Pszenżyto ozime i jare

[Zetor-7340]

Ja też jeszcze po niedzieli sieje Probusa i Trismarta. 

[daron64]

5 godzin temu, GRZES1545 napisał:

Będzie wschodzic ze 2 tyg, dużo zostało Ci do siania?

Planowałem jeszcze 4ha, ale skończy się na 3 

5 godzin temu, Agrest napisał:

Oczywiście że siać.

Nic mu nie będzie, a jak będzie to wytkniesz na forum że tak Ci doradziłem 😁

Ok, na Twoją odpowiedzialność

W ogóle to kończyłem bronować, zostało z pół hektara. Jaka coś bron mi nie podnosi- wychodzę z ciągnika - spadł wężyk z siłownika pomocniczego i wywaliło mi olej. Prawie cały. I teraz prawie 4 stówy na hipol. Widoczność z kabiny- level "druga wymiana oleju w skrzyni w tym roku"  

Edytowane 19 Października 2019 przez daron64

[Gość]

No to masz pod górkę.

 

U mnie tak sucho że nie widzę sensu robienia oprysku na taką glebę. Na kolejne 10 dni nic w prognozach nie widać

[daron64]

U nas gdzieś do czwartku na być ciepło i w miarę slonecznie, potem już różnie. Bo i dużo chłodniej ma już być. Ja pryskać chciałem, ale nie wiem jak się wyrobie.

A mokro jest strasznie. Ta fota co wapno rozwozilem, to przedwczoraj wjechałem talerzowac - z 6ha, gdzieś 3.5 tylko zrobiłem i to też po górkach ledwo co. A ta góra cała gdzie się zakopałem, to nawet nie ma szans wjechać. Znaczy wjechać jeszcze, gorzej wyjechać. 

[Pawel2678]

U mnie od 3 tygodni sucho pszenżyto zaczyna się krzewić snajper czeka ale teraz to chyba nie ma sensu pryskać ,ma ktoś doświadczenie z działaniem środka gdy gleba nie jest zbyt wilgotna, rosa jest duża ale zawsze to nie deszcz.

[GRZES1545]

4 ha to bym siał, nie takie duże ryzyko😉 pogoda ma być łaskawa bedzie dobrze. @daron64

[daron64]

Nawet by nie wyszło 4, kolo 3 bo jednak całe strome sobie odpuszczę. Doszedłem do wniosku, że nie ma co się szarpać co roku z uprawa i zbiorem. 

Tak właśnie myślę, że nawet jak nie pójdzie to wielkich strat nie będzie, zbankrutować przez to nie zbankrutuje

[luki08]

 

Ja opryskalem w sobotę na sucha glebę, adeszczu nie widać przez najbliższy czas poszedł expert i dff, niech się dzieje wola nieba, a w ogóle to ciężko o idealne warunki bo jak nie sucho to znów zboże coraz większe a  na etykietach piszą że pryska we wczesnych fazach 

[krilan06]

A u was też niektóre pszenżyta pojaśniały, pożółkły tak placowo? 

[misio3p]

Tak, ale nie mogę wykombinować dlaczego. Na razie obserwuję.

[krilan06]

U mnie nie ma tego dużo ale niektóre liście są żółte i jakby zwiędłe, idzie je łatwo wyrwać, na niektórych są jasne plamki, na niektórych małe dziurki. Na farmerze piszą o żerowaniu łokasia garbatka na polach

[MateuszKunik]

stosował ktoś Durbana w pszenżycie na robale ? bo mam na magazynie.

 

[daron64]

@Agrest

 

 

W sobotę ruszyłem ziemię, na niedzielę zostawiłem żeby podeschlo, dziś nawozy i drugi raz pojeździłem. Gdzie było sucho, to jest sucho, gdzie było mokro, to jest jeszcze bardziej mokro 😛 jutro siejemy.

Ot

Co się odpierdala z tym forum - dodałem zdjęcia i jakiś tekst - chce dodac post - wyskakuje mi invalid url. Usuwam tekst - bez zmian, nie dodaje. Usuwam zdjęcia - jeb dodaje post że zdjęciami, ale bez tekstu. Chce edytować post - nie dodaje tekstu. Pisze post pod postem - łączy posty i takim sposobem jakoś dodałem opis do tego..

[Matey]

13 godzin temu, krilan06 napisał:

U mnie nie ma tego dużo ale niektóre liście są żółte i jakby zwiędłe, idzie je łatwo wyrwać, na niektórych są jasne plamki, na niektórych małe dziurki. Na farmerze piszą o żerowaniu łokasia garbatka na polach

Grzeb w ziemi, u mnie mimo dobrych warunków mam pszenżyto które ma 3 liście i zaczyna się krzewić a obok wychodzi szpilka i niektóre szpilki są łatwo wyrywalne. P o tygodniu pogrzebałem w ziemi okazuje się że żeruje drutowiec - podjada ziarna lub szpilkę, szpilka obumiera, korzeń zostaje i puszcza znowu. Ciezko go wypatrzeć bo jak przypadkiem go odkryjesz to moze wygladac jak wschodzacy chwast i szybko zagrzebuje sie w ziemi.  Do tego jeszcze miejscami rolnica zeruje. Teraz się szarpie z tym czy jechać dursbanem w jakiej dawce bo deszczu nie widać. Z drugiej strony silne rosy. Ciężka sprawa

Tak wygląda roślina podjedzona przez tego robala

[krilan06]

Mam zamówiony chloropiryfos, zamierzam jechać po zmroku, sąsiedzi znowu będą się patrzyli na mnie jak na wariata. Jak teraz nie popryskam to już chyba w ogóle bo w przyszłym tyg zimno

A jak deszcz mocno pada to te gryzonie giną czy wchodzą głębiej? Bo te objawy zauważyłem w zeszłym tyg i w ostatni czwartek ostro dolało. I jakoś pogarszać się nie pogarsza

Edytowane 22 Października 2019 przez krilan06

[Matey]

Jaką dawkę dajesz??? One gryzą chyba te szpilkujace albo ziarniaki w ziemi, te rośliny które się zaczynają krzewić żyją, przynajmniej narazie 

[krilan06]

No chciałem 0,5l ale jeszcze środek nie dojechał a w piątek zamawiałem. A jak będzie wieczorem rosa to mimo to jechać? 

[Matey]

Drutowca żeby zwalić to raczej doglebowo bo on ani nie wychodzi na górę ani nie gryzie jak rolnica. Rolnica ugryzie zje i padnie to ona raczej łatwiejsza do zwalczenia. Ja jadę z rosą azdo oporu

[krilan06]

Przedstawiciel z agrochemu powiedział mi że 0,5-0,6l chloropiryfosu nie poradzi sobie z rolnicami

[Matey]

Przedstawiciele zalecają 1-2litry ale to też nic pewnego bo może i to być za mało. Niektórzy zalecają 4-5l w deszcz no ale co zrobisz w obecnych warunkach, deszczu nie widać a robal żeruje

[krilan06]

No u mnie są jakieś delikatne uszkodzenia, zapobiegawczo pojadę dzisiaj 0,6l chloropiryfosu po zmroku, żeby mieć spokojną głowę 

[Matey]

Oby chociaż ograniczyć żerowanie bo nawet nie wiem czy nie będzie gorzej. Dużo ha będziesz pryskał?

[krilan06]

Jeszcze się zastanawiam, na pewno 2,35ha jęczmienia, a na pszenżycie mam sobie odpuścić- tak mi zalecono 

[Matey]

Czemu odpuścić? Plantacja nie rokuje i będziesz likwidował czy nie zdąży wsunąć wszystkiego?

[krilan06]

Bo są tak minimalne uszkodzenia że gościu się na mnie patrzył jak na wariata co ja chcę od tej uprawy