Ricky11

Nowa Forterra czy używany zachodni??

Polecane posty

danielhaker    6901

Przeczytaj mój post kilkanaście razy to może zrozumiesz co miałem na myśli. Nie mam klimy i wiem co to praca w polu bez klimy. Nie wiem czy wiesz ale nie tylko zachodnie ciągniki mają klimę. W Zetorach też można wziąć więc klima to nie nowość. I nie mówię że JD będzie się bardziej psuł bo wg. mnie jest na samej górze w rankingu ciągników ale w tej cenie to wolałbym nie ryzykować bo są przypadki że ktoś sprzedaje ciągnik nowy ze względu na sytuację finansową ale dla mnie sprzedaż nowego ciągnika jest podejrzana. Jeżeli to byłby ciągnik w przedziale 50-60tys. to lepiej wziąć zachodni

Jak już mówiłem- przeczytaj mój post jeszcze parę razy bo czytanie ze zrozumieniem się kłania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MarcinPykuS    68

Po prostu zrozumiałem Twojego posta tak, że nie zwracasz uwagi na wyposażenie ciągnika, dla Ciebie liczy się tylko to, żeby był nowy. Trochę się z tym nie zgodzę.

 

Wiem, że do każdego ciągnika można dobrać klimatyzacje, ale to niestety kosztuje, a wydaje mi się, że Zetor Forterra za te 170tys będzie "goła". Dlatego też zapytałem się autora tematu, jakie wyposażenie będzie miał Zetor. Odpowiedzi jeszcze nie otrzymałem.

 

Dobierając dodatkowe opcje w nowym ciągniku cena niestety drastycznie idzie do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyczko0    25

Ale się teraz wszyscy Panowie wygodni, zrobili klimatyzacja, siedzenie pneumatyczne, amortyzowana kabina, radio i jeszcze kilka innych bajerów.

Od tej technologii to się ludziom tylko w głowach poprzewracało i tylko myślą o komforcie. Ciągnik to nie limuzyna, nie służy do uciech i wypoczynku tylko do corocznego przewracania ziemi.

 

Gdybym miał 170 tys. zł do dyspozycji to kupił bym sobie poczciwego Ursusa, który by mnie przejeździł i moje dzieci, w dodatku tanie części i łatwe w naprawie.

A za resztę bym zabrał żonę i dzieci na jakieś wakacje w ciepłe kraje w środku zimy i jeszcze by została nie mała sumka na koncie.

 

http://moto.allegro.pl/ursus-1224-turbo-i1422967499.html

 

Mogę się założyć z każdym, że powyższy Ursus przejeździ jeszcze nie jedną Forterrę i nie jeden zagraniczny ciągnik.

 

Kiedyś jak nie było klimy i innych bajerów to nikt nie narzekał a też robili po kilkanaście godzin dziennie nie ważne czy dzień czy zima.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CaptOOrniC    2

My również staliśmy przed dylematem czy zakupić jakiś używany zachodni czy nowego Zetora Forterre 125. Obejrzeliśmy wiele egzemplarzy , ale przerażało nas ,iż 5 letnie ciągniki mają po 5 - 7 tysięcy motogodzin i kosztują 130 tysięcy w górę. Do tego w wielu przypadkach nie miały zaczepów transportowych czy pneumatyki (a to przy głównym ciągniku jest ważne). W końcu ojciec zdecydował się na nowy. Miał być Zetor, ale namówiłem go z braćmi aby odwiedził przedstawiciela New Hollanda. Po wizycie długo się zastanawiał - różnica w cenie była około 30 tysięcy i New słabszy o jakieś 10 KM, ale w wykonaniu i wyposażeniu to była istna przepaść , zupełnie dwa światy. W końcu postawił na Błękita , chodź przedstawiciel Zetora wydzwaniał kilka razy , zawsze z niższą i bardzo atrakcyjną ceną, ale nie był również zdziwiony ,że zdecydowaliśmy się na coś innego.

 

Wiem, iż nie koniecznie każdy musi myśleć tak jak my, ale jednak szukał bym jakiejś okazji na zakup zachodniego ewentualnie zdecydował bym się na nowego.

 

Gdyby trafiła nam się oferta http://allegro.pl/new-holland-t6010-i1431292579.html tego typu to byśmy się w sumie nie zastanawiali .

 

Pozdro


Sprzedam Ursusa 912

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b0gdan    90

i byś pojechał na te wakacje głuchy, z pylica płuc, z bolącym kręgosłupem i na dodatek z poobijanymi rękoma od remontowania Ursusa ;) No i ta "hłodnica" i "hłodniczka" chyba jakieś "hińskie" są w tym ciągniku z ogłoszenia :D

Wydaje mi się że w cenie Forterry można będzie kupić teraz nowego JD 6D, skrzynia w nim bez rewelacji, odnośnik także, ale to ciągnik, dla takiego bojącego się elektroniki polskiego chłopa :)

Edytowano przez b0gdan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qazi    61

Jak brał na prow to ciągnik ma mieć 5lat a nie po 4latach sprzedał, za takie coś to może oddać i ten zwrot co dostał i jeszcze odsetki naliczą :unsure:

 

na prow kupił JD w tamtym roku i teraz myśli o następnym janku zamiast tego zetora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz20    710

Ale się teraz wszyscy Panowie wygodni, zrobili klimatyzacja, siedzenie pneumatyczne, amortyzowana kabina, radio i jeszcze kilka innych bajerów.

Od tej technologii to się ludziom tylko w głowach poprzewracało i tylko myślą o komforcie. Ciągnik to nie limuzyna, nie służy do uciech i wypoczynku tylko do corocznego przewracania ziemi.

 

Gdybym miał 170 tys. zł do dyspozycji to kupił bym sobie poczciwego Ursusa, który by mnie przejeździł i moje dzieci, w dodatku tanie części i łatwe w naprawie.

A za resztę bym zabrał żonę i dzieci na jakieś wakacje w ciepłe kraje w środku zimy i jeszcze by została nie mała sumka na koncie.

 

http://moto.allegro.pl/ursus-1224-turbo-i1422967499.html

 

Mogę się założyć z każdym, że powyższy Ursus przejeździ jeszcze nie jedną Forterrę i nie jeden zagraniczny ciągnik.

 

Kiedyś jak nie było klimy i innych bajerów to nikt nie narzekał a też robili po kilkanaście godzin dziennie nie ważne czy dzień czy zima.

 

 

 

Taka cena za 86r :blink: ?? A skąd masz pewność na jakich częściach był robiony remont np z popularnych ostatnio z Indii, które się w rękach odkształcały, albo czy szlif wału papierem ściernym nie był robiony. W RPT był artykuł o facecie, który miał 12 i zastąpił ją ok 90km JD. Maszyn nie zmienił, czas pracy i zużycie paliwa wyszło na duży plus dla JD. To tylko przykład nie że jestem jakimś fanatykiem Jelenia ;)


Ursus 360 3p
Władimiriec T-25
dają radę:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomio1983    0

Jeśli mogę ci poradzić to oczewiście kupiłbym nowy ciągnik lecz nie koniecznie forterrę 125 KM. znajomy kupił i narzeka że pali bardzo dużo. A 125 KM na silniku 6 cylindrowym nie ma porównania co w 4 cyl. Jeśli ma być to twój główny koń pociągowy to nie rób takiego błędu( chyba że nie masz za dużo ziemi i jest to ziemia lekka). W podobmych pieniądzach co zetor kupisz pronara 1221 bądź belarusa. A stare to dobre jest wino albo skrzypce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafalkom555    13

@qazi - to trzeba było pisać że na prow janka kupił, myślałem że to proxe, bo napisałeś sprzedał 4letnio a w następnym poście że wcześniej kupił na prow więc myślałem że prow=proksa :D

@lukasz20 - w którym numerze było opisane bo jakoś nie przypominam sobie?

Dla mnie też wydaje się dziwne sprzedawanie ciągnika 3-4letniego, są takie opcje:

-zrobił już dużo mtg i właściciel wymienia bo nie chce mieć awarii

-kompletnie zła konstrukcja, pechowa, psuje się

-ciągnik nie spełnia oczekiwań: za mały lub za duży na to gospodarstwo i maszyny, lub nie zapewnił dobrego komfortu pracy :o

@qazi - podał link z forterą z 2005roku co ma 1500mtg, to jest trochę zastanawiające dlaczego sprzedaje nie stary ciągnik i z małym przebiegiem, u mnie we wsi już jakiś czas temu(ze 3lata) kupili fortere 10641 i w tamtym roku na jesieni widziałem ją z pługiem dopiero, a tak latali mtz starym i w ogóle mało fortero pracują, nie wiem jak teraz ale na gwarancji serwis pare razy był :unsure:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyczko0    25

i byś pojechał na te wakacje głuchy, z pylica płuc, z bolącym kręgosłupem i na dodatek z poobijanymi rękoma od remontowania Ursusa ;) No i ta "hłodnica" i "hłodniczka" chyba jakieś "hińskie" są w tym ciągniku z ogłoszenia :D

 

 

Od 17 lat jeżdzę na Ursusie 914, nie jestem głuchy, nie mam pylicy płuc, kręgosłup mnie boli ale to z racji uprawiania wyczynowego sportu.

Co do kosztów eksploatacji to mogę się założyć, że rocznie nie wydaję więcej na naprawy niż użytkownik JD na wymianę oleju.

Nawet jeśli się coś zepsuje to naprawię to sobie sam i nie muszę się prosić jakiegoś serwisu.

A tak z ciekawostek w zeszłym roku kupujący słomę prasował ją JD, trzasło mu coś w przednim napędzie ciągnik uziemiony na dwa tygodnie a koszt naprawy bagatela 12 tys. zł.

 

A co do osoby o artykule RPT co wiadomo, że artykuły są sponsorowane, a poza tym nie podał całkowitego kosztu eskploatacji JD i starego ursusa, a mianowicie paliwo, czas pracy ale do tego dochodzi jeszcze oleje, części zamienne, roboczo-godziny na naprawę i tutaj już nie byłbym taki pewien na duży plus na JD.

 

A wracając do tematu to lepiej jakbyś kupił Zetora niż zachodnią używkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klos49    14

Naprawdę trudny wybór ...

 

Ale jednak byłbym chyba bardziej skłonny myśleć o czymś zachodnim, ponieważ (może podam trochę dziwny przykład ale jakieś tam porównanie jest) a więc jesienią stałem przed wyborem skuterka nowy chiński lub jakaś używana Yamaha, Aprilla etc. wybrałem chińczyka i wiem, że to nie był najlepszy wybór, gdyż po przejechaniu kilku dziesięciu kilometrów skuter był 2 razy w serwisie gdzie np. mój kolega jeździ ponad 10 letnią hondą kilka lat bez najmniejszej awarii, myślę więc że podobnie jest z tymi ciągnikami jak to przeważnie bywa na polskiej wsi przekonanie "nowe to nowe" a niestety nowe nie zawsze oznacza dobre. Także taką decyzję trzeba naprawdę bardzo dobrze i długo przemyśleć...

 

Ale chińskie to nie czeskie :D Czesi są prawie tak samo precyzyjni jak Niemcy. Oni naprawdę potrafią się przyłożyć. My mamy Zetora 12145(1990r.) i Ursusa 1614(1999r.) - wiadomo silniki, skrzynie biegów prawie te same. Ale który ma ogólnie lepsze wykonanie? Oczywiście, że Zetor.:)

Edytowano przez Klos49

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz20    710

@rafalkom555 to było w którymś numerze z 2009r chyba, ale nie chce mi się przerzucać stosu gazet :) Być może i tak jest, że jest sponsorowany, ale fakt faktem praca w JD wygodniejsza nie ma co się oszukiwać czy oszczędniejsza myślę, że tak. Jednak największym minusem jest cena części do zachodniego ciągnika, tylko że jakościowo mogą być lepsze. Dużo osób woli zrobić drogą naprawę i mieć spokój na kilka lat niż co sezon naprawiać Ursusa.


Ursus 360 3p
Władimiriec T-25
dają radę:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawny    7

ja mam forterre z 2007 roku i nie moge sie doczekac az ja sprzedam w 2012 wtedy bedzie miala cos kolo 1600mth z tuzem i turem wezme bez problemu ze 110tys jestem vatowcem takze dodatkowy plys przy sprzedazy, jak uda sie jeszcze zalapac na jakis program to kupie cos nowego, najprawdopodobniej case multicontroller, jak nie to kupuje fendta bez vario i moze miec i kolo 10tys mth i 10 lat, na pewno nie bedzie sie tak psul jak zetor. Co do cofania przebiegow to jesli ciagnik ma cyfrowy licznik to owszem mozna cofnac godziny ale gdy przyjedzie serwis to wszystko wyjdzie, wiec wystarczy madra umowe ze sprzedawca podpisac i w razie oszustwa jestesmy ubezpieczeni, zreszta jezeli sprzedawca wie ze ciagnik ma cofniety licznik to nie podpisze takiej umowy a wtedy wiadomo ze u takiego pana sie nie kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bogys    0

zetory z lat 90-tych i wcześniejsze to dość twarde i trwałe maszyny ale już te po 2000 roku nie koniecznie .Wystarczy porozmawiać z użytkownikamy nowych forter i posłuchać o odkręcający się głowicach,pękających szybach, siadających sprzęgłach po 300mth,wzmacniaczach momentu, oraz innych awariach ( i tu już czesi tacy solidni nie są). Więc czy wybór nowego zegiego będzie taki dobry?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Używanego się nie opłaca .Znajomy znalazł w Anglii sobie Massey ferguson 5445 z turem za 80 000 tyś Ciągnik z 2008 Roku i ma 8000 mth .Więc jak by jakiś handlarz go kupił to by licznik przekręcił na 1500 mth i jeszcze by poszedł w Polskę za 150 000 tyś.80% traktorów sprowadzonych z zachodu na allegro ma przekręcone przebiegi.Ja już bym wolał nową forterrę lub jakąś inną markę z nowych niż taki traktor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zetorek1607    1

ale czy on też musi kupować ciągnik od handlarza??? znajomy pojechał z takim handlarzem do Niemiec i tam od właściciela kupił JD z książką serwisową i ze wszystkim, jak na Zetora możesz wydać te 170tys zł, to ja już wolałbym kupić JD, albo NH, za tą cenę też można już kupić nowy ciągnik np po pokazowy lub ze starego rocznika, a na takie ciągniki nieraz jest duży upust ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawny    7

wiadomo ze ludzie kreca liczniki, ale w wiekszosci marek wystarczy wizyta serwisu i znamy faktyczny przebieg ciagnika. Dodatkowo jak ktos uwaza, ze czesci do nowych zetorow kupi szybko i tanio to jest w wielkim bledzie bo praktycznie wszystkie czesci sa tylko na zamowienie, a sposob ich realizacji pozostawia wiele do zyczenia, na szybe miesiac, na sprzeglo 2 tyg. Ceny wcale tez nie jest takie atrakcyjne. Jak ktos chce i włozy troche wysilku i nie bedzie gryzl sie z kazda wydana zlotowka to moze kupic naprawde swietny ciagnik bijacy na glowe forterre, w ktorej z tego co slysze silniki koncza sie juz kolo, 7tys mth co w zachodnik oznacza ze silnik jest w koncu porzadnie dotarty:) oczywiscie przy poprawnym uzytkowaniu. Jesli ktos porównuje nowe ciagniki to zetor wypada calkiem atrakcyjnie i nie jest zlym ciagnikiem jednak za taka cene, szczegolnie jesli ktos nie korzysta z programow to za takie pieniadze mozna miec super ciagnik lepszej marki w lwpszym wyposazeniu, ja nie mam klimy i w lato to istne przeklenstwo a pracuje przy zwozeniu slomy takze troche godzin nabija przy tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zetorek1607    1

tanie i dostępne części do Zetora to są chyba do starych modeli, a nie do nowych ciągników, a starszych modelach dużo części pasowało od Ursusa, co dało dużą dostępność, atrakcyjną cenę i to powiedzenie że części dostępne i tanie <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz20    710

Mój wujo jest mechanikiem i naprawia ciągniki mówił mi, że jak coś trzeba wymienić w nowym Zetorze to trzeba pół ciągnika rozebrać :blink:


Ursus 360 3p
Władimiriec T-25
dają radę:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zetorek1607    1

no może tak być, mój znajomy wymieniał sprzęgło w 5340 z 2004r i cały dzień rozbierał, a składał drugiego dnia od rana do południa... trochę odbiegnę od tematu: jak zaprowadziłem swojego 7211 do mechanika z wymianą pompki sprzęgła i hamulców to mechanik tylko powiedział "o k**wa ile roboty":lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

Hmm trudny wybór. Najlepiej poszukać coś innego zachodniego nowego. Ale skłaniał bym się ku zachodniemu dlaczego? Zetor dobra marka ale nie za te pieniądze jakie oni chcą bo kupujesz za ok 160 tyś Forterre 125 ale to jest gołe. Ani siedzenia porządnego ani obciazników nic. no i ta konstrukcja ni jak przemawia do mnie mógł by być dłuższy lepiej by wspołpracował z dłuzszymi maszynami. A czy takie super bez awaryjne hmm W porównaniu do ceny jaki daje za ten ciagnik to on powinien chodzic ładnych pare lat bez kiewniecia palcem niestety jakos nie chca tak dobrze służyć wszystkie :(

 

I niestety zgodze isę z tymi co mówia że poł ciągnika rozebrać trzeba żeby coś robić. Rozpołowienie tego ciagnika to ostatni koszmar ;[

Edytowano przez UrsusCzesio

Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtas972    11

heh moze zarowke to nie ale w tych nowych cignikach zawsze bedzie weicej roboty nie to co w c360 sprzeglo we 3 w 1 godz robilismy

 

ja tez bym ci polecil jakiekos zagraniczniaka JD NH Fendt albo MF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My też myśleliśmy na Zetorem forterrą 95 ale rozmyśleliśmy się bo to jest bardzo duży ciągnik gabarytowo,wszędzie będzie zaczepiał i palił jak mały czołg ,I wybór padł na Deutz fahr Agrofarm 410 DT Cena trochę niższa niż za forterrę ale traktor jest bardziej zwrotniejszy , ekonomiczny, mniej awaryjny (z tego co się pytaliśmy właścicieli którzy posiadają forterry),W sam raz do pracy z turem ,agregatem uprawowo siewnym 3m ,pługu obracanym 3,Ciągnik na mniejsze gospodarstwa uniwersalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Maksol
      Witam mam do wyboru trzy ciągniki:
      -Fabrycznie nowy MTZ 892.2 
      -Lub John Deere 6330 z 2008 z przebiegiem prawie 10tys 
      -Oraz John Deere 6310 z 1998 roku z przebiegiem prawie 10 tys godzin (obstawiam że więcej). Jaka jest w ogóle dostępność części do tego ciągnika?
      Cena między 6330 a mtz mniej więcej to samo, a 6310 około 40 tys taniej.
    • Przez Patryszka
      Witam ma ktoś z was forda 6610? 
      Chciałbym coś kupić do 35k z napędem. I właśnie zastanawiam się nad tym fordem 80km turbo. 
      Ma ktoś z was ? Jakieś opinie ?
      Dzięki 
    • Przez FarmerPL6075
      Trochę ponad 3000 mth i 6 lat na naszym Gospodarstwie. FT Heritage 6075 DTn chodzi głównie z paszowozem




    • Przez jakubgor123
      Tak jak w tytule poszukuję ciągnika do 40 tysięcy może być 4x4 lecz nie jest to konieczność co polecacie ? Minimum 80KM
    • Przez Janusz_m
      Witam szanowne Grono.
       Doradżcie proszę , czy  ciągnik Kubota MU 5502 sprawi się dobrze na winnicy, czy ktoś ma i jest zadowolony? Czy lepiej szukać czegoś innego między 50 - 60 Km i jaki z ciągników byście polecili?
      Z góry dziękuję i pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj