Przez
elgrado91
Cześć mam problem, chodzi mi o prosięta jednodniowe.
Dziś musiałem zabić maciorę na oproszeniu bo weterynarz powiedział że i tak zdechnie bo macica pękła i zaczęła się prosić i jak jedno wyszło to zaczęła wypychać macicę i jelito grube. Dlatego trzeba było dobić przez zagłuszenie potem cesarka a na koniec wykrwawienie. Dzięki temu dało się uratować prosiaki. Miała 18 szt w tym dwie szt się udusiły i teraz mam 16 szt do wychowania. Po uboju zdoiłem wymię ale co tam tego pół szklanki. Kupiłem mleko dla niemowląt od pierwszego dnia noi zmieszałem to co udoiłem z tym co kupiłem i teraz co 3 godz karmię z butelki ze smoczkiem. A teraz tylko daje to dla niemowląt.
A ja się teraz pytam czy wyprowadzę te prosiaki w taki sposób?
Co im dodawać żeby rosły?
Szczepić je żelazem teraz czy dopiero jak będą ,miały ponad 5kg?
Miał ktoś taki przypadek, dlaczego maciorze strzeliła macica?
Co jaki czas powinny dostawać mleko ?
Za ile im wstawić jakąś paszę?