Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Leszy Dobrą pamięć masz :)

16 minut temu, damianek2019 napisał:

Stosował ktoś siatki przeciwwietrzne do obory jak to się sprawuję?

U siebie w oborze mam zamiast okien założone właśnie te siatki i powiem Ci, że to jest bardzo dobry temat, warty polecania jak i montażu, mikroklimat w oborze po zamontowaniu tych siatek na duży plus.

  • Like 1
Opublikowano
50 minut temu, ChiquitaB napisał:

Aktualnie chodzi 32szt reszta zasuszona. Jest jeszcze jedna opona i 2 kostki na paszowym wiąże. Jeszcze musze ten pojemnik z kwasnym wstawic im

To zwykła sól czy CIUT LEPSZA?

45 minut temu, leszek1000 napisał:

Nie lepiej soli do wozu paszowego wrzucić. U mnie na 38szt, tylko 2 kostki schodzą na 1,5 miesiąca. 

Tak jest lepiej,każda sztuka pobiera ile jej potrzeba

Przed chwilą, plati napisał:

W takim razie co mogło pójść nie tak? Też była gdzieś około 7m Cielna

Nie mam pojęcia. Teraz mi się wycielily jałówki które właśnie w 8 miesiącu były badane. Badanie zleciłem bo nic nie odpuszczały

Opublikowano
23 minuty temu, damianek2019 napisał:

Stosował ktoś siatki przeciwwietrzne do obory jak to się sprawuję?

Też polecam, okna zdemontowane założone siatki, w starych oborach ze stropem to ratunek dla zwierząt.

  • Like 1
Opublikowano
plati napisał:

1 godzinę temu, soltys48 napisał:

Na ile sztuk?

Badał i w 7 miesiącu 

W takim razie co mogło pójść nie tak? Też była gdzieś około 7m Cielna

z 10 lat badamy i nie było przypadku by coś było po badaniu nie tak...

Opublikowano

Ja zwykle kostki kładę soli. Kiedyś dawalem w paszowoz ale przestałem, tu się naliżą każda ile potrzebuje.

A z tym siatkami jak ostry mróz to zasłaniasz czymś? Poidel ci nie łapie? Mam w starej oborze gdzie z boku były kiedyś drzwi siatkę wstawiona ale jak duży mróz to te drzwi zamykam bo zaraz marznie wszystko. Tak mam wentylator w szczycie ze na środku i wyciąga z obory. Do tego drzwi na przestrzał i jest ok . Dopóki mróz nie łapie to jest sucho w oborze. W lato drzwi wszystkie otwieram i zastawiam do połowy. I jest znośnie. Ale teraz to jalowki ewentualnie zasuszona stoja to nie dają tyle co krowy stały. A kiedyś teście to każda dziure słomą zatykali

  • Like 1
Opublikowano

Tylko ta wilgoć w budynku. Bo zima jest fajnie przyjemnie ciepło. A wszystko mokre, z siatka zima w sumie też jestem ciekaw czy nie będzie zbyt zimno. Krowom może nie. Ale mi xd

  • Like 1
Opublikowano

Miał ktoś taki przypadek, że z jednego strzyka leci krew z mlekiem? jakiś czas temu był taki problem z tydzień, później był miesiąc dobrze i teraz spowrotem wróciło, krew i skrzepy, jakiś sprawdzony sposób żeby to dobrze wyleczyć?

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, ChiquitaB napisał:

A z tym siatkami jak ostry mróz to zasłaniasz czymś? Poidel ci nie łapie? Mam w starej oborze gdzie z boku były kiedyś drzwi siatkę wstawiona ale jak duży mróz to te drzwi zamykam bo zaraz marznie wszystko. Tak mam wentylator w szczycie ze na środku i wyciąga z obory. Do tego drzwi na przestrzał i jest ok . Dopóki mróz nie łapie to jest sucho w oborze. W lato drzwi wszystkie otwieram i zastawiam do połowy. I jest znośnie. Ale teraz to jalowki ewentualnie zasuszona stoja to nie dają tyle co krowy stały. A kiedyś teście to każda dziure słomą zatykali

Ogólnie to siatek w oknach nie zasłaniam ale jedynie co to wtedy gdy są większe mrozy to drzwi wejściowe zamykam, bo tak to są trochę uchylone cały czas by był jeszcze lepszy ruch powietrza, i jak wraz z mrozem jest wiatr to niestety jest wtedy za bardzo chłodno w oborze, w tym roku jednego dnia zapomniałem przymknąć wspomniane drzwi to przy pierwszym kranie woda zamarzła, ale na szczęście poidła nie zamarzły. Jak dobrze pamiętam to 3 lata temu przy -24 w nocy i do tego niedużym wietrze to niestety przyłapało wodę w rurach jak i kilka poideł zamarzło, ale wtedy miałem troszkę mniejszą obsadę niż teraz, tej zimy odpukać w niemalowane jeszcze poideł nie musiałem rozmrażać, ale za to główny kran na korytarzu już tej zimy kilkakrotnie przyłapało, ale palnikiem chwila moment i był temat ogarnięty.

Wiesz kiedyś inne zimy były ale i szczerze mówiąc to ludzie wgl inaczej bydło odchowywali bo myśleli, że jak człowiekowi w takiej oborze jest zimno to i bydło marznie, a jest wręcz odwrotnie, u mnie ojciec kiedyś też tak robił jak Twoi teściowie, i wtedy zimą często zdarzał się kaszel w oborze lub co gorsza zapalenie płuc, ale odkąd zmieniliśmy podejście to hodowli i ten mikroklimat w oborze się poprawił to problemów z odchowem bydła jest zdecydowanie mniej.

54 minuty temu, kampl napisał:

Tylko ta wilgoć w budynku. Bo zima jest fajnie przyjemnie ciepło. A wszystko mokre, z siatka zima w sumie też jestem ciekaw czy nie będzie zbyt zimno. Krowom może nie. Ale mi xd

Właśnie dzięki tym siatkom w oborach stropowych to za bardzo nie ma tej wilgoci i tego zaduchu, wiadomo w takiej oborze nie da się wyeliminować całkowicie wilgoci, ale odkąd są siatki i ten ruch powietrza się poprawił, przez co ogólny mikroklimat się poprawił to jest naprawdę dużo lepiej, a co za tym idzie również jest mniej problemów z bydłem, tylko w oborze jest wtedy rześko i chłodno, zwierzętom to w zupełności nie przeszkadza, ale tak jak mówisz człowiekowi już jest trochę zimno i np. dój trzeba ogarniać albo w ocieplaczu albo w kurtce bo w samej bluzie jest zdecydowanie za zimno, gdyż średnio w oborze jest od 2 do 10 stopni.

Edytowane przez WitekRolnik
Opublikowano
48 minut temu, kampl napisał:

Tylko ta wilgoć w budynku. Bo zima jest fajnie przyjemnie ciepło. A wszystko mokre, z siatka zima w sumie też jestem ciekaw czy nie będzie zbyt zimno. Krowom może nie. Ale mi xd

Jak będzie za zimno to trzeba delikatnie przymykać ale przy stropowych oborach to chyba nie problem 

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v