Ursus C-360 + Wolmet 2B
 

Ursus C-360 + Wolmet 2B

  • 7418 wyświetleń

Prawie gotowa, zostało jeszcze umyć i zrobić polerke, ale susza i wody w studni jak na lekarstwo wiec wybaczcie panowie ze brudna troche, ale nie bede teraz cennej wody lał po ciagniku :(

Ursus dostał:
- tur euro ramka z łyzką 1,6m i krokodylem 1,3m
- dyferencjał, blokada, atak z zetora
- pompa hyd. 40l/min + zawór na 17,5 MPa
- wspomaganie na orbitrolu z siłownikiem dwustronnym poprzecznym
- przerobiona hydraulika na niezależną od WOM
- nowa pompa wody, wentylator zetor, oleje, filtry hydrauliki, uszczelki, napęd pompy, nowy olej itp itd.
- przodek po kompletnej regeneracji
- alternator Expom
- zegar ciśnienia oleju i inne pierdoly mniej istotne ktore jak to przy remoncie wychodza

Co do oceny tura to pisałem juz pod zdjeciem u Czesia200, ze powloka lakiernicza jest strasznie slaba, tak samo jak przewody, nyple i szybkozlacza, tez marnota, spasowanie, lagi byly ciut za dlugie co skutkowalo tym ze slupki idealnie nie dolegaly do sanek, ale moze sie to wygniecie, wszystko sie pozniej jeszcze raz dokreci no i wychyl euroramki "na siebie" jest slaby, ale podobno w duzych turach tez jest podobnie, czy to wada ? do slomy nie pszeszkadza, ale do ladowania ziarna troche tak. Co do podnoszenia to na tej pompie jak bralem ziemie to na wolnych obrotach cala lyzke bierze bez problemu, ile da rade to nie wiem, ale mi wiecej jak 600-700 kg nie trzeba, wiecej to strach zeby sie przod nie zlozyl.

Tu panowie macie krótki filmik jak to wygląda :)



Informacje o zdjęciu Ursus C-360 + Wolmet 2B

Zrobione z Sony D5103

  • f f/2.4



Rekomendowane komentarze

  • Uziu92
  • Uziu92
  • 7975 20597

nie jestem fanatykiem tego ciagnika bo seryjnie to jest okropna niedojebka, hodowli zwierzecej nie mam wiec krokodyla bede uzywal moze ze 2 razy w roku albo i to nie, a wziąłem go tylko dlatego ze jak zdejme gore to bede mial widelki do slomy w jednym, a jak przyjdzie z kurnika kilka przyczep obornika zaladowac to sie go złozy znowu. Głowne przeznaczenie tego ladowacza to zaladunek kulek slomy i zboza lyzka na przyczepe

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

są różnej wielkości krokodyle nie tylko szerokość się różni i te do 360 są dużo mniejsze niż te do dużych ładowaczy

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Adi96
  • 1848 11291

Do dyfra  wyjmowałeś wałek ataku czy tylko tryby zmieniałeś 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

jak wałek ataku nie ma luzu to po co go ruszać. chyba, że trzeba łożyska wymienić.

i tak z wymiana ataku jest nie mało rozbieranie obie zwolnice podnośnik trzeba zwalić.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • yahooo777
  • 1285 5607

Panie, nie masz ursusa tylko JONDERA teraz xP napęd coś czuje, że z czasem założysz;) a ja coraz częściej odczuwam brak czwartego ciągnika u siebie, chociażby przy sianokosach..

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Adi96
  • 1848 11291

@czesio200 Ale u mnie jest luz na wałku chodzi przód w tył w łożysku  jak jade gdzieś lub pracuje to jakby coś dzwoniło jak cofam to w ogóle stracznie huczy ,przy rozpędzaniu tak podobnie, a luz wynosi 1/10 gdzieś jak się ustawi dobrze to w miare znośnie ale się wysunie czy tam cofnie to jakby dzwonilo głównie i wsteczny głośno chodzi  jak tego wgl nie bd zrobil to luz się będzie powiększał.I teraz dylemat czy kasować luz i kół nie zmieniać czy zmienić żeby było już ciszej bo  tak bd musial wyjać cały kosz  tak samo wałek oraz koło ataku żeby zlikwidować luz to podkladki lub nowy wałek.Tylko mam problem jak to jest zabezpieczone od strony skrzyni jak wałek wyjać i czy da się zlikwidować luz jeżeli chodzi cały wałek.Z tego mi wiadomo żeby zrobić dyfer nie trzeba rozjedżać na 3 części tylko plecak i zwolnice,jak przeglądałem dyfer to też spory luz na satelitach jest 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

tak dyfer wyciągasz bez rozjeżdżania.

do wałka atakującego wystarczy zdjąć pokrywę skrzyni i można go spokojnie wymienić. (nie wiem czy bez zdejmowania pokrywy też czasem się go nie wymieni..?)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Uziu92
  • Uziu92
  • 7975 20597

Panie, nie masz ursusa tylko JONDERA teraz xP napęd coś czuje, że z czasem założysz;) a ja coraz częściej odczuwam brak czwartego ciągnika u siebie, chociażby przy sianokosach..

nie planuje :D za duze koszta jednak.

 

Co do ataku to u mnie bylo wszystko wymieniane, pokrywa byla sciagana, pochwy tez, bo byly cale bebechy wymieniane jak pisalem.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

tak żeby wyjąć mechanizm różnicowy to musisz zdjąć podnośnik i zwolnice, ale chodzi o wałek atakujący. ja miałem ściągniętą pokrywę skrzyni jak go kiedyś wymieniałem (zerwany gwint był) 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Adi96
  • 1848 11291

Dzięki za info wujka podpytam bo sie bawił w swoich  przyjdzie ochota i czas  to zrobię 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Uziu92
  • Uziu92
  • 7975 20597

ja mam wszystko od zetora wstawione, bo jak go dalem w orke w tamtym roku to na walku i talezu mi kilka zebow wykruszylo, a ze i blokada byla uszkodzona i kosz czaly to poszlo wlasnie wszytko od zetora i teraz chodzi pieknie.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj