hurlimannD70

Myślę że może być problem z włączaniem i wyłączaniem . Frez jest dość drobny i ciężko będzie zsunąć tę tulejkę jeszcze jak będzie trochę naprężona . Pomysł ogólnie fajny ale ja bym szedł w kierunku sprzęgła kłowego zamiast tej tulejki. Poza tym wydaje mi się że szybciej było by zastosować oryginalną blokadę z mtz 50 starego typu która za pomocą sprzęgła kłowego łączyła razem osie. Można jeszcze takie znaleźć u ludzi którzy sprzedają stare mtz na części.

Też myślałem nad hamulcami tarczowymi z osobówki, podobnie przerabiali w bizonach. A hamulec ręczny to na upartego założył by zaciski tylne z osobówki i ręczny byłby na linkę.

Ja mam taki pomysł i zastanawiam się jak by to się sprawdziło. W bizonie są identyczne hamulce jak w mtz tylko że w bizonie trzeba ustawić małą szczelinę między tarczą a rozpierakiem. Kiedyś była ustawiona dość duża i blokowało koło w bizonie tak samo jak w mtz. Co sądzicie o tym żeby stoczyć bęben hamulcowy i zastosować blaszki dystansowe. Jeśli zmniejszymy ten luz między tarczą a rozpierakiem to tym samym kulki na rozpierakach nie będą w stanie rozejść się na tak dużą odległość żeby nie mogły wrócić w gniazda.

Panewek głównych tak łatwo nie wymienisz. Będziesz musiał odjechać silnikiem od skrzyni. Żeby odkręcić ostatnią stopkę w której jest panewka główna, to będziesz musiał odkręcić część oznaczoną nr kat 50-1002042 podpora obudowy silnika. Śruby mocujące tę podporę są od strony koła zamachowego o ile uda ci się odkręcić te śruby płaskim kluczem to na pewno porwie ci się uszczelka. I niestety będziesz musiał zdemontować koło zamachowe i blachę czy jak ją zwą kryzę. Ja kiedyś wywaliłem wszystkie panewki została tylko pierwsza od rozrządu i ta ostatnia od koła zamachowego. Zauważyłem wtedy że wał ma luz góra dół taki że aż stukał . Wyszło to gdy leżałem pod spodem i chciałem ręką obrócić wał a on stuknął i tak się okazało że tak mocno panewki wybite były. Co ciekawe silnik na zimnym miał 3,5 atm a na naprawdę gorącym np w orce ciśnienie na wolnych spadało do ok 2 atm. Nic się nie działo , filtr miałem założony puszkowy a po zmianie panewek na zimnym 3,5 a na bardzo gorącym 2,5 atm. Te pompy olejowe są chyba bardzo wydajne i jeśli zaworki w filtrze i tulejki na wałku rozrządu są ok to jak widzisz dają ciśnienie pomimo tego że panewki były mocno zużyte.

Kupiłem cały bęben młocarni do bizona czyli z cepami ale bez osi. Jest to nowy oryginalny produkt z fmż Płock. Leżał w stodole 30 lat , zastanawiam się czy dawać go do wyważenia . Na jednej ze środkowych tarcz przykręcone są blaszki jest ich chyba 5 sztuk w kupie. Wygląda jak by był kiedyś w fabryce wyważany ale nie jestem pewien. A do wyważenia musze jechać ponad 250km . Czy takie bębny składane w fabryce były sprzedawane wyważane ?? Czy ktoś mi podpowie ?

Nie chcę nowego tematu zakładać , może mi tutaj ktoś odpowie. Kupiłem cały bęben młocarni do bizona czyli z cepami ale bez osi. Jest to nowy oryginalny produkt z fmż Płock. Leżał w stodole 30 lat , zastanawiam się czy dawać go do wyważenia . Na jednej ze środkowych tarcz przykręcone są blaszki jest ich chyba 5 sztuk w kupie. Wygląda jak by był kiedyś w fabryce wyważany ale nie jestem pewien. A do wyważenia musze jechać ponad 250km . Czy takie bębny składane w fabryce były sprzedawane wyważane ??

śruby wymontowałem i łapka docisku to raczej nie jest , a żeby było ciekawie to podobną sytuację miałem kilka lat temu . Skrzynia nie terkotała na wolnych obrotach ale pękła mi obudowa pośredniej i ją wymieniłem i przy okazji załozyłem nowe łozyska do pośredniej i zaczęła terkotać na wolnych obrotach.

A u mnie jest odwrotnie , wystarczy że wcisnę sprzęgło około centymetra aby tylko lekko docisnęło łozysko oporowe i następuje cisza nic nie stuka. Ostatnio leżałem pod traktorem i obracając kołem zamachowym zauważyłem że tarcza sprzęgłowa w jednym miejscu jest zaciśnięta mocno a po przeciwnej stronie ma luz między dociskiem a kołem zamachowym. Nawet jak łapki od sprzęgła popuszczę całkowicie to dalej jest tak samo. Docisk nowy ..

Olej nic nie da , będzie troszeczkę ciszej ale nie dużo. Ja miałem w skrzyni ten najgęściejszy olej przekładniowy 20 litrów oleju i 20 litrów motodoktorów i efekt był taki że zimą traktor po wciśnięciu sprzęgła bardzo szybko stawał i nawet z górki potrafił się zatrzymać. Te stuki przenosi wałek sprzęgłowy tylko dlaczego na starych łozyskach z dużym luzem była cisza a na nowych stuka. Może tam trzeba zastosować jakieś łożyska z większym luzem. U mnie stuka jak obroty spadną poniżej ok 800obr/min

Dlaczego od sprzęgła nie zacząłem ..hym . Bo sytuacja była taka że kupiłem mtz pronar 1996roku i wracałem nim na kołach około 20 kilometrów. Jak przyspieszałem to cisza a jak zwalniał hamując silnikiem to wył most . Oczywiście domyśliłem się że to nakrętka ataku luźna . Odkręciłem pokrywę i nakrętka była luźna ale okazało się że do skrzynio ktoś nalał jakiegoś pokostu czy lakieru zamiast oleju. Wszystkie ale to wszystkie łożyska miały bardzo duże luzy i wszystko było oblepione właśnie tym czymś nie szło tego zmyć żadnym rozpuszczalnikiem. Co ciekawe wtedy nic nie tłukło w skrzyni pośredniej a na nowych łożyskach tłucze , przy okazji zmieniłem docisk na nowego typu i jestem pewien że to ten chiński zamiennik.

slawek80 No to witam w klubie ja wymieniłem również koła reduktora i ten podwójny tryb na dole dodatkowo właśnie ten wałek na który zakłada sie koło zębate reduktora . Wałek ten dalej łączy się z kołem zębatym wałka atakującego. I na wolnych obrotach napie...la co za diabeł tam siedzi he. Mi nie tłukło ale zmieniłem łożyska i docisk sprzęgła nowego typu założyłem i od tej pory zaczęło tłuc. Więc zmieniłem koła reduktora i okazało się że dalej tłucze więc zmieniłem wałek i nic to nie dało. Napisz mi proszę czy ty również zmieniłeś docisk na nowy ? Bo te stuki to wychodzi na to że są przenoszone przez wałek sprzęgłowy do skrzyni z koła zamachowego wibracje i bicia . Dodam gazu i cisza a co ciekawe na wolnych jak tłucze wystarczy troszke nacisnąć sprzęgło te 3mm i cisza podobna sytuacja jest jak delikatnie odcinasz silnikowi powietrze tą klapką na kolektorze ssącym . Wówczas silnik jeszcze zwolni obroty bo brakuje mu powietrza ale przestaje stukać. Zastanawiam się czy to jest może wina źle wyważonego docisku sprzęgła w nowym ciągniku w docisku są śruby wkręcone które ponoć są do wyważenia . Ja w tym zamienniku nie mam tych śrub choć otwory na nie są. Korci mnie żeby na wałek sprzęgłowy zastosować łożyska walcowe zamiast tych kulkowych może one będą sztywniej trzymały wałek sprzęgłowy i nie przejdą dalej te drgania. Jak to nie pomoże to wyślę koło zamachowe z dociskiem do wyważenia bo już ręce opadają .

Możesz zobaczyć na pocztę bo napisałem ci na priv.;

Zmienia się górne koła na tym reduktorze żółw zając i ten podwójny tryb który jest niżej założony trzeba obrócić

Oj nie krótko miałem kiedyś pompę ustawioną że silnik miał 2900 obrotów i jeździło to dwa lata bez problemu. Wiadomo że nie jeździ się cały czas na pełnym gazie ale czasami przyda się. Silniki od MTZ montowane są w samochodach GAZ i tam o ile pamiętam zielone pole na obrotomierzu zaczyna się coś od 2500 obr.

Trudno powiedzieć ale ok 50/55 km/h zobaczymy jak przestawię na pompie na 2400 obrotów jak to będzie jeździło.