Pogoda rolnicza 2019

[Gość]

3 minuty temu, Agrest napisał:

A wiela tych żon tak dobrze znasz że każda Ci to mówi?😁😉

Może @kopin to jaki szejk i ma wiela żon

[Gość]

4 minuty temu, Uziu92 napisał:

-40 jakby teraz było to paraliż, pęknięte rury, wszystkie samochody, autobusy i wszystko inne stop, urwane linki elektryczne itp. Kraj stoi.

Tam w górze -40 to normalka-80 nawet jest na 11km wysokości ale tu na dole to tak jak mówisz.

W tej chwili na ventuskym na pułapie przelotów -63, i 170km/h prędkość wiatru.

Edytowane 13 Listopada 2019 przez Gość

[Uziu92]

chodziło mi wlaśnie "na dole" taka temp.

[Gość]

Ale jak na górze jeszcze większa, to samoloty już tak dopracowane ze im to nie szkodzi,jedynie lotnisko śliskie lub zaspy.A w baku spiryt metylowy co się ślepnie od tego.

Edytowane 13 Listopada 2019 przez Gość

[kopin]

14 minut temu, Agrest napisał:

A wiela tych żon tak dobrze znasz że każda Ci to mówi?😁😉

Twojej jeszcze nie pytałem ,ale może sam zapytaj ,bo ja znam odpowiedż;-))))

[Uziu92]

samolotom nie szkodzi, lecą na paliwie lotniczym, są spryskiwane płynem przeciw zamarzaniu. Pamiętam jak kilka lat temu było poniżej -30 w siedlcach kilka dni to juz rury pękały, PKP miało cały czas awarie, autobusy zamarzały, a raczej paliwo, samochody zamarzały, rury z wodą w blokach, kamienicach i w innych miejscach, ogólnie nie ciekawie, a -40 ? to już katastrofa by była.

[kopin]

nie szkodzi dopóki instalacja przeciwoblodzeniowa działa,a jak nie to spadasz jak kowadło

[igor10246]

teraz to by się takie zimy przydały po -10 stałej i taki metr śniegu bo kurna wody brak a tak to zawsze coś zostanie 

[Gość]

Była by katastrofa, tylko mnie to dziwi ze te -41 musiało być akurat w wojnę.

Edytowane 13 Listopada 2019 przez Gość

[Uziu92]

taki był klimat.  Śnieg by się przydał i to dużo.

[GRZES1545]

Ciepła noc, ale jakiś ,,wiater" się większy zrobił, deszczu nie widać, w górach nieźle pizgało. Jest na AF jakiś Hanys co by opisał jak tam wiało?

Edytowane 13 Listopada 2019 przez GRZES1545

[kopin]

kumpel z weekendu w Zakopcu dzisiaj wrócił to mówił że miał spodnie na d*pie wczoraj a mu slipy na drugą stronę wywinęło

[Gość]

To jednak Kieleckie się chowa.Bu nas ludzie jak wieje to mówią ze piździ jak w Kieleckim.

Edytowane 13 Listopada 2019 przez Gość

[pedro2]

Co drugi chce -20, -30° 🤣 już kurła widzę jak -10 wypadnie w Wielkopolsce i będzie sranie, że pszenicę wymroziło 😋 my na Podlasiu przywykli do -20,-25... codziennie trzeba hitlera odpalać, kuć kiszonkę i na dobranoc myśleć czy woda w poidłach przyłapie czy nie. 

[Gość]

Ja nie mam problemu z kiszonką kukurydzy bo zamarza tylko z wierzchu a ze środka można wybrać,a co do poideł to też nie zamarzają,bo krowa przy krowie i dobrze grzeją tak jak kiedyś na zabawach wsiowych jak ludzi dopisało to przy -10 na dworze,w środku bez ogrzewania było 20.

Edytowane 13 Listopada 2019 przez Gość

[GRZES1545]

Janusz to nie raz i mądrego coś powie 

Edytowane 13 Listopada 2019 przez GRZES1545

[kopin]

czyli na wschodzie nic się nie zmieniło,u nas już na zimę krowy zostają w oborach ,nie zabierają ich do domu jak kiedyś ;-))))

[Gość]

Jak to do domu,pierwsze słyszę a historie trochę znam.

[kopin]

Cały ich domowy dobytek stanowiło kilka prostych przedmiotów: ława, stołek, wory wypchane słomą. W izbach nie stały żadne meble, a ludzi od prosiąt czy krów oddzielało jedynie przepierzenie. Zwierzęce łajno zimą zapewniało ciepło.

Takie warunki panowały w bogatej Burgundii, więc jeszcze gorzej musiało być na ubogich ziemiach Rzeczpospolitej. Polscy chłopi często mieszkali nawet nie w chatach, ale lepiankach z gliny i chrustu krytych słomą. Okna zakrywano zwierzęcymi błonami. Jeszcze w XVIII wieku szyby wciąż stanowiły na wsiach rzadkość

Zdarzało się, że cielną krowę i taką, która dawała dużo mleka trzymano zimą w izbie mieszkalnej, pozostałe w oborze. Uważano, że gdy krowa przebywa w izbie w tedy jest "cieplej i dobytek pod ręką".

Kiepsko u Ciebie z tą historią 

[Gość]

Rozmaite głupoty na dzisiejszy rozum się słyszało jak było kiedyś,ze nic mnie już nie dziwi ale tak mogło być i stąd wszy,pchły które roznosiły rozmaite zarazy jak tyfus.

Kiedyś uważano ze jak porazi piorun a człowiek żyje a jest nie przytomny to go trzeba zakopać żeby ziemia wyciągnęła prąd a człowiek się udusił.

[Taurus83]

2 godziny temu, Wiesi0 napisał:

Ja tam na Ventuskym widzę cały tydzień do przodu i ciepły ma być na wschodzie i przymrozków brak.

Według mnie zimówki w lato za śliskie na zakrętach.Nie wspomnę o zużyciu ze w jedne lato jak guma nowa to pójdą bo stare to twarde i co innego.

Miałem ventuskiego przez 2 miesiące. Śmieci tam pokazują. Choć na początku bylo obiecujaco. Są lepsze apki wg mnie 

Raz jeździłem w lecie na Michelin alpin coś tam. Nowy model z 2015 roku. Jedna z lepszych zimówek z jakimi mialem do czynienia. W lecie sprawdzala sie zaskakujaco dobrze. Nawt przy 30 st C na autostradzie czy w ciepłym deszczu.  Na jesień sprzedałem auto przy przebiegu opon ok 30-40  tyś i jeszcze było na czym jeździć. A taki Dunlop na lato potrafi się skończyć po 30 tysiącach. I to model z górnej półki.

[Rolnik1973]

Jeszcze 7 nima a na dworze 12°, jak w połowie sierpnia🤔

[soltys48]

Za noc i wczorajszy dzień 14l

Na teraz 10 na plus

[Gość]

Ventusky jak dla mnie dobry,w lato podczas zbioru traw,sprawdza się radar.

Michelin dobre opony,nauki jazdy je kupują bo niby 2 razy dłużej wytrzymują,nie ścierają się tak podczas manewrów w miejscu.

A u mnie pochmurno i nie pada,można działać , ale ma padać.

Edytowane 14 Listopada 2019 przez Gość

[Kujawy1990]

Wczoraj  25 litrów  w nocy  12l     oby  taka  pogoda  była  w  maju  2020 roku