Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drożdże dostała trochę później. Nie, nie nakuwaliśmy tego, bo nie jest to aż takie wielkie żeby tam coś było. Taki lekki obrzęk jak od jakiegoś uderzenia. Mocznik bardzo wysoki i cukier też ogromny. Lekarz mówi, że tak wysoki cukier wskazuje na wątrobę i przydałoby się jej podać insulinę, ale nie ma jej w domu a drugi jest poza zasięgiem

Opublikowano

A nie kopnęła jej sąsiadka? Sam obrzęk wygląda znajomo, u mnie właśnie po sprzeczce między dziewczynami wyskakiwało, rozchodziło się po kilku dniach. Gorzej z wątrobą, nie dość, że obciążona amoniakiem, to jeszcze antybiotykami. 

 

Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, damianek2019 napisał:

Łolek czym sie najebaleś tylko tak szczerze

Po czym  to wnioskujesz napisałem to w kontekście tego ze nie zawsze najdroższe i firmowe jest najlepsze czesem jest wręcz odwrotnie  a ty od razu  najebales się  ......oj nie ładnie  a wirax i Kuźnia to producenci maszyn jakby co 

Edytowane przez Łolek
Opublikowano (edytowane)

No nie wiem, ja w takiej sytuacji przebił bym to igłą żeby sprawdzić czy to jest płyn czy coś.Skórę. Jeśli to byłby płyn o wyglądzie barszczu to mogłaby być ropowica. Należało by naciąć skórę i upuścić go a krowa na amoksycyline. A problemy wątrobowe może są już od braku apetytu? Nie wiem, sam miałem kiedyś krowę z której puściłem z weterynarzem 20 litrów ropy. Ale ona cały czas jadła. Pewnie tutaj to nie to ale upewnić się może warto

Edytowane przez komizmo
Opublikowano (edytowane)

A jak wygląda  kał  bo równie dobrze mogła mieć  wrzód i krwawi do otrzewnej i jest zapalenie choć  wet teraz u mnie  mówiłze na ubojni trafiają się sztuki co mają wątrobę jak usmażoną 

Edytowane przez Łolek
Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, danielhaker napisał:

Czekamy na opinię ;)

Zagadka na dziś :/ Krowa 45 dni po wycieleniu, zdrowa, je normalnie i nagle z dnia na dzień w Wielki Czwartek przestaje jeść. W dolnej części brzucha dziwna opuchlizna.

20210407_152907_1366x664.jpg

20210407_210232_1366x664.jpg

Wykładała się na bok przebierając nogą, na znak że coś boli. Dostała profilaktycznie wlewkę z oleju + wódki i drożdże. Ogląda się za treściwymi, kukurydzę niechętnie dłubie. W piątek dwaj lekarze rozkładają ręce, bo nie widać przyczyny. Zapalenia nie ma, macica ok, trawieniec na miejscu, żwacz słabo pracuje, gorączka blisko 41 stopni i przyspieszone tętno- 120/min- dostała steryd, ketoprofen i penicylinę. Za kilka godzin wieczorem jest poprawa apetytu, ale reakcja alergiczna na penicylinę i krowa cała w wysypce

20210402_210416_1366x664.jpg

W sobotę ani lepiej, ani gorzej. Wysypka po 12h znikła, gorączka spadła. W niedzielę znów gorączka ponad 40- dostała ketoprofen i zmieniliśmy antybiotyk na oksytetracyklinę. Gorączka spadła, apetyt nijaki. W poniedziałek powtórka leków- stan bez zmian. Wczoraj badamy cukier- 130. Dostała dożylnie coś witaminowego z aminokwasami + wlewkę Ruchamaxu na pobudzenie trawienia i antybiotyk + przeciwbólowy. Dziś apetyt zerowy. Chciałem przeprowadzić po podwórku ale po 20 metrach zaczęła się chwiać na nogach. Zmierzyliśmy cukier- 370. Rano miałem próbny udój i z wyniki wyglądają tak:

obraz.png

Niski tłuszcz oraz jego stosunek do białka, a bardzo wysoki mocznik.

Gorączka znikła, ale krowa chyba słabnie. Jeszcze wstaje. Nie mam pojęcia co robić..

Wg żywieniowca: Krowa zatruta, resztki bakterii rozkładają białko do amoniaku, ale nie są w stanie go wybudować w swoje komórki, więc trafia do krwi, z nią do wątroby. Wątroba syntezuje amoniak do mocznika, dostając mocno w d*pę. Zalecenia: odstawić białkowe komponenty, podawać włókniste pasze, niski tłuszcz jasno wskazuje, że nie trawi węglowodanów strukturalnych, jakieś dobre siano by się przydało. Spróbować przetoczyć żwaczkę od innych krów. Ratować wątrobę niacyną, chlorkiem choliny, sylimaryną. Przejrzeć pasze treściwe, jeśli  to koncentrat, to może tam być sporo mocznika. Ogólnie rzecz biorąc, z tej laktacji już szału nie będzie, więc pytanie, czy bardzo ją lubisz- dolfos

A, jeszcze odnośnie wódki, tak jak w reklamie sprayu do uszu: nigdy, pod żadnym pozorem, proszę tego nie robić 😛

Edytowane przez lusjan
Dopisek
Opublikowano

Kopnięcia czy zjedzenia czegoś ostrego nie można w 100% wykluczyć, bo wszystko mogło się zdarzyć, ale miejsce na kopnięcie raczej nie pasuje. Nie jest to duże- takie lekkie wybrzuszenie i nie broni się przy ucisku. Wątroba raczej siadła w trakcie leczenia i z braku apetytu niż byłoby to przyczyną, bo stało to się nagle z dnia na dzień. Był jakiś stan zapalny, bo była gorączka i bóle, ale gorączka opanowana, teraz zostało ruszenie żwacza żeby zaczęła jeść, bo powoli opada już z sił i w końcu przestanie wstawać, bo od wczoraj prawie nie je. Kał normalny, ale prawie już nie robi. Jeśli nei będzie poprawy, to trzeba będzie odpuścić

2 godziny temu, lusjan napisał:

Ogólnie rzecz biorąc, z tej laktacji już szału nie będzie, więc pytanie, czy bardzo ją lubisz- dolfos

Początek drugiej laktacji, krowa z najwyższym pF w oborze, ale co zrobisz. Zawsze pada na najlepsze, złego przecież diabli nie biorą 😛

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v