Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
marcin90    0

Witam serdecznie, chciałbym zapytać wszystkich użytkowników ciągników Massey Ferguson z końcówki lat 80 i początku 90 jak to jest z ta awaryjnością tak na prawdę. Bo dużo się czyta o awariach skrzyni, hydraulik , elektrozaworach itp.

Generalnie chodzi o to, że szukam dla taty traktora z przednim napędem w kwocie do max 40-50 tys o mocy około 80-110 km.  Jako że gospodarstwo jest nie duże ( na stale około 10 sztuk bydła, i około 35-50 sztuk trzody chlewnej) areał jaki posiada to około 6 ha łąk, około 20 ha zbóż i około 5 ha kukurydzy na ziarno. Ja na stałe pracuje w warsztacie i jedynie pomagam przy grubszych robotach to chciałbym, by Ojciec ( już prawie 60 letni) miał choć odrobinę wygody, ciszy i namiastkę komfortu przy pracy. A to w tych pieniądzach oferuje chyba jedynie massey. ( nie urażając posiadaczy innych ciągników) 

Co prawda tata chyba wolałby jakiegoś zetorka ( boi się awaryjności, a właściwie kosztów napraw wszystkiego co nie jest zetorem lub ursusem) ale ja myślę że przyjemniej i wygodniej byłoby Fergusonem. Myslę o modelach bodajże 3060-3095. Prosiłbym forumowiczów o odpowiedź jak to jest z waszymi Masseyami , co już Wam się zepsuło i jakie ewentualnie były koszty napraw. Jak ktoś sprawdzał to jeszcze spalanie w orce bym poprosił . Pozdrawiam , Marcin

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MalyJohn    246
Miałem 3060, mam 8110 od prawie 4 lat. i szczerze polecam. komfort operatora na bardzo wysokim poziomie. jak kupisz zadbany model na pewno posłuży. Kwestia dbania o czystość oleju w skrzyni i ja od razu przy zakupie polecam oddać do mechanika na wymianę tarczy hamulcowej, bo często ona jest przyczyną przygód z awariami skrzyni biegów. części myślę że na silnik czy ogólne nie są drogie. skrzynia jak się posypie to jest kosztowna ale myślę że na tyle godzin co będzie robił u Twojego taty (domyślam się że tylko ciężkie roboty na Tych 20 ha pola resztą mniejszym obecnym ciągnikiem ) to będzie to wieczna maszyna tylko warunek to kupić zadbany egzemplarz. Ja bym jeszcze rozejrzał się za renault np 90.34 czy np John Deere 6200 tylko to już droższy sprzęt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemekuliski    126
Massey lepiej z serii 690 komfort nie głupi a części tańsze niż do większej serii i bardziej udana seria ;) są jeszcze ich odpowiedniki jak Landini oraz jak kolega wyżej renoult tez dobry wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaseton    11

Jak wiadomo każdy traktor nie jest idealny i w każdym ciągniku po kupnie coś wyjdzie do zrobienia. Wiem to po sobie, bo kupiłem nie dawno mfa i trzeba zrobić przednie koło bo trochę leci olej ze zwolnica, a to wymiana olejów filtrów itp... Ale co jak co komfort jest, no i polecam skrzynie 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

Jezeli chcialbys prostego i wygodnego masseya to polecam jeszcze seriw 3xx. Mysle ze taki 399 tez by wystarczyl a jest jiz dosc wygodny i bardzo prosty bez elektroniki itp. co do seri 3xxx to seria bardzo fajna bo juz ehr itp ale trzeba faktycznie uwazac na zlomy. jezeli bedziesz szukal tej seri to szukaj na skrzyni dynashift a na pewno unikaj z zakresem AB bo to on najwiecej daje popalic po kieszeni w razie awarii a jak ktos przyzwyczajony tylko do ursusow to nawet nie zwroci uwagi ze biegi nie wchodza jak w samochodzie tylko z jakims wiekszym oporem i moze co nieco chrupnac w skrzyni

 

Landini nie byl odpowiednikiem serii 6xx mimo ze ma taka samą  kabi e i silnik reszta jest całkowicie inna.

Edytowano przez Mikruss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZELKOW    1295
Ciekawi mnie co się ludzie czepili do serii 30xx i zakresu ab mam swojego 3070 od 13 lat nim pracuje najpierw jako główny w gospodartswie 60ha, później jako pomocniczy na 150ha, a gdy teraz prawie 2x się gospo powiększyło toy w sumie do nagłych wypadków gdy coś siądzie w innym ciągniku albo przy żniwach pomóc lub w lesie bo jest bardzo zwinny i z beczką pomaga, i psuła się elektryka bo już było przy nim kombinowane i dla siebie zrobiliśmy mu silnik choć cały czas chodził, i jak na 13lat użytkowania- skrzynia chodzi bez zarzutu i nie narzekam na ten ciągnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaseton    11

To też dużo zależy od tego jak to było użytkowane przez poprzedniego właściciela, na jakim areale no i przy jakich maszynach

Edytowano przez kaseton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chuck00    207

Miałem 3080, 3120 teraz jest 6290. Wszystkie powyżej 10 000h - silnik i skrzynia nie ruszane. Najdłużej miałem 3120 - 8lat i trafiały się awarie ale takie do ogarnięcia, normalne w użytkowaniu. Jeśli trawisz na model w miarę zadbany to być może obejdzie się bez "grubszych" napraw, ale jeśli widzisz "szrot" i niską cene to odpuść. Wyremontujesz, policzysz koszty i wyjdzie, że nic taniej nie wyszedł niż te "ładne".


Pieniądz podzielił nas, a i tak wszystko zabierze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054

no tak.. bać się AB w traktorze kiedy akurat to najtańszy i najszybszy w wymianie synchronizator... Wiadomo że Dyna będzie bardziej komfortowa w użytkowaniu ale w naprawie to chyba niekoniecznie taka fajna i prosta więc kto co lubi bo każdy kij ma 2 końce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arturooo    126

Nie widziałem dyna w przekroju a tym bardziej na żywo po rozebraniu, ale tam chyba budowa głównie opiera się na większej ilości koszyczków sprzęgłowych i tarczek czy się mylę? Jeśli tak to koszty rosną ale chyba nie tak drastycznie jak w przypadku pojedynczego speedshift

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

dynashift wychodzi chyba w naprawie podobnie jak nie nawet taniej jak ab bo tarczki itp to na dzien dzisiejszy sa grosze.

naprawa ab potrafi pociagnac nawet 10 tys jezeli jeszcze walek jest do wymiany gdzie przychodzi ta nieszczesna nakretka....

 a dyna 4 i dyna 6 to juz co innego i w duzo nowszych ciagnikach.

co do seri 61xx to jezeli mamy pseudo rewers przy kierownicy tez potrafi zalesc za skore bo to troche dziwny patent i j7z lepiej miec wajhe z prawej strony jak w seri 3xxx.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arturooo    126

dynashift, czyli 4 półbiegi pod obciążeniem w serii 61xx chyba nie występował rewers z prawej str? Co w tym przy kierownicy jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

to nie jest typowy rewers eh tak jak np. chuck00 ma w 6290 tylko zamiast wajhy z prawej strony masz wrzucony jakis maly silownik z tego co kolega mi tlumaczyc i sie to lubi sypac a do tego synchronizator pada...Niby rewers eh duzo solidniejszy i wytrzymalszy jest wlasnie w seri 62xx

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin90    0

kaseton z takimi rzeczami ze cos bedzie do zrobienia typu kola jakies koncowki drazkow czy jakies inne drobne rzeczy to sie licze. Wiadomo ze to juz sa stare ciagniki. Chodzi mi najbardziej o drogie w naprawie usterki, takie za kilka tys i takie co potrafia unieruchomic traktor na pare dni czy tygodni. Dużo w internecie i tu na forum jest opini ze to awaryjne i drogie w naprawie maszyn, tymczasem na forum  z tego co znalazlem yylko jeden uzytkownik naprawial skrzynie bo sie posypala.  tak sie zastanawim czy to faktycznie prawda ze sie sypia bo wiekszosc ludzi pisze ze tak choc masseya nie maja. Kazdy tylko mowi ze sasiad, kolega czy znajomy mial i mu sie psul a mnie ciekawi najbardziej opinia z pierwszej reki. bo takich jest naprawde nie za wiele. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PATr    409
11 godzin temu, Mikruss napisał:

to nie jest typowy rewers eh tak jak np. chuck00 ma w 6290 tylko zamiast wajhy z prawej strony masz wrzucony jakis maly silownik z tego co kolega mi tlumaczyc i sie to lubi sypac a do tego synchronizator pada...Niby rewers eh duzo solidniejszy i wytrzymalszy jest wlasnie w seri 62xx

Zapewne Podobna zasada jak w renowce w wersji z hydraulicznym sprzęgłem wom, zamiast zrobić na linkę to masz dwa siłowniki zastępujące linkę, jeden obok wajchy, drugi pociąga za sprzęgło i olej przepływa z jednego do drugiego poruszając wajchą, dla rzeźbiarza da się to przerobić na linkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uziu92    7977
jak olej będzie zmieszany z syfem od sąsiada czy innego traktora to skrzynia moment się posypie, podobnie jak tarcze się rozleca albo będzie sterownik ominiety i zrobione jakieś drutowanie. Po za tym traktory z tamtych lat a przynajmniej ich większość ma grubo ponad 20 tys mtg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZELKOW    1295
No właśnie i mnie zastanawia jak dużo było tych massey z awariami skrzyni bo u mnie w okolicy z moim jest około 6 ciągników w promieniu 8km i żaden rolnik nie narzeka i nie naprawiał skrzyni w mf-ie znajomy 2km ode mnie ma w gospodarstwie mlecznym 3060 jako główny i widze że codzień śmiga, zazwyczaj większość co ma do roboty to elektryka nie łączące się kostki poprzepalane jakieś kable, i jak dla mnie na to najbardziej trzwba zwrócić uwagę bo jak są pocięte kable i na ryja łączone to nie raz bywa że i całą instalacje trzeba robić mi znajomy Mechanik dość nie drogo zrobił nową instalacje sam i nie ma żadnego problemu już z mf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawisza    256

Jeździłem chwile 3095 przy odbiorze qq, wieczne problemy z półbiegami, raz załączy raz nie, chociaż później ktoś to ogarnął, ciągnik na ogół wolny, sam sobie połówki zrzuca, słaby był jak na te konie, chwała za skręt. Reszta dla mnie na minus, może to był już trup... Dla mnie lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

to musiales trupem jezdzic. 3095 ma taki silnik ze ciezko go zadusic a i bardzo zrywny jest. biegow tez nie powinien sam zrzucac bo nie ma automatyki ich zmiany wiec niezly szajs juz musial byc w elektryce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawisza    256

Powyżej jakiejś prędkości zrzucał z dajmy D na C co mnie w ch*j irytowało, zrywny nie był bo go na dwójce łamało i potrafił zdechnąć jak mu nie dałeś w pinde. Miał problem z taczką którą 4 cylindrowy johny 105km targałem jak chciałem i gdzie chciałem, także może i był trup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

jak zrzucal z d na c to mial ogranicznik predkosci 30 km/h czyli import francja hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chuck00    207
16 godzin temu, arturooo napisał:

dynashift, czyli 4 półbiegi pod obciążeniem w serii 61xx chyba nie występował rewers z prawej str? Co w tym przy kierownicy jest nie tak?

Seria 61xx miała również rewers mechaniczny z prawej strony tzn. dźwignia jak w starszych modelach. Drugi wariant to rewers przy kierownicy ze sprzęgłem.

Jeśli kupować MF to najlepiej z dynashift, przyjemnie się tym pracuje. Zdarzają się modele z "kagańcem" tzn na najwyższym biegu powyżej 1800-1900obr silnika zbija z D na C (w 3120 jechałem max ok 35km/h, później zbijało półbieg). Można to zdjąć. Silniki mają raczej żwawe (6 cyl, bo 4 cyl trochę przymulają). Utarł się mit, że skrzynie w MF są słabe, owszem wszystko może ulec awarii ale jest to kwestia użytkowania. Ja na poprzednie modele nie mogłem narzekać, trafiłem na zadbane mimo przebiegu ok 10000h. Obecny wymagał wkładu, ale finansowo wyjdzie ok.


Pieniądz podzielił nas, a i tak wszystko zabierze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uziu92    7977
jak był muł to może booster nie działał jak w nich jest, a z d na C jak zrzuca to jest limit prędkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez cezar1111
      jakie znacie awarie ciągników same
    • Przez Tomazi3p
      Witam! Mam pytanie do obecnych tu rolników, czy zetknęliście się z kosztami rekultywacji gruntu ornego po budowie linii energetycznej 110 kv. Przy budowie tejze linii wykorzystywany był cięzki sprzęt budowlany i samochodowy. Dodam ze te prace były wykonywane w okresie poznej jesieni przy wysokiej wilgotnosci gleby. Efektem tej pracy była nie tylko linia ale i tez posadowiony słup. Po inwestycji pozostało mi 0.4ha zniszczonych upraw oraz w/w powierzchnia do rekultywacji (koleiny do 0.4m, zastoiska wodne itp) . Zna ktoś w przybliżeniu koszt takiej rekultywacji gruntu???
    • Przez 7891Firefox
      Pytanie do koniarzy. Chciałabym w przyszłości zakupić konie, a kto wie, może potem załozyć taką pseudo-stadninę lub klub jeździecki. Swego czasu troche jeździłam konno.
      Wiem że przy koniach jest bardzo dużo ręcznej pracy. Tam gdzie jeździłam wszystko robiono ręcznie, i obornik z boksów taczkami, i pasze też ręcznie, pojenie ręczne.... doktorka na uczelni zrobiła wielkie oczy gdy zapytałam na zajęciach o mechanizację w stajniach.
      Czy nie ma jakichs sposobów by jakoś sobie tę pracę ułatwić, zmechanizować? Przede wszystkim to usuwanie obornika, nie mogłoby być jak np. w oborze dla krów obornik usuwany jest zgarniaczem? Poidła jakies i inne jakieś wynalazki?
      Chciałabym hodować konie, ale mam wystarczająco duzo pracy ręcznej przy bydle, czy ktoś ma u siebie jakieś rozwiązania technologiczne, czy ta hodowla koni z góry jest skazana na "anologową robotę"???
    • Przez jarekvip99
      Niedlugo bedziemy kupowac ziemie za 200tys i stad mam pytanie jakie beda koszty z tym zwiazane notariusz itp? dawno nie bylo ziemi kupowane wiec nie orientuje sie w temacie
    • Przez jabimc
      Witam chciałbym aby użytkownicy tego modelu wypowiadali sie jakie dokładnie mieli awarie i najlepiej przy jakich pracach do nich dochodziło.
       
       
      U mnie z awari to :
      - pękające linki praktycznie wszystkie były już wymieniane
      - sprzęgło pękł docisk
      - klimatyzacja uciekł gaz dwa razy
      - spalone zegary przestały pokazywać cokolwiek
      - wycieki oleju z pod tylnej zwolnicy
      -zacinający się EHR
      -spalona pompka zasilająca pompe paliwową
      - wycieki z pod misy olejowej
      -skrzynia biegów pod obciążeniem strasznie wyje
      -hamulce sie zacieły, ciągnik zahamował i hamulce nie chciały puścić
      -awaria pompy hydraulicznej, ściety klin na wale
       
      Dodam jeszcze że ciągnik ma nie spełna 230 mtg i aż boje sie pomyśleć co będzie z nim po upływie okresu gwarancyjnego.
      Piszcie jakie jeszcze mieliście awarie w swoich modelach 7110 DT
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj