Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, kizak napisał(a):

  Będzie za często upadek to agencja sama zgłosi . Obowiązek jest ,nigdy tego nie robiłem .     Ale nie wiem jak tam u was .

https://www.topagrar.pl/articles/aktualnosci-branzowe-bydlo/rolnicy-wzywani-na-policje-i-do-sadu-za-niezgloszenie-upadkow-zwierzat-w-jakiej-sytuacji-2495362

Opublikowano

Ja zawsze zgłaszam odbiór padłych zwierząt do weterynarii ale jeśli zdarzy się coś sporadycznie to nic z tym nie robią, chyba że byś zgłaszał coś bardzo często to myślę że wtedy reagują i przyjeżdżają na kontrol. A krowa czy ma 3 czy 13 może zdechnąć tak jak i ludzie, jeśli spytają o przyczynę to nie wiadomo i tyle

Opublikowano
5 minut temu, KoneserOporu napisał(a):

https://www.topagrar.pl/articles/aktualnosci-branzowe-bydlo/rolnicy-wzywani-na-policje-i-do-sadu-za-niezgloszenie-upadkow-zwierzat-w-jakiej-sytuacji-2495362

 Wiesz co ,mnie to kiedyś straszyli ciemnym kątem ,babą ,wilkami , i jak miałeś te 3 strachy na 24 godzin  to ci na każdy zajęło po 8 godzin . Teraz masz 1454 strachy na dobę to o niektórych nie pamiętasz ,lub masz za mało czasu bo byś ,się nie wysikał .  ,,Ustawowo '' nawet 10 procent tych strachów Cię nie dopada  ,no  ale trzeba lawirować ;) Kurna za moich młodszych czasów ,kto nie poddał się systemowi ,a go wyr..... ,to był kimś ,a teraz podkłada się człek jak maciora pod prosiaki iiiiiii  czeka :|

Opublikowano
3 godziny temu, pawlak2507 napisał(a):

Ja zawsze zgłaszam odbiór padłych zwierząt do weterynarii ale jeśli zdarzy się coś sporadycznie to nic z tym nie robią, chyba że byś zgłaszał coś bardzo często to myślę że wtedy reagują i przyjeżdżają na kontrol. A krowa czy ma 3 czy 13 może zdechnąć tak jak i ludzie, jeśli spytają o przyczynę to nie wiadomo i tyle

U mnie pierwszy raz rok temu ubój z konieczności a teraz pierwszy raz usypianie. Poza tym w papierach żadnych upadków przez 10 lat. Zgłosiłem, podziękowali i tyle.

Opublikowano

Pytanie jaki to jest nieduży odstęp czasu. Mam nadzieję, że już za bardzo takich przypadków nie będzie. Ciekawi mnie jeszcze jak zareagują zdrowotnie zwierzęta przy przejściu z uwięzi na ruszt.

Opublikowano
2 godziny temu, Dragon155 napisał(a):

Może trochę nie w temacie ale jak myślicie co będzie lepsze do c360 z turem. Krokodyl czy lyzkokrokodyl? Obornik i zadawanie kiszonek z pryzmy

Do szejsety łyzko krokodyl za ciężki jedynie krokodyl i to max 120 cm.

Opublikowano
1 godzinę temu, robert1226 napisał(a):

Do szejsety łyzko krokodyl za ciężki jedynie krokodyl i to max 120 cm.

Tylko że łyżkokrokodyl bardziej do wszystkiego  ,a do tura 60 tka to jakoś nie tak . Przy ładowaczu pompa ma cały czas chodzić ,a nie przy naciśnięciu sprzęgła stop . Ale jak ktoś się przyzwyczai to na pewno o niebo lepiej niż widłami . Pół tony na zadek iiii esa

Opublikowano

Chodzi o to że mam dość niski budynek jeden i ładowarka nie wchodzi a 60 bez kabiny tak. Przy ładowarce mam zwykły krokodyl a z łyżkokrodylem nie miałem doczynienia i mam obawy czy taki 1-1.20 m nie będzie stanowił zbyt dużego obciążenia przy nabieraniu obornika lub kiszonki awaryjnie

Opublikowano

Mam u siebie 120cm łyżkokrokodyl i radzi sobie bez problemu, chwilowo ładowałem tak paszowóz, wybieram nim obornik, bo wejdzie do mniejszych budynków. Nie zastanawiaj się tylko bierz łyżkokrokodyl chociaż z tego względu, że mniejszy bałagan po nim. A dlaczego nie podepniesz krokodyla z ładowarki do c360?

Opublikowano
5 godzin temu, KoneserOporu napisał(a):

U mnie pierwszy raz rok temu ubój z konieczności a teraz pierwszy raz usypianie. Poza tym w papierach żadnych upadków przez 10 lat. Zgłosiłem, podziękowali i tyle.

Pogratulować że wszystko idzie ok w gospodarstwie. Ja zgłaszam do utylizacji też cielaki jeśli czasem się martwy urodzi wiadomo też 1 przypadek na rok srednio ale sie trafia, a wiem żę nie każdy zgłasza tylko wyrzuca go w obornik czy tam nie wiadomo gdzie a później gnaty po polach się walają. W hodowli jak i w życiu nie zawsze każdy człowiek żyje do 100 lat także jak trafi się pojedyńcze padnięcie to weterynaria nie będzie jeźdźić do każdego bo by nie ogarnęła tego

  • Like 1
Opublikowano
robert1226 napisał:

Tak jak już napisałem będzie za ciężki , a poza tym ciężej się będzie dawało nabierać on się nie będzie tak wbijał jak krokodyl a to też dla szejsety problem .

Ty chyba jakiś inny jesteś, robie tym jakieś pół roku, wbijam się w pryzmę trawy, daje rade nie jest to tak komfortowa praca jak ciągnikiem z napędem i wspomaganiem, ale daje rade bez większych problemów.

Zwykły najzwyklejszy na jeden siłownik, nie wiem ile to może ważyć. A dlaczego 120cm? Bo rozstaw euroramki nie pozwala aby był węższy, piszesz o krokodylu, a on zawsze będzie "głębszy" przez długość zębów, gdzie taki łyżkokrokodyl jest dosyć "płytki"

20250215_172050.jpg

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, KoneserOporu napisał(a):

Pytanie jaki to jest nieduży odstęp czasu. Mam nadzieję, że już za bardzo takich przypadków nie będzie. Ciekawi mnie jeszcze jak zareagują zdrowotnie zwierzęta przy przejściu z uwięzi na ruszt.

Jak będziesz miał kojec na głębokiej ściółce i te sztuki które będziesz widział , że słabo sobie radzą na ruszcie przegonisz na ściółkę to nie wypadną ci ze stada . Rozmawiałem z Panem który przechodził z uwięziówki na ruszt i też się nasłuchał , że dużo krów mu wypadnie , więc zrobił obok hali dwa kojce na ściółce i praktycznie mu wypadło kilka sztuk , po dwóch latach od przejścia na nową oborę musiał już jałówki wysokocielne sprzedawać bo nie miał miejsca . W tej chwili ma stado 190 dojnych i sprzedaje po 100 jałówek do roku .

Edytowane przez Supersebusiek
Opublikowano

Właśnie mam o tyle fajnie pomyślane że będzie kojec na ściółkę niedaleko hali. Myślę zrobić korekcję racic jakiś czas przed przejściem.

1 godzinę temu, pawlak2507 napisał(a):

Pogratulować że wszystko idzie ok w gospodarstwie. Ja zgłaszam do utylizacji też cielaki jeśli czasem się martwy urodzi wiadomo też 1 przypadek na rok srednio ale sie trafia, a wiem żę nie każdy zgłasza tylko wyrzuca go w obornik czy tam nie wiadomo gdzie a później gnaty po polach się walają. W hodowli jak i w życiu nie zawsze każdy człowiek żyje do 100 lat także jak trafi się pojedyńcze padnięcie to weterynaria nie będzie jeźdźić do każdego bo by nie ogarnęła tego

Tak żeby wszystko ok to chyba nigdzie nie ma i u mnie też nie, ale jakoś to się turla. 

Opublikowano

Ja bym celował bardziej w te pol roku przed, ewentualnie jak juz masz zachwile przejsc to tylko te sztuki które niedomagają i później po przejściu robic na bieżącą te co widać ze nietak jest. Zależy kiedy wchodzisz na budynek. Jak masz możliwość teraz to tez robic kąpiele racic w siarczanie z formalina albo odrazu po przejściu  na nowy budynek. Zaniedbanie tego po krótkim czasie wywali truskawki. A i siarczan utwardzi racice tak jak i odpowiednie bilansowanie witamin. My jak kupujemy od kogos jalowki wysokocielne to stramy sie zawsze z wiadra kazda racice przepłukać bo niby stoja u kogoś w czystym a potrafiło cos wyjść po krótkim czasie. Niby zgarniacz co 2godz śmiga ale racice nie będą tak czyste o suche jak na uwiezi

  • Thanks 1
Opublikowano
8 godzin temu, robert1226 napisał(a):

A gdzie tu na zdjęciu załączonym jest euroramka? 

Mam i krokodyl i łyzkokrokodyla i widzę różnicę i w wadze tych narzędzi i w pracy to znaczy jakie który stawia opory .

Masz, żeby nie było, że cie okłamuje, euroamkę dorabiałem sam do c360, na tym zdjęciu jest w fazie projektowej bo zdjęcie po ściągnięciu z lawety. Przecież do tego sprzętu nie trzeba konstrukcji jak do większych ciągników, takie coś spokojnie wytrzyma.

20250214_190838.jpg

20250215_160517.jpg

Opublikowano
10 godzin temu, robert1226 napisał(a):

Naprawdę lyzkokrokodyl jest bardziej wszechstronny no dobrze że mi to wytlmaczyleś bo bym na to nie wpadł .

A jak ktoś ma sprzęgło rozregulowane to już jego problem .

 Problem ,nie problem ,ale niezależna pompa to inna bajka w robocie. Ja tam nie wiem ,ale krokodyla praktycznie nie używam ,tylko że ciągnik z napędem więc i łyżką w razie draki lepiej się wbijesz .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v