radas

Gospodarstwo od zera

Polecane posty

rafwader    0

Cześć wszystkim

Jestem nowy na forum ( czytaj świeżo zarejestrowany:)). Skoro taka cisza nastała w tym temacie chciałbym skorzystać z okazji i zapytać was o radę.

Ostatnio w ogłoszeniach znalazłem niedaleko mnie (ok. 20km) na sprzedaż 20ha ziemi kl. od 3a do 4b (w jakiej proporcji to nie wiem) + budynki ( dom - garaże - stodoła/obora) za 650 tys. zł. Ogłoszenie bez zdjęć to myślałem, że budynki to jakieś drewniane rudery wiec zadzwoniłem umówiłem się na oględziny i .... nawet nie tak źle to wygląda. Gospodarz przeszedł niedawno na jakąś rentę/emeryture (sam nie wiem dokładnie), dzieci rozjechały się po Polsce i nie ma komu dać tego gospodarstwa. Okoliczni więksi rolnicy byli chętni na kupno ale samej ziemi bez budynków ale "dziadek" chce sprzedać same budynki albo budynki + ziemia innej opcji nie ma a on sam z żoną pójdą do miasta do bloku. Obecnie ziemia jest obsiana żytem, mieszanką i owsem (jak na takie ziemie to jakością odbiega od standardu - albo materiał kiepawy albo zasiał bez naworzenia choć zboża czyste).

 

BUDYNKI:

- Dom - stare budownictwo, zadbany ale z czasem trzeba trochę w niego włożyć kaski

- budynki gospodarcze- tutaj bez zastrzeżeń murowane, wysokie wrota Bizon Super wejdzie na pewno. Obory nie widziałem wewnątrz

- wszystkie budynki pokryte eternitem

 

ZWIERZĘTA:

- Trzymają ale raczej tak hobbystycznie kilka świnek i tyle

 

SPRZĘT:

-nie powale ale ważne, że jest

- c330 + c360 + pełen osprzęt

 

NA CO CHCIAŁBYM NASTAWIĆ TO GOSPODARSTWO:

- 3ha truskawki - w pierwszym roku 1ha w drugim 2ha i w następnych 3ha, mam dojścia do ukraińców/rusków (choć w Agrobiznesie płakali że nie ma kto rwać tak u mnie w okolicy nikt nie narzekał) poza tym na końcu garażów są pomieszczenia a'la socjalne (nieduży nakład kaski i pracy i ok 10 ludzi może tam koczować). Sprzedaż - pierwsze z pod folii to najbliższy ryneczek w mieście około 8km. Później sort ładna na rynek, gorsza na przemysł, a pod koniec sezonu wszystko na przemysł.

Inwestycja - sadzonki na 1ha, nawozy, opryski, ludzie do zbioru, folia (z czasem jakieś podlewanie)

- 4ha ziemniaki - różne odmiany wczesne i późne. Sprzedaż - przesortowane duże na pobliski rynek, sadzeniaki część zostawiam na następny rok, reszta do firmy która skupuje wszystko jak leci (jak wiadomo nie za ciekawe pieniądze).

Inwestycja - materiał do sadzenia w pierwszym roku, nawozy, opryski, kombajn anna lub podobne

- 4ha rzepak - Sprzedaż do pobliskiej firmy. Inwestycja - co roku materiał siewny, opryski, nawozy

- 9ha pszenica ozima - Sprzedaż do pobliskiej firmy. Inwestycja - co roku materiał siewny, opryski, nawozy

Do każdej produkcji trzeba dodać paliwo.

Sprzęt jaki by się przydał to kombajn do ziemniaków, kombajn zbożowy (bizon super , fortschritt e512 lub jakieś podobne albo mniejsze), sortownik do ziemniaków, maszt/tur do skrzynio palet.

 

Myślę nad kupnem tego gospodarstwa (niestety na kredyt myślałem o tym preferencyjnym w linii młodego rolnika) ze względu:

- wychowałem się na wsi. Moi rodzice mają gospodarstwo ok 30ha i chcieli je przekazać po połowie na mnie i mojego brata ale że gospodara jest mała i jeszcze ją dzielić na pół to moim zdaniem przegięcie więc tą gospodare przejmuje braciak a ja szukam czegoś dalej. Choć pracowałem już nie raz na etacie to jednak gospodarka to moje „powołanie”.

- mam dziewczynę od 4 lat (obecnie mam 23 lata) i chcielibyśmy w końcu się "hajtnać" i zamieszkać gdzieś razem. Rodziców i przyszłych teściów mam spoko ale mieszkać z nimi nie chcę. Oczywiście finansowo pomogą ale to raczej na zasadzie żebym z głodu nie umarł i pewnie starczy na obsianie i dopilnowanie tego w pierwszym roku. Przedstawiłem dziewczynie ten pomysł i jest nawet za tym (tez wychowała się i pracuje na gospodarce)

 

Bardzo proszę was o opinie czy przy takim nastawieniu gospodarstwa będę w stanie spłacić taki kredyt na 15 lat z 2 letnią karencją. Obecne gospodarstwo rodziców nastawione jest na produkcje mleczną dlatego nie mam odniesienia co do produkcji tylko i wyłącznie roślinnej. Nie chce trzymać zwierzaczków (przynajmniej nie teraz gdy jestem młody) bo to jest "uwiązanie" siebie na smyczy przy gospodarstwie (już nie mówię o wypoczynku tygodniowym nad Morzem ale jakieś wesele czy coś takiego to wygląda tak, że wszyscy goście nawaleni idą spać a my z dojarką pod krowy i później dalsze wożenie żarcia itp itd na pół przytomni :/ ). Poza tym braciak będzie miał rodziców na miejscu więc mu to obgarną nawet jak wyjedzie na dłużej a ja będę sam.

 

Chciałbym żebyście to ocenili na "trzeźwo" bo ja się napaliłem na to jak szczerbaty na suchary.

Z góry dziękuję za każdą opinię i przepraszam za tak długi post ;-)

Edytowano przez rafwader

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

Na początek porozmawiaj w bankach, czy jakiś Ci w ogóle udzieli kredytu, a jeśli tak, to ile Cię to będzie kosztować. Taka rozmowa nic nie kosztuje, a może sprowadzić na Ziemię. Dalej - ODR lub ARiMR, dowiesz się jakie warunki musisz spełnić na Młodego Rolnika. To powinno załatwić sprawę. Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majkel207    21

dosyć rozsądnie do tego podchodzisz, cena wg. mnie bardzo atrakcyjna, a może coś jeszcze urwiesz, 3h truskawek to dobry areał, bo nie potrzeba jeszcze aż tak dużo ludzi, tylko musisz dobrze przemyśleć odmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
timasz    55

Temat zamarł wiec jak tam kupil ktos jakies gospodarstwo ? i rozpocza dzialalnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aminir    0

Witam

Mam bardzo duży dylemat....
Od 9 lat a mam 13 uwielbiam rolnictwo mój chszestny ma gospodarstwo o areale 10,5ha jest. Możliwosc zakupienia ziemi.ma nową obore 10letnią oraz starą po niemiecka. Ciągnik ursus c330 ,zetor (niepamietam dokladnego modelu coś okolo 1400) dwa silosy na kiszonke,jeden na korzonki,stodole poniemiecką...podstawomwe maszyny do uprawy ziemi typu plug 2 i 3 skibowy, brony ,kultywator,sieczkarnie do kukurydzy,kosiarke,zgrabiarke, przycxepe 4 tonową,jeszcze pare maszyn.....

Czy teraZ oplaca mi się isć do szkoly rolniczej potem na studja? I czy. Wyrzyje Z tego gospodarstwa?

Edytowano przez Aminir

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

Witam wszystkich.

Jako, ze Moderacja forum zabronila zakladania nowych tematow o jak to zostalo okreslone "Podobnej Tresci", podpinam sie pod ten watek za namowa Moderatora forum.

Jak zalozyc dzialalnosc rolna a dokladniej Gospodarstwo Rolne? Jakie dokumenty, druki, urzedy? Gdzie najpierw sie udac, zeby nie jezdzic w kolo z urzedu do urzedu? Jakie warunki trzeba spelniac? Ile ziemi posiadac, a ile mozna dzierzawic?

 

pozdrawiam czytajacych

 

Edytowano przez pawelgawel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwekx25    5593

Kupujesz ziemię orną , płacisz podatek rolny i chyba to wszystko :) jeśli chcesz ubiegać się możesz o dopłaty. Tylko przemyśl czy to warto , bo jeśli nie masz ziemi ani sprzętu i chcesz od zera to licz się z kwotami milionowymi.


 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

dzieki Sylwekx25 za odpowiedz. Chcialbym zainwestowac swoje pieniadze wlasnie w ziemie, a pozniej doszedlem do wniosku co mi szkodzi, zeby te ziemie rowniez zaczac uprawiac. Mam stala posade nie zwiazana z rolnictwem i uprawa roslinna bylaby tylko dodatkiem. Nie ukrywam, ze zalezy mi rowniez na doplatach, a w szczegolnosci na:

  • Jednolita płatność obszarowa
  • Płatność za zazielenienie
  • Płatność dodatkowa
  • Płatność dla młodego rolnika

Czy musze zalozyc dzialalnosc gospodarcza lub gospodarstwo rolne zeby rozpoczac uprawe roslinna na wlasnej oraz wydzierzawianej ziemi i ubiegac sie o powyzsze doplaty? Czy musze placic KRUS zeby sie ubiegac o doplaty? Oczywiscie KRUSu placic nie mam mozliwosci ze wzgledu na stala prace i wysokie dochody. ZUSu rowniez obecnie nie place, bo pracuje za granica.

 

pozdrawiam

 

 

Edytowano przez pawelgawel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

I jeszcze jedno, na szybko. Chodzi o stawke podatku rolnego:

 

Dla gruntów gospodarstw rolnych za 1 ha (równoważnik 2,5 q żyta) 134,38 zł Dla pozostałych gruntów za 1 ha (równoważnik 5 q żyta) 268,75 zł

Moze mi ktos wyjasnic kiedy grunt jest (lub nalezy do) gospodarstwa rolnego a kiedy jest "pozostalym gruntem"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tola27    9

Ja bym się na to nie porywała gospodarstwo to nie zabawa utopisz tylko pieniądze chcesz ziemie obrobić a nie masz sprzętu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tola27    9

Nie dziękuję mam swoje i nic samo się nie zrobi.Przemyśl dobrze swój pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotr30piotr    168

a ty wiesz kolego że 1 ha ziemi kosztuje 40 tyś zł a  dopłata do jednego ha to ok  900zł  jak jesteś oczywiście młodym rolnikiem.

a zapomniałem dodać 900 zł za rok nie za miesiąc jak to ktoś niedawno myślał nie mający styczności z rolnictwem

 

Edytowano przez piotr30piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamj24    8

Odpowiem na twoje pytania co do zostania rolnikiem itd

- wystarczy zakup ziemi minimum 1 ha i już jesteś rolnikiem,

- jeśli pracujesz na etacie lub prowadzisz działalność gospodarczą to podlegasz pod ZUS i nie podlegasz pod KRUS, możesz sobie tylko w KRUSIE wykupić ubezpieczenie wypadkowe ( warto, licho nie śpi a w gospodarce o wypadek nie trudno).

- mając ziemię własną lub dzierżawioną ( najlepiej na umowę pisemną) składasz wniosek o dopłaty, należą się jak psu zupa,

- korzystanie z różnych dodatkowych programów PROW to inna bajka tam są różne dodatkowe wymagania wykształcenie, ilość ziemi itp

- co do podatku rolnego to jak kupisz ziemię, wówczas gmina w której znajduje się ziemia naliczy ci podatek od nieruchomości rolnej. Możesz złożyć wniosek o zwolnienie z podatku, przysługuje do 100 ha. Ziemia klasy 5, 6 jest zwolniona z podatku z automatu.

- czy ziemia jest rolna czy inna to dowiesz się tego z wypisu rejestru gruntów, który otrzymasz w geodezji powiatowej,

- nie musisz zakładać specjalnej działalności gospodarczej, nie musisz mieć wykształcenia rolniczego itp

- ziemi możesz mieć tyle ile tylko sobie kupisz czy wydzierżawisz nawet 10 tys ha. ( jeszcze, nowa ustawa wprowadzająca ograniczenia nadchodzi więc się należy spieszyć)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

adamj24 dzeki. Milo, ze znalazles czas zeby odpowiedziec na moje pytania.

 

tola27 - to byl sarkazm. Moze nie udany ale no coz. Nie mam zamiaru osobiscie uprawiac tej ziemi, maszyny zamierzam wynajmowac kiedy beda potrzebne. Jestem lepszy w planowaniu finansow, niz w kwestiach prawnych, dlatego zanim udam sie do notariusza z pytaniami zwracam sie na forum.

 

piotr30piotr - dziekuje za info. Wzialem to pod uwage w moim skromnym biznes-planie.

 

Edytowano przez pawelgawel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

Pawełku, znając trochę życie, marzenia o zyskach z ziemi uprawianej przez innych, a samemu będąc daleko, kończą się poznaniem prokuratora (pozytywny aspekt - zawsze warto poznać ciekawych ludzi). Radość z tego poznania może być odrobinę przytłumiona zarzutami..., ale wierzę, że sobie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2471

@pawełgaweł na poczatek to w agencji (ale nie towarzyskiej) złoż wniosek o nadanie nr gospodarstwa do tego nie musisz mieć ziemi na własność patrzać na tematy jakie założyłes na forum to chyba nie masz doświadczenia w rolnictwie, jak pisałeś w innych tematach ze chcesz w dzierżawe wziąsc ziemie V-VI klasy ugory i nie użytki to z tego chleba nie bedzie tym bardziej że pytasz w innym temacie o ceny usług uprawy pola, jak bierzesz takie ugory w dzierżawe to spawdz czy do tego należą sie dopłaty bo sa w agencji nieużytki czy jakoś sie tak to nazywa, za których unia nie płaci dopłat. dodatkowo jest tak ze może ktoś ci daje w dzierżawe ale dopłaty za łakę czy ugory bierze własciciel i też Tobie nie dadza dopłat. Bedac na ZUS nie skorzystasz z innych dotacji i funduszy unijnych po za dopłatami.

Jeżeli masz checi i pieniadze to możesz spróbować chodz nie widzę tego kolorowo, nie wiemy co chcesz uprawiać i robić z tym gruntem bo może masz jakiś innowacyjny pomysł lub ciekawa uprawe

Mimo wszystko życze powodzenia bo marzenia trzeba spełniać i realizować 


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwekx25    5593

Kolega wyżej ma rację , ziemia słabej klasy plus jeszcze wynajem usług żeby wszystkie prace wykonać to cóż niestety raczej z góry nie będzie to opłacalne , ze swojej pracy będziesz musiał jeszcze dokładać do rolnictwa. Przemyśl to dobrze :)


 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0
wojtal24 - dzieki wielkie za Twoj post. Sprawe przemyslalem, jak najbardziej i to nie jednokrotnie. Jak widzisz brakuje mi wiedzy z dziedziny przepisow prawnych wokol rolnictwa, dlatego zwracam sie z pytaniami do takich wlasnie ludzi jak Ty. Nie zamierzam robic tajemnicy z uprawy jaka chce sie zajac. Chce na tych lakach, ugorach i terenach okresowo zalewanych posadzic rosliny energetyczne. W pierwszysch 2 latach wylacznie w celu pozyskania sadzonek na obsadzenie wiekszych terenow - o ile wejde w posiadanie wiekszej ilosci ziemi. Od znajomych dostalem do dyspozycji kilka ha gruntu (oczywiscie na umowie), chcialbym kupic w przeciagu 1-2 miesiecy okolo 6-7ha oraz jesli sie uda to wydzierzawic ile sie da. W przyszlym roku, jesli sprawy uloza sie pomyslnie i cokolwiek urosnie to z sadzonek uzyskanych z terenow obsadzonych chcialbym obsadzic kolejne grunty i moze na nastepny rok pomyslec o sprzedazy materialu energetycznego. Uslugi rolnicze ktorych poszukuje to orka, talerzowanie oraz opryski. W kraju jestem przez tydzien co dwa tygodnie, wiec dopilnowac chyba wszystkiego bede mogl osobiscie, a tydzien wolnego co kazde 2 tygodnie, to zapewne i tak wiecej niz niektorzy z rolnikow przeznaczaja na zajecie sie swoimi uprawami. Co do "dokladania" jak to okreslil Sylwex25 to oczywiscie licze sie z tym przez pierwsze sezony, jednak ja to raczej nazywam INWESTOWANIEM SRODKOW, a nie dokladaniem do interesu.

 

pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tumek19    5

Z tymi roślinami energetycznymi to jest bardzo duże ryzyko. W mojej okolicy jedna z większych spółdzielni zaczęła uprawę a na końcu musieli ją szybko zniszczyć. A po drugie elektrownie nie kwapią się bardzo na kupowanie takiej masy energetycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2471

wojtal24 - dzieki wielkie za Twoj post. Sprawe przemyslalem, jak najbardziej i to nie jednokrotnie. Jak widzisz brakuje mi wiedzy z dziedziny przepisow prawnych wokol rolnictwa, dlatego zwracam sie z pytaniami do takich wlasnie ludzi jak Ty. Nie zamierzam robic tajemnicy z uprawy jaka chce sie zajac. Chce na tych lakach, ugorach i terenach okresowo zalewanych posadzic rosliny energetyczne. W pierwszysch 2 latach wylacznie w celu pozyskania sadzonek na obsadzenie wiekszych terenow - o ile wejde w posiadanie wiekszej ilosci ziemi. Od znajomych dostalem do dyspozycji kilka ha gruntu (oczywiscie na umowie), chcialbym kupic w przeciagu 1-2 miesiecy okolo 6-7ha oraz jesli sie uda to wydzierzawic ile sie da. W przyszlym roku, jesli sprawy uloza sie pomyslnie i cokolwiek urosnie to z sadzonek uzyskanych z terenow obsadzonych chcialbym obsadzic kolejne grunty i moze na nastepny rok pomyslec o sprzedazy materialu energetycznego. Uslugi rolnicze ktorych poszukuje to orka, talerzowanie oraz opryski. W kraju jestem przez tydzien co dwa tygodnie, wiec dopilnowac chyba wszystkiego bede mogl osobiscie, a tydzien wolnego co kazde 2 tygodnie, to zapewne i tak wiecej niz niektorzy z rolnikow przeznaczaja na zajecie sie swoimi uprawami. Co do "dokladania" jak to okreslil Sylwex25 to oczywiscie licze sie z tym przez pierwsze sezony, jednak ja to raczej nazywam INWESTOWANIEM SRODKOW, a nie dokladaniem do interesu.

 

pozdrawiam

 

Jedno  pytanie czy masz na to zbyt bo to jest najważniejsze bo nie sztuka dziś wyprodukować w rolnictwie tylko problem jest dobrze sprzedać, był na to bum były nawet jakies dotacje ale z tego co wiem elektrociepłownie niechcą kupowac tego


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

Ponieważ EU obniżyła wysokość kar za emisję, elektrownie/ciepłownie wolą zapłacić te kary, niż spalać biomasę. Tak jest już od 2 lat. Drastycznie spadły ceny za biomasę, np. u nas dwa zakłady produkujące brykiet nie tylko ograniczyły produkcję, to ceny z 220 zł/t opuścili na 150 w 2014 i na 120 w 2015. Na razie nic nie wskazuje na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

UE obnizyla kary, jednak wieksze elektrocieplownie, jak np ta u mnie w okolicy wybudowaly na przestrzeni kilku ostatnich lat specjalne kotly do spalania biomasy. Dowiadywalem sie u zrodla, zadzwonilem do elektrocieplowni z pytaniem czy skupuja - mila pani odpowiedziala mi ze tak, ale wylacznie duze ilosci, minimum 500 ton miesiecznie. Sami maja obsadzonych 200ha, ale to kropla w porownaniu z tym jakie maja zapotrzebowanie. Niestety, zeby byc w stanie zapewnic minimum 500ton miesiecznie trzeba miec gigantyczne obszary obsadzone, dlatego nawet nie planuje rozpoczecia sprzedazy z 10-20ha.

Caly pomysl jest dla mnie tzw planem dlugoterminowym, bo nie przewiduje mozliwosci sprzedazy materialu energetycznego w przeciagu najblizszych 2 lat, a w ciagu tych 2 lat wiele moze sie zmienic, ceny moga spasc w dol, elektrocieplownia moze przestac w ogole skupowac, po 2020 doplaty moga sie skonczyc itp... jednak kto z nas nie ryzykuje w biznesie?? - Ten kto nigdy nie wygrywa. Istnieja tez szczesliwe scenariusze i rokowania nie sa nawet tak malo realne.

 

Drastycznie spadly ceny biomasy? Ja widze to inaczej - ceny biomasy byly sztucznie zawyzone przez lata 2012-2014, teraz po prostu zeszly do poziomu do jakiego w moim odczuciu powinny. Jesli chodzi o brykiet to nie mam zamiaru sie w to bawic, mokra zrebka, ktora nabywca sam odbiera oczywiscie za odpowiednio uzgodniona cene, o wiele nizsza niz cena suchej zrebki zebranej i dowiezionej do klienta na koszt plantatora.

 

Co sadzicie o takim przedsiewzieciu? Jestem wdzieczny za wszelkie sugestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez farmer_89
      Witam, pytanie do MR z naboru 2015 czy ktoś już dostal wyplate drugiej części premii 20%, jeśli sa takie osoby proszę napiszcie!
    • Przez flaber14
      Witam
      koledzy, koleżanki i osoby obyte w temacie dotacji. Jeśli ktoś potraktuje mojego posta jak "tego co chce wyciągnąć tylko kasę z Unii" nie obrażę się ale myślę że co niektórzy wyciągnęli już więcej o de mnie i maja się całkiem nieźle.
      Po krótce moje gospodarstwo ma 7ha. Produkcja zbóż odpada. Trzoda chlewna z racji ASF odpada. Próbowałem swego czasu opasy niestety jak sprzedałem podliczyłem wszystko to bylem na minusie. Wszystko mam tu na myśli prócz ceny zakupu cielą i produkcji paszy z trawy doliczyłem KRUS/światło/oraz moją dniówkę 30zl - myślę ze nie wiele. Więc na razie temat w zawieszeniu. Niestety z racji ukształtowania gospodarstwa bez opasów wiem że się nie obejdzie (cześć to teren pagórkowaty nie dla maszyn). I albo będzie chodzić moje 5 szt albo sąsiada - jeszcze nie zdecydowałem.
      Za to rozważam inne rzeczy. Mianowicie:
      1. albo iść w plantację/przetwórstwo co byłoby w moim regionie mówiąc delikatnie "dziwne". Ale nie produkcja jabłek tylko plantacja czarnego bzu. Popytałem tu i ówdzie i nawet by się to może kalkulowało. 
      2. złożenie wniosku na działalność pozarolnicza - usługi ziemne minikoparka. Tak wiem temat pewnie oklepany ale na moim podwórko gminnym i ościennym jest tylko jedna taka firma i wiem ze roboty by stykało i dla mnie. Ale... jestem realistą i wiem że na DG nie zawsze może pójść tak jak bym chciał dlatego żeby ZUS mnie nie zabił zostawiam furtkę z zatrudnieniem się w jakiejś firmie.
      Ogólnie jak widać pomysłów i wyjść z sytuacji jest dużo i w cale bo nie wiem tak na prawdę na czym się mam skupić. I co najważniejsze jak to dobrze rozegrać żeby nie będę ukrywał wyciągnąć jak największe dotacji. 
      Najchętniej to widziałbym połączenie punktu 1 z 2. Ale w tedy dotacje tylko byłaby na 2. Aha nadmienię tutaj iż na chwilę obecną nie kwalifikuje się pod działanie dla małych gospodarstw. Jak policzyłem swoją wielkość ekonomiczną i ile musiałbym sztuk bydła postawić żeby dobić do 10tyś euro, to na chwilę obecną się nie wchodzi w grę.
      Troszkę patrze na jednego z sąsiadów z zazdrością. Małżeństwo nigdzie nie pracuje tylko tak od 2004 żyją sobie z dotacji. Postawili nową chałupę, wykopali x stawów, porobili sauny i inne pierdoły a teraz z tego co widzę idą w plantację borówki i soki. Aczkolwiek turystów u niech jak na lekarstwo i pewnie tej borówki też nikt nie zje -ale grunt że potrafią z Unii wyciągnąć ile się da. I teraz moje pytanie czy są tak bardzo obrotni/odważni czy mają takie znajomości?
       
      Jeśli mi ktoś coś doradzi nie plując mi w twarz jakim to ja jestem ze chcę wyciągnąć kasę to byłoby miło  
       
      Pozdrawiam
      Adam
       
      PS. na usprawiedliwienie chciałbym żeby ta kasa z unii faktycznie mi pomogła, nie chcę jej przejeść i przepić żeby było jasne  
    • Gość Doloress
      Przez Gość Doloress
      Oddzieliłem  ostatnie posty dotyczące programu  i założyłem nowy temat .
      Jak sama nazwa wskazuje  temat dotyczy programu  emitowanego przez TVP ,Wszystkie wycieczki prywatne i odgrzewanie starych  kotletów zżycia forum będzie punktowane -Przypominam  tytuł ''Rolnik szuka żony''  nie  mylić z ''Anna szuka męża''. Pozdrawiam zły moderator SZYMANOX 
      Info z pierwszej ręki.... czyli z yt oczywiście... Grzesiu wybrał Dorotke. 😉
    • Przez Rafał11
      Witam. Składałem wniosek o premie na młodego rolnika i chcialbym się dowiedzieć czy są jakieś juz decyzje jeżeli nie to kiedy to się rozstrzygnie
    • Przez Kmieciak
      Witam,
      mam pewien problem i nie wiem jak interpretować przepisy w tym zakresie. Otóż mój teść od kilku dobrych lat prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą. Planujemy podjęcie współpracy i zastanawiamy się jak rozwiązać to od strony formalnej. Teść twierdzi, że nie może mnie oficjalnie zatrudnić, gdyż musiałby wówczas wykazać większy dochód, co pozbawiłoby go prawa do pozostania w KRUS jako przedsiębiorcy (limit podatku dochodowego to 3300pln rocznie). Myślimy więc o tym, żeby po prostu zarejestrować mnie w KRUS jako domownika (do tej pory pracowałem na etacie i odkładałem składki w ZUS). Teoretycznie po trzech latach opłacania składek KRUS mógłbym również założyć pozarolniczą działalność, brać od teścia część zleceń i w ten sposób współpracować. Przez te trzy lata mógłbym zajmować się ziemią, pomagać teściom w gospodarstwie no i przyuczać się już do pracy. Pytanie tylko czy jako domownik z trzyletnim stażem w KRUS mógłbym na pewno założyć taką pozarolniczą działalność - wszak byłbym tylko domownikiem, nie właścicielem ziemi. Czy to nie przeszkoda? Ponadto na tej ziemi jest już zarejestrowana pozarolnicza działalność teścia. Czy mogą być zarejestrowane dwie takie działalności i to zajmujące się takimi samymi usługami? Ewentualnie czy istnieje jakieś inne, lepsze wyjście z tej sytuacji np. jakaś nietypowa forma zatrudnienia, umowa o dzieło itp? Bardzo proszę o poradę
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj