Vektor

Grzałka do podgrzewania wody w MTZ 82. Czy ktoś praktykował?

Polecane posty

Vektor    9

Grzałka do podgrzewania wody w MTZ 82. Czy ktoś praktykował. Jak się sprawuje i gdzie się montuje???


:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MTZ 82 ma seryjnie montowaną świecę żarową przynajmniej w latach 90-tych miały no ale grzałka to było by też dobre rozwiązanie w przypadku nie "najnowszego" akumulatora :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    393

Grzałka do MTZ proponowana przez Pronar kosztowała ponad 600zł grzałka z pompką na silniczek elektryczny.

Ja zamontowałem grzałkę ?M? 2,2KW w zbiorniku z kawałka rury, do której wspawane są dwa króćce na przewody, które są podłączone do bloku w miejsce kranu spustowego i do głowicy do tego zegar cyfrowy, który włącza grzanie odpowiednio wcześniej przed wyjazdem.

Jestem w posiadaniu jeszcze takiej nagrzewnicy płomieniowej (na ?prymusa?) ze stara wojskowego grzeje płyn i miskę olejową, ale nie używałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soko74    40
MTZ 82 ma seryjnie montowaną świecę żarową przynajmniej w latach 90-tych miały no ale grzałka to było by też dobre rozwiązanie w przypadku nie "najnowszego" akumulatora :P

Mtz ma seryjnie montowaną świecę ,ale płomieniową.Ma też miejsce na grzałkę(zaślepka nad rozrusznikiem),ale jest problem z kupnem orginalnej,kiedyś Ruskie mieli za grosze,teraz to żadkość,pronaroska faktycznie około 600zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kserkses    2

<b>"Do biznesu idzie się dla pieniędzy, a do polityki dla naprawdę dużych pieniędzy" </b> G.Schetyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soko74    40

Z tego co znalazłeś najłatwiej zamontować można te na przewód.Do bloku musisz znać średnice grzałki.W Mtz przy zaślepce są 3 gwintowane otwory do mocowania grzałki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kserkses    2
.W Mtz przy zaślepce są 3 gwintowane otwory do mocowania grzałki.
to to wiem bo widać, chodzi mi oto czy otwór gdzie siedzi zaślepka jest gładki czy jakiś gwint tam jest. Sprawdzic raczej ciężko, bo pewnie zaślepki z powrotem nie włoży.

<b>"Do biznesu idzie się dla pieniędzy, a do polityki dla naprawdę dużych pieniędzy" </b> G.Schetyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piootr    4

Ja pytałem się o grzałke do mojego MF 4270 to  w rolmaxie  500-600zł ma pasować bez problemu , u korbanka nie pytałem  bo cena pewnie mnie powali tak jak było w przypadku cięgła  8)

 

Gdyby dało rade coś założyć  z tych co dałeś linki  za ok 150 zł to może kupie  bo dość często w zimie pale ciagnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vektor    9

tam jak wyjmiesz to zaślepkę to nie ma gwintu jest gładka powieżchnia póżniej wżuce fote.


:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CzarnyBrat1    0

Ja mam zamontowaną grzałkę ale w misie olejowej. Jeszcze przed zmianą rozrusznika na ten mały z dużym przełożeniem Zimą przed zapaleniem ciągnika podgrzewałem olej i ciągnik bez problemów zapałał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin974    30

no a po za tym macie jeszcze jakies inne sposoby??

:lol:


Czujniki (nowe zamienniki) do kombajnu buraczanego stoll sprzedam
Kontakt 661995047

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rino    13

ja mam grzałkę w mtz a pod zaślepką jest tylko mały niegwintowany otwór tak że w blok raczej nie da się włożyć grzałki, ja kupiłe taką ,,bombkę'' w której mam włożoną grzałkę od zetora i działa super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzysiu    5

ja codziennie nalewam wody koło 90 stopni i też zapala ma rozrusznik wymieniony na ten właśnie z dużym przełożeniem malutki, a ta świeca u mnie to chyba od nowości nie działa niby prąd zabiera na max. ale ON nie ubywa ze zbiorniczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariusz80    11
ja mam grzałkę w mtz a pod zaślepką jest tylko mały niegwintowany otwór tak że w blok raczej nie da się włożyć grzałki, ja kupiłe taką ,,bombkę'' w której mam włożoną grzałkę od zetora i działa super.

a co to za bobbka od tego zetora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rino    13
a co to za bobbka od tego zetora

Ta bombka nie est od zetora, to tylko taki zbiorniczek jak ma and tylko że ja kupiłem gotowy, który ma jeszcze wyjscie z góry i podłacza sie waż do drugiej strony siulnika zeby był obieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MTZ1    0

Ja mam grzałkę w bloku zamontowaną montował mi ją znajomy znajomego prawdopodobnie jest to grzałka od Zetora. Troszkie przerobiona dorobiony uchwyt i trochę w bloku otwór podkuwał żeby się zmieściła ale działa bez zarzutu a mam ją od 1995r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin615    0
Ja mam grzałkę w bloku zamontowaną montował mi ją znajomy znajomego prawdopodobnie jest to grzałka od Zetora. Troszkie przerobiona dorobiony uchwyt i trochę w bloku otwór podkuwał żeby się zmieściła ale działa bez zarzutu a mam ją od 1995r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1130

Kolego widzę że jesteś nowy. Nie piszemy posta pod postem od tego jest Opcja EDYTUJ. Grzałkę można zrobić samemu. Kolega w linku ma na długiej rurce nie wiem jak jest z krążeniem wody, ale Rosjanie mieli to w postaci (przybliżony wygląd jak opakowanie 10 płyt CD w "kejku"tylko wysokości ok 5 cm i średnicy ok 15 cm i wsadzona tam grzałka po 1 stronie wycięty otwór do bloku i przykręcane to na 3 śruby ok.6 cm.

 

A nie ma możliwości wsadzenia grzałki do środka bloku (tak jak miały małe Zetory, tylko nie wiem czy jest tam miejsce w środku) i na te 3 śruby przykręcić zaślepkę z wyjściem do grzałki. Grzałki można delikatnie wyginać tak miałem zrobione w U 1004, grzałka ok 1kW (np od parnika).

 

Wykona to Ci każdy ślusarz, spawacz który ma troszkę pojęcia jak ma to wyglądać.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola44    1

Za pare groszy doslowni emozna w kazdej hurtowni elektrycnej kupic male grzalki do czajnikow elektrycznych. Wsadzic to w niewielki zbiorniczek i wmontowac w obieg cieczy. Zasilanie 230V. Grzeja az milo.

Do ok 30 zl mozna kupic dowolna grzalke od bojlerow czy innych takich. Wymiary, ksztalty sa przerozne. Reszta to juz inwencja tworcza.

Oczywiscie mozna kupic "oryginal" za 600 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qqq    19

ja mam w bloku grzałkę elektryczną chyba 800 vat , może być -40 pół godz. i pali :)


Jeżeli masz wszystko pod kontrolą to znaczy ,że jedziesz zbyt wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    81

W mtz wiadomo że -2 i problem z zapalaniem.Ztą zaślepką to jest tak że po wyjęciu może wejść grzałka od zetora albo nie bo były 2 typy bloków.Ja mam grzałki w mtz i c-360 ,robił znajomy .W 60 wstwia sie w kolano przy chłodnicy a w mtz mam dodatkowy obieg płynu i tam w przewody wstawiłem.Znajomy zrobił bardzo profesjonalnie,rurki miedziane awśrodku grzałka od pralki i wyprowadzone 2 wsówki do których podłączam kabel.Efekt taki że -30 to grzejesz 30min i pojechał.Aha najlepiej wywalić termostat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj