Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Obawiam się osobiście jednego. Nie ukrywajmy zachodni rolnik ile zarabia a ile my? Zastanawiam się bo jesteśmy w Polsce i nie ukrywam że ceny u nas do Zetora czy Ursusa sa śmieszne wiem że komfort w porównaniu do zachodnich to dwie inne bajki ale czy na mój areal warto się pakować w zachód?

Opublikowano

ja już tak zrobiłem i powróciłem do ursusa 4512 i spokojnie wystarczy komfort jakiś tam jest nie ma szału ale i tragedii a miałem mf fajny był ale i drogi w utrzymaniu do ursusa jadę z 20 zł do sklepu tam trzeba było min 500 zł na byle co jak ktoś ma dużo ha to ok ale jak masz 10 -20 ha to nie ma sensu  tam ciągniki nie stoją jak u nas większość jest zajechana tam nikt tanio nie sprzeda ciągnika jak i samochodu a handlarz musi zarobić nie ma co się oszukiwać jak coś jest dobrego to cena też odpowiednia u nas też tanio ursusa nie kupisz chyba że do remontu to i tam jest tak samo tylko że jeszcze handlarz musi swoje zarobić są uczciwi handlarze jest ich mało ale są ale ceny też mają bo wiedzą co mają na placu że 5 nie kupi ale 6 weźmie

Opublikowano

Kursem nie wiem skąd wy te ceny na naprawy bierzecie. Naprawa kompleksowa napędu w mf3120 z atakiem łozyskami uszczelniaczami regeneracja walka napędu pod ciągnikiem i mechanikiem wyszło Max 2500 zl. Remont silnika ze szlifami 6 garów w mf Max 8 tyś.

Opublikowano

Ty weź sie tyle nie zastanwiaj tylko przejedź sie tym wymarzonym zetorkiem, potem jakąś renatą czy MFem... na koniec polska 80tka.... wyciągnij wnioski i tyle w temacie... Ja jak przyprowadził MFa to mnei ojciec zbeształ a teraz z niego nie wychodzi... 65lat

Opublikowano

Ja wiem co piszecie i to rozumiem tylko czy mniejsze spalanie, fajny komfort, skrzynia biegów z rewersem daje nam ekonomię na małym gospodarstwie przy naprawie ciagnika za 8 tys zł np. za skrzynie biegów? Chyba nie... nie chciałbym postawić ciagnika na miesiąc w krzakach i sprzedać dwa byki bo się zepsuł...

Opublikowano

Pisałem to wcześniej. trzeba być świadomym w co sie pakujesz. Jak sam stwierdzasz, że kasy nie masz tylko zaskórniaki z młodego rolnika no to cóż... Objętnie co byś nie kupił te 5-8tys na pierdołki do naprawy musisz mieć bo nikt nowego Ci nie sprzeda

Opublikowano

Za tyle robię kapitalke w 3P, no ale w końcu to zachód i trzeba się z tym liczyć a wybór należy do każdego kto chce coś kupić. Choć droższe są części i nie ma od ręki to jestem za zachodnimi, inna bajka, ciapkiem to można obrabiać do 10 ha bo więcej to się czasem odechciewa, wiem bo sam dużo więcej obrabiałem.

Opublikowano

widzę ze koledzy do rzeczy piszą kup sobie 4512 czy zetora 7211 dasz te 30 tys wsadzisz z 1 tys na oleje filtry i pierdołki będziesz miał te 60 km zawsze to lepsze niż 5211 bo więcej mocy a kasa ta sama a spalanie takie samo bo większym sprzętem się robi np c360 po remoncie w suchym roku orka na 3 skiby to na 1ha wychodzi ok 20 l ja 4512 pompa do naprawy bo może by mniej spalił  w tym roku 1ha 12 l  pług 3x40  sucho jak diabli było zetor 7211 podobnie spali bo masz zapas mocy i pracujesz na obrotach ok 1600-1800 a 3p czy c360 trzeba katować by orać w 3 skibach w czasie też oszczędność a jak byś kupił 912 to byś te 15 ha -20 ha w 4 dni ob gonił nawet się nie odczuje sąsiad ma 23ha i przesiadł się mf 255 to teraz nie ma co robić :)


tylko zależy jakiej firmy ten wał do case był ale myślę że zamiennik no chyba że z zakładu po regeneracji kupił jako używkę lub ten case ma 50 km to nie chodzi o wał czy blok bo to się psuje raz na 10 -15 lat byle jaki tryb do skrzyni czy pompa podnośnika to idzie w tys a do polskiego kupisz za pół ceny pompa paliwa do mf kosztuje 200zł cieknie po 2 mies niby Angielska ale nie Leżała obok angielskich nawet do  4512  50zł 3 tyg temu kupiona i to ta lepsza bo były tańsze

Opublikowano
volvo1150 - polska języka trudna języka :D Używaj trochę znaków przestankowych bo czytam 3 razy i dalej nie rozumiem wszystkiego, co naskrobałeś

Fakt, do polskich sprzętów części są generalnie tańsze, ale perspektywa robienia silnika co 2-3 lata przy intensywniejszej eksploatacji nie napawa optymizmem. Komfort użytkowania też żaden.

Za 30 tysięcy można kupić już fajny ciagniczek zachodni. Może nie najnowszy, ale sprawny i jeszcze parę lat pochodzi. Oglądałem kilka IHC swego czasu i gdyby nie brak kabiny, to jeździłbym takim ze skrzynią synchronizowaną i rewersem, napęd 4x4, silniczek D-239. 

 

Opublikowano (edytowane)

Zgadza się on nie będzie przecież chodził na okrągło. 7745 jakoś rocznie u mnie przepracowuje ok 350mth i jakoś się wielce nie psuje a trochę lat już u mnie jest. Tak naprawdę dla małego rolnika w polskich realiach tylko zostaje ursus lub zetor. Jakbym miał 40ha bym się nie zastanawiał nawet nad tymi dwoma markami tylko bralbym zachodni. A dla małych każda naptawa to duzy koszt i uszczuplenie portfela. Zgodzę się i pewnie zaraz ktoś to napisze że zachodnie się nie psują. Wszystko w porządku tylko kwestia czy przy zakupie nie trafi się na mine. A tu przy naprawie zaczynają się schody. Bo zetora czy ursusa naprawi się samemu za śmieszne pieniądze. A w przypadku zachodniego słowo "śmieszne pieniądze" nabiera całkiem innego znaczenia... a co jeżeli awarie mamy podczas sezonu żniw czy sianokosow? Wtedy czas ma ogromne znaczenie.

Edytowane przez mich89
Opublikowano

Roznie to jest z tymi ciagnikami .Ale do sedna powiem wam panowie ze na 15-20 ha bardzo potrzebny jest taki posredni sprytny ciagniczek do wszystkiego .Bo duzo przeciez jest roznych prac przy samym gospodarstwie to przyczepa jakies przestawianie maszyn a w zimie zeby palil i cieplo bylo w kabinie nie wspomne juz o opryskiwaczu i rozsiewaczu .Ja mam 20ha ornego i forterre ale ona tylko do ciezkiej roboty rocznie robi 100 mth i stoi.Mam jeszcze 3512 jest za maly i do rozsiewacza i do transportu i kabina z sokolki do d...Trzeba cos mocniejszego z komfortowa kabina chociaz jakis 45xx lub 53xx .Malo pala i do takiego krecenia w sam raz a w razie awari wszystko do zdobycia .Bo zetora utrzymac to tez tak tanio nie jest .mowie o swoim .A 30 czy mf 255 to juz dzisiaj takie pyrkawki niby malo pala ale juz nie do dzisiejszych maszyn.

Opublikowano

Wg mnie to szkoda trzymać te Twoją forterre... 2x 60-80KM na 20ha + bydło to wg mnie w sam raz. 3 skiby w obrocie na relaksie, inne roboty tym bardziej.. jedynie do uprawowo-siewnego może brakować ale jakoś nigdy mi sie taki agregat nie marzył przy 10ha zbóż. 30tke trzeba trzymać bo to pierwszy traktor ojca, 360-3P szkoda oddać za pół darmo ale jednak coś tam robi

Opublikowano

Problem jest taki ze latem jestem za granica w robocie a moj ojciec nie moze przywyknac do niej bo nie umie i ehr-u poustawiac i mowi ze za wysoko sie siedzi i robi wszystko 3512 .A u nas ziemia ciezka 110KM ma co robic w 4x40 a z drugiej strony gdybym nie wyjezdzal nie kupilbym takiego ciagnika .I dlatego musze kupic cos mocniejszego od ferdka a ojciec go nigdy nie sprzeda jak twoj 30 ta sama historia .

Opublikowano

Wydaje mi się że ludzie trochę powariowali. Teraz na 20ha ciągnik 150km musi być. Max 80KM. Tak jak pisałem wcześniej i zacytuję sam siebie: "A dla małych każda naprawa to duzy koszt i uszczuplenie portfela. Zgodzę się i pewnie zaraz ktoś to napisze że zachodnie się nie psują. Wszystko w porządku tylko kwestia czy przy zakupie nie trafi się na mine. A tu przy naprawie zaczynają się schody. Bo zetora czy ursusa naprawi się samemu za śmieszne pieniądze. A w przypadku zachodniego słowo "śmieszne pieniądze" nabiera całkiem innego znaczenia... a co jeżeli awarie mamy podczas sezonu żniw czy sianokosow? Wtedy czas ma ogromne znaczenie."
Może osobiście nie boję się zachodnich marek. Tylko czy będzie stać mnie na ich naprawę?

Opublikowano

he he zachodnie zachodnie, a na forum gość ręce rozkłada w nowym case 200pare mtg na gwarancji. Od korka paliwa przez hamulce po to że umyć nie może bo wariuje, dlatego warto mieć prostego 3512, 330,360 w kątku na czarną godzinę.

Opublikowano

Nowe niskobudżetowe sprzęty to samobójstwo, to tak jak wymienić pralkę franię która chodziła by jeszcze 20 lat na automat za 500zł w promocji, co z tego że super wygodny jak za 2 lata padnie, nie zmienia to faktu że np niemiecka firma Miele już daaawno produkowała automaty które przywiezione używane z zachodu pracują bezawaryjnie w wielu polskich domach do dziś....

Opublikowano

 Z ta moca ciagnikow na ha to wszyscy maja za duze ciagniki w mojch stronach .Kiedys te same 20 ha obrabial tylko 3512 i t 25 gdzie trzeba bylo wozic jeszcze buraki do cukrowni .Ale po zamianie starego 8111 na 11441 idzie mi mniej paliwa na te hektary .Oczywiscie trzeba bylo zainwestowac jeszcze w maszyny do niego jednak to jest jak przesiadka z 30 letniej skody  do octawi nawet nie ma co porownywac komfortu czasu i efektow na polu .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez abuk14
      Mam kilka pytań dotyczących ładowacza czołowego do Ursusa C-330 M.
      1. Na co zwracac uwagę przy zakupie ( byc może będzie używany)
      2. Jeśli nowy to jakiej marki wybrac??
      3.Czy naprawdę tak ciężko się kreci kierownicą prz zwożeniu bel słomy ( o obornik nawet nie pytam)??
    • Przez vitoma
      Czesc
       
      Czy moge zamiast zalecanego Hipola 6 uzyc do C330/360 oleju przekladniowego klasy 80W90 "zachodnich" firm ? Np. castrol, elf, mobil, valvoline ?
       
      oczywiscie planuje calkowita wymiane oleju. do tej pory byl zalany hipol 6.
       
      Z tego co widze to obecnie produkowany przez Orlen Hipol 6 rowniez ma klase 80W90, i jakis oznaczenie GL-4 . Nie wiem co ono oznacza.
       
      Jest tez olej Orlen Agro 80W90.
       
      Czy wszystkie wymienione moga zastapic orginalnego Hipola 6 podczas wymiany?'
       
      dzieki
      pozdrawiam
      Piotrek
    • Przez masseyferguson255255
      Witam. Mam problem dziś podczas wyjazdu w czasie jazdy (10metrów) wyskoczył dźwignia sterowania reduktorem i wskoczył tak jakby luz, choć bieg był włączony, teraz w ogóle nie reaguje na biegi na każdym biegu jak na luzie i na biegach szosowych i na terenowych, proszę o pomoc co jest grane. z góry wielkie dzięki.
    • Przez agrof
      Witam.
      W c330 "zniknęło" ładowanie, ponadto:
      - bardzo niepokojące jest grzanie się regulatora (element który się bardzo mocno grzeje zaznaczony na fotce)
      - grzeje się również kabel, który idzie do stacyjki (osłona kabla aż się przy topiła).
      - kontrolka od ładowania gaśnie jak zwiększy się obroty

      Podstawowe pytanie:
      - jak sprawdzić prądnice czy jest sprawna,
      - gdzie najlepiej zmierzyć napięcie i jakie wartości powinny być (na akumulatorze brak ładowania, a na wyjściach z regulatora jakieś dziwne wartości pokazuje)
      - co może być powodem, że się grzeje regulator (chyba że tak ma być?)

      Bardzo proszę o pomoc.

      -
      (zdjęcie poglądowe z internetu)
    • Przez michał26
      Na którym z tych 3 zdjęć są prawidłowo opisane obroty silnika (wystarczy tylko napisać numer zdjęcia) dziękuję bardzo za odpowiedź 😀



×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v