ustawka nie ustawka ale jak donosi top agrar niby od miesiąca w ARIMR jak w ulu do roboty się wzięli więc opierdol raczej był prawdziwy. Konfederaci myśleli że skompromitują ministra a jak się rozmawia z rolnikami kto słyszał to wszyscy chwalą że zbeształ te elitę armirowską. Tylko szkoda że tak późno
Co do protokołów to u nas każdy odbiera osobiście protokół żadne rodo niema. Sami zawozimy do wojewody i potem odbieramy i następnie rolnicy dostają.