nunu85

@bigagro tak z ciekawości, bo już zamówiłem, ale zapamietam sobie na kolejny sezon. saletrę też masz w jakiejś fajnej cenie? bo polifoska 6 poniżej 1400 to już całkiem całkiem jest.

jeszcze w środę mogłem mieć auto saletry z Anwilu za 845 netto i w procam i w ampol merolu i w ziarn polu. mówię sobie poczekam kilka dni i zobaczę co się będzie działo. dziś rano zadzwoniłem to u wszystkich pule na te cenę powyprzedawane i łaskawie mogą zaproponować 870. podzwonilem dalej i jeszcze w ostatniej chwili udało się wyrwać auto litewskiej achemy za 850 z scandagry. to tak apropos kuj-pom

jak te 900 jest brutto, to normalna cena. protiokonazole o mocy 300, a więc o 20procent mocniejsze kosztują nieco ponad 1000 netto za piątkę, więc 1050-1100 brutto. więc dokładnie na to samo wychodzi.

250 https://shardacropchem.pl/fungicydy/praktis/

150 za litra czy więcej? bo pytałem ze 2 tygodnie temu i tam mi go wycenili. i to nie jest jakaś strasznie wysoka cena, bo tam jest protiokonazolu bodajże 250 gram w litrze.

nie znajde teraz, ale pamietam dobrze substancje biorace udział w badaniu (co prawda dosc starym, bo jakos pomiedzy 2000 a 2010 rokiem przeprowadzonym). W kazdym razie badano 3 rożne opryski na kwiat. 1. tebukonazol 2 difenokonazol 3 metkonazol. We wnioskach było, ze grzybowo wszystkie trzy dały rade, ale po metkonazolu był najwiekszy przyrost plonu. WIec tak, nadaje sie to na kwiat, tylko nie wiedziec czemu tak mało opcji tego typu w zaleceniach.

ale dlaczego nie pasuje? są jakieś badania, że szkodzi, czy co?

nie wywal ten tiofanat bo nic nie daje. a na jego miejsce chociażby prochloraz. bo protiokonazolu i boskalidu to już raczej nie dostaniesz.

epoksykonaxol z duetu też trochę działa na podstawę więc 0,8 spokojnie wystarczy. epoksykonaxol z duetu też trochę działa na podstawę więc 0,8 spokojnie wystarczy. epoksykonaxol z duetu też trochę działa na podstawę więc 0,8 spokojnie wystarczy.

bo nie zapłacili za rejestrację. ale stosować możesz, tylko w książkę nie wpisuj. Albo wpisz np mondatak- ta sama substancja, a ma już rejestracje nie wiem jakim cudem oceniasz to jako dobry zabieg, skoro w tej mieszance nie ma nic na podstawę źdźbła ani na mączniaka. to jest mocno średnia mieszanka na T2 lub T3, ale na t1 nie nadaje się wcale. Ogolnie tiofanat metylu to jest wywalanie pieniędzy w błoto, bo wg badań to praktycznie na nic nie jest skuteczne. jedynie trochę na fuzariozy. wbrew temu co piszą na etykiecie nie ma skuteczności ani na podstawę, ani na mączniaka, ani na rdze, ani na brunatna plamistość, ani na septoriozy. Nie ma gorszej substancji od tego. dosłownie.

otóż to. na fakturach sprzed dwóch lat prochloraz po 40zl za litr a teraz ponizej70 ciężko znaleźć. to już rzeczywiście wiele lepiej jak ktoś ma dojście kupić czysty protiokonaxol.

w zeszłym roku dawałem imput 0,35 plus ventur 0,65 plus halny 0,125 i było bardzo dobrze.

zobaczycie co to będzie w lato. cała Polska strefa czerwona jak nie wybija dzików. a raczej nie wybija, bo inne problemy teraz są. toż już wykryli uczeni bodajże hiszpańscy ze niezależnie jak wysokie standardy bioasekuracji będziesz miał, chorobę do chlewni mogą ci przynieść muchy, które żerowały na odchodach chorego dzika czy jego truchle, a potem wpadły przez wentylację do chlewni. i koniec ugotowany.

czyli ile? i kiedy zamawiałeś? ja bodajże w zeszły czwartek i jeszcze mnie nie straszyli, ze szykują sie podwyżki

to ile ty za tego tracka płaciłeś? Tydzien temu kupiłem Ventur (dokładnie to samo, tylko od innego dystrybutora) za 112/l Zamiast fenpropimorfu, ktory moze i dobrze, ale za to bardzo krótko działa polecam proquinzid (a wiec taluus/tarot/halny/ vima proqiunazid etc). 0,125l/ha wystarcza i kosztuje 45zł. Działą to głównie prewencyjnie, ale za to bardzo długo bo prawie miesiac. nie radź mu takich rzeczy bo cię przeklnie. flutriafol to jest taka nijaka substancja, ktora bardzo ssłabo działa. Kiedyś mi ja wcisneli ze dobra na rzepakz wiosny na t0. Spryskałem i efektu nei widziałem. Ale piatka mi została, poczytałem etykiete, ze nadaje sie na kwait, to mowie na jednej działce potestuje. I sie bardzi ciesze, ze tylko na jednej działce, bo efektu nie było praktycznie żdnego. Rzepak usechł ze 2 tygodnie prędzej od tego chronionego pół na pół tebu plus pictor. ciężko o gorszy pomysł tam nie ma nic na choroby podstawy zdzbła, a o to w t1 głownie chodzi. ZOstaw sobie to na t2 (tz nie bedzie cudów, ale cośtam podziała), a na t1 daj cos z protiokonazolem albo boskaliden, albo cyprodynilem- to jak ma byc full wypas. MInimum to zeby był chciaz prochloraz.

no i co tu sie klóci? kupione tydzien temu, jak jeszcze kurs euro był na rormalnym poziomie i zadnych towarów nie brakowało. Jeszcze w pore. Wczesniej sie nie dało, bo nie było znanych cenników

Chemia jedzie już tydzien nie z powodu braku kierowców, a ilosci zamówien. Wszak kazdy, kto ma wyobraźnie zamówił już sor na cały sezon wiosenny, a przyynajmniej na 2 najbliższe miesiące, bo absolutnie nie wiadomo, co sie bedzie działo w czasach epidemii, czy transport w ogóle nie ustanie (bo rzad zabroni przemieszczania), czy punkty handlowe nie zosaną zamkniete (bo prawo do handlu beda miały tylko spożywczaki), czy oprysków wystarczy (bo wiekszosc substancji produkowane w chinach, a tam wirus od dawna, ba nawet w Eu zrywają się łańcuchy dostaw , Czy ceny nie zgłupieją przez inflację/ szalejący kurs walutowy i dziesiatki innych pytan. Dzis była u mnie dostawa (zamówione dokładnie tydzien temu) i gosc mówi, ze jeżdzi na zmiane ze zmiennikiem dzien w dzien od 7 rano do 21, tyle roboty, jak nigdy,

pewnie tak. tam ta cena jest już od dobrych 2 miesięcy i pomimo załamania na giełdzie jej nie zmniejszyli za co ich szanuje. no i uczcziwie robią próbki. w przeciwieństwie do portów nic tam się nagle magicznie nie zmniejsza czy nie pojawia. więc zdecydowanie wolę zawieść tam za cenę x, niż wieźć do portu za cenę x plus 20 czy nawet 30, bo tu nie ma ryzyka oszustwa na parametrach i kombinacji by zbić z ceny.

wystarczy w zupełnosci, ale poczekaj grzecznie na odpowiednią pogode, coby nie zaszkodzić

ja jestem bardzo ciekaw rezultatów tego waszego skracania rzepaku toprexem, caryxem i innymi mocnymi środkami. koniecznie koledzy dajcie znać za jakieś 2-3 tygodnie jak rezultat i czy jesteście zadowoleni. ja przy obecnych prognozach dosłownie mrozow na weekend w życiu bym się nie pokusił w obawie, że mi rzepak tak zastopuje, że potem sie nie będzie mógł rozbujać. ewentualnie jakbym już nie mógł wysiedziec, bo ładna pogoda i muszę pryskac, to poleciałbym samym tebu, ewentualnie w mieszance z difenokonaxolem. ale nic mocniejszego. czekam na wasze sprawozdania za jakiś czas

ja dzis pryskam i na noc nie patrzę, bo jak nie teraz to kiedy? potem znów zimno, przekropnie, rzeapk się rozkrzaczy jeszcze bardziej i wszystko zakryje. a potem prxy zniwach zdziwienie, że d zbiorniku pełno samosiewów zboża i problem co z tym zrobic. rozwazac, to by można było, jakby już pojutrze miał być ten przymrozek. tymczasem najbliższe 3 doby ma być bardzo przyjemnie. nie ma co czekać.

ja parę lat stosuje i jest na tyle dobrze że nie chce mi się zmieniać.

się okaże za miesiąc dwa co będzie na rynkach. ja myślę, że do zniw jakichś drastycznych ruchów na giełdach nie będzie, typu, że zboże u nas wystrzeli nagle na 900 czy 1000. wszak to tylko 4 miesiące i kolejne żniwa