Modernizacja co kupić ?

[przem64 28]

Również miałem podobne dylematy jak TY. 
Odpuść sobie zakup nowego ciągnika, ja tak zrobiłem w modernizacji i nie żałuje. Zastanawiałem się nad nowym 6 cylindrowym NH, ale stwierdziłem że zjedzą mnie koszty serwisu czy też bezsensownych ubezpieczeń. A po drugie nawet nie wiecie jak bardzo te nowe ciągniki się psują, jest totalny brak jakości praktycznie we wszystkim. To samo się tyczy samochodów. Kiedyś nowe projekty tworzyli inżynierowie a teraz ekonomiści którym musi się zgadzać zysk finansowy EBITDA.
Osobiście poszedłem w nowe maszyny i wymieniłem praktycznie cały park maszynowy a za zwrot z modernizacji kupiłem nie dawno używany ciągnik taki jaki chciałem. 
Co z tego że będziesz jeździł ciągnikiem za pół miliona jak przyczepisz do niego stara maszynę jak do tej pory i ewentualne przyszłe zyski/oszczędności/nowe technologie itp z zakupu nie wpłyną na poprawę Twojej marży w gospodarstwie.

 

PS. zakup nowej przyczepy jest ekonomicznie nie uzasadniony nawet z dofinansowaniem w wysokości 60% - u mnie w okolicy większość gospodarstw (mam na myśli te Towarowe) przerzuciło się na patelnie od TIR i chyba te 143 KM spokojnie da radę pociągnąć taki zestaw + 20 T ładunku. a po drugie taki zestaw jest bardziej stabilniejszy na drodze i bezpieczniejszy niż dwie przyczepy po 12 czy 14 ton.

[Nikita_Bennet 317]

z tymi przyczepami to tak jak mówisz - żebym miał więcej ha to swoimi przyczepami zwiozę z pola a odbiór tylko tirami (u nas tak robią przynajmniej). A jak więcej pola to rolnicy mają po 1-2 wywrotki + przyczepa przeładunkowa i ładują na najęte tiry a jak nie wyrobią oni z odbiorem to na naczepy rolnika i na silosy.

Z ciągnikiem też masz rację. Miałem mieć NH serii T ale 72KM. Bank mi poszedł na rękę z kredytem bo jeden etap (w dwóch miałem realizować), bo ciągnik słaby (wziąć tańszy a mocniejszy) i wziąłem MTZ952,3 który z zetorkiem robią max po 200godzin rocznie. Awarie do ogarnięcia z reguły samemu. Wygoda? Te 200godzin rocznie ścierpię w tych ciągnikach, i tak jest wygodniej niż C330 która obrabiała kiedyś u taty wszystko (połowę tej ziemi co teraz mamy).
Kolega pozostał przy NH serii T. Jest wygodnie itp ale stanął z rozwojem gospodarstwa.

[Matey 895]

u mnie na claasa z korbankowa tez narzekaja mimo ze jezdzi. Z kolei Ci co maja od innego dilera polecaja serwis. Faktycznie ten spadek ceny claasow nowych jest dla mnie nie do pojecia, nawet CNH tak nie traca na wartosci. Co do axionow ponoc tam wlasciciel sporo dolozyl od siebie zeby te ciagniki unieruchomic

mowicie zeby nie bral nowego ciagnika bo serwis koszty utrzymania itd. ale jak wezmie komplet maszyn nowych ktore bedzie targał 40 letnim ursusem to ide o zaklad ze bedzie do niego zagladał kilka razy rocznie. To samo moze sie tyczyc zachodniej uzywki z niewiadomo jakim przelotem

[Nikita_Bennet 317]

dlatego to jest taka paskudna decyzja
Co wziąć używane i remontować bo się na tym zna lub kogoś ogarnie a co wziąć nowe i po gwarancji bulić za serwis i się uczyć. 

[przemek28_28 2096]

moim zdaniem ciagnik nowy, resztę można poszukać używanych albo powoli wymieniać. Na olx znajdziesz przyczepy używane 12-18 ton za 30-40 tys po remoncie  wiec prawie w cenie 1 masz dwie używki.

[Nikita_Bennet 317]

z przyczepami się zgadzam całkowicie, do ciągnika 145KM-160km nie wiem (bo nie wiem czy da radę) czy nie warto poszukać wózka dolly samoróbki + dwie wanny  z licytacji komornika lub coś z OLX.

[sumek666 5084]

Nowa wanna kosztuje tyle co przyczepa 14 t. A wanna weźmie 2x tyle

[Nikita_Bennet 317]

więc kwestia czym to pociągnąć tylko

[igor10246 380]

dokładnie, przy takich kawałkach to lepiej z wanną jeździć, a jak nie da rady po polu to bez problemu można dokupić adaptację do niemalże każdej przyczepy na przeładowczą która załatwi taki problem 

[przemek28_28 2096]

Tak, tylko wanna na nie każdym skupie sie sprawdzi. Pisze o mojej okolicy, hale nie jakieś strasznie wysokie i do tylu nie da rady wywrócić przyczepy 14 a co dopiero wannę, a taka co ma 3 strony wywrot bardziej uniwersalna.

[sumek666 5084]

U mnie też średnio. W prawdzie tiry przywoza ale muszą wcofać. Ciągnikiem z wanną byłoby troszkę zabawy

Chociaż widziałem w tym roku jak robił i remont drogi w mieście to mieli takie dwuosiowe wanny. 

Na takiego Kögela 18 ton pszenicy spokojnie wejdzie - 24m3

http://www.truckauto.pl/wp-content/uploads/2013/05/3.jpg

 

[Gość]

Patelnie które widziałeś w mieście jak robiły remont drogi miały 2 osie bo chodzi o koszta opłat drogowych i podatków, ładowność i właściwości terenowe.

Kupują konia 6x6 rejestrują go jako specjalny np. pomoc drogowa, co znacząco obniża koszt AC i podatku. Czepiają naczepę na 2 osiach i uzyskują pojazd o dużo większej ładowności niż cztero-ośka i o także bardzo dobrych właściwościach terenowych.

 

W skrócie mówią sprawdza się to w wożeniu w terenie takich towarów jak piach, kruszywo, gdzie  patelnię o pojemności 22m3 można bardzo łatwo przeładować DMC.

Zbożem takiej nie przeładujemy, a patelni o pojemności 45 m3 typowo zbożowych nie widziałem na 2 osiach.

[sumek666 5084]

Panie jakie 6x6? Tyś widzioł kiedy Fastraca albo Axiona albo 936 z taką ilością kół!? 

Ostatnio w moich stronach taka moda. Ciągnik i wanna albo inną przyczepa. 60 kmh se lecą a na małych odcinkach i tak klasyczna ciężarówka więcej nie poleci. 

A o tych osiach nie wiedziałem

[melon10641 1218]

Chyba nie o traktor chodziło a o coś takiego:

[sumek666 5084]

Wiem. Głupi nie jestem.

 

Chyba 🤔

[melon10641 1218]

Ja to tak żartem tego screena wrzuciłem

[Matey 895]

@Nikita_Bennet ale slusznie mowisz, nie sztuka kupic ciagnik i sie zablokowac na 7-8 lat bo raty trzeba bulic a nie ma z czego kupic nawet uzywanego pługa czy innej maszyny pod nowy ciagnik. Kwestia tego kto tym bedzie jezdzil (wlasciciel, pracownik, osoba starsza) i ile godzin rocznie zrobi

u mnie nowych przyczep nie ma, tak jak mowicie, wozek i wanna i targaja zboza czy obornik

[sumek666 5084]

Jak napisz nowych maszyn za cenę ciągnika to też masz kredke...

[Matey 895]

napisz czy kupisz?

[sumek666 5084]

j**any Samsung. 

Kupisz kupisz

[Matey 895]

za 200 autor spokojnie kupi agregat upr siewny, plug, rozsiewacz, cos do bezorki i jeszcze zostanie na tura czy rozsiewacz, za zwrot z mgra kupi sobie magnuma czy starego jelenia 7x10 i robi robote. No ale fakt faktem te 200+ odsetki trzeba splacic tak czy siak. Kwestia tego czy chce sie miec nowa jedna masyzne czy caly park maszynowy  sam nie wiem  poradz co zrobic sumek

[PrzemoO 29]

Co do przyczep, wszystko zależy od wielu czynników. W moim przypadku mam trochę pól po łąkach gdzie samochody nie wjadą, do tego np kukurydzę młócę u siebie z doskoku, uda się szybciej wrócić z terenu to wpadam do siebie na pole w takiej sytuacji ciężko umawiać się z autami. W tym roku udało się moim zestawem przewieść powyżej 600 ton kukurydzy oczywiście nie tylko swojej. Co do ciągnika to wiadomo nowe mają ful elektryki, ale z używką to nigdy nie wiesz ile naprawdę ma przebiegu i co siedzi w środku. 

[sumek666 5084]

Co do przyczep. Mi by wystarczyła dobra jednoosiowa  pięciotonówka. Mam na tyle blisko pola, że jestem w stanie odbierać nawet po 1 zbiorniku z JD W540i

[przemek28_28 2096]

Sumek a mi przydałby sie dwie hl. W dwóch d-47 John sie nudzi.

[PrzemoO 29]

Mój John w dwóch Ursusach ma co robić, przyczepy z ładunkiem kukurydzy ważą ok 30-31 ton.