Slomek

Melioracja jest, ale duże zaniżenie i wszystko tam spływa. Sad 20ha, to białe to słupy podporowe

z 15szt też idzie 5t/ha pociągnąć

u nas tak książkowo wyglądały w zeszłym sezonie, aż miło było patrzeć ;-) Niestety jednak cały sezon wyglądały zabójczo a plony nie były rewelacyjne. Zaś teraz jesienią wizulanie połowa tego co w zeszłym roku a jak będzie pod koniec lipca na magazynie zobaczymy

uważam, że jeśli są warunki to lepiej posiać szybciej i w minimalnej obsadzie. Tutaj gdybym wiedział, że się tak pokrzewi można by się pokusić o jakies nawet 160szt/m" Szybciej posiany= mocniejsza roślina= lepiej ukorzeniona roślina= nie musimy "zużywać" N na rozkrzewianie= nie musimy stosować regulatorów wzrostu w celu zwiększenia krzewienia= zazwyczaj wcześniej zachodzi z pola ponieważ na wiosnę od razu strzela w źdźbło pomijamy okres na krzewienie= znacznie mniejsze koszty gdyby zasiać 160szt mamy jakies 70kg/ha *2tyś= 140zł/ha kwalifikat -90+zł dopłata do materiału od państwa. =kolejna sprawa większa przewiewność łanu= mniejsza presja chorób= brak problemów z wyleganiem= oszczędność paliwa i czasu ( nie musimy tak często uzupełniać nasion)= jesienne zwalczanie chwastów częściej bez poprawki wiosennej. Pewnie można by jeszcze długo wymieniać, jakies minusy na pewno tez by się znalazły. Ale ja osobiście wolę wcześniej a rzadziej.

nie, to jest inna odrębna działka. Nie dziwo że zaklepana od początku roku już blisko 1000mm opadu czasem gwałtownego na tym polu mam 3 odmiany z rapoola: Kuga, Atora, Popular

Na tej działce ze względu na gliniaste miejsca też był siany w obsadzie 50szt, mam też siane po 25-30szt i w porównaniu do tego wyglądają idealnie. Co do regulacji dostał 0,7 caryx, pewnie mogłoby być bez skracania ale mówię takie rośliny są na części pola tylko, a pryskać na dwa razy i wyłączać kawałkami to dzięki... Przy okazji regulacji poszła tutaj też cała paczka micro składników. Zobaczymy co z tego będzie aby jakies 3t to dało to na średniej się to jakoś rozejdzie bo pozostała część pola jest znacznie lepsza.

też mam na jednej działce(16ha) dokładnie taki sam przypadek na powierzchni około 3-5ha, też po oborniku, napadało w orkę, w miejscach przejazdów przy doprawianiu rzepaku nawet miejscami w ogóle go nie ma, jest nie równy, jest mały ale ma 4-6 małych liści, od siewu się męczy ale póki co mam nadzieję że coś z tego będzie...

też tak myślę... mało powietrza w glebie... mam nadzieje, że przetrwa zimę ta działka nie była dokarmiana fosforem dolistnie, fosfor poszedł na innych działkach na których było widoczne żerowanie śmietki Większość pola tak wygląda sa " osobniki " które mają nieco dłuższy korzeń, lecz takie są standardem, czy to u mnie czy w całej okolicy bo dziś trochę pozwiedzałem sobie pola rzepaku w okolicy. Dłuższy i to znacznie korzeń mają te posiane około tygodnia wcześniej. Termin siewu też zrobił tutaj dużą rolę! Jedno co tutaj ratuje, że jest tutaj bardzo mocna działka sama 3 klasa i nawet w suchych latach wprawdzie z normalnym korzeniem nigdy się nie zdarzyło aby było mu sucho... też tak uważam, że wszelkie dopieszczanie dolistne to w warunkach głównie stresowych przynosi wymierne korzyści dokładnie tak, dziś chciałem po polach w okolicy to tyle rzepaki siane we wcześniejszym terminie wykształciły ładne korzenie. dokładnie tak, na chwilę obecną już ponad 900mm opadu... mieliśmy już suche lata na kujawach i mino wszystko są jednak lepsze od tych mokrych... dopiero teraz można to stwierdzić... pół pola była siana na raz w świeżą orkę i na tej części do teraz jest dość pulchno jak na te opady, a część była siana w uprawiona glebę to szczerze powiem że podobnie wygląda korzeń na obu częściach pola