Moja napędu nie miała, skręcało nawet lepiej jak szejesiona Pracowałem tym jako gówniak, co też pokazuje że pomimo rozmiarów ciągnik dawał się okiełznać. Przez niski wzrost musiałem się naprawdę nagimnastykować żeby zobaczyć maszyny. Sporym ułatwieniem dla mnie jako wątłego dziecka były wysuwane końcówki do zapinania maszyn, oraz obsługa np. wom. Źle wspominam zmianę biegów, dźwignie były mało intuicyjnie rozłożone szybka skrzynia zamienia miejscami 3 z 4 więc bieg też nie są zbyt "po kolei". Do tego szarpanie się lewą ręką z reduktorem.