Pszenżyto ozime i jare

[EmilPlayP]

2 godziny temu, Michal014d napisał(a):

A co niby szkodzi żeby np expert+dff w mżawkę pryskać? To doglebowka to na logikę taka pogoda nie powinna szkodzić? 

Do tej pory na jesieni połowę opryskalem Cezaro gdzie jedna substancja jest typowo nalistna i jechać w mżawke nie było sensu, nawet expertem z dff chyba lepiej byłoby poczekać aż ustąpi deszcz, wiadomo to typowo mieszanina doglebowa ale działanie nalistne też chyba ma i jechać jak jest szpilka czy 1-2 liście może by coś zaszkodziło, inaczej na czarno ziemie przed wschodami to i mżawka nie straszna. Pamiętam kiedyś pryskalem tylko, że w qq lumaxem w mżawkę dzień po siewie i czysto było do zbioru. 

[krzysiek277]

@EmilPlayP ja w qq też lumax, albo po deszczu, albo o 5 rano jak rosa jest i działka czysa 

[misio3p]

5 godzin temu, Janeczko napisał(a):

Awaria więc posiane późno, w nocy nadają 4-5 stopni a realnie jest bliskie 0 wiem bo często jestem w nocy w robocie. Jak będzie listopad ciepły to pójdzie cezaro ale myślę o alternatywie wiosennej

Lepszy zabieg jesienny w byle jakich warunkach niż zabieg wiosenny w idealnych warunkach.

[jarecki]

w ubiegłym roku herbicyd oprysk robiłem 20 listopada i poprawka nie potrzebna była 

[Gimmeshelter]

W ubiegłym roku to jak ktoś chciał to i śmiało mógł w grudniu to zrobić i mówię tu o północno-wschodniej części 

[jacor73]

56 minut temu, misio3p napisał(a):

Lepszy zabieg jesienny w byle jakich warunkach niż zabieg wiosenny w idealnych warunkach.

Ostatnie lata, te idealne wiosenne są stanowczo za późno. Na wiosnę, to tylko ewentualnie poprawka

[krzysiek277]

U mnie w tym roku przyszedł sąsiad żeby mu żyto opryskacz i dało sie dopiero zrobić zabieg przed majówką, a i tak przyszedł przymrozek i ch*ja dało, ja tylko na jesień robię i czysto i głowa spokojna 

[Tomasz0611]

1 minutę temu, krzysiek277 napisał(a):

U mnie w tym roku przyszedł sąsiad żeby mu żyto opryskacz i dało sie dopiero zrobić zabieg przed majówką

Pszenżyto na wiosnę Huzarem pryskałem, czyściutkie było oprócz jednego mijaka, kawałek nie opryskałem i tam wyszła miotła ...

[Gość]

14 minut temu, Tomasz0611 napisał(a):

Pszenżyto na wiosnę Huzarem pryskałem, czyściutkie było oprócz jednego mijaka, kawałek nie opryskałem i tam wyszła miotła ...

Dziwne huzar to najgorsze dziadostwo zawsze puszczało miotłę

[Tomasz0611]

2 minuty temu, Wpaw napisał(a):

 zawsze puszczało miotłę

Huzarem pryskam i nie mam problemów z miotłą  Tylko może dlatego, że nie czekam jak niektórzy do majówki z pryskaniem ozimin ...

Edytowane 12 Października przez Tomasz0611

[Gość]

Nie raczej miotła się uodporniła

[ŻakowskiSławomir]

2 godziny temu, misio3p napisał(a):

Lepszy zabieg jesienny w byle jakich warunkach niż zabieg wiosenny w idealnych warunkach.

większej głupoty chyba nie słyszałem. W okolicy pszenicę po burakach wszyscy z konieczności jadą wiosną, w tym roku przez późne siewy wszystkie oziminy pryskałem wiosną, nie widziałem żadnej różnicy w odchwaszczaniu jesiennym a wiosennym, z tą różnicą że wiosenne było kilka złotych droższe. Powiem więcej, niejednokrotnie te pryskane z jesienii trzeba było poprawiać, tam gdzie szedł zabieg wiosenny takie problemu nie było.

[jarecki82]

4 godziny temu, Celownik07 napisał(a):

Wiesz z doświadczenia czy z etykiety? Planuje wlasnie w kolejnym sezonie straczki ( ale to juz bedzie wiosna 2027).

 

Wczoraj poszlo cezaro. Trafilem w okno z malym wiatrem po mżawce. 0,6l na 1,1ha. Dzis zaczelo padac kolo 14 dopiero wiec czas na zadzialanie mial. 

Po tych deszczach wyrównały się te wschody co tak nieciekawie wyglądało?

[Celownik07]

Ciężko powiedzieć, na polu nie wygląda to tak tragicznie jak na foto było. Siałem na dwóch ustawieniach siewnika , jak juz wiedziałem ze materiału mi nie wystarczy (chciałem 200kg/ha a poszło z 230kg/ha) to zmniejszyłem norme na tą wg. tabeli ( nie chcialo juz mi sie robić próby na polu). i to rozrzedzenie to wlasnie po zmiejszonej normie (na tym foto to bardzo dobrze widać). Zostało mi ok 25kg to z reki rozsiałem teraz w sobote, i na to oprysk.jak ptaki nie wyjedza, oprysk nie przydusi to moze wzejdzie bo duza wilgoć teraz. 

druga strona ( tu gdzie robie foto to wyżynka gliniasta i jest najgorzej)

[Janeczko]

Nie wiem jakim koniem dysponujesz ale może warto poszukać pługa obrotowego bo wg mnie to na środku bruźna i nie przykryło ziarka. Ewentualnie zadbać żeby nie było koleiny czyli talerzowka żeby zepchnąć do bruzny ziemię a potem przez środek żeby wyrównać. Jeszcze nie jest za późno to przelec siewnikiem przez ten pasek ale to znowu koszta bo pewnie zabrakło Ci materiału.

 

Nie wkurza Cię te drzewo ? Widzę miedzą rzecz święta 

Edytowane 13 Października przez Janeczko

[Celownik07]

tam bylo z 5-6 drzew, zostaly tylko dwa i od trzech lat sie za nie biore

13 minut temu, Janeczko napisał(a):

bo wg mnie to na środku bruźna i nie przykryło ziarka

nie przykryła, jechałem bronami potem. Nie ma co drążyć tematu, wyszło jak wyszło

[tytanowyJanusz]

Na takie wąskie pola to obrotówka by się przydała 

A pola z takimi drzewami mają swój urok, oczywiście raz na jakiś czas trzeba je przyciąć 

A tym czasem mój Liborius siany 25.09 w ilości 400 sztuk na metr 

 

A tutaj Carmelo też 400 sztuk z widocznie mniejszym wigorem 

[Celownik07]

8 minut temu, tytanowyJanusz napisał(a):

oczywiście raz na jakiś czas trzeba je przyciąć 

Przycinam zimą.

8 minut temu, tytanowyJanusz napisał(a):

Carmelo też 400 sztuk

sam z siebie dajesz taka obsade? w broszurze jest 300szt i myślałem że to już duuużo (tyle planowalem dać jakby siewnik nie oszukał). 

[tytanowyJanusz]

No sam z siebie, przecież pisałem że ja z tych gęsto siejących 

Ale i tak idę w stronę profesjonalizmu bo zacząłem siać na sztuki a nie na kilogramy 😄

[Janeczko]

1 godzinę temu, Celownik07 napisał(a):

tam bylo z 5-6 drzew, zostaly tylko dwa i od trzech lat sie za nie biore

nie przykryła, jechałem bronami potem. Nie ma co drążyć tematu, wyszło jak wyszło

Brony pomogły tyle co nieboszczykowi kadzidło...

Nawet pod siuntke idzie dorwać lekkie dwie skiby obrotowe za nie duże pieniądze. Ale jak lecisz zagonowym to niestety zadbaj o wyrównanie pola bo będziesz co roku miał taki problem 

[jajonasz]

Jaka ta bruzda musiałaby być żeby z 1,5m było nie zasiane, co to już wszyscy obrotowkami orzą? Bo jakoś nie widzę żeby ludzie mieli takie problemy przez bruzdy. 

[Tomasz0611]

6 minut temu, jajonasz napisał(a):

Bo jakoś nie widzę żeby ludzie mieli takie problemy przez bruzdy. 

Jak wiedzą jak orać to nie mają problemów ... A jak co roku w tą samą stronę orane to potem przy granicy góra a po środku pola dół ...

[toooomaszewski]

5 minut temu, Tomasz0611 napisał(a):

Jak wiedzą jak orać to nie mają problemów ... A jak co roku w tą samą stronę orane to potem przy granicy góra a po środku pola dół ...

Jak nie było internetu i nie miał kto nauczyć to się nie dziw. Sam kiedyś nie rozumiałem procesu orki 😅 i z doświadczenia powiem, że takiemu co nie umie lepiej na początek dać obrotówki 😅

[Janeczko]

53 minuty temu, jajonasz napisał(a):

Jaka ta bruzda musiałaby być żeby z 1,5m było nie zasiane, co to już wszyscy obrotowkami orzą? Bo jakoś nie widzę żeby ludzie mieli takie problemy przez bruzdy. 

Toć widać że ma na środku lej i wystarczy on żeby nie pokryło 

[pedro2]

Ja kupiłem pole od takiego chciwego gościa, który całe życie orał do składu, czyli od miedzy żeby mu nikt czasami się nie worał 🙈

Ile się namordowałem żeby to wyrównać... Na środku góra,, od miedzy kombajn ściągało przy koszeniu 😆

A kuzyn znowu boi się odorywać i też kilkanaście lat orze od składu, czyli do miedzy, na środku kilka metrów nic nie rośnie, rozgarnął ziemię do żywego piachu