PeterG14
-
Postów
1091 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez PeterG14
-
Do 15 hektarów Bizona bym nie brał chyba, że dużo usług to jak najbardziej. Nie wiem tylko jak ludziom się kalkuluje brać kombajny do 10 ha i jeszcze na usługi nie jeżdżą. Przecież to jest 2-3 dni roboty ślimaczym tempem, nie wiem jak się opłaca brać maszynę, która będzie stała 363 dni w garażu.
-
Twingo na III klasie 5-6t/ha, na IV i V klasie z tym że mocno wilgotnej ponad 6t/ha.
-
Dziś z rana potalerzowane 2 ha potem zwieziona słoma z kolejnych 4 ha, jak pogoda się utrzyma to jutro dalej na kombajn.
-
Nie wiem jakie to ma przełożenie na polu ale wujek pryskał przy płotach i murach trawy żeby wypaliło to przez ten upał środek zadziałał jeszcze lepiej i szybciej niż jak było zimno.
-
Ja oram łubin na koniec kwitnienia.
-
Nawet mi się w tym roku udało w niedziele nie kosić ani słomy wozić, tydzień temu nie robiłem bo cały tydzień pogody się zapowiadał a dziś w nocy lało i też nic nie zrobię a do następnej niedzieli to będę po żniwach.
-
Ja koszę od zeszłego piątku od rana do nocy non stop z jednym dniem przerwy w środę bo popadało. 3 dni to mi zostały do zakończenia i to też licząc że będę wyjeżdżał o 9 rana i pokoszę minimum do 21. Znowu przeszła potężna burza, wyładowania szły tak blisko, że trzask razem z błyskiem szedł.
-
Żniwa na ukończeniu, jeszcze mam 2,5 ha pszenżyta i trochę usług.
-
Przeszła burza, dość intensywna. Wiele dziś nie wykosiłem ale teraz trzeba z 2 dni odczekać i finisz. Żeby żniwa trwały tydzień to mi się jeszcze nie zdarzyło, praktycznie 2-3 dni i sama słoma na polach.
-
Upał konkretny 36 st w cieniu. Wyjechałem dziś o 8:30 kosić i właśnie zjechałem bo nie mogę wytrzymać na kombajnie. Pod wieczór znowu się wyjedzie. Trzeba pomyśleć na przyszły rok o jakiejś kabinie z klimą albo co bo szkoda zdrowia na koszenie bez kabiny.
-
Zostało 6 ha u siebie i trochę ponad 30 usługowo. -
Też mam pracowite żniwa. Dziś wyjechałem dokładnie 9:12 i przyjechałem do domu 21:42. Całe szczęście, że Bizon tylko jeden bagnet zgubił. W zeszłym roku wszystko dojrzewało po kolei, w tym roku wszystko na raz i jest bieganina. Pogoda sprzyja i myślę, że bez większego stresu uda się zebrać na czas. -
Ja jutro kawałek ukoszę. Mój jest taki w sam raz dopiero doszedł, szczęście że nie mam odrostów, w okolicy jest kilka kawałków gdzie są spore place zielone choć teraz je trochę przypaliło. -
Powoli zbliżam się do połowy żniw, dziś pozwoziłem słomę z 4 hektarów. Do 1:00 w nocy nie kosiłem ale wczoraj do 22:00 i pszenżyto miało 10,8% wilgotności. Jutro dalsze koszenie.
-
U mnie twingo też więcej jak 80 cm nie miało, sypało słabiej bo 5-5,5t/ha a na bagnie nie koszone jeszcze ale będzie lepiej. -
Zależy co chcesz siać, jak na wiosnę to siej poplon tylko daj wapno i lepsze byłoby pyliste bo nie wiem jakie masz pH ale pewnie te 2,5-3t/ha w pierwszym roku powinno pójść. Taki poplon jak chcesz to najlepiej w okolicach 20 sierpnia siać. Sypnij jakiś PK bo ziemia się wyjałowi.. Z tego areału to te 5-6 ton to powinno być minimum, chyba że V i VI klasa ale to też jest do osiągnięcia.
-
Jednak troszkę polało, był moment że nawet solidnie. Zobaczymy jak w ciągu dnia się pogoda ułoży, ale pewnie jutro nie uda się kosić. Przynajmniej trochę odpoczynku
-
Upał jest dziś do 37 st ale znośnie bo raz na jakiś czas wiaterek zawieje albo chmurka nadejdzie. Dzięki takiej pogodzie żniwa idą sprawnie, nawet odmłodzone mieszanki i owsy równają się w oczach. W tv zapowiadają burze ale patrze po internecie to wszędzie odwrotnie, teraz się zobaczy którzy lepiej przepowiadają.
-
Głównie na VI klasie z domieszkami V - czyli piachy, nakosiliśmy od 2,5 do 3,5-4t max. Populacyjne odmiany nieznane i Dańkowskie Amber.
-
U mnie pełną parą 4 dzień walczymy, może do niedzieli się skończy jakby nie padało. Inni też sukcesywnie walczą, sporo jeszcze do koszenia. Jest szansa na pierwsze tak błyskawiczne żniwa w mojej karierze. -
Wczoraj przed 6 rano miałem 6*C na termometrze. Dziś już dużo cieplej, chyba przychodzi zapowiadany upał, ale wychodzi na to że pogoda na żniwa będzie najlepsza od kilku lat.
-
Dziś się trochę rozkręciło, ostatnie rzepaki idą pod kosę. Jutro nie koszę ale od poniedziałku to aż się ziemia zatrzęsie, pójdzie pełną parą.
-
U mnie wczoraj zaczęte, dziś się rozkręcamy. Jak będzie taka pogoda jak w prognozach to na przyszły weekend swoje skończę. -
Dziś żniwa zaczęte żytem, pierwsze 2-3 zbiorniki idealnie suche nie były a potem już git. Nie zdążyłem wykosić jęczmienia ale jutro się skosi. Żeby było wesoło wziąłem ze sobą termos z herbatą bo przez cały dzień 19st i zimny wiatr, chyba już wolę upał na koszenie.
-
Dziś kuzyn robił próby nowego wilgotnościomierza, żyto - 12.9% pszenżyto - 14.1% pszenica - 12,3% i jęczmień 12.7% takie dokładnie pomiary wyszły. Jutro będziemy próbować coś ukosić.
