Ursus C-360 + Biardzki 600/15

Oprysk wykonujesz z tak wysoko podniesioną belka ? Ile ha wszystkiego obrabiasz >? 

Edytowano Listopad 18, 2019 przez PawelS

@griga jaki opryskiwacz 1000 l 15 metrów kupić w rozsądnej kwocie? Uzywany. 

PawelS napisał:

Oprysk wykonujesz z tak wysoko podniesioną belka ? Ile ha wszystkiego obrabiasz >? 

podniesiona do składania. Wszystkiego jest teraz ponad 30 ha.

7 minut temu, danielursus3p napisał:

@griga jaki opryskiwacz 1000 l 15 metrów kupić w rozsądnej kwocie? Uzywany. 

Nie znam takiego pojęcia jak rozsądna kwota. Dla jednego to 3 tyś a drugiego 30.

Podaj konkretny budżet i do jakiego ciągnika

Do 10 tyś na ta chwilę 105 koni, potem się może dokupi coś mniejszego. Może nawet niekoniecznie 1000 l może być 800. 

kupuj ciągany , ja bym wymienil ten wynalazek na ciągany ale inne wydatki są i muszę jeszcze że 2 lata tym pylić

Jak ten opryskiwacz się spisuje planuje też taki kupić tylko 1000l na belce 15 . w jakie rzeczy dodatkowe jest doposazony twój opryskiwacz . Z góry dzięki za odpowiedź

6 minut temu, Uziu92 napisał:

kupuj ciągany , ja bym wymienil ten wynalazek na ciągany ale inne wydatki są i muszę jeszcze że 2 lata tym pylić

W tym roku to raczej i ja nie kupię. Tylko tak na razie wypytuje zastanawiam się co kupić. 

pabloblue napisał:

Jak ten opryskiwacz się spisuje planuje też taki kupić tylko 1000l na belce 15 . w jakie rzeczy dodatkowe jest doposazony twój opryskiwacz . Z góry dzięki za odpowiedź

średnio, z armatury się leje co raz , trzeba wymieniać kolanka, dokręcać , siedzi już 2 ga pompa z dodatkow to wydzwig i stabilizacja belki hydrauliczne , rozdzielacz stalocisnienowy i pompa 140 l. Na 5 ha spoko sprzet.

Jak ja się cieszę z opryskiwacza ciąganego 2000l. Jaka wygoda w dzień nalać sobie wody i wieczorkiem psiknąć w krótkim czasie 10ha. No i komputer sterujący dawką czy to rsm czy oprysk. Super sprawa

Mam biardzkiego 800 i 400l. Ten mniejszy używam w truskawce  . Większy w tym roku opryskał 90arów.

 

U Ciebie @Agrest to ci chyba wszystkiego dostatek

A skąd. Zdrowia brakuje no i pieniędzy mogło by być choć tyle co w 2011r😀

Ogólnie kupuję co jakiś czas jakieś złomki a starego nie sprzedaję bo myślę sobie że na wypadek awarii będzie. 

31 minut temu, Agrest napisał:

Jak ja się cieszę z opryskiwacza ciąganego 2000l. Jaka wygoda w dzień nalać sobie wody i wieczorkiem psiknąć w krótkim czasie 10ha. No i komputer sterujący dawką czy to rsm czy oprysk. Super sprawa

Mam biardzkiego 800 i 400l. Ten mniejszy używam w truskawce  . Większy w tym roku opryskał 90arów.

 

Ja nie wiem kto Cię na takie amerykanskie durnoty namówił. Konewką byś opryskał i tez by plon był

Tyz prowda. Na co takie zbytki. 😁

Na chwasty czym pryskałeś. Bo myślę u siebie jeszcze opryskać pare ha pszenicy ale nie wiem czy jest sens.

Spokojnie są jeszcze warunki na herbicyd, o tej porze to daj 2l chlorotoluronu + 0,2 diflufenikanu i będzie ok.

pabloblue napisał:

Jak ten opryskiwacz się spisuje planuje też taki kupić tylko 1000l na belce 15 . w jakie rzeczy dodatkowe jest doposazony twój opryskiwacz . Z góry dzięki za odpowiedź

mam burego 1200l 15m pełna hydraulika i komputer 2012r

ja standardowo na chwasty expert+ dff pryskalem

4 godziny temu, Uziu92 napisał:

kupuj ciągany , ja bym wymienil ten wynalazek na ciągany ale inne wydatki są i muszę jeszcze że 2 lata tym pylić

jak pola sa łądne długie równe prostokąty, to ok, moze być.

Ale przy trójkątnych działkach, albo jakichś niewymiarowych, czy po prostu takich niedużych-hektar-dwa-trzy zawieszany jest zdecydowanie wygodniejszy i robi wyraźnie mniej szkód na ścieżkach przy uwrociach.

Jedyny minus, ze jak chcesz tysiac litrów, to juz musi być ciezszy traktor, minimum cos w stylu u912, a najlepiej u914.

Do sześcdziesiatki to max 600l.

TAk, długo czas miałem zawieszanego 900-litrowego hardiego, teraz od 3 lat mam ciągany 2600l i owszem, jest wiele wygodniej, bo jednym nalaniem bańki zrobie 13-14ha, ale te minusy o ktorych wspomniałem wyżej też sa odczuwalne.

wszystko ma minusy i plusy, tu lipa taka że jak dalej pojadę to jest problem z wodą bo tym opryskam max 3 ha. a zaczynam brać dzierżawy 10-12 km od domu i będzie docelowo pewnie tego ok 20 ha także ten pizdzik racji bytu nie ma na dłużej.

ano przy takich ukladach nie ma co patrzec na te dodatkowe ujeżdzone pole przy ścieżkach, tylko brac ciąganego.

Ale jak ktos ma pola przy domu i nie ma ich jakos bardzo duzo, tylko powiezmy 20-30ha i to jeszcze w kilku czy nawet kilkunastu działkach, to w takim układzie wg mnie tylko zawieszany.

Mam działkę 5,5ha , miedza jak sinusoida, jeden koniec 8m, drugi 100m, za tym 8m zwężeniem jest hektar w trapezie o bokach 60, 90 100 120m( na oko) i ciąganym idzie super, a z racji belki 18m ścieżek mniej więc uwrocia nie bolą.

na około domu to spoko, bo można po wodę jechać, ale jak dalej to teraz do 20 ha musiałbym tym jechać 7 razy,  to dobre 2 dni i to całe a dniami ganiają i zostaje wieczór a wieczorem raz obrócę albo może 2 i jakie koszty jazdy. Trzeba by przyczepę z mauserami ciągnać, albo drugim traktorem z beczkowozem i z beczki zalewać, ale to znów 2 ludzi trzeba gonić.

No ja tak jeździłem na pole 14km od domu.

jakoś trzeba sobie poradzić. Jokery też wymienili zawieszany na ciągany, od razu powinni taki brać na te ich spore kawałki i ładne.