Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano
2 godziny temu, Rogas71 napisał:

Oj tam te 3 zł różnica

 

Dzięki PiS te pieniądze bo Pło nic nie dało tylko kradli

 

Takiego dziadostwo jak za ich rządu nie było nigdy

Nie wiesz sieroto co piszesz. Mocno kibicuję, żebyś już więcej dopłat przez tych twoich pisdzielców nie dostał i znajomy, którego ojciec jest europosłem mówi, że na 80% tak będzie. Dopłaty są dzięki PO i PSL oraz Lewicy, dopłaty zabiorą dzięki PIS i wbij sobie to do swojej pustej makówki.

  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
Dnia 21.10.2021 o 20:35, kaisyrk79 napisał:

Nie wiesz sieroto co piszesz. Mocno kibicuję, żebyś już więcej dopłat przez tych twoich pisdzielców nie dostał i znajomy, którego ojciec jest europosłem mówi, że na 80% tak będzie. Dopłaty są dzięki PO i PSL oraz Lewicy, dopłaty zabiorą dzięki PIS i wbij sobie to do swojej pustej makówki.

 

Edytowane przez Ursus932
Opublikowano

Margines błędu 20%, to się ławo wytłumaczy jakby co.

Pewnie dzięki wytrwałej i wytężonej pracy ojca znajomego uda się tęże groźbę zażegnać. (ups, tu chyba religię wmieszałem🤭😜)

Opublikowano
kaisyrk79 napisał:

2 godziny temu, Rogas71 napisał:

Oj tam te 3 zł różnica

 

Dzięki PiS te pieniądze bo Pło nic nie dało tylko kradli

 

Takiego dziadostwo jak za ich rządu nie było nigdy

Nie wiesz sieroto co piszesz. Mocno kibicuję, żebyś już więcej dopłat przez tych twoich pisdzielców nie dostał i znajomy, którego ojciec jest europosłem mówi, że na 80% tak będzie. Dopłaty są dzięki PO i PSL oraz Lewicy, dopłaty zabiorą dzięki PIS i wbij sobie to do swojej pustej makówki.

To właśnie przez takie ścierwa jak ojciec Twojego znajomego ten kraj rozkradano teraz będą organizowane akcje pod domenami tych europosłów którzy głosowali przeciwko Polsce i h rodziny nie będą spać spokojnie

  • Like 1
  • Confused 1
Opublikowano
18 godzin temu, Rogas71 napisał:

Oj tam te 3 zł różnica

 

Dzięki PiS te pieniądze bo Pło nic nie dało tylko kradli

 

 

Takiego dziadostwo jak za ich rządu nie było nigdy

 

h*j z dopłatami jak by nie było wróciła by normalność w rolnictwie ziemia by staniała , produkty rolne miąłby cenę .

Tylko kiedy te dopłaty wpłyną i tak co roku od dopłat do dopłat .

  • Like 1
  • Confused 1
Opublikowano
52 minuty temu, galan99 napisał:

h*j z dopłatami jak by nie było wróciła by normalność w rolnictwie ziemia by staniała , produkty rolne miąłby cenę .

Tylko kiedy te dopłaty wpłyną i tak co roku od dopłat do dopłat .

Na jakiej podstawie sądzisz że produkty rolne miały by cenę? 

I czym w tej cenie przeszkadzają dopłaty.

  • Like 1
Opublikowano

To tak krótko przedstawię jak była dopłata do orzecha włoskiego sadzili hektarami dla samej dopłaty jak wiadomo orzech włoski zanim zacznie owocować 100 % mija 10 lat .

Dopłaty zabrali nasadzenia orzecha włoskiego zniknęli z pul nie ma i cena się sam ustabilizowała .

Tak samo z orzechem laskowym było jak były dopłaty , teraz cena sama się ukształtowała .

Tak samo malina nie ma dopłat niema chętnych do sadzenia dla samej dopłaty , cena nieraz zachęca ale z braku pracownika będzie cena lepsza .

Tak samo jak do pomidora jak by nie było to by tyle nie sadzili sadza dla samych dopłat .

Można wiele dyskutować o tym i do truskawki też powinni zabrać .

Opublikowano

Masz dane ile zostało zebranych kilogramów orzechów włoskich z tych plantacja?

Śmiem twierdzić że zero.

Sam piszesz, że po likwidacji dopłat zlikwidowano sady. One nie miały szans na owocowanie.

U mnie była podmianka orzecha na jabłoń. Ani jedne ani drugie nie wydały kg owoców, a w sumie rośnie wszystko od początku dopłat

Opublikowano (edytowane)

Koleś kupił pole przez miedze (20pare ha w jednym kawałku). Na pierwszy rzut poszła malina ekologiczna - jechał pług jednoskibowy i odwracał skibe, za nim szło parę osób i sadzonki wpychali w te odwrócona skibe. Dopłaty się skończyły - był sąd. Dopłaty się skończyły - wydzierżawił, a teraz szuka chętnego na wydzierżawienie, bo chce wejść w ekologię. Kiedyś z jego pracownikiem rozmawiałem, jak miał jeszcze maliny, to mówił że ma ponad 90ha nasadzone. Wszystko pod dopłaty. W miejscowości obok koło 100ha orzecha włoskiego. Sami jeździliśmy kiedyś tam siano sobie robić między rzędami. Oczywiście po dopłatach wszystko zostało zlikwidowane i teraz trawa tylko (znajomy tam siano robi i sprzedaje) Tak się robi pieniądze, a nie zapierdalajac i przejmując się cenami nawozów.

 

 

Edytowane przez daron64
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, galan99 napisał:

 

Można wiele dyskutować o tym i do truskawki też powinni zabrać .

Skoro jesteś rolnikiem, to powinieneś doskonale wiedzieć, że sadzenie truskawek dla samych dopłat jest nieopłacalne, policzyć tylko koszt samego sadzenia(bez sadzonki) to trzeba 3 dni sadzic sadzarka dwuosobową, czyli około 40 roboczogodzin, obecnie Polak chce 20zl godzina, to samo sadzenie to 800 zł/ha. Jakąkolwiek sadzonka to 20gr sztuka, i to trzeba samemu sobie u kogoś wykopać, sądząc dla doplat powiedzmy ze 15000 sadzonek na ha wystarczy, czyli koszt 3000 na ha. Doplaty to 1200 do ha, czyli 3 lata musi rosnąć żeby wycofać koszty, a gdzie dopiero zarabiać na tych dopłatach xD a po 5 latach jak nic nie będziesz tam robił to te truskawki znikną, pod presja chwastów. 

To lepiej nasiać nostrzyka, sieje się to raz na dwa lata, są na to jakieś programy, że w sumie można 2300 do ha wyciągnąć, tylko że max 5 ha na gospodarstwo chyba. 

Edytowane przez Tomasz0611
  • Like 1
Opublikowano
16 minut temu, daron64 napisał:

Koleś kupił pole przez miedze (20pare ha w jednym kawałku). Na pierwszy rzut poszła malina ekologiczna - jechał pług jednoskibowy i odwracał skibe, za nim szło parę osób i sadzonki wpychali w te odwrócona skibe. Dopłaty się skończyły - był sąd. Dopłaty się skończyły - wydzierżawił, a teraz szuka chętnego na wydzierżawienie, bo chce wejść w ekologię. Kiedyś z jego pracownikiem rozmawiałem, jak miał jeszcze maliny, to mówił że ma ponad 90ha nasadzone. Wszystko pod dopłaty. W miejscowości obok koło 100ha orzecha włoskiego. Sami jeździliśmy kiedyś tam siano sobie robić między rzędami. Oczywiście po dopłatach wszystko zostało zlikwidowane i teraz trawa tylko (znajomy tam siano robi i sprzedaje) Tak się robi pieniądze, a nie zapierdalajac i przejmując się cenami nawozów.

 

 

To i u mnie jest taka osoba co ma wszystko w ekologii od początku.

Tylko jest jeden szkopuł - trzeba mieć ziemię i inne źródło dochodu 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez mllodyyy
      Witam mam takie pytanie czy ktoś się orientuje jaki jest przelicznik według którego ARIMR przelicza moc ciągników, chodzi mi głównie o to że mam 35 ha i zastanawiam się czy agencja przyzna mi ciagnik o mocy 110 KM a jak nie to ile musiał bym mieć ha żeby taki ciagnik mi przysługiwał, i czy dzierżawa jak nie jest zapisana notarialnie tylko jest umowa na piśmie między rolnikiem a właścicielem działki to tez będzie się zaliczać do wielkości gospodarstwa?? czy musi być raczej dzierżawa spisana notarialnie ??
    • Przez blacha
      Ostatnio kilku moich znajomych hodowców trzody chlewnej zaczęło się uskarżać na problemy z ARiMR odnośnie systemu wymienionego w temacie.
       
      Problem ich spowodowany jest tym iż w agencji ich stada są kilkukrotnie większe niż stan faktyczny, jak się okazało wynika to z tego, że zakupywali zwierzęta z innych hodowli(głównie jako remont stada podstawowego) , dokonywali zgłoszenia zakupu ze stada nr xxxxxxxxxx i przerejestrowania pod ich numer gospodarstwa. Po okresie użytkowania sprzedawali wyżej wymienione zwierzęta pod swoim numerem gospodarstwa do legalnie działającego rzeźnika, który dokonywał zgłoszenia zakupu(kiedyś z początku funkcjonowania systemu wyglądało to tak u nas, że fakt zakupu, sprzedaży zgłaszały obie strony transakcji, ale ARiMR zażądała kategorycznie zgłoszenia tylko od zakupującego, bo robił się bałagan). No i wracając do sedna sprawy, teraz nawet po kilku latach od sprzedaży okazało się, że te zakupione i sprzedane zwierzęta figurują dalej w ich gospodarstwie(powodując nadwyżki średnio 20 - 40 sztuk) i agencja chce wyjaśnień. Sami zainteresowani rolnicy zgłosili się do agencji w celu wyprostowania sprawy, niewiele załatwili, bo jak się okazało wg pracowników biura powiatowego zwierzęta zakupione z innych gospodarstw, zarejestrowane we własnym gospodarstwie, użytkowane przez X czasu powinni sprzedać z numerem gospodarstwa z którego zostały one zakupione czyli numerem gospodarstwa xxxxxxxxx.
       
      Wiem problem nietypowy i wg mnie dziwny, wynikający wg mnie z niekompetencji pracowników agencji, bałaganu w niej samej i nieścisłości przepisów, bo wg mnie jeśli zgłaszam przerejestrowanie zwierzęcia na moje gospodarstwo to sprzedaję je ze swoim numerem, podobnie jak to wygląda w przypadku bydła i wtedy ja w pierwszej kolejności odpowiadam za to jeśli np w mięsie wykryte zostaną jakieś substancje niedozwolone. Prosiłbym jednak jakiegoś kompetentnego agrofotowicza o odpowiedź, tym bardziej, że pomimo tego, że ja jeszcze nie dostałem wezwania w tej sprawie to wiem, że problem też mnie dotyczy.
    • Przez wojtek161
      mam pytanie czy trzeba podać cały sprzęt który się posiada czy też te maszyny co się chce kupić za młodego rolnika (56250zł) a za reszte chce kupić c360 i niewiem czy ją wpisać na wniosku że planuje kupić (napewno ją kupię) bo z własnych pieniędzy to ciężko chyba ze wziąśc kredyt i potem tymi pięniędzmi go spłacić co wybrac pomocy?
    • Przez katopo
      Komuś działa System teleinformatyczny ARiMR do składania wniosków o dopłaty bezpośrednie?
    • Przez green
      Witam
       
      Interesuje mnie jak wielu z Was spotkało się z czymś takim jak odmowa płatności obszarowych i/lub rolnośrodowiskowych do danej działki z uwagi na tzw. "MODYFIKACJĘ DO HISTORII TUZ"?
       
      Oznacza to nieuwzględnienie przez ARiMR do płatności działki z zadeklarowanym TUZ z takiego powodu, że w ciągu 5 poprzednich lat, któryś z wcześniejszych użytkowników zadeklarował na niej np. ugór, albo uprawy rolnicze (np. łąka, tyle że motylkowatych traktowana jako uprawa).
       
      Trwały Użytek Zielony jest zdefiniowany w przepisach unijnych (rozporządzenie 1120/2009):
      "grunty zajęte pod uprawę traw lub innych pasz z roślin zielonych naturalnych (samosiewnych) lub powstałych w wyniku działalności rolniczej (wysiewanych) niepodlegające płodozmianowi w gospodarstwie przez okres pięciu lat lub dłużej" .
       
      Istnieje Orzecznictwo Wojewódzkich Sądów Administracyjnych, wyraźnie mówiące, że żeby odmówić płatności do działki, na której jest użytek zielony, Agencja powinna mieć dowody, że działka była częścią stosowanego w gospodarstwie systemu płodozmianu, a nie tylko, że w którymś roku ją np. jednorazowo ugorowano.
       
      Z mojej praktyki wynika jednak, że większość Biur Powiatowych ARiMR "leci po całości": jakiekolwiek inne niż TUZ zadeklarowanie danej działki, albo nawet jej fragmentu, w ciągu poprzednich 5 lat powoduje, że dla nich był na niej stosowany płodozmian.
       
      W chwili obecnej jest w toku kilka spraw dotyczących tego problemu. Poszukuję rolników, którym również "obcięto" płatności do zadeklarowanych użytków zielonych, gdyż rzekomo nie były to użytki TRWAŁE.
       
      Jeśli zetknęliście się z tym w przeszłości, Wasz przypadek może pomóc zmienić niekorzystną dla rolników interpretację stosowaną przez ARiMR. Jeśli taki problem pojawił się teraz być może z kolei ja będę mógł pomóc ruszyć sprawę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v