Polecane posty

lernik    0

gdzieś przeczytałem, że jak zamiast tłumnika założy sie pustą rurę to ciągnik będzie silniejszy nawet o 10KM. czy to prawda? czy ktoś coś takiego robił? jak to się sprawdza w MTZ i w innych ciągnikach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tores    1

jakaś bujda układ wydechowy nie ma żadnego znaczenia na uzyskanie mocy w ciągniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotrus89    3

No to jakie są korzyści zmiany tlumika na rure pustą?? To może i ja założe. Jeśli już to minimalne związane z oporem jakie dostaje powietrze podczas przelotu przez tłumik, MINIMALNE nie odczuwalne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lewy    0

jasne że to bujda, przecież ci co robili ciągnik nie zamontowaali by czegoś co osłabia maszynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotrus89    3

U mnie sie kiedyś tlumik urwal w MTZcie przy zwożeniu balotów. To nie odczuwałem najmniejszej różnicy w mocy, jedynie co to zakopcona maska i hałas na całą wieś gdy mu sie depło w pedał z ciężarem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirasek    13
jasne że to bujda, przecież ci co robili ciągnik nie zamontowaali by czegoś co osłabia maszynę

Zamontowali, bo przecież tłumik jest potrzebny. Jednak zabiera on nieco mocy (ale nie 10KM :D ), ale jest to raczej niezauważalne bo silnik w ciągniku jest niskoobrotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktm950    0

Dawno temu miałem w c360 wąski tlumik (montowany kiedyś zresztą seryjnie) o wąskiej gardzieli, to było czuć, że ciągnik się wolniej rozpędzał, i widać było, bardzo "zbity" snop spalin. Po prostu jego przelot był za mały. Po zmianie na okrągły różnica była odczuwalna, szczególnie przy przyśpieszaniu, tłumik go już znacznie mniej dławił. Dużo zależy więc od samej konstrukcji danego tłumika - jeśli ma jakieś przegrody, albo kanały, to może i trochę by pomogło. Faktem jest jednak, że gdyby moc wzrastała o 10 KM, to pronar w modelu 82 TSA zamiast turbo, zmienałby tylko tłumik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leszek    5

Wymontowanie tłumika i zamontowanie samej rury może da jakiś niewielki przyrost mocy ale za to hałas jaki wielki. Dobór odpowiedniego tłumika nie jest taki prosty bo jest to związane ze zjawiskiem falowym a na zjawisko falowe wpływa długość i przekrój rury a wątpię żeby ktoś z nas tym bardziej że nie mamy odpowiednich przyrządów do pomiaru tego zjawiska dobrał odpowiednią rurę. Więc niech lepiej pozostanie fabryczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin974    30

heh jest tez taka opcja ze mozna zalozyc tlumik od zetora (koszt okolo 350zl) pronarowski 100zl moze nimimalnie mocy przybedzie :(

 

u mnie przy pronarze w ciagu miesiaca potrafil sie 3 razy tlumik urwac (wiadomo byl na gwarancji a ciagnik potrzebny) no i dorobilismy z rury no roznica na mocy byla (ale nie 10KM) no i odglos super :)


Czujniki (nowe zamienniki) do kombajnu buraczanego stoll sprzedam
Kontakt 661995047

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goblin    13

Mam tsa to jak odpadł mi tłumi to założyłem rurę chyba dwu calową to tylko odczułem większy huk a dokładnie rzecz mówiąc bass, ach bym zapomniał podczas orki można było patrzeć czy spala dobrze hehe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pynczor    15

a my jak kupowalismy ciagnik to wpadamy do goscia a tu mtz bez tlumnika:P gosc mial pole blisko domu i nie musial wyjezdzac na droge i nie mial tlumnika a gdy zawozil buraki to zakladal tlumnik od ursusa my pozniej mielismy ten tlumnik dopoki nie kupilismy orginalu ale nie bylo roznicy tylko dzwiek inny ;)


mtz82, mtz82,mtz82,mtz80,wladymirec,pronar 1221A nie ma to jak miec cały wschód pod domem :)
21 November 09 rok wejście w AF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzieś przeczytałem, że jak zamiast tłumnika założy sie pustą rurę to ciągnik będzie silniejszy nawet o 10KM. czy to prawda? czy ktoś coś takiego robił? jak to się sprawdza w MTZ i w innych ciągnikach?

 

10 KM może by przybyło, ale w ciągniku o mocy 300 KM. Prawda jest taka, że nie warto nadwyrężać słuchu swojego i sąsiadów za przyrost mocy którego się nie odczuje.


Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona cię swoim doświadczeniem.

Ekspert-osoba która ma coraz większą wiedzę w coraz mniejszym zakresie, aż wreszcie wie zupełnie wszystko o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boniek    1

Jak w Zetrze robiliśmy pompę paliwową i był tłumik zdjęty to można tylko ogłuchnąć...


Forza JUVE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samczyk1991    83

koledze podczas orki w mtz odpadł tłumik bo źle był zamocowany, to usłyszałem go na swoim podwórku jak orał na polu oddalonym o 2-3km i to nie jest ściema ;) . teoretycznie po zmianie tłumika na pustą rure , moc silnika powinna wzrosnąć o niewielki procent, ale w praktyce nie ma róznicy.


Wieczny kawaler ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boniek    1

Mój znajomy też wiele lat jeździł MTZtem bez tłumika. To jest trochę niebezpieczne, bo jakby wtryskiwacze były źle ustawione, to łatwo o pożar. W tłumiku to jeszcze zdąży zgasnąć...


Forza JUVE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pronarek82a    1

A ja sie nie zgodze z tym że jeżeli niema tłumika to ta sama moc. Wiem jak jest umnie w busie przy kolektorze sie odkręcił to nie było czym jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczewko    33
A ja sie nie zgodze z tym że jeżeli niema tłumika to ta sama moc. Wiem jak jest umnie w busie przy kolektorze sie odkręcił to nie było czym jechać.

 

Zgadzam sie z toba w 100%. Odkręćcie wydech w samochodzi i sprobujcie jechac,zobaczycie jaki muł sie zrobi. Długosc tłumnikow i jego przekroje sa scisle dobrane do konkretnych silnikow a bardziej do kolektorow wydechowych. Chodzi o nakladanie sie spalin na wyjsciu z kolektora do tłumnika co powoduje "ciag" podobny jak w kominie ktory pomaga oczyscic komore spalania z resztek spalin przez co silniki osiagaja lepsza moc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Nawet więcej. Długość układu wydechowego jest ściśle dopasowana do układy dolotowego. Najbardziej zauważalne jest to w silnikach wysokoobrotowych. Tam też najbardziej odczuwalna będzie zmiana mocy np. po zdjęciu tłumika. Jako przykład mogę podać, że w bolidzie F1, który normalnie ma 800-900 KM po zdjęciu tłumika moc spada o jakieś 300 KM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darek1972    126

Zmieniłem tłumik w MTZ na pustą rurę ale nie ze względu na moc tylko że mi tak pękały że nie nadążałem ich spawać i kupować. Najpierw była sama rura z kwasówki potem druga taka sama o mniejszej średnicy cała nawiercona i wspawana w środek bo było mnie słychać za daleko. Tak jest już siedem lat i jedynie widać mały cień na dole rury zaraz za kolankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hemi    48

Mój pomysł na tłumik w MTZcie to tłumik (cygaro) chyba od zetora 72XX przymocowany do prawego słupka kabiny połączony elastycznie z kolektorem. Ciszej, przejrzyściej, moc ta sama, nie rdzewieje i nie odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorzyk2    56

Niektórym tłumik kojarzy się z tłumieniem wylotu spalin. W ciągnikach nie znajdziemy tłumika skomplikowanego w konstrukcji, zazwyczaj świeci się na wylot i działa na zasadzie rozproszenia i zmiany częstotliwości dźwięku. Powinien nastąpić spadek mocy po zdjęciu tłumika lub zastąpienia rurą , bo brakuje mu ( jak kolega napisał "ciągu" ;) spalin. Długość kolektora i tłumik są tak obliczane by spaliny z poszczególnych cylindrów, uporządkowane udawały się w jednym kierunku, jak gąski idące gęsiego. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igorass    33

Wrażenie przyrostu mocy, wiąże się w przykładach które podaliście tylko z tym, że występuje zjawisko tzw. synestezji(nakładania się wrażeń zmysłowych) Po prostu człowiek jest tak skonstruowany że jeżeli po dodaniu gazu usłyszy ryk silnika ponad 100 dB to od razu płynie sugestia do mózgu że i moc wzrosła ;) Jeżeli nie sprawdzimy silnika na hamowni można sobie gdybać bez końca ile to km przybyło jak odkręciło się tłumik.

 

BTW. Kiedyś rozmawiam z kolegą który kupił Trabanta z silnikiem dwusuwowym, on mówi do mnie: "Słuchaj założyłem do niego układ wydechowy z Poloneza, jak myślisz jak mógłbym jeszcze bardziej podnieść moc..." Pozostawiam to bez komentarza, myślę że ktoś nawet o elementarnym pojęciu o różnicach w budowie silników 2 i 4 suwowych powienie parsknąć śmiechem czytając cytowanego kolegę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darek1972    126

To znaczy że konstrukcja układu ssącego i wydechowego nie ma żadnego wpływu na wahania mocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj