Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zgadza się.

W twoim przypadku jest to na tyle zaawansowane, że zmienić branżę w tej chwili, to byłby chyba strzał w kolano.

U mnie w całej gminie to policzyłby na palcach ile osób kupuje ziemię, ewentualnie ma taką wizję w przyszłości. Reszta to dzierżawy na gębę i heja, do póki się kręci to się kręci, i jest z czego dołożyć np z 4 etatów (wszystkich członków rodziny). W mojej okolicy tak to wygląda, nie wiem jak to wygląda w innych regionach, ale wydaje mi się, że bardzo podobnie (może nie wszędzie, ale na pewno znajdą się takie miejsca).

@Agrest

Opublikowano

ale dlaczego ludzie  muszą dokładać z tych 4 etatów ? bo albo mają hobbistyczne gospodarstwa po kilka ha, albo płacą kosmiczne ceny za ziemie, dzierżawe.

po co uprawiać tą ziemie jak trzeba do niej dokładać z innego źródła? nie rozumiem tego ?

  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano

a życie ucieka ....

9 minut temu, Agrest napisał:

Nie pozostaje nic innego jak sprzedać swoje hektary i brać się za inny biznes , spijać śmietankę i co roku zmieniać auto😁 

akurat po Twoich zdjeciach widać że ty masz fajne gospodarstwo i robisz to dobrze, kulturka, ale jak nieraz widze ten syf u niektórych to dajcie spokój, brud, smród, kiła i mogiła 

Opublikowano

Mnie nie pytaj. Sam nie rozumiem tego fenomenu. Może dla hecy? Kupować etatowcy nie kupują tylko biorą dzierżawy (często na dziwnych warunkach, na które poważny człowiek by nie przystał). Dla mnie to jest nie poważne, zabijać się na budowie czy w innej branży tylko po to aby kupić sobie kolejny ciągnik, kombajn czy co tam innego, odmawiając sobie przy tym wszystkich wygódek. Ale każdy ma swój rozum, niech sobie robi co chce. @robercikj100

Opublikowano

Jak kazdemu czy rolnikowi czy kierowcy. Mam takiego starszego znajomego ktory zawsze powtarzal ze czlowiek jest po to by pracowac i miec za co zyc. Z 10 hektarow ktore odziedziczyl teraz ma 130 ha.Uwazam ze to wyczyn bo u nas nie ma pgrow ani ziemi od agencji. I nie kupowal za male pieniadzie. Powtarza ze pracowac pracowac i wszystko sie da zrobic

Opublikowano

Łódzkie powiat sieradzki Cena ziemi 3  klasy siega nawet do 80 tys, 60 tys to monimum jakie trzeba wylozyc, 4-5 klasa to minimum 50 tys za ha. Bydło w okolicy i teraz ziemniaki i ich ceny jeszcze podnosza ceny 

Opublikowano

Ale się temat rozkręcił. Wtrącę trochę swojego. Skoro piszecie, że jeśli się kupi ziemię to za 5 lat taniej się jej raczej nie sprzeda. Czyli masz ziemię (jakąś wartość), więc pole zaczyna zarabiać od razu, bo zawsze możesz później sprzedać, a zarobione w trakcie pieniądze zostały. Trochę inaczej będzie przy kredycie, chociaż skoro ziemia drożeje to nie do końca.

Opublikowano (edytowane)

Ja tez dorzuce swoje 3 grosze... weszło 500+  to ceny gruntów wzrosły 🙂 .

Tydzień temu sprzedający ( wiek około 35 lat ) powiedział mi : "55 tyś/ha ( klasa 3 ) i nic  mniej... Masz dwoje dzieci, one "dostają" na rok 12 tyś zł ( 500x12x2= 12tyś zł ) . Za 5 lat to pole wyjdzie Ci za darmo..." więc po co się jeszcze targujesz, to OKAZJA. 

Podsumując jakby nie liczyć, każdy ma swoje racje...

Edytowane przez Marl
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Mistrz18 napisał:

Jakie ceny na podlasiu?

W mojej gminie od 10 do 60 tyś , a w całym Podlasiu to jeszcze większa rozbieżności 

Mam teraz ugadany zakup po 16 tyś 

Edytowane przez Marecki2922
Opublikowano
55 minut temu, Marl napisał:

Ja tez dorzuce swoje 3 grosze... weszło 500+  to ceny gruntów wzrosły 🙂 .

Tydzień temu sprzedający ( wiek około 35 lat ) powiedział mi : "55 tyś/ha ( klasa 3 ) i nic  mniej... Masz dwoje dzieci, one "dostają" na rok 12 tyś zł ( 500x12x2= 12tyś zł ) . Za 5 lat to pole wyjdzie Ci za darmo..." więc po co się jeszcze targujesz, to OKAZJA. 

Podsumując jakby nie liczyć, każdy ma swoje racje...

Tylko to są pieniądze na dzieci, a nie na zachcianki ojca (przynajmniej ja tak uważam). Dziwi mnie takie podejście ludzi. Ale te 500+ mają chyba swój ukryty cel.

Opublikowano

ALE macie problemy 50 tyś za dobra ziemie ,chciał bym po tyle kupować ,ziemia ma sie spłacić w 10 lat do zera ,to by byl raj i dobre gospodarstwa by sie powiększaly na potęge,co  za problem 500 plus wydać na ziemie ,chyba że podszewka w kieszeni ,wtedy sie nie mysli o kupowaniu ziemi,ja na swoje dzieci nie dostawałem 500 plus  i żyje

Opublikowano

Gdzie jest powiedziane ze 500+ to na dzieci ma iść? Idioci z wiejskiej fali ludziom kasę żeby zwiększyć sobie poparcie, ustawa zrobiona na uj mać i tyle. Ale zawsze jakaś tam dziurę budżetowa w domu zapełni. Jeden z kolegów dobrze pisze. 2 dzieci i po 5 latach mamy kupiony hektar ziemi. Wystarczy co miesiąc to 500 z dzieci wpłacać sobie na konto. 

  • Confused 1
Opublikowano (edytowane)

ja piernicze, niektórzy to skrzywieni pod kątem gospodarki i rolnictwa :ph34r: każdy grosz by w gospodarke i hektary wsadzili ..... a to z zysków z tych hektarów po 50 tys i wiecej już nie bardzo kalkulacja wychodzi ze teraz za 500 plusy sie biorą ? :D

Edytowane przez rejvas
Opublikowano

No ale w czym ci to przeszkadza? Są możliwości i chęci to się inwestuje w miere możliwości żeby były jakieś zyski z tego. A jak nie zainwestujesz to będziesz 100 lat za murzynami i tyral tak jak oni. 

Opublikowano

czasem lepiej być 100 lat za murzynami, jak próbować dorównywać sąsiadowi, zadłużać się i ryć od rana do wieczora w polu. Życie jest tylko jedno...

  • Like 1
  • Thanks 3
Opublikowano

kredyt do śmierci to żaden rozwój, to niewolnictwo 21 wieku 

Opublikowano

Skoro tak uważasz to powiedz kolego jak wygląda Twoje gospodarstwo? Jak się rozwinąłeś od momentu startu/przejęcia? Czy to ojciec zaczynał od zera w latach 80tych czy ja od 2004r caly czas się rozwijamy, unowiczesniamy i cały czas "na kredycie". Biedy nie ma ani na gospodarstwie ani w domu za afroamerykanina też się nie uważam. Nie uogólniam i nie chcę nikogo obrazić ale takie bzdury piszą najczęściej ludzie którzy jak ojciec miał pięć ha tak oni dalej mają 5ha, jak ojciec kupił C360 tak oni dalej tym ciągnikiem jeb... w tym polu...

Opublikowano

Święte slowa ,tylko ja nie jestem zwolennikiem kredytów i sie rozwijam -oby tak dalej

Opublikowano
15 minut temu, alvaroalvaro78 napisał:

Skoro tak uważasz to powiedz kolego jak wygląda Twoje gospodarstwo? Jak się rozwinąłeś od momentu startu/przejęcia? Czy to ojciec zaczynał od zera w latach 80tych czy ja od 2004r caly czas się rozwijamy, unowiczesniamy i cały czas "na kredycie". Biedy nie ma ani na gospodarstwie ani w domu za afroamerykanina też się nie uważam. Nie uogólniam i nie chcę nikogo obrazić ale takie bzdury piszą najczęściej ludzie którzy jak ojciec miał pięć ha tak oni dalej mają 5ha, jak ojciec kupił C360 tak oni dalej tym ciągnikiem jeb... w tym polu...

stałem przed takimi dylematami, brac kredyty i uderzac w gospodarstwo, rozwijać sie czy wybrac etat i żyć spokojnie a ziemie traktować jako dochód pasywny i wybrałem drugą opcje i nie żałuje, nie zazdroszcze nikomu tych milionów do oddania, bo jak rozmawiam z tymi którzy poszli w te kredyty i pseudorozwoje to zawsze mówią po dłuższej rozmowie, że drugi raz by w to nie weszli, być może na dobrych ziemiach jest inaczej, ale u mnie 5 i 6 klasa a 4 to tylko małe place miejscami, także jedyne wyjscie to hodowla, a hodowla to wiadomo jedynie krowy mleczne czyli płomienne zorze budzą mnie ze snu o 5 rano no i nosem w gnój :D o opasach to szkoda gadać....  słaba perspektywa tak robic do 65 roku życia a potem najniższa emerytura w kraju

Opublikowano
2 godziny temu, miwigos napisał:

ALE macie problemy 50 tyś za dobra ziemie ,chciał bym po tyle kupować ,ziemia ma sie spłacić w 10 lat do zera ,to by byl raj i dobre gospodarstwa by sie powiększaly na potęge,co  za problem 500 plus wydać na ziemie ,chyba że podszewka w kieszeni ,wtedy sie nie mysli o kupowaniu ziemi,ja na swoje dzieci nie dostawałem 500 plus  i żyje

Działka przy lesie, cień od godziny 13, dojazd drogą gruntową... Tylko klasowo jest ok bo 3 klasa. Kukurydzy,ziemniak albo rzepak to tylko jak ogrodzisz teren ( ale jest 2 xi 0.5 ha nie przy sobie są )... Argumentacja wartości tak mnie rozbawiła, ze musze przytoczyc 🙂

  • Like 1
Opublikowano

Mi też się wydawało, że podskoczę wyżej d..y 😂 Dziś czekam już na emeryturę i powiem tak. Życie jest zbyt krótkie, żeby robić ponad siły. Wszyscy tutaj mają chyba 8 klas, bo jak mówią o etacie, to tylko kierowca lub pomocnik murarza. Macie słabe pojęcie o urokach bycia na ZUS. Urlop, mówi Wam to cokolwiek? Albo zwolnienie chorobowe na kaszelek (w krus 10 złotych na dzień). U mnie w rodzinie: 4500 netto- wojsko, 2500- kasa w biedrze, 3500 na rękę- inspektor w Starostwie Powiatowym. A Wy ryjecie w ziemi i pocieszacie się, że spłacacie kredyty. A potem dzieciaki oddadzą w dzierżawę lub synowa puści i przepieprzy kasę 😂 Gospodarka to nie wszystko.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kornikm
      Witam, 
      Mam takie pytanie czy ktoś z was miał taką sytuację, że podczas przepisywanie działki leśnej umową darowizny to notariusz zgłasza taką umowę do nadleśnictwa i Lasy Państwowe mogą zablokować umowę darowizny i odkupić tą działkę leśną?
    • Przez mich89
      Chcę przedstawić problem kolegi który sam nie wie co już robić. Z resztą sam bym pewnie osiwiał zacytuje jego post z forum prawnego:
      " Z racji przepisania gruntów rolnych od rodziców stałem się od 19 stycznia rolnikiem, zrezygnowałem z pracy i od tej daty ubezpieczyłem się jako rolnik w KRUSie. Wcześniej pracowałem na umowę o pracę, a jeszcze wcześniej od kwietnia 2012 roku prowadziłem własną działalność gospodarczą (była na ryczałcie) niestety która średnio prosperowała i zamknąłem ją (formalnie) 30.06.2014. Wczoraj pojechałem do Urzędu Skarbowego by jako rolnik przejść z ryczałtu na VAT. Ku mojemu zdziwieniu od miłej Pani z okienka dowiedziałem się że firmy nie mam całkowicie usuniętej lecz zawieszoną o czym nie wiedziałem bo wcześniej w Urzędzie gminy czyli tego 30 czerwca rozmawiałem z Panią o całkowitym zamknięciu firmy i dzięki temu będę musiał złożyć co prawda pusty PIT-28 za rok 2015. Nie sprawdzałem tego bo jak zamknięta to zamknięta. W między czasie tak jak pisalem wyżej pracowałem jako pracownik. A od daty 19.01.2015 ubezpieczyłem się w KRUSie. Czy będę miał z tego powodu jakieś konsekwencje? Wiem że nawet po zawieszeniu firmy ZUS dostał informację od CEiDG o tym że nie będę opłacał tzw. "firmowych" składek. Prosiłbym o odpowiedź co dalej robić?"
       
      Co facet ma robić bo wyszły za przeproszeniem jaja jak berety... Dodam tyle że był dzisiaj w ZUSie i oni formalnie problemu nie mają. Była zawieszona to nie musiał płacić składek ZUSowych tylko ZUS teraz od niego chce jakiegoś zaświadczenia z KRUSu nie mogłem akurat z nim długo rozmawiać ale chłopak jest załamany...
       
      A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to czy ta firma w ogóle istniała czy też nie? W końcu zawieszenie działalności jak czytałem uniemożliwia jej prowadzenie i wykonywanie czynności z nią związanych. Czyli po co to zawieszenie w ogóle jest? Niech mi osobiście ktoś wyjaśni? Bo jak dla mnie to chore przepisy i chory kraj...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v