Skocz do zawartości

Obecna sytuacja polityczna w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szlachetność w genach  wielopokoleniowa.........to zbyt piękne, aby było prawdziwe....więc ważne wychowanie. Albowiem w kolejnych pokoleniach ludzie łączą się z obcymi więc wszystko ewoluuje (rodziny królewskie bardziej pilnują się w tym zakresie), rodzeństo bywa różne...jedno po mamie ma charakter, a po tacie reszte, albo po dziadku coś..itd. Dlatgetgo ogromne kontrasty potrafią wystąpić u rodzeństwa, nawet tzw 'czarna owca'. Bodźce zewnętrzne ważne....

Moja mama do tej pory wyrzuca sobie brak czasu (praca) na wychowanie mojego drugiego brata w okresie newralgicznym jego dojrzewania, trudny charakter domagający się wpierdziel.

Opublikowano

byl walesa to i kaczynski powinien byc 😛

z pozycji ojca wielodzietnej rodziny moge potwierdzic ze wychowanie ma niewielki wplyw na zachowanie dzieci............chocbys pokazywal wlasnym przykladem czy tlumaczyl[czasami recznie] i tak robia-gdy odwrocisz glowe-swoje

Opublikowano
5 godzin temu, Roman176 napisał:

a za patologię co piszesz odpowiadają rodzice bo za lenistwo nikt jak sam piszesz z głodu nie umrze to błąd bo dało by trochę do myślenia jak ktoś za bibanie lenia by głodował to by się nauczyła ... i 2 razy by się zastanowił jak nasi rodzice za komuny(morze i ty) nauczyła ich oszczędzać i oszczędzali i są nauczeni do dzisiaj ... 

a gdyby ktoś za komuny głodem by zamarł to szedł by albo ukraść ale nie do sklepu tylko wykopał by gdzieś wiaderko ziemniaków lub gdzieś pomóc w rolnictwie za jedzenie ..

a dzisiaj nawet d*py nie ruszy pracy nienauczone jakoś to bd , kredyt , rodzice sypną kasą 

Wymień słowo rodzice na państwo i dzieci na społeczeństwo i bedziesz mał idealny obraz patologii jaka tworzy socjal. Dokładnie tak samo to działa.

6 godzin temu, racyl napisał:

tęczowa zaraza jest i będzie

 

3 godziny temu, racyl napisał:

Tam gdzie tęczowi,tam upadek państwa,później narodu,społeczeństwa ,a w końcu rodziny; przykładem Europa Zach. Im właśnie na tym zależy i nie kryją się z tym ,głosząc swoje hasła na transparentach.Oni sami się nie rozmnażają ,więc ,po nich choćby potop i są gotowi z Europy zrobić Afrykę. Ma zupełną rację arcybiskup Krakowa

Jesli twierdzisz to co w pierwszym i drugim cytacie to twoje pisanie nie ma sensu bo i tak czeka nas upadek.

Opublikowano
59 minut temu, Ulman napisał:

Wymień słowo rodzice na państwo i dzieci na społeczeństwo i bedziesz mał idealny obraz patologii jaka tworzy socjal. Dokładnie tak samo to działa.

o ile mi pisałeś sam tworzysz patologie młody leży na huśtawce ogrodowej i bawi się kom jak to nazwałeś mobilność ??

a rocznik patoli kto stworzył t.z komputerowców albo dzieci internetu socjal ???

 

  • Like 1
Opublikowano

Zacytuj mi gdzie to napisałem?  To twój problem ze zrozumieniem co jest napisane plus usilna chęć riposty mimo defektów intelektualnych, wygenerowała taka opinię. 

Nic na to Roman nie poradzisz - socjal degeneruje społeczeństwo tak samo jak brak wymagań i kasa za darmo ogłupia i rozleniwia dzieciaki.  Ciesze sie że to w końcu przyznałeś, mimo że tylko na przykładzie młodzieży

Opublikowano
3 minuty temu, Ulman napisał:

 

Nic na to Roman nie poradzisz - socjal degeneruje społeczeństwo tak samo jak brak wymagań i kasa za darmo ogłupia i rozleniwia dzieciaki.  Ciesze sie że to w końcu przyznałeś, mimo że tylko na przykładzie młodzieży

branie socjalu nie jest obowiązkowe ! 😁możesz dać przykład lub zrobić eksperyment i nie brać socjalu na dzieciaki. boisz się że niczego ich i siebie ich nie nauczysz 😂 no chyba że nie potrafisz 🤣

Opublikowano

Po co ty ciągle cytujesz poprzedni post? Zapominasz do czego sie odnosisz czy co?

Moge socjal brać moge nie brać ale nie o tym Roman pisze. Mechanizm rozpieszczania dzieciaków jest taki sam jak rozpieszczania społeczeństwa. W obydwu przypadkach prowadzi to do ogłupienia, rozleniwienia , rozczeniowości i przekonania ze coś się należy za nic.  Już to sie dzieje na zachodzie i tak samo bedzie u nas.

Opublikowano

-możesz co najwyżej kloca postawić 😄

niby widzisz zagrożenie i sam tak samo robisz 😁 taki światły człowiek a głupi jak reszta 🤣

2 godziny temu, Ulman napisał:

Jesli twierdzisz to co w pierwszym i drugim cytacie to twoje pisanie nie ma sensu bo i tak czeka nas upadek.

niby chłop ze wsi a nie wie że na zarazę nie ma środka wyniszczającego a jedynie są interwencyjne i ograniczające 🤣

Opublikowano

Moje dzieci sa nuczone że niczego nie ma bez pracy i nic się z powietrza nie bierze. W tym względzie są lepiej uswiadomione niż 75% elektoratu PIS któremu się wydaje że nie płaca za to co dostają. Oczywiście najlepszy bilans mają najwieksze nieroby, lenie i gamonie - nic nie wnoszą ale srawiedliwość społeczna każe socjalistycznemu państwu zapewnić im komfort. To w sposób oczywisty degeneruje. 

Czym sie różni środek interwencyjny od wyniszczajacego?

 

Opublikowano

Kurcze, na choroby skórne borowina jak najbardziej. Nawet mocznik zmiękcza naskórek to i błotko może być lekko używane😄 Pielgrzymki.. Po dniu marszu śpiewy tańce. 20 - 30 km to nie tak wiele bo nie biegną przecież. Sił starcza a towarzystwo jak to grupa dość rozmaite. To nie poligon w lesie położony gdzie jedyna atrakcyjna ciepła dziurka to wydech od stara. Nie dajmy się zwariować. Z naturalnej selekcji towarzyskie relacje pielgrzymek to człowieczeństwo Adama i Ewy w czystej postaci. Sęk w tym, że całe towarzystwo festiwalu mogłoby mieszkać w tęczowych namiotach właśnie. Scena emanuje kolorami - nie tylko rockiem. Tak - młodość rządzi się swymi prawami i namiot zamiast ławki w parku... Nie każdemu widać było dane to przeżyć, niektórzy urodzili się w wieku grubo po czterdziestce. Tylko wśród tych nieakceptowanych gejów, niepełnosprawnych, głupców czy idiotów nawet wkładają racylopodobni i matkę z dzieckiem co im się życie nie ułożyło. Ten brak akceptacji czy tolerancji to prosta odmowa drugiej szansy i zrównanie z patologią. Nie polecam takiego obrotu spraw z prostego powodu. Potyczka wtedy nie będzie do pierwszej krwi czy odbicia na macie. Rozwiązanie za każdym razem ostateczne albowiem nie dokończysz Ty to dokończą Ciebie - naturalna selekcja. A przy okazji, Jarecki, cały czas z mirrem piszemy, że powstanie nie miało prawa się udać i komenda krajowa o tym dobrze wiedziała. A geje? Dysydent napisał. To się nie rozmnaża a rodzi się z matki i ojca, nie inaczej jest wychowane. Nie jest możliwe zarażenie się czymś co chorobą nie jest. Nie wydają legitymacji. Byli, będą a rządzi tym nie społeczeństwo a natura właśnie. Taki błąd w sztuce i nic więcej. Skoro to element życia to trzeba się nauczyć tego nie bać tak jak bólu, nieznanego i śmierci.

Opublikowano

rozpieszczonych bachorów jest w całym społeczęństwie bez względu na poglądy polityczne. ci co  żyli na dobrym poziomie wcześniej socjal  niczego nie zmienił tak samo ci co mało mieli i zawsze wydawali co mieli i żyli w obłokach. pomogło tym co im ledwo starczało a umieją z niego zrobić pożytek

środek wyniszczający to jest wyniszczający i praktycznie grzyb po nim nie zostanie . mało w ulotce którego podaje się działanie zapobiegawce, interwencyjne i wyniszczające. zazwyczaj jest zapobiegawcze i interwencyjne

 

https://www.agro.bayer.com.pl/produkty/srodki-ochrony-roslin/boogie-xpro-400-ec

9 minut temu, DTaras napisał:

Kurcze, na choroby skórne borowina jak najbardziej. Nawet mocznik zmiękcza naskórek to i błotko może być lekko używane😄 Pielgrzymki.. Po dniu marszu śpiewy tańce. 20 - 30 km to nie tak wiele bo nie biegną przecież. Sił starcza a towarzystwo jak to grupa dość rozmaite. To nie poligon w lesie położony gdzie jedyna atrakcyjna ciepła dziurka to wydech od stara. Nie dajmy się zwariować. Z naturalnej selekcji towarzyskie relacje pielgrzymek to człowieczeństwo Adama i Ewy w czystej postaci. Sęk w tym, że całe towarzystwo festiwalu mogłoby mieszkać w tęczowych namiotach właśnie. Scena emanuje kolorami - nie tylko rockiem. Tak - młodość rządzi się swymi prawami i namiot zamiast ławki w parku... Nie każdemu widać było dane to przeżyć, niektórzy urodzili się w wieku grubo po czterdziestce. Tylko wśród tych nieakceptowanych gejów, niepełnosprawnych, głupców czy idiotów nawet wkładają racylopodobni i matkę z dzieckiem co im się życie nie ułożyło. Ten brak akceptacji czy tolerancji to prosta odmowa drugiej szansy i zrównanie z patologią. Nie polecam takiego obrotu spraw z prostego powodu. Potyczka wtedy nie będzie do pierwszej krwi czy odbicia na macie. Rozwiązanie za każdym razem ostateczne albowiem nie dokończysz Ty to dokończą Ciebie - naturalna selekcja. A przy okazji, Jarecki, cały czas z mirrem piszemy, że powstanie nie miało prawa się udać i komenda krajowa o tym dobrze wiedziała. A geje? Dysydent napisał. To się nie rozmnaża a rodzi się z matki i ojca, nie inaczej jest wychowane. Nie jest możliwe zarażenie się czymś co chorobą nie jest. Nie wydają legitymacji. Byli, będą a rządzi tym nie społeczeństwo a natura właśnie. Taki błąd w sztuce i nic więcej. Skoro to element życia to trzeba się nauczyć tego nie bać tak jak bólu, nieznanego i śmierci.

to po co tym twoim gejom lgbt ?, nie sobie żyją spokojnie w społeczęństwie. homo nie jest chorobą teraz🤣 a nie tak dawno homo było na liście chorób who. świat się nagle odmylił  w 1990r ?😂

to że homo jest to każdy sie z tym pogodził ale nikt nie pogodzi się z nachalną promocją homo. jeszcze by do tego doszło żeby w  miejskich autobusach były miejsca specjalnie dla homo albo jeszcze trzeba by było ustępować miejsca homo

A Ty jesteś zwyczajnym leniem i nikt na to nic nie poradzi a w dodatku w głowie masz tylko tęczowe mysli

Opublikowano

racyl - rozpieszczenie na czym polega? Na braku ograniczeń czy braku zakazów? Czy Ty nie widzisz, że takie danie sobie luzu to nie jest zerwanie z ograniczeniami tylko z zakazami? Każdy, dla własnego zdrowia, skacze w przepaść aby zwyczajnie sobie lecieć ale znając ograniczenia wywala pilota i ląduje bezpiecznie ze spadochronem. Skoro już przywołałeś patologię to dzieci rodziców dysfunkcyjnych nie znają ani zakazów ani ograniczeń. Robią co im otoczenie podpowiada bezkrytycznie. Wszyscy wiemy, że prawo to ograniczenie zatem takie porzucone w istocie dziecko jest na kursie kolizyjnym ze ścianą rzeczywistości. To nie rozpieszczenie je psuje tylko fałszywe pojęcie o życiu. Całe zło czy odmienności to także element życia i spotka to na swojej drodze - jak sobie z tym poradzi gdy rodzic potrafi tylko pluć i zionąć? Ano konfliktem z prawem. Wychowanie bez stresowe to uczenie dziecka radzenia sobie w trudnych sytuacjach bez stresu konfliktu ze społeczeństwem. Leniem. Gdy strzelec dwa dni leży w robactwie, wilgoci i gnoju wpatrzony w okular przyrządu a na koniec dostaje rozkaz wycofania to efekcie także jest leniem 😜 Czy świat się nagle odmylił? A co dzieje się z glifosatem? Odpowiedź brzmi: tak. Gdybyś w swej pracowitości rozszyfrował skrót LGBT to dziwnych postów byś nie płodził...

Opublikowano
2 minuty temu, DTaras napisał:

racyl - rozpieszczenie na czym polega? Na braku ograniczeń czy braku zakazów? Czy Ty nie widzisz, że takie danie sobie luzu to nie jest zerwanie z ograniczeniami tylko z zakazami? Każdy, dla własnego zdrowia, skacze w przepaść aby zwyczajnie sobie lecieć ale znając ograniczenia wywala pilota i ląduje bezpiecznie ze spadochronem. Skoro już przywołałeś patologię to dzieci rodziców dysfunkcyjnych nie znają ani zakazów ani ograniczeń. Robią co im otoczenie podpowiada bezkrytycznie. Wszyscy wiemy, że prawo to ograniczenie zatem takie porzucone w istocie dziecko jest na kursie kolizyjnym ze ścianą rzeczywistości. To nie rozpieszczenie je psuje tylko fałszywe pojęcie o życiu. Całe zło czy odmienności to także element życia i spotka to na swojej drodze - jak sobie z tym poradzi gdy rodzic potrafi tylko pluć i zionąć? Ano konfliktem z prawem. Wychowanie bez stresowe to uczenie dziecka radzenia sobie w trudnych sytuacjach bez stresu konfliktu ze społeczeństwem.

już raz napisałem że ci co żyli wcześniej wydając wypłatę czy co tam innego w tydzień po tak samo żyją i z ostatnimi socjalami. tylko że tego jest nie wiele aby twierdzić że socjal całe społeczęństwo psuje

teoria jest teorią a warunki brzegowe się zmieniają i efekt końcowy zawsze się różni mimo najlepszych chęci

Opublikowano

Napisałeś także wiele o zachowaniu jawnym latorośli z przekroju społeczeństwa jako zagrożeniu to już zaczyna zakrawać na przemoc w forsowaniu jakiegoś konkretnego punktu widzenia. Przy okazji kolejny raz - łączenie tęczy z lgbt jedynie to dalekoidące uproszczenie. Czy socjal psuje? Bezwarunkowy owszem - dlatego pensja bez zatrudnienia to wciąż dyskutowany eksperyment.

Opublikowano
6 godzin temu, Ywa napisał:

Roman w wojsku nie tarzałeś się błocie? 

nie

6 godzin temu, Ywa napisał:

Będąc dzieckiem matka wypędzał nas na dwór na golasa podczas ulewy, żeby w kałużach się taplać więc i w błocie  a miło wspominam....Toteż osobiście nie dałam się wciągnąć w błoto na  festiwalu (słyszałam, że nazwę zmieniono na żądanie prezesa...to był warunek, nie doszukiwałam czy to prawda).

A jak faktycznie źle się rozstawiłeś z namiotem to mogli go staranować więc dobrze, że się spakowałeś ^_^ 

ja nie byłem wypędzany tylko sam skakałem jak to dziecko i jak i moje saka po błocie ... ale nie w tym rzecz bo nie porównuj dzieci do laski co ma na plecach syfy od ćpania amfetaminy do rozbierania to trzeba mieć wygląd a nie ropiejące syfy na plecach kulturę i zachowanie .... 

a teraz z innej bajki znasz jakaś drugą imprezę gdzie można wnieść co się podoba i ile ?? 

byłaś na may day ? i innych tego typu imprezach ?? gdzie przechodzisz przez chordą policji z psami jak ładnie wyławiają plecaki z narkotykami ... a tam co ???

 

2 godziny temu, Ulman napisał:

Nic na to Roman nie poradzisz - socjal degeneruje społeczeństwo tak samo jak brak wymagań i kasa za darmo ogłupia i rozleniwia dzieciaki.  Ciesze sie że to w końcu przyznałeś, mimo że tylko na przykładzie młodzieży

socjalem nie do koca się zgodzę bo nie znam ani niema nikogo co by dla socjal się zwolnili i tylko żyli .... morze dlatego ze za mało płacą bo tyś polaków znam ale na socjalu germany  ... tak dzieci rodzą zeby wychowywać do emery ... ciekawe jutro powiem mojej zwalniaj się bo mamy socjal  wyśmiała by mnie chyba i tak 95%ludzi traktuje to jak dodatkową pensje 

Opublikowano
11 godzin temu, Ywa napisał:

Szlachetność w genach  wielopokoleniowa.........to zbyt piękne, aby było prawdziwe....więc ważne wychowanie. Albowiem w kolejnych pokoleniach ludzie łączą się z obcymi więc wszystko ewoluuje (rodziny królewskie bardziej pilnują się w tym zakresie), rodzeństo bywa różne...jedno po mamie ma charakter, a po tacie reszte, albo po dziadku coś..itd. Dlatgetgo ogromne kontrasty potrafią wystąpić u rodzeństwa, nawet tzw 'czarna owca'. Bodźce zewnętrzne ważne....

Moja mama do tej pory wyrzuca sobie brak czasu (praca) na wychowanie mojego drugiego brata w okresie newralgicznym jego dojrzewania, trudny charakter domagający się wpierdziel.

To raczej domagający się uwagi i poświęcenia czasu a nie w pierdziel. Najprościej zwalić wszystko na charakter i nie widzieć że to nie tylko wina podopiecznego ale i nasza własna jako rodzica a wpierdziel poza nielicznymi wyjątkami to z reguły przejaw bezsilności rodziców i braku czasu lub chęci na zrozumienie przyczyn. Wpierdziel jako lekarstwo na skutki. Leczenie objawowe sprawdza się na krótką metę. 

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, Roman176 napisał:

ja nie byłem wypędzany tylko sam skakałem jak to dziecko i jak i moje saka po błocie ... ale nie w tym rzecz bo nie porównuj dzieci do laski co ma na plecach syfy od ćpania amfetaminy do rozbierania to trzeba mieć wygląd a nie ropiejące syfy na plecach kulturę i zachowanie 

Jak zwykle nie rozumiesz istoty takich festiwali . Masa ludzi przyjeżdża tam by się zresetować, na kilka dni zupełnie odciąć od świata. Robią co chcą. Nie oceniają ale tez. nie chca być oceniani wiec zapewne tak pryszczata łaska ma w nosie takich Romanow i robi na co ma ochotę bo duża cześć uczestników festiwalu jej oceniać nie będzie a resztę ma gdzieś. Jak potrzebujesz doznań estetycznych to idź na Martyniuka

Edytowane przez Ulman
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Slodki66 napisał:

To raczej domagający się uwagi i poświęcenia czasu a nie w pierdziel. Najprościej zwalić wszystko na charakter i nie widzieć że to nie tylko wina podopiecznego ale i nasza własna jako rodzica a wpierdziel poza nielicznymi wyjątkami to z reguły przejaw bezsilności rodziców i braku czasu lub chęci na zrozumienie przyczyn. Wpierdziel jako lekarstwo na skutki. Leczenie objawowe sprawdza się na krótką metę. 

Napisałam to przecież poniżej 'wyrzuca sobie' i 'brak czasu (praca)'....

Kiedy po urodzeniu  kilkoro dzieci wszystko jest w ładzie, ale dąży się do czegoś więcej , żeby w końcu można było się wyrwać i zacząć również inną pracę/działalność, która wymaga zaangażowania to  mogą być takie efekty...

'Wpierdziel' może, ale nie zawsze musi oznaczać cielesności lecz dyscyplinę, karać (szlabany) za złe (jak w bibli). Brak czasu wiąże się z brakiem konsekwencji i brakiem asertywności (np. rozpieszczanie jako wynagrodzenie za brak czasu). Za to mój tata jest tak łagodnym człowiekiem, że przy wychowaniu odwracał się na pięcie.

 

Roman denerwuje mnie wkładanie wszystkich do jednego wora .......towarzystwo trzeba umieć sobie dobrać, a patologie omijać, czyli ćpunów .

Ja jeździłam w innym celu niż przytoczonym przez Ciebie poniżej. I większość podejżewam również...a propaganda/dziennikarze lubią pokazywać wszystko co najgorsze....mnie to nie rusza.Tak samo mi, jak i Tobie wiele rzeczy nie podobało się, tym bardziej jestem wdzięczna, że zobaczyłam to na własne oczy (ciekawość poznawania uczy), ale nie uciekałam, przebywałam w zupełnie odmiennym, spokojniejszym, pozytywnym miejscu. I dlatego powracałam tam kilkaktrotnie. I chciałabym wybrać się jeszcze kiedyś....mam nadzieje, że ten festiwal zawsze bedzię.

 

 

 

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Nawet jeśli Konstytucja jest niedoskonała i wskazana jest jej zmiana to czy chcemy aby nową Konstytucję pisała ta opcja polityczna która obecnie rządzi?
czy nawet wszyscy wyborcy PiS są do końca przekonani aby podjąć takie ryzyko i pozwolić temu ugrupowaniu na tworzenie tak fundamentalnych podstaw na długą przyszłość?
z góry wiadomo że nie będzie konsultacji prawdziwych z innymi środowiskami a to widać jak na dłoni. co najwyżej konsultacje pozorne czyli była by to Konstytucja PiSowska co - pomijając samą ocenę merytoryki prawnej aktu - będzie bodźcem do zdecydowanego oporu reszty sceny politycznej a i społeczeństwa dla którego PiS nie jest ...
Próba zmiany Konstytucji przez PiS niesie spore ryzyko zaostrzenia podziałów które już na granicy rozsądku.

no co? nikt nic nowego tu nie napisał to sobie radio włączyłem i tam o tym właśnie w Jedynce trąbią
Ywa coś tam w międzyczasie; za późno bo już napisałem i szkoda kasować to pytanie puszczę 

Opublikowano
19 minut temu, Ywa napisał:

Napisałam to przecież poniżej 'wyrzuca sobie' i 'brak czasu (praca)'....

Kiedy po urodzeniu  kilkoro dzieci wszystko jest w ładzie, ale dąży się do czegoś więcej , żeby w końcu można było się wyrwać i zacząć również inną pracę/działalność, która wymaga zaangażowania to  mogą być takie efekty...

'Wpierdziel' może, ale nie zawsze musi oznaczać cielesności lecz dyscyplinę, karać (szlabany) za złe (jak w bibli). Brak czasu wiąże się z brakiem konsekwencji i brakiem asertywności (np. rozpieszczanie jako wynagrodzenie za brak czasu). Za to mój tata jest tak łagodnym człowiekiem, że przy wychowaniu odwracał się na pięcie.

 

Roman denerwuje mnie wkładanie wszystkich do jednego wora .......towarzystwo trzeba umieć sobie dobrać, a patologie omijać, czyli ćpunów .

Ja jeździłam w innym celu niż przytoczonym przez Ciebie poniżej. I większość podejżewam również...a propaganda/dziennikarze lubią pokazywać wszystko co najgorsze....mnie to nie rusza.Tak samo mi, jak i Tobie wiele rzeczy nie podobało się, tym bardziej jestem wdzięczna, że zobaczyłam to na własne oczy (ciekawość poznawania uczy), ale nie uciekałam, przebywałam w zupełnie odmiennym, spokojniejszym, pozytywnym miejscu. I dlatego powracałam tam kilkaktrotnie. I chciałabym wybrać się jeszcze kiedyś....mam nadzieje, że ten festiwal zawsze bedzię.

 

 

 

Dla mnie wpierdziel to poprostu mniejszy wp***dol a co do reszty zgoda. 

Opublikowano (edytowane)

sztuką wychowania jest nie uczynienie z dziecka niewolnika bo siłowe wymuszenia nakazów takim go czynią i w końcu przyjmuje postawę niewolnika czekającego tylko na okazję do buntu wobec wszystkiego.
sztuką jest uczynienie z dziecka obserwatora, ale to zaostrza wymagania wobec samego siebie bo nie można wtedy wymagać rzeczy których się samemu nie potrafi lub nie chce przestrzegać czy zrobić.
Swoim wielokrotnie mówiłem - mogę cię za to sprać ale to dla mnie żadna sztuka stłuc słabszego bo tak robią sadyści. Jeśli coś zrobisz źle ja tylko nie uchronię cię przed konsekwencjami których będę takim samym egzekutorem jak wszyscy inni do momentu zanim twej egzystencji to nie zagrozi. no jeśli poziom twej durnoty złamać miałby ci życie to nie będę miał wyjścia i wezmę to na siebie na ile to będzie możliwe czym i mi krzywdę zrobisz (do czego i stan prawa mnie zmusza) co i tak cię nie uchroni na przyszłość bo zrobię to raz i już nie będzie komu cię bronić. 

Szukaj jak najlepszych rozwiązań na własną rękę i co ci się uda to twoje a ja mam tylko obowiązek cię utrzymać zanim nie będziesz w stanie samodzielnie ....

Oczywiście wymaga to rzetelności bo każdą pracę np w polu trzeba rozliczyć i nie pytać co z pieniędzmi zrobi dziecko.
Miałem kilka razy pytanie - co mam z tą kasą zrobić?
- a co tylko chcesz bo twoje, możesz i próbować przepić ale jak cię złapię to będę musiał ograniczyć ci swobodę bo i ja konsekwencje prawne poniosę i do końca życia mogę mieć problem jak się rozpijesz z tobą jaki mamy z ... - i tu zawsze znajdzie się negatywny przykład...- jeśli chcesz abym i ciebie tak traktował jak tego pijaczynę co jak worek kartofli wyrzuciłem z podwórka aż mu buty pospadały to wiesz jak do takiego stanu się doprowadzić

Traktowanie dziecka jak równego sobie gdzie tylko się da a tylko jego ograniczenia naturalne dla wieku tylko kompensować w myśl zasady; praw masz tylko tyle ile sobie potrafisz wypracować i obronić a ja tylko sprawiedliwie to ocenię i jako rodzic przejmę tylko konieczne obowiązki do których jeszcze nie dorosłeś.
Czasem lepszy efekt ma wyśmianie niż lanie - i co cieniasie? nie potrafisz nauczyć się do szkoły rzeczy które innym problemu nie sprawiają? i mam za korepetycje dopłacić? mogę cię sam poduczyć ale może tańszego korepetytora sam znajdziesz bo odliczę ci koszt od twych dochodów na przyszłość. 
Jeśli nie wyegzekwuję to sam oceń czy to sprawiedliwe.

wychowanie to temat rozległy i jednym - bić czy nie bić? - niczego nie załatwi bo to prymitywny dylemat i nieistotny. Przemocy użyć wtedy gdy uznajemy że i wobec nas samych była by uzasadniona. 

można skrótowo wyjaśnić
Pchasz rękę w ogień? powiem że się oparzysz ale jeśli nie wierzysz to pchaj.
To lepsza i mniej pracochłonna metoda bo za drugim razem gdy zechce wejść do wody sam przyjdzie z pytaniem czy nie za głęboka.

gorzej jeśli zamierza w ten ogień wskoczyć to wtedy już tylko przemoc aby przytrzymać ale wtedy wręcz nakazać - na początek wsadź tam rękę zanim wskoczysz. Może wyobraźnia cię na przyszłość przed podobnymi pomysłami uchroni
jeśli nie? to zginiesz bo tak naprawdę to nikt cię tak nie upilnuje jak ty sam bo tylko ty jesteś ze sobą cały czas. 

na razie to z problemami przychodzą częściej do mnie niż do matki (do Niej po pieniądze darmowe zanim swoich nie mieli) a jeśli te problemy ich zawinione to jakoś radzą sobie sami i nawet muszę się starać aby zauważyć samemu czy nie mogę w czym pomóc. Najczęściej pomocy się zrzeknie bo pamięta że ilekroć mi w czym pomógł ponad własne obowiązki to miał zapłacone często nawet pożyczonymi przeze mnie pieniędzmi (bo akurat gotówki nie.. tylko w banku na koncie). 
Tylko tego od dzieci oczekiwać co samemu się im dało a rzetelność wobec siebie samego powinna wystarczyć.
jeśli to nie pomoże? no cóż. może winna i genetyka ale tu cóż potrafimy? GMO dopiero na roślinach jako tako działa a i to tylko zmienione zanim wyrosły ;) 
Wiele rzeczy trzeba uznać takimi jakimi są i jeśli problematyczne dziecko się trafi to tylko powiedzieć wprost - mam z tobą kłopot i mnie to wkurza ale pociesza mnie fakt że większy kłopot z tym będziesz mieć ty sam.

....

nie ma gorzej jak czekać. Obiecałem... bardziej jestem zobowiązany podciągnąć sąsiadowi (bo w pracy) przyczepę pod ten jęczmień z kombajnu którego przed młóceniem wczoraj deszcz nas ustrzegł. No i ani swego czego robić nie zacznę bo lada moment (to kilka km i trzeba wcześniej...) a kombajnista coś przy kombajnie klepie i sam nie wie kiedy skończy? 
Bardzo to deprymujące i czy dzieciom nie prezentujemy często takiego stanu? ma być na zawołanie a i jeszcze cały czas ma meldować co robi. Permanentna inwigilacja za młodu to i nie dziwota że teraz wszystkich... tylko kto tej inwigilacji chce? obserwowani cy obserwujący?
jeśli chcecie aby wszystko inni za was załatwili to wiem jak byliście wychowywani. 
no bo ja bym chciał aby kombajnista był tak mądry i podał mi czas kiedy skończy remont i poda chociaż plus minus 20 minut. 
nie ma tak dobrze.
 

Edytowane przez dysydent
  • Like 1
Opublikowano

Dobrześ napisał. Czy uszczegóławianie zapisów to nie rządu domena? Minus widzę, że empiryczne doświadczenia choć pokazują to nie zawsze przekonują aby z cudzych błędów czerpać. Konflikt pokolenia jak nieśmiałość blokuje "starego" o radę spytać. Dla jednych siła to jedynie piącha w splot dla drugiego intelekt... a potem piącha. Człowiek rozumny jest w stanie nauczyć się i przemoc stosować. W drugą stronę gorzej.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Prawdziwa siła to umiejętność skierowania oponenta na drogę prowadzącą w przepaść a gdy nad nią już stanie to po co wszystkie palce z piąchy zbijać?
jeden dla popchnięcia wystarczy.
Wiele w życiu przykładów i jest czym się podeprzeć dla wskazania wychowankom. 
- jeśli chcesz być lepszy niż ja to spróbuj robić samemu to co ja tylko lepiej a w razie błędów pytaj o rady bodaj w kwestiach w których ze mną się zgadzasz.
Jako swemu udzielę szczerej odpowiedzi przed obcym zasłonię się "prawem patentowym" a jeśli rzeczywiście okażesz się lepszy ode mnie to ja ciebie będę musiał słuchać a nie ty mnie.
Poczucie odpowiedzialności za siebie daję największą siłę i pewność w działaniu.
Nieśmiałego aby nie wychować należy zawsze docenić i pochwalić co dobrze zrobi a zganić za złe tylko wtedy gdy go jakimś trafem inne konsekwencje ominęły.
Gdy sam sobie czym krzywdę zrobi i go konsekwencje nie miną to naturalnym jest współczucie i go nie ukrywać ale bodaj zabytać czy mam brać na siebie baty za ciebie czy kolejnym razem postarasz się inaczej ? Jeśli się postara, docenić a nie fuknąć - trzeba było tak od razu.
Buduje to poczucie własnej wartości i odporność na kompleksy.

Co do przemocy to ona sama jest też i wydatkiem energetycznym stosującego przemoc tak że nie jest racjonalne jej stosowanie wobec własnych dzieci jeśli są inne metody. Do przemocy popychają instynkta a czasem frustracje własne. Słyszy się o skatowaniu dzieciaków kilkuletnich przez rodziców w czym nie ma żadnej racjonalności i właśnie przeciwko takim instynktom jest nawoływanie do nie stosowania przemocy bo inaczej nie dotrze do istot którym rozum emocje potrafią tak wyłączyć że nie są w stanie ocenić konsekwencji impulsywniejszego ruchu ręką przeciwko słabszemu od siebie.

Dzieci potrafią też zabić rodziców ale jeśli by statystyki porobił to .... no właśnie.

Edytowane przez dysydent
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez jahooo
      Zapraszam do nowego tematu, kontynuacja wątku z roku 2024
       
    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez Piotr_SM
      Może kogoś zainteresuje: https://www.gov.pl/web/rolnictwo/minister-stefan-krajewski-oglosil-wsparcie-dla-rolnikow-700-mln-zl-na-jednoprocentowe-kredyty-260-mln-zl-na-pomoc-za-straty-okolo-1577-mld-zl-na-platnosci-bezposrednie
    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v