Maniaks
Members-
Postów
335 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Maniaks
-
U nas przy takiej wilgotności szło jakieś 100-120 litrów opałówki, pogoda w okolicy 15-18 stopni. Tylko suszarnia 12 ton, a palnik 600 kw.
-
Jakie macie poglądy, jeśli chodzi o wały uprawowe? Jaki w talerzówkach do płytkiej uprawy czy uprawy przedsiewnej, a jaki w takich bezorkowcach, gdzie przy cięższych ziemiach jednak jest sporo brył do rozbicia? W talerzówce myślałem o jakimś tandemie daszkowy + wałek finish (strunowy o małej średnicy), tylko wtedy ten drugi jest bardzo wrażliwy na wilgotne warunki, a jaki wg Was byłby dobry w bezorkowcu na rozbijanie brył? Tandem daszkowego, aby pierścieni było więcej niz w zwykłym pojedynczym, czy może jakiś inny, pojedynczy? Ceownikowego w tandemie nie chcę.
-
Ja zamieściłem, a w zaliczce nie było za młodego nic.
-
Zapomniałem dodać. Dolnośląskie, pod Wrocławiem, dużo dobrych ziem, chociaż wypaleniska się trafiają, jak wszędzie.
-
Gorzej, jak w poplonie dużo samosiewów pszenicy ozimej
-
Ma ktoś jakieś sprawdzone odmiany dobre do suszenia? Suszymy kukurydzę w suszarni Agrex na olej opałowy. Mamy jedną taką odmianę z Syngenty - Ambador (FAO 240), która może jakoś super nie plonuje, bo w tym roku około 10 ton w przeliczeniu na suchą, gdzie najlepsze wychodziły u nas około 13 ton w przeliczeniu na suchą. Tylko z kolei te inne, jak suszymy, to nie dość, że wilgotność zawsze wysoka przy koszeniu i suszarnia z załadunkiem i wyładunkiem (plus chłodzenie 45 minut w suszarni) wychodzi jakieś 5-5,5h, tak w przypadku tej odmiany z Syngenty mieliśmy takie momenty, że całkowity czas na jedną suszarnię wynosił jakieś 4 h nawet. Jedynie ta różnica w plonie trochę nas nie zadowala, dlatego szukamy jakiejś alternatywy. Myślałem o odmianach 8604 (FAO 220-230) lub 7818 (FAO 220) od Pioneera. Może ktoś z Was miał z nimi jakieś doświadczenia? Ewentualnie coś innego?
-
Może nie do końca ten temat, ale zauważyłem, że te pytanie, które chce zadać padało w zasadzie tylko w kwestii pługów, a ja pytam pod kątem broń talerzowych czy kultywatorów. Chodzi o dolne ramiona tylnego podnośnika. W jakich warunkach powinny być w pozycji "zablokowanej", a kiedy z luzem? Chodzi o sworznie łączące dolne ramię zaczepu z siłownikiem podnośnika. Jest tam sworzeń, który można ustawić na sztywno albo z luzem takim około 6-8cm. Kiedyś gdzieś znalazłem informację, że przy szerokich maszynach dawać to z luzem a wąskie na sztywno. Jak Wy podchodzicie do tematu? I jeszcze jedno pytanie, na cięższych glebach kultywatorem uprawiacie przed siewem jarych na wiosnę czy na zimę?
-
A jaki siewnik? Jaka siła docisku? Masz grabki z tyłu czy masz, ale nie używasz? Ziemie raczej sypkie czy trzeba się trochę pobawić, by nie było grud?
-
Słomy to masz fest na tym polu. Czym to siejesz i w jakiej obsadzie ustawiasz siewnik, że nie masz problemu ze wschodami przez tą słomę?
-
Ale na maksa chodzi Ci, że najplycej, jak się dało czy najgłębiej? Jaki masz siewnik?Niektórzy mówią, że grabki zbędna rzecz, jak ziemia się ładnie rozsypała podczas uprawy. Generalnie to jak wilgoć była, to zastanawiam się, czy nie lepiej było puścić prawie po wierzchu te nasiona?
-
Sprawdzałeś te głębokość? Bo u nas jedna działka wręcz wzorowa uprawa, bo akurat padł rzepak po rzepaku. Pół pola wzeszło, a drugie pół pola praktycznie gołe. I tak jak wspominałem wcześniej, w okolicy prawie wszyscy borykają się z tym samym problemem, że mają pełno pustych placów w łanach rzepaku. Jak to wyjaśnić? Wszyscy za głęboko siali? Wg mnie nie. W tamtym roku też masa osób siała we wrześniu i takich problemów nie było. Tu chyba ewidentnie problemem był długi brak opadów. Nie było tak właśnie u Ciebie aby przypadkiem? Niby mówią, że rzepak potrzebuje niewiele wilgoci by wzejść, a jednak był straszny problem. Od siewu przez ponad dwa tygodnie prażyło słońce i zero deszczu. Muszę podjechać do znajomych na tego sianego ST i wrzucić zdjęcia dla porównania.
-
U nas P9241 w dolnośląskim dała około 14-15 ton przy 30% wilgotności. Aktualnie ma jakieś 26-28 %. Pierwszy raz miałem Pioneera i chętnie wrócę do tej odmiany, tylko słyszałem od przedstawiciela, że od nowego roku już sprzedają nasiona tylko z tą lepszą zaprawą, za którą w mijającym sezonie wołali dodatkowe +250 zł do jednostki siewnej. Tak więc trochę rozczarowany jestem ich posunięciem. I jeszcze muszę zobaczyć, co pokaże nasz RGT Exxact o podobnym FAO. U nas ceny 460% przy 30%.
-
Dzięki za sugestie! Jak pogoda pozwoli, to spróbuję, bo póki co wieje.
-
Wysiewał ktoś rzepak rozsiewaczem i to jeszcze tak późno? Zastanawiam się, czy te puste place nie dosiać w ten sposób, aby na wiosnę chwast tam nie pruł, a nie chcę plantacji kasować. Dopiero teraz pojawiają się deszcze, więc może by skiełkował dziad.
-
Robiłem próbę i wszystko w porządku, a w ziemii taka lipa. Zostawiliśmy na próbę niewałowany odcinek i tam w sumie chyba jeszcze gorzej, więc to raczej nie to. Tym bardziej, że na kawałkach u innych, co siali dużo lepszym sprzętem, niewałowali jest bardzo podobna sytuacja. Czy faktycznie brak tych deszczy aż tak zaważył? Jak było siane, to ziemia nie była aż taka sucha. Dopiero później był problem z opadami przez dwa lub trzy tygodnie. Jeszcze zastanawiałem się, czy wpływu nie miały może jakieś resztki herbicydów czy coś? Ale opadów w porównaniu do roku ubiegłego do czasu siewu było więcej. A w tamtym roku wschody naprawdę dobre były mimo, że początkiem września poszły takie zlewy, co prawie 100 l w tydzień spadlo.
-
Czy to tylko u nas na rejonie tak tragicznie rzepaki wyglądają? Dolnośląskie, okolice Strzelina. Co je tak sponiewierało? Dosłownie są place, gdzie wyrósł, a są place, gdzie prawie nic nie ma. I tak wszystkie, które były siane po tym ostatnim fajnym deszczu bodajże 27-28 sierpnia. Po striptillu są wyrównane, ale też bieda. Aż tak susza je dobiła? Pszenica teraz normalnie wychodzi, a z rzepakiem problem jak cholera.
-
Bo to, że nie wjeżdżałeś w tym okresie w pole, nie oznacza, że nie prowadziłeś tam produkcji.
-
O jakim konkretnie opisie mówisz? W tym rozporządzeniu z normami nie ma nic o tym i faktycznie jest napisane, że od 1 stycznia do 31 lipca nie jest prowadzona produkcja roślinna, ale myślę, że jak ktoś zostawi oziminę i w tym terminie nie będzie z nią nic robił, to i tak to nie przejdzie.
-
Najwyraźniej miał późne pszenice, bo właśnie te w tym roku dobrze zniosły te deszcze, a pozostałe zostały wypłukane z białka. Chociaż słyszałem jeszcze o magikach, co dawali sklejacz łuszczyn na pszenicę, aby uchronić ja przed utratą parametrów przez zapowiadane deszcze. Niby mieli po 17 białka nawet. Ale ile w tym zasługi tego, a ile po prostu odmiany to już sami bo wiedzą (lub nie)
-
U nas Ambador 230 FAO i wychodzi koło 33% (dolnośląskie) po kombajnie juz. Działka taka 3-4 klasa.
-
Szkoda tylko, że jak dzwoniłem do naszej lokalnej ARiMR, to odesłali mnie do ODR, który to i tak musi czekać na interpretację ARiMR, czy można wprowadzić zmiany we wniosku. Miałem na wszystkich polach stosowany właśnie poferment z biogazowi, który teraz łapie się pod ekoschemat Aplikacja nawozów płynnych innymi metodami niż rozbryzgowo wg w/w rozporządzenia. Ale na chwilę obecną zmiany polegające na zwiększeniu dopłaty nie przejdą.
-
Wejdź sobie tutaj. Wg tego nie jest wrażliwa na tę substancję.
-
Ktoś w praktyce widział różnicę, między szpicem 80mm plus odkładnie w kultywatorze, a dłutem dwustronnym o szerokości 50mm, które zakładane jest solo na słupice? Zastanawiam się, czy to mniejszą bryłę zrobi i też będzie dobrze mieszać.
-
Dobrze to działa? Bo gdzieś na stronie widzę, że do Quelexa jeszcze wciskają Diflufenikan i Flufenacet. Sam bym zastosował to, bo z navigatorem zakupionym dorzucają część Quelexa w gratisie Ci od Cortevy. Ale nie wiem, czy to po prostu nie jakiś szajs, którego ludzie nie chcą brać i im zalega, stąd upusty czy chodzi o to, że to nowość i szukają klienta.
-
Sporo, my tyle to dawaliśmy przed tymi podwyżkami nawozów, czyli ostatni raz w 2021 roku. W tym roku daliśmy już tylko 200-250 kg polifoski, ale generalnie zasobności z przewagą na wysokie i bardzo wysokie, więc tniemy koszty, bo mijający sezon za duże koszty nabiliśmy niepotrzebnie. To ile dajesz pod pszenicę NPK? Jak wygladają u Ciebie inne uprawy pod względem nawożenia przedsiewnego wieloskładnikami? Bo zastanawiam się właśnie, czy pod rzepak nie dawać więcej, a odpuszczać albo dawać tylko trochę pod pszenicę (która jest po rzepaku) i jęczmień jary (po nim siany jest zawsze rzepak). Kukurydza w dozowniku, to tez chcemy ciąć koszty i zmniejszać NPK na przyszły sezon. Myślę, że maks 150-200 kg NPK.
