Witam.
Od niedawna jestem posiadaczem bizona zo56. Mam założoną sieczkanie Żukowo z 1998 roku. Chciałbym sie dowiedzieć jak jest z koszeniem bez sieczkarni. Chciałem ja opuścić na dół ale te pióra które rozrzucaja słome pocieta nie składaja się i prawie szoruja po ziemi. Czy trzeba zdejmować je całkiem? Widziałem jak sąsiad w swoim bizonie opuszaczal sieczkarnie to te piórka zostawaly z tylu kombajnu na srubie. U mnie nic takiego nie ma. Może ktos pomoże kto ma taki model sieczkarni.
Pozdrawiam