Obecna sytuacja polityczna w Polsce

[dysydent]

Spoko. Warszawiaki lepsze cwaniaki i chyba wiedzieli kogo wybrać aby nie musieć go słuchać. Se dadzą radę. Już na starcie widać.
A co to za polityk który nie kłamie? Jak zblefować silniejszego przeciwnika że nie jest silniejszy? 
Wprawdzie kłamać też trzeba umieć, ale ma całą kadencję, nauczy się.
Kurski dla PO prezent zrobił przereklamowując Jaki-ego do znudzenia.
Myślałem że na flaszce się skończy a tu Trzaskowski PiS-owi słupki wyborcze poprawia.
 

Edytowane 18 Grudnia 2018 przez dysydent

[Roman176]

Donald Tusk dostał podwyżkę. Zarabia więcej niż Donald Trump

Wzrosła pensja Donalda Tuska i Jeana-Clauda Juncker'a. Teraz będą zarabiać po 32 700 euro brutto, czyli ponad 130 tys. zł brutto miesięcznie.
 

DOSTAJE LEGALNĄ ŁAPÓWKĘ za 8 letnie działania na rzecz wzmacniania gospodarki niemieckiej i francuskiej kosztem Polski i Polaków. Tyle ile intratnych interesów i firm POzwolili im kupić to głowa mała. A ile jeszcze planowali, tylko mądrzy wyborcy pomieszali im szyki. Nie przewidzieli tego w najczarniejszym scenariuszu i teraz robią wszystko, żeby było jak było i złe wróciło.

 

[jacus]

my krakowiaki juz tak mamy -pamietacie takiego co niedawno obiecywal przewalutowanie kredytow frankowych, albo taka -co prawda w krakowie tylko studiowala i pracowala. ale pare lat nasiakla smogiem- obiecywala 500+ na kazde dziecko, albo takiego co mu gumowy kregoslup przeszkadzal w dozyciu do pierwszego.....

miasta sa juz maksymalnie zadluzone i pole manewru finansami jest niewielkie,gdzies trzeba zarobic.... zreszta niedawno sejm uchwalil ustawe o przekrztalceniu uzytkowania wieczystego gruntow panstwowych we wlasnosc-zgadnijcie z jaka bonifikata 98 czy 60 % ????????? 

hipokryzja to druga nazwa polityki. 

unia jest wieksza niz usa wiec czemu mialby zarabiac mniej ??? a za  wzmacnianie gospodarki francji to powinni mu nawet premie dac-tak dobrze to robi,nawet bez zoltej kamizelki😛

twoja glowa jest mala wiec ci wbije kilofem do glowy -to rzad aws sprzedal najwiecej, a ile zapytaj bylego rzecznika tego rzadu a obecnego vice-ministra sellina.

Edytowane 18 Grudnia 2018 przez jacus

[Roman176]

1 godzinę temu, jacus napisał:

my krakowiaki juz tak mamy -pamietacie takiego co niedawno obiecywal przewalutowanie kredytow frankowych, albo taka -co prawda w krakowie tylko studiowala i pracowala. ale pare lat nasiakla smogiem- obiecywala 500+ na kazde dziecko, albo takiego co mu gumowy kregoslup przeszkadzal w dozyciu do pierwszego.....

obiecywał wywiązał się i temat jest zamknięty... a pamiętasz tuska co zrobił ile naobiecywał  ? i co ?

 

1 godzinę temu, jacus napisał:

miasta sa juz maksymalnie zadluzone i pole manewru finansami jest niewielkie,gdzies trzeba zarobic.... zreszta niedawno sejm uchwalil ustawe o przekrztalceniu uzytkowania wieczystego gruntow panstwowych we wlasnosc-zgadnijcie z jaka bonifikata 98 czy 60 % ????????? 

prywatyzacją kamienic za po mężowie hgw się dorobili ? piszesz dokładnie to samo co twoje media bauer i inni tak pytam z ciekawości media czy adwokacka kancelaria?

to niby trzaskowski za co przepraszał nawet jeden taki siwy polityk po w polsacie przepraszał ?

2 godziny temu, jacus napisał:

unia jest wieksza niz usa wiec czemu mialby zarabiac mniej ??? a za  wzmacnianie gospodarki francji to powinni mu nawet premie dac-tak dobrze to robi,nawet bez zoltej kamizelki😛

no weisz... oni walczą o swoje jak tusk wprowadził to samo co na węgrzech widziałeś kogoś na ulicy kod albo ktoś chyba za 1500 nie było    stać nikogo jechać na warszawę

ale tusiu był lepszy 

Odwołanie z urlopu wypoczynkowego. Pracodawca może też wydać polecenie służbowe i przełożyć urlop pracownika, a nawet przerwać już rozpoczęty wypoczynek podwładnego

PISMO MINISTERSTWO PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ Z 13 LISTOPADA 2008 R.  W SPRAWIE USTALANIA ROCZNEGO LIMITU PRACY W NADGODZINACH DPR-III-079-612/TW/08

maksymalny limit roczny można ustalać na poziomie 416 godzin. a wegry ile jacuś ? 400?

jacuś ciebie to nie dotyczy sam oraz jak możesz i ile chcesz wiec znowu ciebie nic złego nie zrobił 

samolub? 

2 godziny temu, jacus napisał:

pamietacie takiego co niedawno obiecywal przewalutowanie kredytow frankowych,

https://www.wp.pl/?s=finanse.wp.pl%2Fsgwpsgfirst-6179844840347777a

dziwnym trafem za po nikt nie chciał tych spraw rozpatrywać 

a tak z czystej ciekawości twoja bratnia partia ma długi rzucisz się z podatków za rysia na miliony 

2 godziny temu, jacus napisał:

twoja glowa jest mala wiec ci wbije kilofem do glowy -to rzad aws sprzedal najwiecej, a ile zapytaj bylego rzecznika tego rzadu a obecnego vice-ministra sellina.

twoja widocznie jest pusta bo pracował jako rzecznik więc co miał z tym wspólnego ? 

tw oskar

o polityki Donald Tusk przyszedł znikąd. Nie tworzył opozycji, nie pertraktował przy ustaleniach sierpniowych, nie siedział przy okrągłym stole. Udział w studenckiej Solidarności w Gdańsku to zaledwie epizodzik.

 I nagle jest!

Pojawia się jako jeden z założycieli Kongresu Liberalno-Demokratycznego, a znaczenia nabiera podczas spiskowego „liczenia głosów”, w nocy z 4. na 5. czerwca 1992 roku, gdzie najpierw jako jedyny rosyjskim „здрaвствуйте” wita innego spiskowca.

I obalili legalnie wybrany rząd premiera Jana Olszewskiego agenci, TW i zasiadający w sejmie wszelakiej maści donosiciele, byle dalej w tajemnicy zachować swą brudną przeszłość.

 W żadnej późniejszej laudacji nie pojawia się informacja o znaczącym udziale Tuska w obaleniu rządu.

Jednak wdzięczni TW troszczą się o karierę swojego lojalnego towarzysza.

Nowy układ sił w Europie

Stalinowskie dyrektywy zalecały zmiany w układzie władzy we wszystkich, podległych sowietom, państwach.

Skład, pochodzenie, kompetencje władz ustalały służby specjalne i te były najprężniej zorganizowanym i najliczniejszym aparatem władzy w każdym socjalistycznym kraju.

Kluczowym krajem stały się Niemcy. Niemiecka Republika Demokratyczna.

Tam dojrzewa politycznie i światopoglądowo obecna „żelazna dama” Unii Europejskiej, Angela Merkel.* W 1981 roku - szefowa wydziału agitacji i propagandy FDJ ( Wolna Młodzież Niemiecka), komunistycznej młodzieżówki Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec.

Jako członek komisji zakładowej Akademii Nauk DDR miała dwóch protektorów: Wolfgang Schnur i Lothar de Maiziere, którzy na terenie DDR tworzyli oddziały zachodnioniemieckiej Chrześcijańskiej Unii Demokratycznej (CDU). Obaj okazali się agentami STASI. To niemiecki odpowiednik NKWD, którym z ramienia służb radzieckich kierował generał Iwan Sierow.

STASI wykreowała osobowość Angeli Merkel. Tak twierdzą w biograficznej książce o niej autorzy Ralf Georg Reuth i Gunther Lachmann.

STASI miała agentów w całej Europie.

W Polsce jednym z nich był OSCAR. Podwójny agent STASI  i UB, aktywny w gdańskiej Solidarności, do dziś nie został ujawniony.

Co zawierają tajne archiwa STASI w Niemczech i NKWD na Łubiance?

 Dr Hanna Labrenz Weiss**, cytowana w dniu 01/07/2013 na portalu Fronda.pl stwierdza;

„Donald Tusk to płatny współpracownik STASI o pseudonimie OSCAR. Dokumenty znajdują się w niemieckim urzędzie o nazwie BstU”.

 Tusk, wtedy premier , nie zareagował na te słowa.

 Nie wytoczył Frondzie procesu, mimo, że dalej napisano:

„Prawda jest brutalna, obecny premier tak zwanej III RP, Donald Tusk to pospolity bandyta i szubrawiec, złodziej i sprzedawczyk z powodu którego wielu działaczy Solidarności nie tylko na Wybrzeżu Gdańskim traciło życie, zdrowie, a w najlepszym wypadku wolność.”

Kariera sponsorowana, czy ucieczka do przodu?

Portal Onet.pl w roku 2008, powołując się na Newsweek, ( jeszcze nie Lisa), twierdził, że IPN poszukuje OSCARA, działającego w latach 80. w otoczeniu Tuska. Zasugerował, że był nim „Detlef Ruser, zwany Heniem”, mimo, że w książce „Donald Tusk. Droga do władzy”, załączonej do Newsweeka, Detlef Ruser nie został określony   pseudonimem OSCAR.

Sugestia, że Tusk był wtedy znacząca postacią opozycji, bo otaczała go STASI, ma spełnić jedno zadanie: podbudować byle jaką biografię polityczną Tuska.

Podobnie, jak aresztowanie Tuska wraz kolegami podczas imprezy alkoholowej w 1983 roku.

 SB wypuściła wszystkich po dwóch dniach. Taki ważny opozycjonista wychodzi z celi po dwóch dniach? Pomyłka, bo należało aresztować kogoś innego czy zlecenie uwolnienia przez wszechwiedzące służby?

Ani Angela Merkel nie dementowała informacji rozpowszechnionych w książce o jej „pierwszym życiu”, ani Donald Tusk nie ciągał po sądach autorów podających w Internecie, że

„ nazwisko jakie pada w sprawie wspólnego agenta NRD-owskiej STASI i PRL_owskiej SB, to nazwisko premiera Donalda Tuska. Choć nikt nie jest w stanie przedstawić dowodów na piśmie, to jednak informację tę potwierdza każdy były funkcjonariusz zarówna STASI jak i SB poproszony o komentarz”.

Od zera do milionera

Kiedy w 2013 roku pojawiła się w mediach informacja, że Donald Tusk jest faworytem na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej, stawało się jasne , że jego zamierzchłe powiązania za STASI mogłyby wyjaśniać wzajemne wsparcie i zażyłe stosunki z Angelą Merkel, spełniającą rolę jego protektorki.

 Kariere Tuska nabiera tempa dopiero, gdy Merkel obejmuje urząd kanclerza ( po przyspieszonych wyborach, gdy Gerhard Schroder rezygnuje z urzędu na rzecz posady w Gazpromie)

Jednak prasa zachodnia już „pracowała na rzecz” awansu.

1.      „Donald Tusk (56 l.)jest zdecydowanym Faworytem na stanowisko nowego szefa Komisji Europejskiej”, pisze ekspert Centre for European Reform, Hugo Brady.

(5. kwietnia 2013)

Donald Tusk odpowiada, że się nie wybiera do Brukseli, ale skoro mowa o ….Polaku, to na znaczeniu zyskała Polska.

Widać , jeszcze się pani kanclerz wahała.

2.     „ Donald Tusk (56 l.) cały czas jest zainteresowany kandydowaniem na szefa Komisji Europejskiej”, to Der Spiegel.

3.      Angela Merkel forsuje kandydaturę D. Tuska na to stanowisko, bo ….może nim sterować, twierdzi „Fakt” 30.12. 2013 i pyta „Merkel wypycha Donalda Tuska do Brukseli?”

 

Trwało przygotowywanie gruntu. Albo wycofywanie agenta, zanim zostanie zdemaskowany.

 

Dlatego do kancelarii premiera skierował list dr Zbigniew Kękuś, pytając, czy rzeczywiście Donald Tusk był OSCAREM. Bo jeśli tak, to, jako były OSCAR, jest jeszcze bardziej sterowalny, niż by się wydawało.

A to może mieć dla Polski tę konsekwencję, że Donald Tusk będzie musiał realizować politykę usłużną w stosunku do tych, którzy mają na niego papiery.***

Im będzie posłuszny.

Jakiekolwiek ktoś wiązał nadzieje z posadą Tuska w Brukseli, nawet, jeśli to tylko posada statysty, czyli przewodniczącego Rady Europejskiej, był w błędzie. Poza tym ma to daleko idące negatywne konsekwencje dla Polski . Rząd tworzą teraz  osoby bez autorytetów, uwikłane w afery, skandale, a przypomnę, że tak zaczynały się rządy bolszewików po II wojnie światowej, także w Polsce. Przypomnę podbój własnego narodu przez służby specjalne zapoczątkowany w roku 1945 pod okiem i kontrolą NKWD.

Jeśli rację ma opozycjonista, Władimir Bukowski, że zmiany w Europie Wschodniej , czyli np. okrągły stół, upadek muru berlińskiego, skład opozycji konstruktywnej, zaplanowano w Moskwie, to i faworyzowanie Tuska przez Angelę Merkel ma tam swoje źródło.

W tej sytuacji Donald Tusk jest ogniwem planu. Bo był OSCAREM, czy zauważono, że posiada jakieś wybitne predyspozycje?

Tych jednak podczas siedmiu lat jego rządów w Polsce nie zauważyłam.

Ta kariera to raczej nagroda.  Donald Tusk jest  teraz  bezpieczny.

*Ralf Georg Reuth,Guenther Lachmann, „Das erste Leben der Angela M.” **http://www.bstu.bund.de/DE/Wissen/Forschung/ Mitarbeiter/labrenz-weiss.html *** http:/wzzw.wordpress.com/2013/05/10/merkel-ma-akta-oscara-vel-d-tuska-%E2%98%9A-przeczytaj 

[mirro]

A KGB wykreowała osobowość Putina, I co mu zrobisz?

[dysydent]

Ja rozumiem protest jak i czasem konieczność upomnienia się o - w tym przypadku - przywileje, bo sądownictwo polskie na pewno uczciwie na sporą część kosztów jego utrzymania zwyczajnie nie zapracowało, ale ta kwestia może być dyskusyjna.
Żadnych wątpliwości nie pozostawia forma protestu - jawne symulanctwo - przetestowana przez policjantów bezkarnie zatacza szersze kręgi. https://kurierlubelski.pl/paraliz-w-sadach-w-woj-lubelskim-w-wydzialach-orzecznictwa-prawie-wszyscy-sa-na-zwolnieniach/ar/13734616
Można by wszcząć dochodzenie co do zasadności zwolnień lekarskich i to dochodzenie wobec symulantów jak i lekarzy, tylko w tym przypadku z góry wiadome umorzenie takiego dochodzenia. 
Do jasnej ..... czy mamy do was strzelać jak do tych potencjalnie zarażonych ASF-em dzików "szanowni" "chorzy" "strażnicy prawa" jeśli sami pokazujecie gdzie macie to prawo?! Bo co nam pozostaje w tej sytuacji? Złożyć skargę do sądu ?  

Pojawiła się informacja jakoby narodowcy kontestowali odznaczenie pośmiertne Bartosza Niedzielskiego "bo był lewakiem' według nich. Jakże zatem mam ocenić takich narodowców dla których nawet śmierć ich przeciwnika politycznego to za mało? 
Prawdopodobnie bardziej cywilizowani wśród narodowców "zrobią porządek" z podobnymi kreaturami w swych szeregach jeśli chcą liczyć na czyjkolwiek szacunek.
Odznaczono zmarłego jako Polaka, jednego z nas bez względu na jakiekolwiek oceny orientacji politycznych i taka postawa jest bardziej narodowa niż to co wyczytuję w internetach ....

Edytowane 19 Grudnia 2018 przez dysydent

[mirro]

Pewnie myślą że lewak umiera inaczej. Zapewne też sami mają okazję demonstrować większe akty męstwa niż lewak blokujący wejście terroryście. 

[DTaras]

Jakaś taka naiwność z Was bije. Po pierwsze to zamykają i planują budżet - skądś pieniądze na inwestycje miasto musi mieć. Po drugie zgodnie z kompetencjami prezydenta sam niczego nie zdziała zatem i jeden i drugi kandydat mogli jedynie roztaczać wizje. Każdy kto myślał inaczej WOS miał chyba na ostatniej lekcji. Po trzecie: człowiek, który w tych samych warunkach naobiecywał większą utopię może nazwać kłamcą innego pod warunkiem, że sam uderzy się w pierś co nie nastąpiło. Jarecki - złapałeś się w narrację. Trzaskowski zgodnie z kompetencjami zaproponował radnym i ci podejdą do tematu. Dysydent - to była ocena innych preferencji niż polityczne. Ja kiedyś dostałem w pysk od gaya i ciotami ich już dawno nie nazywam. Nie wyzywałem go, nie wiedziałem nawet, że to gay. Powód był inny. Piją oni także wódkę - tak się sprawa zakończyła.

[dysydent]

Tak, innych preferencji ale akurat trudno mi znaleźć precyzyjne określenie na kryteria lewactwa, prawactwa itp i przyjmę pomoc jeśli możliwa.
Ideologia nie mieści całej istoty a filozofia jakoś mi nie pasuje. 
Jak zwał tak zwał skoro mnie poprawiasz słusznie znaczy - zrozumiałeś mimo ułomności przekazu

[jarecki]

ja piernicze potym co widziałem w telewizorze to bym ich nago na ulice wygnał https://www.tvp.info/40493454/manifestacje-francuskiej-policji-funkcjonariusze-chca-broni    jak sobie sami kupują to niech sobie te pistolety na odpustach kupią  . 

[DTaras]

Roman - 150 godzin rocznie. To, że wasz układ zbiorowy pozwala na 416 czyli maksimum nie znaczy, że obowiązuje wszystkich. Kierowcy mają inaczej. Pracodawca zmuszony szczególnymi względami ma prawo odwołać pracownika z urlopu. Pracownikowi coś wtedy przysługuje. Przestań manipulować łaskawco.

[mirro]

Jarecki- Przecież wiedzą że są ostatnią zaporą przed wkurwionym ludem. Władza też to wie. Skoro władza dała tym co palą to czemu ma nie dać tym co ochraniają. W zasadzie w ramach protestu przecież mogą ograniczyć się do biernego przyglądania, wcale nie muszą iść na L4,

[jarecki]

sory mój post odnosił sie w całosci do Francji , ze muszą sobie sami  ,,zabawki '' kupować a ostatnio oglądałem film z SEAGALEM  jakie on ma zabawki w filmach 

[Alamo]

Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tego, co zrobiła w Warszawie PO. I to, akurat, jak raz, 13 grudnia. Wybrać taki właśnie dzień na to, by odebrać warszawskie ulice ludziom takim, jak Jacek Kaczmarski, Zbigniew Herbert, "Inka" Siedzikówna i Lech Kaczyński, i oddać je ponownie Teodorowi Duraczowi, Leonowi Kruczkowskiemu, "Małemu Frankowi" i Armii Ludowej – to wyjątkowa perwersja. A jeszcze przy tym bredzić, że "dziś znowu mamy stan wojenny", wpinać sobie w klapy oporniki i podłączać się z różnymi swoimi KOD-ami pod tradycję "Solidarności" i opozycji antykomunistycznej, a "kurduplowi" krzyczeć z nienawiścią, że "trzynastego grudnia spał do południa" – to świństwo i hipokryzja wprost niewiarygodne.Ponieważ"tefałeny" zakłamują sprawę do imentu, wypada przypomnieć. Ustawa dekomunizacyjna nie narzucała samorządom, jakich mają przyjmować patronów ulic. Zobowiązywała je jedynie do zmiany nazw gloryfikujących sowiecką okupację i jej kolaborantów. Rządząca Warszawą PO mogła wspomniane wyżej ulice, i kilkanaście innych, nazwać po swojemu. Nie mówię już, żeby, na przykład, sporne aleje nazwać, jak przewidziano to w przedwojennych jeszcze planach "aleją Marszałka Piłsudskiego", przeciwko czemu nie protestował by nikt. Ale mogło sobie swobodnie PO wykonać ustawę, upamiętniając, dajmy na to, Władysława Bartoszewskiego, Jacka Kuronia czy Bronisława Geremka.

 

Są dwie możliwości. Jedna - że to polityczne wyrachowanie. PO, idąc w apoteozie komunizmu dalej od jedynej radnej SLD, Moniki Jaruzelskiej (która wstrzymała się od głosu) chce w ten sposób zasilić się niewielkim i z wolna wymierającym, ale zdyscyplinowanym elektoratem "partyjno-mundurowym". Tych kilka procent, których wiarą i wyznaniem pozostaje PRL, dogmat, że Jaruzelski był wielkim patriotą, a Gierek wspaniałym gospodarzem, doklejone do żelaznego, hejterskiego elektoratu anty-pis, w systemie d’Hondta może odegrać wielkie znaczenie. 

To ma sens, jakkolwiek oczywiście jest obrzydliwie cyniczne. Ale gdyby PO potrafiła tak kombinować, byłaby dziś zupełnie gdzie indziej, niż jest. Nie wykluczam wcale, że gorliwa obrona kadrowego funkcjonariusza NKWD Duracza czy stalinowskiego nadzorcy literatury Kruczkowskiego ma charakter instynktu. PO jest partią obsługującą politycznie mentalność postkolonialnej, kolaboracyjnej ("kompradorskiej", jak mądrze nazywa to teoria państwa postkolonialnego) elity wywodzącej się z PRL, z lekka tylko polukrowanej "zalegendowanymi" swego czasu, względnie przewerbowanymi u Okrągłego Stołu peerelowskimi dysydentami. Ta formacja może głosić i pisać sobie na sztandarach wszelkie możliwe ideolo, jakie akurat uzna za wygodne - demokrację (kto zna historię, wie, że od stalinowskiego zarania ogłaszała się "obozem demokratycznym" właśnie), Europę, tolerancję, cokolwiek, bo tak naprawdę jedynym jej programem jest słowo "my", głębokie przekonanie, że jest formacją ludzi lepszych, oświeconych i predestynowanych do rządzenia, imponowania i brylowania. Ale jej serca są nadal tam, gdzie byli dziadkowi i autorytety dzieciństwa. A nie była to Armia Krajowa, a tym bardziej oddziały "Żołnierzy Wyklętych".

Last but not least, naturalny i najliczniejszy elektorat PO to także ludzie wykorzenieni z polskości, tacy "miejscowi", "tutejsi", mający gdzieś wszystko poza "ciepłą wodą w kranie" - a dla takich mało ważne, czy ich ulica się nazywa admirała Doenitza, czy generała Sierowa (i tak nic im to nie mówi), obchodzi ich tylko, żeby nie narażano ich na niewygody związane ze zmianą nazwy w dokumentach. Dla nich zmiana ulicy jakiegoś tam "utrwalacza" władzy ludowej na Tadeusza Mazowieckiego byłaby równie irytująca, jak na Lecha Kaczyńskiego.

Czymkolwiek powodowana, mieści się obrona przez PO peerelowskiej symboliki w ogólnej strategii ścisłego naśladowania PiS z czasów, kiedy był on odepchnięty od władzy. Nic nowego, pisałem już o tym, nie będę się powtarzał: Schetyna jest wyraźnie zafascynowany tym, jak Kaczyński zdołał przetrwać długotrwałą dekoniunkturę, utrzymać jedynowładztwo w partii i nie dopuścić ani do jej rozpadu, ani do wyrośnięcia konkurencji. Kopiuje więc niemal jeden do jeden metodę delegitymizowania zwycięzcy wyborów, utrzymywania żelaznego elektoratu w histerii i stanie apokaliptycznego zagrożenia, szantażu emocjonalnego, stosując jedynie inną, wynikającą z odmienności elektoratu argumentację - zamiast zamachu w Smoleńsku zamach na demokrację, czy rzekome łamanie konstytucji, zamiast utraty niepodległości i "kondominium niemiecko-rosyjskiego" - "wyprowadzanie nas z Europy". To wszystko stara sprawa, od trzech lat, nic nowego 

[Roman176]

13 godzin temu, mirro napisał:

A KGB wykreowała osobowość Putina, I co mu zrobisz?

a co mi do putina ich problem 

2 godziny temu, DTaras napisał:

Roman - 150 godzin rocznie. To, że wasz układ zbiorowy pozwala na 416 czyli maksimum nie znaczy, że obowiązuje wszystkich. Kierowcy mają inaczej. Pracodawca zmuszony szczególnymi względami ma prawo odwołać pracownika z urlopu. Pracownikowi coś wtedy przysługuje. Przestań manipulować łaskawco.

Dodatkowo art. 131 § 1 k.p. określa normę tygodniową czasu pracy, która łącznie z godzinami nadliczbowymi nie może przekroczyć przeciętnie 48 godzin.

Wobec powyższych konstrukcji prawnych wiemy, że czas pracy pracownika razem z nadgodzinami nie może przekroczyć na tydzień przeciętnie 48 godzin, a przeciętna norma tygodniowa wynosi 40 godzin. W roku mamy 52 tygodnie. W konsekwencji wyliczenie maksymalnej liczby godzin nadliczbowych będzie wyglądało następująco:

52 x 8 = 416

https://www.prawo.pl/kadry/limit-nadgodzin-w-roku,265698.html

[DTaras]

Soboty. Art. 131 wprowadzono w 1974 roku tak, że Tuska w to nie mieszaj. Ponadto wyliczenie to określa maksymalny tygodniowy i roczny wymiar nadgodzin a są jeszcze inne artykuły. Nawet owe 416 jest wyliczeniem wprost bez ujęcia urlopu - w urlopie nie zrobisz nadgodzin.

[Roman176]

84 godzin dla pracowników, którzy mają prawo do 20 dni urlopu w danym roku kalendarzowym,

376 godzin dla pracowników, którzy mają prawo do 26 dni urlopu.

MPiPS z dnia 13 listopada 2008 r., sygnatura DPR-III-079-612/TW/08 w sprawie ustalania rocznego limitu pracy w nadgodzinach, pracodawca może ustalić limit nadgodzin w skali roku na poziomie

7 grudnia 2009 r. w sprawie limitu godzin nadliczbowych kierowców sygn. GPP-417/501-4560-12/09/PE/RP.(...)

do tego jeszcze była wprowadzona ustawa kominowa 

USTAWA KOMINOWA

– Maciej Owczarek, prezes Enei, poznańskiej spółki energetycznej kontrolowanej przez Skarb Państwa mógł zarabiać osiem razy więcej niż dotychczas i nie naruszać przy tym ustawy kominowej. Jak nakazywała ustawa Owczarek dostawał do tej pory 6-krotność średniego wynagrodzenia, czyli około 20 tys. zł miesięcznie. Od 1 lipca 2010 roku jego zarobki wzrosły do 80 tys. zł plus premie, które mogły sięgnąć podobnej kwoty. Rocznie była to kwota ponad 1,9 mln zł.

Ominięto to w ten sposób, że zamiast dotychczasowej umowy o pracę, Maciej Owczarek podpisał kontrakt menadżerski nie tylko z Eneą, ale też z innymi spółkami należącymi do grupy, w których ustawa kominowa nie obowiązywała. Decyzję o podpisaniu kontraktów menedżerskich z zarządem Enei podjęła dziesięcioosobowa rada nadzorcza. Rząd posiadał w energetycznym koncernie 51% udziałów. Członkowie rady nieoficjalnie przyznali, że zgodzili się na kontrakty menedżerskie dla zarządu, by obejść ustawę kominową.

Edytowane 19 Grudnia 2018 przez Roman176

[GRZES1545]

Właśnie słyszałem na Polsat Wałęsę że ,, w Polsce ludzie się zorganizowali poszli zagłosować i w sposób niedemokratyczny przejęli władzę'' dziś miał wersję zimową koszulki z golfem 🤣 ,,On nigdy nie był Agientem Panie''- opier..lił redaktora 😀

Edytowane 20 Grudnia 2018 przez GRZES1545

[Gość marekfarmer]

Dobry  kabaret  

     

[DTaras]

Naoglądaliście się bondów - tyle wam powiem. Czy Wałęsa był TW? Niewiem. Logicznym natomiast jest, że romans z wrogiem pomaga w działalności. Wiedziało to choćby AK. Dopóki nie wyszła sprawa księdza Jerzego SB robiła sobie co chciała i znana jest sprawa z Solidarności Rolników gdzie jeden z liderów został znaleziony w studni. Potem dziennikarze z zachodu, Nobel. Wałęsa zaczął móc więcej a sławny powród DDRowców z wakacji wszystko usprawnił. On dobrze się wstrzelił i miał gadane bo lgneli do niego ludzie. A co tu wyczytuję? Sami romantycy od rycerza na białym koniu czy dżona łejna z plakatów. Mam swoją opinię o tym człowieku i to niezbyt pochlebną ale swoją rolę odegrał a dowodem na to sam imć Kaczyński i sposób w jaki doszedł do władzy.

[dysydent]

Czepiając się Wałęsy nazbyt ostentacyjnie PiS sobie szkodzi bo jest to jednoznaczne s..anie w Historię własnego kraju. To takie plucie pod wiatr.
Helmut Koll też święty nie był w jakichś sprawach finansowych ale gdy sprawa zaczynała nabierać rozgłosu Niemcy łeb jej ukręcili bo i tak wszyscy muszą przyznać że za jego rządów doszło do zjednoczenia.
W czasach Solidarności (tej prawdziwej nie dzisiejszego socjalistycznego pokurcza) nic nie wskazywało na szybkie a na pewno nie na spokojne rozwalenie komuny i tylko idiota mógł  poprowadzić na barykady. Patrząc na Wałęsę i tak mieliśmy szczęście. On też że słuch po Nim nie zaginął zanim cokolwiek znaczył i to że figurował w ewidencjach agentów może właśnie sprawiło że zbyt późno służby się zorientowały.
Opatrzność najróżniejszych sposobów używa.
Za sto lat Wałęsa będzie symbolem rozwalenia komuny , Koll zjednoczenia Niemiec a Kaczyńskim szykują się same porażki bo w wojnie z "gnijącym zachodem" sukcesów zbytnich nie ma szans osiągnąć i na razie jest tym który miał ambicję ue zmieniać a tymczasem.... na "z góry upatrzone pozycje"?
Jeśli nawet w świadomości Polaków co za rządów "prezesa" się zmieniło to owoce tego ma szansę zbierać kto inny bo na razie duma narodowa może i odbudowana ale partactwo narodowe jeszcze ma się nie najgorzej i naprawdę trzeba pokolenia.... daleko nam do niemieckiej solidności czy anglosaskiej zapobiegliwości czy skuteczności bo nawet tu na forum jakieś "godzinki" robotnika ważniejsze niż jego wartość jako fachowca.

Duuużo jeszcze trzeba zmienić aby tu było jak nigdy wcześniej a partia Kaczyńskiego może zbytnio nie przeszkadza ale i na razie wiele nie naprawiła w fundamentalnych sprawach a mówienie o ambicji zrównania zarobków Polaków z niemieckimi rodzi pytanie - za co?
Objadanie do kości najpracowitszych i najskuteczniejszych gospodarczo ma się doskonale i to nie jest wina ani Niemców ani Rosjan a może być wina nieco Amerykanów bo udają że z łaski "po starej przyjaźni" nam "pomagają" tylko coraz większe rachunki mamy z tej pomocy.
Kaczyńscy przejdą do Historii - jak by Waluś z "Janosika" filmu powiedział - uczciwe to oni byli ale głowy do interesu to ni mieli wcale
Pokłócić się z największym składem surowców naturalnych na planecie to przerasta kilku Wałęsów, dopłacać opłaty klimatyczne do własnych surowców to już groteska a dopłacać własnej biedocie do elektryczności z kieszeni najlepszych gospodarzy w kraju kiedy ta biedoda do pracy coraz lepiej płatnej potrzebna to już dywersją gospodarczą zalatuje. Bo co wymyślą aby obietnicy o utrzymaniu cen en el utrzymać dla detalistów?

Od PO może i lepsi i tu Alamo trochę racji (nie wiem czy napisał czy 'cytował") ma bo służalczość tamtych też aż żałosna ale obecni też zbyt ostrzy nie są aby mogli "kantem stawać" zbyt często.

Edytowane 20 Grudnia 2018 przez dysydent

[DTaras]

Może byliby i lepsi gdyby po pierwsze zajęli się ludźmi a nie ich sumieniami a po drugie nie trwonili zaufania na rewolucje czy to sądów czy konstytucji a zajeli się sprawami ważnymi. To na co zużywają pokłady sił mogli zrobić mimochodem - że tak to ujmę.

[dysydent]

Za dużo pary w gwizdek. A ludźmi jakże mają się zająć? jeszcze więcej rozdawać? 
My - ludzie damy sobie radę bez zbytniego zajmowania się nami tylko aby nam rząd zbędnych wrogów nie przysparzał a na razie wszyscy wyborcy PiS to ludzie a reszta to złodzieje i więcej kosztuje szukanie dowodów niż rzeczywista wartość strat z jakichkolwiek kradzieży.

[jarecki]

Wałesa ma problem sam ze sobą bo gdyby niejego durne komentarze , utarczki to kogo by obchodziło kim on był agentem ,  ktos by cos powiedział zaraz by temat ucichł i amen .on sam podgrzewa atmosfere . Miał dobrą okazje aby przemilczec   - jak to powiedział były prezydent francji .  natomiast  nastepne pokolenia jak go ocenią  , zupełnie nic niewiem z działalnosci Piłusudskiego przyjmuje do wiadomosci to co media mówią    i tak bedzie z Wałesą  zalezy jaki się nurt w mediach utworzy  to tak bedzie odbierany

[dysydent]

No właśnie. Nam szaraczkom zwisa co mówi i robi teraz Wałęsa a władzy nie, kto mądrzejszy?
Ile jeszcze będziemy robić za Sancho Pansę przy tych Don Kichotach naszych różnych durnych rządach co jeden to z bardziej zakutą pałą  i  ciągle chudym koniem między nogami.
"Wesołe jest życie staruszka" ; była taka piosenka. I wzrok i zdrowie - i dodam do piosenki o prominentach politycznych - i rozum; już nie te.  
O. Nawet nie wyszło aby tę piosenkę na sędziach stosować.

Edytowane 20 Grudnia 2018 przez dysydent