PeterG14
-
Postów
1091 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez PeterG14
-
Po moim od kilku chwil rośnie łubin. Reszta te 2 tygodnie to minimum absolutne musi stać. Bardzo dużo zielonego zboża jeszcze jest, tylko ozime co pobladły. Mam nadzieję że będzie to miało pozytywny wpływ na plony.
-
Ja zasiałem Arkadię we wrześniu jak była susza, kiepsko powschodziła i obecnie też ją palić zaczyna. Mam też jakąś nieznaną siałem ją jakoś koło 10 października i jest w tej chwili mocniejsza, ale też łubin zaorany pod nią zrobił robotę. -
Ja 280-290zł/h Bizonem, mam stałych klientów i do nikogo innego nie jeżdżę. Wczoraj sprzątnąłem resztę jęczmienia i słomę, z 0,3 ha nie wepchnąłem w zbiornik. Dziś trzeba będzie przetestować talerzówkę.
-
W nocy polało ale bardzo krótko i za wiele tego nie ma. Przynajmniej dzięki Bogu nie było nawałnicy a tym bardziej szkód.
-
U nas też pobielało sporo zbóż ale sprawdzałem to coś w kłosie narosło może nie będzie idealnie ale tragedii też nie będzie. Najciekawsze, że mieszanka i owies świetnie trzymają zieleń. Wydaje mi się, że deszcze które były przed tą falą upałów podratowały jednak te jare. -
U mnie pszenice, owsy, mieszanki, pszenżyta jare zielone. Możliwe, że na koniec lipca dojdą mają jeszcze czas ale jak na tą suszę co była i teraźniejsze upały to nie mogę narzekać po tym co widzę na inne rejony. Żyta i pszenżyta może na 20 lipca będą. Jak dojdą to się skosi nie ma potrzeby się spieszyć jeszcze jęczmień za chwilę będę dmuchał na strych, a w dodatku z zeszłego roku do końca sierpnia zostanie.
-
0,7 ha jęczmienia skoszone, zebrałem 2 czubate zbiorniki czyli gdzieś niecałe 3 tony z tego będą. Po niedzieli jeszcze 0,3 ha swojego i kuzynowskiego niecałe 1,5 ha.
-
W słońcu przy murze 46 a w cieniu 36 stopni, obecnie zaczęło spadać. Za dobrą godzinę jedziemy na jęczmień. Przez 3 dni żyto, pszenżyto i jęczmień j. na lżejszych kawałkach straciły kolor.
-
Ja narzekałem, że susza męczy ale chyba jednak na północy wielkopolski gdzie nie ma "żywego piachu" to jednak aż takiej klęski nie ma. U nas jare jeszcze zielone - do czasu, przy tych upałach w kilka dni się może wszystko zmienić. Jakieś ziarno już narosło to może coś się zbierze ale ze słomą będzie kiepsko. -
Upał za oknem 32 stopnie a mi się jeszcze udało przeziębić, jutro zaczynamy żniwa. Od poniedziałku jęczmień co rośnie w dołku dogonił ten spalony na górce ale jeszcze przez weekend będzie musiał postać bo ości twardo się trzymają.
-
U nas jeden też parę lat temu kupił Bizona takiego prawie że złoma po byłej spółdzielni. Wyremontował i wymalował teraz wygląda jak nówka, co roku po żniwach jak gdzieś się farba wytrze czy coś podobnego to pędzelek w rękę i jedzie z tematem. Jeszcze nie ma w nim sieczkarni to w ogóle pięknie wygląda. -
Ja dopiero po niedzieli jak pogoda będzie i to kawałek z lucerną 1,5 ha, reszta ledwo co zaczęła rosnąć. -
Ja siałem chyba 15 września i zaprawiałem i pryskałem i jakoś przetrzymał. Coraz bliżej żniw, teraz przez upał to wszystko zacznie dojrzewać szybciej a raczej schnąć. Kombajn już gotowy czeka w wiacie.
-
Ja na wyjałowionej IV klasie w 2012r miałem 5t/ha. Muszę w następnym roku posiać kawałek i zobaczyć jak to teraz będzie po odkwaszaniu i obornikowaniu. -
Ja daję 0,5l/ha moddusa i przy 100 kg/N stoi jak krowa do dojenia, w przyszłym roku nie będę dawał już tyle azotu i nie wiem czy w ogóle będzie trzeba usztywniać.
-
Wczoraj i przedwczoraj piękna pogoda, dziś już zanosi się na upał. W zeszłym tygodniu sporo padało, na jakiś czas roślinki przetrzymają ale przy takich prognozach na długo nie wystarczy. WLKP
-
W pszenżycie jarym to nigdy zbyt długich nie będziesz miał. Na jakiej glebie jest posiane ?
-
W moim przypadku to mogą powtórzyć się warunki z zeszłego roku, na początku lipca trochę przepadywało a potem non stop upał, siano z II pokosu zwinąłem bez kropli deszczu, brakował może dobry tydzień żebym uwinął się w lipcu ze żniwami, bo końcem zaczęło już padać. -
Jak już jest mowa o innych zbożach to lepiej żeby przenieść temat ogólnie do zbóż a nie tylko do działu "jęczmień". W sobotę jak przez te 3 dni przygrzeje jedziemy w jęczmień, po niedzieli jeszcze w dołku resztę co susza tak nie wymęczyła, będę mógł sobie porównać plon.
-
Za te całe GFSy to i inne EMCWF dziękuję i to serdecznie. Co chwile zmieniają, przynajmniej jak obserwowałem to tak było. Jak jest lipiec to niech grzeje ale żeby jeszcze tak raz na jakiś czas burza przeszła to byłoby super.
-
U mnie jakby się spełniły prognozy i przygrzało słońce to na sobotę kawałek wykoszę.
-
Moim zdaniem zdąży, jeszcze jest w miarę wcześnie. Dwa albo trzy lata temu owsy i mieszanki poodbijały około połowy lipca i też doszły na połowę sierpnia i sypały dobrze a nawet bardzo dobrze. -
Możesz przecież z hobby powolutku się rozwijać, jak będzie jakaś dzierżawa (oczywiście korzystna) to brać, może jak dobrze pójdzie to nawet kupić. Jak już byś chodził do pracy to łatwiej wypracować jakieś pieniądze na rozwój z gospodarstwa. Nie musisz przecież w rok czy dwa nabrać ziemi i maszyn. Ja zawsze mówię, że można sporo wykombinować nawet na 5 ha ale trzeba trochę główkować.
-
U nas też gdzie drenarka idzie to widać gołym okiem ale mam jedno pole na górce, niby 5 klasa a w tym roku owies spaliło gorzej niż na 6 klasie, wuja mówi, że to wszystko przez to że drenarkę zrobili dawno temu, dookoła jeszcze 2 pola są na moim poziomie i reszta podobno nawet do 5m różnicy poziomu, to jak zacznie ściągać wodę to nasze pola ledwo co mają wilgoć. Przynajmniej tak mówią starsi.
