tomekmaschinen

Dlaczego kury się nie niosą?

Polecane posty

Gość   
Gość

nie 14 a16 godzin światła na dobę proponowałbym do śruty dokupić premix śłonecznik soję i olej sojowy albo słonecznikowy oraz odrobaczyć to stado lewamizolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawid-Zetor    1

Ja stosowałem witaminy Dolmix D.I na prawdę pomogło.

Po 3 dniach było widać efekty.

Teraz trochę słabiej mi noszą gdzieś 6-8 jaj.

Ale myślę że się to poprawi. :)

 

 

 

Edytowano przez Dawid-Zetor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafal6930    22

Ja mam coś ponad 150 sztuk tegorocznych i tak samo zaczynały nieść coraz więcej a później siadło i było 20 jaj na dzień :/ Wydaje mi się, że podczas tych upałów i zmian temperatur, że raz gorąco a na drugi dzień zimno i wiatr. Pochorowały się i jajek nie było a mi nerwy psuło, bo jaja potrzebne. Faktem jest, że mam słabo przystosowany kurnik i muszę popracować nad nim. Słaba wentylacja jest i podczas upałów sauna w środku niestety. Jak Wy sobie z tym radzicie?

 

I czy te witaminki do wody dajecie ciągle, czy to co jakiś czas tylko? (np. co drugi dzień)

Edytowano przez rafal6930

Moje sprzęty:

Ursus C-330

Ursus 912

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafal6930    22

czy może ktoś odpowiedzieć mi na pytanie z jakiej przyczyny silka przestała się nieść? zaczęła znosić jajka na wiosnę po czym siadła na jajkach i siedziała do dwóch tygodni nie oczekiwanie zeszła i jajka niestety się zaziębiły i nic z nich nie było.Minęło 2 miesiące i zniosła do 3 jajek potem przestała i od kolejnych 2 miesięcy nie nosi. Jest kogut silki  i ją zapładnia, ale często ją atakuje w inny sposób,stojąc przed nią dziobie ją po łebku i wyrywa piórka .Czy to może być powód że jest zestresowana tym kogutem czy co.To jest parka silek,oprócz nich są jeszcze 3 pstrokate ale kogut do nich nie podchodzi.

 

Niestety nie umiem pomódz z tymi silkam bo się na nich nie znam, ale może poprostu coś im nie pasuje w sobie, innego koguta trzeba.

 

A poziom niektórych wypowiedzi w tym temacie woła o pomstę do nieba albo moderatora!


Moje sprzęty:

Ursus C-330

Ursus 912

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Ale jaja :P . Jak byłem mały to też myślałem że kogut jest potrzebny do produkcji jaj . :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwozd    104

Kogut jest potrzebny do produkcji kurcząt i do zaspokajania kur. Poważnie zaspokajania. Kury bez koguta potrafią siadać przed człowiekiem że można rozdeptać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MikaF1xD    0

Dwa lata temu kupiliśmy dom. Z kurnikiem. No i tu zaczyna się nasza przygoda z kurami.

W skrócie: wcześniej poprzedni właściciele zostawili stare kury, z których mamy już dwie. Niedawno padł kogut, który parę lat miał. W poprzednim roku kupiliśmy pięć kur brązowych (jedna już padła), jednak żadna z nich się do tej pory nie niesie. 

Około miesiąca temu kupiliśmy dziesięć małych (średnich i małych) i obecnie mamy z nich już tylko pięć, bowiem połowa padła bez większego powodu. Co ważne - wszystkie są od tego samego sprzedawcy. 

Istotne jest też to, że rok temu ukradziono nam około 15 kur nowych kur i wówczas pozostałe się nie niosły, jednak brązowe nigdy jajka nie zniosły, a stare już dawno zaczęło ponownie.

Czy ktoś może nam doradzić co z nimi robić?

Dostają codziennie cały garnek duży jedzenia (ziemniaki, makaron, pasza, witaminy, warzywa), a przy okazji trawę i czasem wychodzą na ogród. Karmimy, zajmujemy się, doglądamy i nic.. Nie mamy już sił...

Ktoś miał może podobny problem?

Ps. Gdyby ktoś mógł jeszcze mi przynajmniej podpowiedzieć, czemu mogą tak padać, to byłabym wdzięczna! Niedawno u tej samej osoby kupiliśmy koguta i na razie świetnie się miewa, a dwie kurki od innych osób (młodsze od średnich i starsze od najmniejszych) mają się super (odpukać)...

Błagam o pomoc! My kompletnie się nie znamy i nie wiemy co się dzieje...

Słyszeliśmy od niektórych osób, że często kury się nie niosą, gdy mają dużo jedzenia, jednak jeśli to prawda, to co i ile im dawać?

Edytowano przez MikaF1xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Opisałaś wiele, ale wolałbym jednak choćby 2 zdjecia z wewnątrz, jak i zewnatrz kurnika. Moze to śmieszne, lecz wydaje się konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Kura musi mieć jasno. Dzień świetlny dla kury nioski to 16 godzin

Na pierwszy rzut oka w twojej paszy zwyczajnie brakuje białka.
Daj jakiejś gotowej kurki naturki i zobaczysz że będzie lepiej.
Profilaktycznie też odrobacz kury.
Te padniecia mogą być od skrętu jelit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

za duzo w paszy energii w postaci weglowodanow za malo bialka kura to pszenica sama wystarczy jak dajecie zielenine i mozecie jakies resztki za bogato karmione sie otluszcza i nie niosa jaj a co do padniec ja bym wybil to stadko odkazil kurnik i zmienil dostawce kur bo moze sprzedawac chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonek98    2650

Jak koledzy piszą można by na parę dni odpuścić karmienie węglowodanami i dać pszenicy,czesciej wypuszczać na dwor.U mnie na dworze są od 6 do 19 żywią sie zielonka i pszenicą czasem pasza oraz resztkami z obiadu z jajami problemu nie ma choć stare kury wogole się nie niosły a młode juz tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MikaF1xD    0

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi!

Jeśli chodzi o zdjęcia, to postaram się je wieczorem dodać, bowiem dopiero wróciłam z pleneru.

Z kolei kurnik i chodzenie - na dworze są mniej więcej od szóstej do około 20, same wchodzą i wychodzą, gdy jest ciepło, a codziennie rano i wieczorem sprawdzamy, czy są na swoim miejscu.

Dziś natomiast padła kolejna - z tej młodszej (stażem) dwójki. Rano źle oddychała, a jak przyjechaliśmy - już nie żyła. Obecnie kupiliśmy wapno gaszone i będziemy odkażać (tak nam polecono) oraz w poniedziałek dostaniemy od weterynarza poksycylinę(?). Zaczęłam się jednak obawiać o domowe zwierzęta, bowiem nie wiemy, czy jest to zakaźne, a mamy trzy psy + młodego i sterylizowanego dopiero kota.

Ps. Śrutowaną kukurydzę także dajemy, jęczmienia nie ;-) Ale zastanawiamy się nad odstawieniem ziemniaków i makaronu, bo gotujemy codziennie w dość dużych ilościach, a może robić to po prostu parę razy w tygodniu, a codziennie paszę wszelkiego rodzaju jedynie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2471

a słyszałeś o weterynarzu może go po prostu wezwać i powie ci co i jak


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MikaF1xD    0

a słyszałeś o weterynarzu może go po prostu wezwać i powie ci co i jak

 

Był dzisiaj. Oglądał, nawet dwóch, ale oni także nie wiedzą. Kazali podać antybiotyki - obaj mówili to samo.

Słyszałaś* ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2471

Przepraszam za to "Słyszałeś" szybko w telefonie czytałem temat. Cieszę sie że coraz wiecej farmerek jest na forum  

Może niech sekcje zwłok zrobia kurze skoro nie stwierdzili co jest tym kurą przeciez tak nie może być

Edytowano przez wojtal24

ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mika, polecam kupowanie młodych niosek u weterynarzy lub w punktach sprzedazy pasz i koncentratów. Często tak to jest organizowane i całkiem dobrze zdaje egzamin. Pamiętaj też, że za dużo białka w paszy to też niedobrze. Trzeba złapać optimum. Z tego co pisalaś o oddechu kur- antybiotyk powinien pomóc.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katter    2

Nie niosą się, bo może coś z paszą jest nie tak? Mogą też się stresować. Stres to w tym przypadku kiepski czynnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maroon    186

A skąd wiesz ze się nie niosą? Skoro chodzą sobie jak chcą  bez ogrodzenia to same sobie znajdą jakieś miejsce do niesienia jaj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POLDEKK    0

Witam ,na wstępie chciałbym się przywitać.Nie wiem czy w dobrym miejscu umieszczam moje pytanie.Co zrobić by młode kogutki nie wyjadały jajek z gniazd w kurniku.Mam 40 kurek i 10 kogutków ,pożywienia mają na bieżąco , no i depcą te kurki na potęgę , czy można temu zaradzić ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JanosikT    0

U mnie gdy kura była przyłapana na rozbijaniu/zjadaniu jajek, to się ją łapało i szlifowało lekko dziób, żeby nie był taki ostry, dzięki temu nie mogły rozbić skorupki i odpuszczały sobie kolejne próby.

 

A teraz ja mam pytanie.

Posiadam około 95 niosek, 46 szt to ponad roczne Rossy itd, różna mieszanka, 49szt to młode leghorny.

Sprawa wygląda następująco.

Te starsze kury znosiły jakoś 25-35 jajek dziennie, młode około 11-17 małych jajek dziennie, Wszystko ładnie pięknie, Leghorny zaczęły też znosić już jajka normalnej wielkości i nagle buuumm. Wyjechałem na tydzień i po moim powrocie wszystkie kury znoszą około 20-23 jajek dziennie. Zauważyłem też, że na 49 Leghornów tylko 2-3 jajka dziennie są od nich, reszta jest od starszych kur. Zawsze używaliśmy paszy Brosso i miała piękny kolorek itd, po moim powrocie zauważyłem, że ta sama pasza jest jakaś miałka, stała się blada i kury nie jedzą już jej tak chętnie, więc zmieniłem pasze na De Haus i zero zmian

Moje kury otrzymują dziennie około 8kg paszy, 4kg pszenicy, zielonke, gotowane ziemniaki ze śrutą z kukurydzy i inne resztki. Mają stały dostęp do wody i paszy, Pszenice dostawały dopiero po godz 17.

Co mogło się stać, że kury tak nagle przestały się nieść, otłuściły się i to dlatego? Jak sądzicie?

Niestety z taką nieśnością kury zarabiają tylko na swoje utrzymanie.

 

Pozdrawiam. Michał

                          

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megalo    0

Podobna sytuacja: dwa lata temu kupiliśmy dom, ale kurnika nie było, a ja koniecznie chciałam mieć. Jest jednak różnica: mąż trochę wiedział o rolnictwie, bo ze wsi jest. 

Czytam na różnych forach, a czasem i słyszę od sąsiadów rolników: "nie ma paszy, nie ma jaj", szczególnie jesienią i zimą. To jest wierutna bzdura, która ma dawać kasę producentom pasz. Jak mawia nasz wiejski wet: "karmy i pasze są dobre dla... producentów pasz i karm". Kiedyś kury dostawały pszenicę i żyły. I nawet chyba niosły.

Ale do rzeczy:

Nawet na samej pszenicy kury przeżyją, będą ładnie niosły tyle, że na jesień muszą sobie odpocząć i wtedy nieśność spada. Jeśli sztucznie napędza się nieśność, to kura będzie mniej miesięcy się niosła, a po roku - 1,5 nadawała się tylko na rosół. Więc spadek nieśności jest naturalny. My dajemy jeszcze odrobinę kredy albo mleka, żeby skorupki były twarde, poza tym odpadki takie, które idą na kompost (kompostownik jest w kurzej zagrodzie), czasem warzywa, gotowane ziemniaki, czasem nieco owsa, czasem śruty (ale naturalnej), żadnych pasz. Ale zasadniczo tylko pszenica i woda. Niosą ładnie, a niektóre mają już dwa lata. Z obserwacji: najlepsze są rosy, zielononóżki to dzikusy, ich jajka mają nieco inny smak (mi nie odpowiada). Rosy jedzą z ręki, po przycięciu skrzydła z jednej strony wcale nie latają, ładnie korzystają z ziarna. My nawet młodych kur, dopiero kupionych (10-tygodniowych) nie karmimy paszą, najwyżej na początku trochę rozbijamy pszenicę.

Ja bym kurnik taki, o którym piszesz albo porządnie zdezynfekowała, albo zbudowała inny w innym miejscu, naprawdę. Jak tam siedzi jakaś zaraza, to łatwo nie będzie się jej pozbyć - to opinia mojego wet.

Radzę pogadać z sąsiadami, którzy mają dobrą nieśność, oni na pewno poradzą od kogo kupować kury. My tak zrobiliśmy i jesteśmy zadowoleni. A a propos cen: lepiej za dobrą kurę zapłacić 14 zł zamiast 5 za taką z niesprawdzonego źródła, bo ta pierwsza kura ci się zwróci na paczce jajek (czyli po 10 dniach nieśności). Nasze kury dawno już opłaciły swoje koszta nabycia, wyżywienia, ocieplenia kurnika i zaczęły zarabiać nadwyżki. A smak własnych jajek bez paszy - bezcenny!

Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Staszek720
      Witam
      Chciałbym się zapytać o najlepsze rasy kur niosek
      które znosiłyby jaknajwięcej jaj.
      Obecnie mam 70-80 sztuk kur i ok. 20 jajek dziennie, to według mnie
      jest trochę mało szczególnie w tym okresie. Rasy nieznam którą mam
      ale zawsze kupuje w w okolicach maja kurki-1-dno dniowe.
      Czytam na forum że u niektórych osób , kury się niosą " wspaniale"
      -moje kurki mają jak w "Raju" Lecz nie okazują za bardzo wdzięczności
      -dostają pszenicę,pszenżyto,kukurydzę śrutę, ziemniaki, od wiosny do
      póżnej jesieni mają naokrągło zielonkę; trawę, codziennie świeże pokrzywy
      im dostarczam,a w okresie zimowym suszoną pokrzywę, również mają
      miejsce do biegania, grzebania itp.
      Mam więc prośbę do osób które znają się dobrze na tych sprawach o
      odpowiedż , jakiej rasy szukać ażeby wysyp jaj dziennie był jaknajwiększy
      i jak wogóle karmić taką rasę ( jak z paszą ) i wogóle.
      Zastanawiałem się nad Zielononóżkami ale z tego co czytam to chyba
      muszę zrezygnować.

      Pozdrawiam
    • Przez bagoloset
      Jestem dopiero w 2 klasie gimnazjum ale chciałbym zaplanować sobie do jakiej szkoły iść i co po niej.
      Mam wujka rolnika hoduje on krowę mleczną kury świnię króliki ale to głównie na własny użytek.
      Ma także trochę pola.Bardzo mi się to podoba i też chciałbym zostać rolnikiem z tym że chciałbym na tym zarabiać.
      Moje pytanie jest jak zostać rolnikiem do jakiej szkoły pójść i co po tym.
      Co uprawiać jak założyć gospodarstwo i z czym to się wiąże.
      Proszę was o odpowiedzi.
    • Przez nihistka
      Witam.
      Posiadam stadko kur niosek (ok 600). Dokupiłam młode. Oczywiście są w 2 różnych kurnikach. Kurki są z wolnego wbyiegu. Wczoraj zauważyłam, że pokazały się pasożyty. Są to małe brązowe przypaminające przecinaki, ale posiadają chyba czułki i siadają na ludziach. Myślę, że przyniosły je te młode lub ewentualnie przez wysokie temperatuery ( tak od 2 tygodni jest mega gorąco). I tu pojawia się moje pytanie co z tym zrobić? Jak się pozbyć? Byłam dzisiaj u weterynarza niestety nic nie mieli mogą zamówić na przyszły tydzień, ale coś w rodzaju złap każdą kure i posyp jej pod skrzydłami (przynajmniej tak mi powiedzieli). Szkoda żeby kurki się męczyły, no i na pewno spadnie ilość jaj. Do tego musi to być bezpieczne bo jaja są konsumpcyjne. Pierwszy raz mam taki problem, a może ktoś już przez to przechodził. Z góry dzięki i pozdrawiam
    • Przez mumio
      Czy obowiązkowa jest rejestracja kilku sztuk niosek hodowanych dla własnych potrzeb? Pytanie powiązane z tematem
      http://www.agrofoto....owaniem-w-krus/
      KRUS mówi, że hodowla musi być zarejestrowana i nie wypłaci odszkowania
       
      szukam przepisów, ustaw, artykułów i nic nie mogę znaleźć jedynie tutaj
      http://www.abc.com.p...u-2003-167-1629
      par.42,43 i 44 ale nic o obowiązku rejestracji hodowli
       
      http://www.lex.pl/du-akt/-/akt/dz-u-2007-5-38?refererPlid=68376126
       
      jeżeli macie podstawy prawne to byłbym wdzięczny za pomoc
    • Przez mevido
      Witam
       
       
      Mam zamiar założyć hodowle kur zielononóżek z wolnego wybiegu z 500 sztuk
       
      jakie wymogi musze spełniać jak duży musi być kurnik ile przestrzeni potrzebują na wybieg
       
      jak ze zbytem jajek ile odbiora placi za hurt? gdzie szukać odbiorcy ?
       
      gdzie mam sie zgłosić aby założyć działalność ? prosze o jakies rady lub link gdzie to jest wszystko opisane . pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj