Maniaks

A jakby miała 30?

U kogo dostanę RGT Kilimanjaro?

Część rzepaku będę musiał porządnie skrócić z racji przyśpieszonego terminu siewu i zastanawiam się, czy 1 l Caryxa + 30 g metkonazolu będzie lepszym rozwiązaniem, żeby ewentualnie później to poprawić tebukonazolem, jak zajdzie taka konieczność, czy od razu ładować Caryx plus tebukonazol, tylko pytanie w jakich dawkach, żeby to było mocne, ale żeby nie przesadzić (0,7l + 0,7l?)

Ktoś z okolicy Strzelina poleci jakąś odmianę? Na pewno zostaję przy Metronomie i zastanawiam się czy zostać też przy Depocie albo brać coś nowego.

Bioagra Goświnowice, ale jak wyżej pisali, już spada.

Dolnośląskie, Strzelin

Ciężko może i nie będzie, bo u nas są oferty na taką do 35% za 600 zł/t, ale kto taką będzie miał do 13 września

Ja nie rozumiem, co Wy macie z tym wapnem przed rzepakiem. Nie dość, że sraczka, żeby zdążyć to posiać, to jeszcze wapno na siłę próbujecie wcisnąć. Zróbcie to po rzepaku, jest masa czasu, nawet jak ktoś sieje po nim jęczmień ozimy czy pszenicę. Musiałoby prażyć i grzać przez kilka dni z rzędu, a na dodatek ziemia uprawiona na pył. U nas zasiane 12, 13 i 16. Wszystko wirnikiem, zawałowane. Większość już na wierzchu, a te z siewu 16 sierpnia zanim wrócą upały, to tez już będą na wierzchu. Spadło dziś ponad 40 litrów. Wolę tak, niż jak w tamtym roku, że czekaliśmy niech przejdą burze, zasialiśmy po 26 sierpnia i przyszedł posrany wrzesień, gdzie przez 3 tygodnie nic nie padało i temperatury powyżej 30 stopni. Prawie 20% rzepaku przesiane na wiosnę, a to co zostało, to nawet 3 ton nie sypało, tak był przerzedzony. Wiadomo, że wiosna też swoje dołożyła z tymi 30 stopniami na wielkanoc i mrozem 3 tygodnie później.

To też będzie z d*py i mało wiarygodne, bo ani z terminami nie trafisz tak samo, ze względu na pogodę, a i sama pogoda będzie przebiegała zupełnie inaczej. Najlepiej w jednym roku, wiele wariantów i na tej samej ziemi, ale przy tych naszych mozaikach, to ciężki temat, a zresztą kto ma czas na takie zabawy. Mnie już wk***ia, że z roku na rok coraz gorzej z zaufaniem do czegokolwiek. Wszystko musimy podważać, sprawdzać, robić jakieś kontrole, bo nie wierzymy w efekty. A to środki chrzczone, a to materiał siewny ch*jowy, a to kombajnista leci w kulki. K**wa! Co za chore społeczeństwo, gdzie każdy tylko myśli o własnej d*pie. Wybaczcie, jeśli kogoś uraziłem, młody jestem, ale nie mogę patrzeć na to, co się dzieje wokół.

Chłopaki, po ile js tego Derricka zamawialiście, kiedy i u kogo, że macie tę odmianę? Od czego zależy, czy dajesz sam Caryx czy Caryx + Tebu?

Czyli jaki w końcu wniosek, bo tak trochę mam wrażenie, że chyba brakuje mi postu, do którego się odnosiłeś. Chodzi o to, że nie ma sensu ta granula czy trzeba ją szeroko wysiać od granic? Swoją drogą, zamawiał ktoś z Was Derricka? Wydymał nas dostawca i próbował wciskać inną odmianę, bo Derrick już pojechał do dużych graczy.

Może i faktycznie przesadzona cena, ale robi, co ma robić

Mam lepszą na sprzedaż. Talerze jeszcze trochę pożyją, aktualnie 500-510mm (oryginały 560).

Mamy to i zamókł towar częściowo, wylatują czasem takie zlepione płaty.

Co to za maniera określania plonu z uwzględnieniem odszkodowań? Podaj realny plon, bo te ich szacunki to o kant d*py rozbić można. Derrick i Chopin mieliśmy i są w porządku. W tym roku wracamy do linowych i Derrick właśnie wpadnie znowu.

Podbijamy pytanie powyżej

U nas nakład wyszedł 3,6 tyś./ha, nie licząc oczywiście podatków, krusu oraz amortyzacji. A pszenica sypnęła średnio 5,2-5,3 t/ha. Teraz wszystko zależy, czy złapie parametry, bo gęstość jest tak mocno niepewna.

Agrotron M620, ten symbol z prawej strony co może oznaczać (strzałka z nr 2 i takim haczykiem w środku)? Szukałem w instrukcji, ale nie ma tam nic o tym. Z góry dziękuję za pomoc.

Ja okolice Strzelina i podobna średnia bo 2,91 t/ha (38,2 ha łącznie, 8 ha przesialiśmy ze względu na te wrześniową suszę i robactwo). Nam strat przyznali 10% na areale 26 ha.

A jak z opadami w kwietniu, maju i czerwcu u Ciebie? Masz stację? U nas już w maju były wypalone place. Jestem wręcz pewien, że tebu ukrócił jej wegetację, bo parę dni po zabiegu flaga zaczęła żółknąć jak szalona.

Jacku, gdzie ja napisałem, że to plon z fragmentu? To był plon z CAŁEJ działki 3,6 ha. Obok miałem podobną klasowo i powierzchniowo (3,4 ha), którą przedzielał wąski pasek działki sąsiada, i na tej mniejszej zasiałem przewódkowy 2 listopada. Nigdy nie podaję średniej plonów z jakiegoś śmiesznego odcinka, który mi zarzuciłeś. Robię to tylko i wyłącznie z danego kawałka, ale interesuje mnie tylko plon średni z całego areału danej uprawy dla naszego gospodarstwa. Przeciętnie siejemy około 45-50 ha jęczmienia. Nawozimy z wiosny 150-160 kg saletry ZAKSAN 33,5, tj. 150-160 x 0,335 kg azotu, co daje 50,25-53,6 kg azotu plus to, co damy w polifosce, czyli średnio jakieś 150-200 kg polifoski 6, co daje kolejne 150-200 x 0,06, czyli dodatkowe 9-12 kg azotu. Łącznie niespełna 60-66 kg azotu. Poprzedni rok był faktycznie wyjątkiem, bo wylaliśmy 15 t/ha pofermentu o zawartości jeśli się nie mylę ~0,7% azotu. Ale nie na wszystkie działki sypaliśmy saletrę. Na jednej 14,6 ha nie daliśmy już nic i o dziwo na niej jęczmień sypnął najlepiej, bo dobre ponad 8 t/ha. Może to zasługa, że kukurydza z roku wcześniej tam sypała akurat najsłabiej i pod kukurydzę był wylany też poferment w ilości 30 t/ha, który to częściowo został niewykorzystany. A co do obecnego roku, to mamy średnią nieco ponad 7 t/ha, a zostało nam jeszcze do wykoszenia około 2 ha (wykoszone do tej pory zostało 50,5 ha), więc jeszcze trochę podbije w górę, bo program liczy mi średnią z całości areału, a nie z tego, co zostało wykoszone. Jak wspomniałem, w tym roku poszedł tylko Zaksan 33,5 w ilości 160 kg. Przewódka dostała więcej azotu, bo 102 kg N. Siejemy pod słodownie. Mieliśmy KWS Amadora ostatnie 3 lata. W tym roku przewódkowy był Laureate, a jary LG Belcanto. Z wszystkich jesteśmy zadowoleni. J/w.

Dolnośląskie, jak tam pszenice ozime sypią? Jak parametry? U nas na południe od Wrocławia pierwsza pszenica z początku października miała super parametry 76-77 gęstość, 14% białko i 29 gluten, a wszystkie z września już gęstości w okolicy 73 niestety, tylko białko i gluten trzymają, bo 13-14% i 26-29. A sypią tragicznie. Ledwo 5 ton, gdzie ostatnie lata sypała średnio po 8. Wypalonych miejsc niestety masa. Żałuję że dałem to tebu na kłos, bo może to mi dobiło te parametry. Jakby to chociaż konsumpcja była, a tak człowiek się będzie łudził, dopóki nie pogoni.

My w tamtym roku na 45 ha mieliśmy właśnie średnią blisko 8 ton, a dokładnie to 7,8 t/ha jęczmienia jarego. Klasy gleb od V do I. Wylany był poferment w ilości 15 t/ha na jesień i z wiosny niektóre działki w trakcie szpilkowania dostały 100 kg Zaksanu.

Ja bym się martwił. U nas jęczmień przewódkowy dawał momentami ponad 8 t , a jary blisko 8t. Natomiast pszenica jak narazie kręci się w okolicy 5-5,5 t/ha. I to zarówno ta najgorzej wyglądająca, wymęczona przez wirusa od mszyc, jak i ta równiótka i nietknięta przez mszycę, siana po kukurydzy. Jedyny plus to parametry, ale niestety od wczoraj deszcze ulewne, a w polu zostało jakieś 70 % pszenicy i też 60% jęczmienia jarego. A w prognozie kolejne ulewy. U nas przy 170 kg saletry (~57 kg azotu) i 165 kg polifoski (~12 kg azotu) jary właśnie dał te około 8 ton. Oczywiście nie w całym gospodarstwie, ale na polu o areale 3,6 ha. Reszta czeka na skoszenie. Tak jak poprzednik napisał. Zdecydowanie większe znaczenie ma rozkład opadów, jak to, ile sypiemy z tego, co zauważyłem. Bo na pszenicę ozimą nie oszczędzaliśmy. Poszło ~180 kg N, ale ją odcięło od wody i tyle z tego azotu.

Brona zawieszana, składana hydraulicznie. Zabezpieczenie talerzy gumowe. Wał daszkowy ze skrobakami. Belka z pazurkami przed wałem. Ekran pełny za pierwszym rzędem talerzy (aktualnie zdjęty). Maszyna od nowości u mnie (2016 rok). Zrobiła jakieś 1500 ha. Talerze i łożyska wciąż oryginalne poza skrajnym, który został zmieniony. Transport we własnym zakresie. Wystawiam fakturę VAT. Cena 35 000 zł netto.