Zaloguj się, aby obserwować  
Pirell

Czy kombajn mógłby się zapalić od...

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Pirell    0

Cześć mam taki problem że strzeliły mi łożyska igiełkowe przy rurze od wysypu u dołu. Podczas wysypywania aż szedł dym z łożyska i czuć było palący się smar zatrzymałem maszynę i rozebrałem to przestój będzie ok. 1,5 dnia do 2. Ale ojciec mi tróje d... że niepotrzebnie to robiłem bo od tego się nie zapali itd. I tu moje pytanie czy ktoś słyszał o takim przypadku. Dodam że to przy kukurydzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masiew    31

nawet jeśli się nie zapali, to może zniszczyć obudowe łożyska lub wałek na którym jest to łożysko osadzone, a to pociągnie za sobą spore koszta , a i tak bedzie trzeba rozebrac


wiem co czynię i moje czyny określają to, kim jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojcio1995    3

Moim zdaniem każdą awarię trzeba od razu naprawić bez wzgęldu czy jest to bardzo istotna część czy mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STIG0013   
Gość STIG0013

Jeżeli nawaliło Ci łożysko to wymień je i po kłopocie.Awaria będzie naprawiona i wydasz tylko parę groszy za łożysko,a jak nie naprawisz to będzie tak jak pisali już inni nawali coś co będzie kosztowało kilkadziesiąt razy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PanJoker    4

Jaki co Case?? Jakiś Axial?? Ja to miałem w tym roku w swoim.... Katastrofa z tym była, ktoś kiedyś spaprał sprawe i całe żniwa kukurydziane miałem z tym problem rozbierałem to 3 lub 4 razy. W tym ze dwa razy z pełnym zbiornikiem. Nie bagatelizuj tego, musi być to zrobione perfekcyjnie, a nie na odwal. Kombajn się od tego nie zapali ale możesz mieć przez to same kłopoty. Ja to musiałem przerabiać bo oryginalne łożyska tam już nie pasowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pirell    0

Tak to jest axial. Już dzisiaj to zrobiłem koszt trochę ponad 200zł. Założyłem ten temat po to aby pokazać ojcu co ludzie myślą o jego rozumowaniu. (czyli póki samo się nie zatrzyma to można a nawet trzeba jechać)

Edytowano przez Marcin91
ortografia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PanJoker    4

Przypuszczam że założyłeś znowu łożyska igiełkowe lub łożysko jeżeli padło Ci tylko jedno. Czy to łożysko było z bieżnią środkową?? Czy wałek chodził bezpośrednio na igiełkach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pirell    0

Wałek chodzi bezpośrednio po igiełkach zostały wymienione oba, tej samej firmy co stare tylko bez napisu na pudełku IHC. Dlatego tańsze a wałek był napawany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PanJoker    4

A jakimi elektrodami był napawany?? Byle nie miękkimi bo możesz mieć znowu z tym problem. Ja napawałem ciut twardszymi a i tak wałek wraz zniszczyło. Teraz mam łożysko zmienione bo jest takie założone że igiełka nie chodzą po wałku tylko jest założona środkowa bieżnia. Innego rozwiązania u siebie już zastosować nie mogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pirell    0

wałek był napawany specjalnymi elektrodami tak twardymi że tokarka tego nie weźmie i trzeba szlifować na szlifierce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam chciałbym ostrzec wszystkich przed sprzedającym z okolic Wandowa woj. wielkopolskie, który specjalizuje się w sprzedaży kombajnów marki claas dominator, maszyny są wyszykowane tylko powierzchownie często gęsto ściągane w beznadziejnym stanie, niestety ja złapałem się na jego haczyk. Zakupiłem u szanownego pana kombajn marki claas, który był w stanie wręcz idealnym, z racji szybkiego ukończenia żniw zdecydowałem się na szybki zakup i to był mój błąd, według zapewnień sprzedającego maszyna gotowa do pracy, w rzeczywistości po zakupie rozleciała się w drobny mak sieczkarnia, po przeanalizowaniu przez autoryzowany serwis Claasa okazało się, że wał był złożony z dwóch elementów, w obudowach były łożyska zużyte, po głębszej analizie okazało się, że brakuje w znacznej części czujników a dużo elementów dorobione były na wzór. Przestrzegam wszystkich forumowiczów przed szybkim i pochopnym kupowaniem maszyn rolniczych, naprawdę warto wydać te 200-500zł na serwisanta, która przejrzy sprzęt prze zakupem. Próbowałem sprawę załatwić osobiście ale sprzedający śmiał się ironicznie i powtarzał cytuje NIE JEST PAN PIERWSZYM I OSTATNIM.... skorzystałem z pomocy adwokata i dzięki jego pismom i groźbą skierowania sprawy do sądu udało mi się wymienić wadliwy element jakim była sieczkarnia, cały proces trwał od lipca 2013 do stycznia 2014. Także szanowni forumowicze uważajcie i sprawdzajcie bo dużo jest nieuczciwych handlarzy, którzy tylko czekają.Sprawa zakończyła się mam nadzieję pozytywnie chociaż ostateczna próba maszyny odbędzie się w te żniwa i to zadecyduje czy zostanie w moim gospodarstwie.
    • Przez farmer_89
      Witam, czym czyscicie przedmuchujecie swoje kombajny podczas zniw? 
    • Przez Mareczek1
      Witam planuję zakupić siewnik kvernelanda Accord mc-drill Pro czy mógłby ktoś napisać jak się sprawują , na co warto zwrócić uwagę przy zakupie i czy wogóle są warte uwagi,pozdrawiam
    • Przez AnkaSkakanka
      Dzień dobry,
      Oboje z mężem nie jesteśmy rolnikami. Mieszkamy w mieście, ale mamy rodzinę na wsi i bardzo lubimy tam przebywać. Jest to piękna wieś, w malowniczej okolicy. W bezpośrednim sąsiedztwie naszej rodziny znajduje się kilka działek należących do KOWR. Jedna z tych działek wydaje nam się bardzo interesująca i chlelibyśmy ją zakupić od KOWR, jednak nie ma nigdzie zamieszczonego ogłoszenia o jej sprzedaży. Jest to też działka o wielkości ponad 1ha, a my chcielibyśmy kupić jedynie jej fragment o powierzchni ok 30 arów. Czy ktoś z Państwa mógłby podpowiedzieć czy jest to w ogóle możliwe? Chcielibyśmy kupić tę działkę w celach rekreacyjnych i postawić tam mały domek (media są w drodze).
      Dodam, że żadne z nas nie posiada wykształcenia kierunkowego i na tę chwilę nie mamy możliwości (ani środków ani kwalifikacji) założenia gospodarstwa rolnego. Okolica jest zamieszkana przez osoby, które nie prowadzą działalności rolnej, są to wyłącznie siedliska.
      Będę wdzięczna za wskazówki.
       
    • Przez tomek1974
      Wpisujcie jakie firmy was oszukały bo mnie ostatnio dwie z lubienia nie zapłaciła za kuku i z kalisza nie odbiera trawy zeszłorocznej.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj