sprężynówka konna

Jeszcze tylko zamocować wałek i agregat jak ta lala  hehe też mam dwie takie i kilka innych maszyn konnych co zostały z lat młodości dziadka co nimi obrabiał pola   zanim nastała era c-330 

zamontuj hydropaka jak tytanowy (hehe lub ja) na bomecie.

Właśnie miałem pisać 😛 ze aby mu nie przyszło do głowy montować hydropaka 😛

No wąskie kawałki, od miedzy lub przy bruzdzie A najważniejsze w ogródkach ludziom można robić :-)

koniem ciągasz?

Tak na małych kawałkach. Duże już ciągnik i kultywator do ciagnika

6 godzin temu, rocknrollnik1 napisał:

koniem ciągasz?

Może jak Borat babę zaprzęga

Ile to trzeba bylo sie nachodzic po tym polu zeby chociaz hektar zrobic. Z pol metra ma to szerokosci?

Tak 0.5 metra . Mam jeszcze większą na 2 konie.

jakim koniem ciągasz .. kasztan czy gniady ?

nie korci cię żeby zrobić wózki "na pary" i doczepiać sprzęty większe ??

wtedy nie trzeba chodzić, a nogi czasem bolą ..

kary kasztan i gniady do wyboru do koloru 😃

Teraz w miastach moda na bycie fit. Wszyscy noszą opaski mierzące ilość kroków i spalonych kalorii. Wszystkie te dane lądują na smartfonach i "fejsbukach" a tu wystarczy pół dnia za koniem pochodzić po polu i od czasu do czasu skłon lub przysiad żeby kamień podnieść z pola. Przynajmniej pożytecznie coś przy tej okazji zrobić a nie niszczyć sobie stawy biegając po betonach i asfaltach w mieście lub przy drogach wdychając spaliny.

Tak jak mówisz kiedyś chodziło sie wiecej za kółkiem dzisiaj tylko mniejsze i krótkie kawalki

Ja podziwiam ludzi co kiedyś tym robili tak jak dziadek ile trzeba było pracy aby zaorać koniem wszystkie kawałki pola czy przygotować pod siew. Koszenie łąk, suszenie siana, reczny załadunek na łące i rozładunek w stodole. Żniwa kosa potem snopowiązałka i znów wszystko powozić w snopkach do stodoły potem wymłócić...

...i jeszcze mieli czas żeby na miedzy z sąsiadem posiedzieć i flaszkę wypić a po powrocie do domu kupę dzieci narobić...a dziś wszystko maszynami i czasu brak na wszystko a jak już jest trochę wolnego to donosy pisze jeden na drugiego o tą miedzę na której kilka pokoleń jego przodków wódkę w z zgodzie pili...

akurat flaszka i robienie dzieci to sie na pewno łączyło

W moich stronach to było wręcz odwrotnie,większość sąsiadów była odwiecznymi wrogami.A  nienawiść ciągnie  się już po 3-4pokolenia.

 

Edytowano Marzec 19, 2019 przez FarMaster

dobrze że u nas jeszcze jak na razie zgoda i każdy każdemu pomaga

1 godzinę temu, FarMaster napisał:

W moich stronach to było wręcz odwrotnie,większość sąsiadów była odwiecznymi wrogami.A  nienawiść ciągnie  się już po 3-4pokolenia.

 

Pamiętają o co ta nienawiść?

pewnie o to kto miał większego konia

2 godziny temu, Roki212 napisał:

Ja podziwiam ludzi co kiedyś tym robili tak jak dziadek ile trzeba było pracy aby zaorać koniem wszystkie kawałki pola czy przygotować pod siew. Koszenie łąk, suszenie siana, reczny załadunek na łące i rozładunek w stodole. Żniwa kosa potem snopowiązałka i znów wszystko powozić w snopkach do stodoły potem wymłócić...

kiedyś na warsztatach w szkole były takie  stare komunistyczne plakaty i na jednym z nich było ,że żeby zaorać konno 1 ha pola to rolnik musiał przejść 50 kilometrów.

2 godziny temu, Sadek napisał:

Pamiętają o co ta nienawiść? 

Różnie to bywa.Wielu te tajemnice zabrało ze sobą,a tylko dzieci wiedzą od rodziców i dziadków że od tych zza płotu sie trzeba trzymać daleko.

Teraz to już się trochę zmieniło bo rdzennych mieszkańców jest na mojej ulicy może 10-15%,a na dodatek niektórzy postanowili sobie odpuścić na stare lata

12 minut temu, FarMaster napisał:

dzieci wiedzą od rodziców i dziadków że od tych zza płotu sie trzeba trzymać daleko

to właśnie jest głupota .. naprawdę. Skłóceni dziadkowie i wpajanie młodym że tamci to skurwiele, a pewnie np do szkoły razem chodzili, czy tam chodzą

Zawiść i mściwość wpajana od dziecka, po którymś pokoleniu to tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi .. ale wrogość jest.

13 godzin temu, FarMaster napisał:

W moich stronach to było wręcz odwrotnie,większość sąsiadów była odwiecznymi wrogami.A  nienawiść ciągnie  się już po 3-4pokolenia.

 

Widocznie w Twoje strony wcześniej postęp przyszedł i nowoczesność

Pamiętam jak Dziadek kiedyś na wiosnę od sąsiada pożyczył taka sama sprężynówkę spiął Łańcuszkami jedna przy drugiej założył konie tzn każdy ciągnął swoją A pola ubywalo 😀 . Stare dobre czasy..