Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dostałem dziś wiadomość że w mleku odebranym z mojego gospodarstwa wykryto antybiotyk, jutro mają mi przywieź 18 tys litrów mleka. Czy jest to zgodne z prawem że każą mi płacić za całe auto że komory w cystern zostały pomieszanie? 

 

Opublikowano

No właśnie była krowa która dostawała antybiotyk dowymieniowy i źle policzyłem dni 

Moja wina przyznaje się lecz chodzi mi o to czy wszystkie cysterny maja komory i czy mleko można mieszać między komorami

Opublikowano

Mogłeś dni policzyć dobrze a i tak antybiotyk może mieć dlatego trzeba dawać na badanie. U mnie teraz przypadek dwie krowy po 10dniach po masti ject maja antybiotyk a karencja 5dni i weź teraz licz na karencję...

  • Like 2
Opublikowano

Ja każdą daje do badania oprócz pierwiastek które nie miały nic podawane. Ale wiadomo trzeba zawsze się pilnować. I to może się każdemu zdarzyć. Gorszy dzień człowiek o czymś innym myśli i po ptokach 

To wszystko zależy od mleczarni. Mlekpol podobno cała cysternę liczy a pewnie reszta idzie normalnie do przerobu. U nas jest tylko komora chyba że mas pecha i w dwóch komorach jest twoje mleko 

  • Like 1
Opublikowano
Marcin133 napisał:

Mogłeś dni policzyć dobrze a i tak antybiotyk może mieć dlatego trzeba dawać na badanie. U mnie teraz przypadek dwie krowy po 10dniach po masti ject maja antybiotyk a karencja 5dni i weź teraz licz na karencję...

u mnie po 14dniach jeszcze wykazuje

  • Like 1
Opublikowano

Raczej nie o jakieś nabijanie kosztów bynajmniej powinny być komory tak po 5 tysi w naszych stronach są komory i słyszałem kiedyś że ktoś płacił ale za komorę chyba że pech i jego mleko trafia do jednej a reszta do 2/ wtedy przejebane

Opublikowano

Wiadomo każdy może się pomylić i trzeba uważać. Coś chyba zj***li z tym masti skoro tak długo trzyma u mnie jedna młoda sztuka druga starsza mleka ładnie dają i żeby tak długo było... Dobrze że cielaków sporo to się nie marnuje. Samochody przeważnie mają komory chyba że miałeś pecha i poszło na wszystkie. 

Opublikowano

Wet podawał 8 dniowe domięśniowe na racice a siedziały po 30 dni. Tak wychodziło u lydera. Pełno było takich przypadków. Zastanawiam się czasem czy oni w ogóle badają wszystkie dostarczane próbki. Sąsiadka miała sytuację, że w mleczarni dość długo wykrywali antybiotyk, zawiozła do innego laboratorium na dłuższy test i nic nie znaleźli. 

Opublikowano

Ja zrezygnowałem z Masti Jet głównie ze względu na długą obecność w mleku po karencji. Chociaż po Cobactanie też niektóre sztuki przyciągały,  Albo Orbenin DC na zasuszenie też potrafi u mnie dłużej siedzieć w mleku niż powinien. Każde auto ma komory w cysternie i zazwyczaj płaci się tylko za skażone komory, dlatego dziwi mnie od razu całe auto.

Opublikowano

 Mlekpol ,płacisz za komorę,plus odwóz gdzieś pod Warszawę do utylizacji,i utylizację. koszt nie pamiętam 14-18 tys.Mówił mi to kierowca,który znajomemu mojemu odwoził dwa dni wcześniej do utylizacji. Teoretycznie twoje mleko powinno znależdż się w jednej komorze,i kierowcy wiedząc ile masz mleka,próbują dolać do najbardziej zbliżonej objętościowo niedoborem mleka komory. Chyba że wleją we dwie i ryzykują bo mogą zapłacić za drugą komorę. W mleczarni badają całe komory,i w której wyjdzie antybiotyk,wtedy na piechotę po dostawcach z tej komory. Jak mogą   odwieżdż Ci mleko? Ochrona środowiska najpierw Zapi...... ich,a póżniej Ciebie. Nie masz prawa wylać mleka bez utylizacji. Mógłbyś to skarmić i oddać skwaszone świniom  ,ale nie ogarniesz takiej ilości,ani miejsca do tego,nie wiem jak z antybiotykiem.

Opublikowano
1 godzinę temu, farmer7613 napisał:

Czy ktos z dostawcow Mlekpolu slyszal o polaczeniu  z lodzka spoldzielnia Jogo ktora to stracila sporo dostawcow i nie jest z nia za ciekawie , ponoc jutro radni maja jechac na rozmowy 

No to właśnie w JOGO tak się stało że muszę zapłacić za całe auto 

Z tego co się pytałem kierownika punktu skupu to mówił że wszystkie plotki o przejęciu przez Koło Sieradz i inne mleczarnie to plotki mleczarnia ma się dobrze jest w dobrej kondycji finansowej

Opublikowano

jak jest tak dobrze  to czemu sprzedal statacje paliw i inne rzeczy a wiekszosc dostawco odeszla do konkurecji , a co do mleka to nie  daleko mnie tez rolnik bulil bo antybiotyk lepiej podziekowac i sobie poszukac kogos bardziej przyjaznego dostawcy bo oni do takich nie naleza a cena to nawet wartkowice maja lepsza

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Przez fd65
      czy jest jakaś firma lub mleczarnia która skupuje mleko kozie i po ile płacą za litr?
    • Przez shrek
      Panie i panowie mam pytanko jak w temacie : ile mniej więcej procentowo wydajecie na zakup pasz wszelkiego rodzaju ( np. pełnoporcjówki, wysłodki itp. ) w stosunku do pieniędzy za mleko ??
      Np. dostaję za mleko średnio co miesiąć 20 tys, zł i wydaje na zakup pasz około 4 tys. miesięcznie czyli około 20%. czy to dużo ?? czy nie ?? i jakie są uwas te proporcje ?? mi sie wydaje że to sporo i staram sie obniżyc ten stosunek ) czy to jednak w normie ???
       
      Jeżeli jest już taki temat to sorry ale nie udało mi sie znaleść więc prosze o link
    • Przez northeastern
      Tak jak w temacie,chciałbym się dowiedzieć czy potrzebne są jakieś pozwolenia na te kilka metrów kwadratowych
    • Przez bekba
      Witam
       
      Piszę w związku z sygnałem który dostałem od znajomego. Otóż ów znajomy zasygnalizowal mi ze w firmie z tematu kradną mleko!!! Zbiorniki starszej generacji(taki jak moj) nie posiadaja wyświetlacza i trzeba mierzyc poziom mleka manualnie(jak mleko sie ustanie i jest schlodzone) toteż nie mieżyliśmy poziomu mleka ufając w uczciwość kierowcy. Jakież było nasze zdziwienie gdy zadzwonił znajomy i zmierzyliśmy poziom mleka a na kwicie z dostawy było 150 litrów mniej!!! Nikt by nie robił afery o 10 litrów. Jest to proceder uprawiany przez kierowców ponieważ jest to WYNAJĘTA FIRMA PRZEWOZOWA. Mleko dopisują nieuczciwym rolnikom i dzielą sie zyskiem. W moim przypadku to jest strata bagatela 3tys zł/mieciąc. Najgorsze jest to że nie ma tego jak udowodnic bo kierowca wyprze sie ze zrobił to jednorazowo. u nas pomiar nie zgadzał sie za każdym razem odkąd dowiedzielismy sie o sprawie w koncu nakryliśmy go na gorącym uczynku jak przelewał mleko. i przelał nam spowrotem. ale nie ma żadnej gwarancji że proceder sie nie powtórzy. Kierowca wzruszal tylko ramionami. Nadmieniam ze w poprzedniej mleczarni nikomu nawet do glowy nie przyszlo by zeby robic takie rzeczy.....Alarmuje że jest taki problem. Piszcie czy też spotkaliście sie z tym problemem i jaki macie pomysł zeby zlikwidowac ten proceder....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v