Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pisałem o tym wyżej. Że jest to jakiś martwy przepis. I jeżeli mamy stary i nowy opryskiwacz i ten nowy ma ważne bad techniczne to raczej się tym nie interesują. Ale pamiętajmy że ten opryskiwacz stary cały czas widnieje gdzieś w ewidencji u nich. Więc raczej nie jest problemem zadzwonić i zgłosić np zezłomowanie go. 

Opublikowano

A jeszcze podpytam o tą ewidencje, trzeba pisać w jakim celu wykonuje się oprysk ? Tzn czy fungicydowy czy herbicydowy choć to chyba wynika ze specyfijkacji środk, sama nazwa i dawka nie wystarczy, jakies przyczyny? Nawożenie też tam trzema mieć ? Ja mam rejestr ze strony ministerstwa i są tylko takie pola do opisu:

obraz.png.f237b51ea2d994d82503f38304d45c0d.png

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, zbyszek8201 napisał(a):

Pisałem o tym wyżej. Że jest to jakiś martwy przepis. I jeżeli mamy stary i nowy opryskiwacz i ten nowy ma ważne bad techniczne to raczej się tym nie interesują. Ale pamiętajmy że ten opryskiwacz stary cały czas widnieje gdzieś w ewidencji u nich. Więc raczej nie jest problemem zadzwonić i zgłosić np zezłomowanie go. 

nie ma takiego przepisu tylko ewentualnie wymysł urzędnika z inspekcji  bo z braku zajęcia chce po udawać ważnego że odbiera telefony bo coś sobie wymyślił 

kontroli jako rolnik co jakiś czas  i tak nie unikniesz bo oni muszą coś robić żeby w papierach się zgadzało , 

Edytowane przez onRolnik
  • Like 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Dastan napisał(a):

A jeszcze podpytam o tą ewidencje, trzeba pisać w jakim celu wykonuje się oprysk ? Tzn czy fungicydowy czy herbicydowy choć to chyba wynika ze specyfijkacji środk, sama nazwa i dawka nie wystarczy, jakies przyczyny? Nawożenie też tam trzema mieć ? Ja mam rejestr ze strony ministerstwa i są tylko takie pola do opisu:

Ja miałem jakiś wzór z netu, pisałem chwasty regulacja szkodniki itd. Nie pamiętam tylko jaki był tytuł kolumny. Bo teraz tego nie mam przy sobie. Podczas kontroli nie było zastrzeżeń.

 

Opublikowano

pisze się to w uwagach ,cel zabiegu ,warunki pogodowe i godzina po oblocie pszczoły , ot trzeba napisać żeby kontrolujący miał wiedzę że rolnik zna zasady 

 to takie bezsensowne udowadnianie że nie jest się głupcem 

kontrolujący sporządza obszerny raport którego nikt nie czyta 

i ocenia stan wiedzy i świadomości rolnika na podstawie tego co wpisał i opowiedział 

mi opowiadali o zarazie ziemniaczanej i chorobach ziemniaka choć ich nie uprawiam ,taki wykład nie wiadomo w jakim celu ,ale pani inspektor  poczuła się ważna i widocznie jej to pomogło 

  • Thanks 1
Opublikowano

Kolumna np " Przyczyną zastosowania śodka" czy sama Przyczyną. Piszesz np chaber bławatek.....komosa....lub rodzaj choroby grzybowej....oczywiście to musi się pokrywać z danym środkiem. Czyli cherbicyd x ma w wrażliwych chaber ....

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, zbyszek8201 napisał(a):

Pisałem o tym wyżej. Że jest to jakiś martwy przepis. I jeżeli mamy stary i nowy opryskiwacz i ten nowy ma ważne bad techniczne to raczej się tym nie interesują. Ale pamiętajmy że ten opryskiwacz stary cały czas widnieje gdzieś w ewidencji u nich. Więc raczej nie jest problemem zadzwonić i zgłosić np zezłomowanie go. 

Bzdura do kwadratu, najśmieszniejsze jest to że nie ma żadnego przepisu, już kilka lat mam stary nieużywany opryskiwacz i nikt się tym nie interesuje, sami sobie stwarzacie problemy jakich nie ma, nie ma tego w przepisach i nigdzie nie trzeba dzwonić.

Edytowane przez Desperado
  • Like 2
Opublikowano

Być może chodzić o to żeby rolnik nie posiadał 20 opryskiwaczy a ważny atest miał  tylko na jeden i pryskał którym popadnie  . Załużmy jest w systemie opryskiwaćz X który stracił ważność atestu . jedzie na kontrol piorin i rolnik pokazuje opryskiwacz Y nowy z 5 letnim ważnym atestem i co ?? pokazuje atest z nowego a pryska starym , albo obydwoma  Skoro rolnik ma atest na nowy z urzędu a nie zadeklarował że drugiego się pozbył to tak naprawdę powinien rolnik  mieć atest na stary X i  z racji tego że ma 2 nowy  opryskiwacz  nowy z racji tego że kupił  atest posiada .  S toi więc na gospodarstwie 2 opryskiwacze każdy ma atest i rolnik który zaczepi wykonuje oprysk zgodnie ze sztuką .Jak stary  jest bez atestu i rolnik twierdzi że nie używany to powinien go wycofać z ewidencji  moim zdaniem . Tak że rację w sporze mogą po części mieć wszyscy . Jak by tak było że nie powinien zgłaszać tego co ma bez atestu nie używanego to by mógł [ a rolnik do tego zdolny ]  kupić rzemiosło jak najtańsze i korzystać z ważnego atestu na gospodarstwie na podstawie tego że kupił 300 litrowy nowy i  np 300 hektarowym  gospodarstwie posługiwać się atestem , po to tylko żeby miał kwitek dla kontrolerów    bo  modernizacja pod ewentualny atest jest droższa niż kilka nowych opryskiwaczy z atestem 

Opublikowano
1 godzinę temu, Desperado napisał(a):

Bzdura do kwadratu, najśmieszniejsze jest to że nie ma żadnego przepisu, już kilka lat mam stary nieużywany opryskiwacz i nikt się tym nie interesuje, sami sobie stwarzacie problemy jakich nie ma, nie ma tego w przepisach i nigdzie nie trzeba dzwonić.

Może i bzdura i raczej gdyby było to konkret sprawdzane to byłoby o tym głośniej. Zapytam tylko czy to taki duży problem telefonicznie powiadomić Piorin o np zezłomowaniu , czy nawet zadzwonić zapytać się co z tym fantem zrobić ? Ile to zajmuje 5 min ? Z 5 lat wstecz kupiłem opryskiwacz używany , akurat była wtedy ta " amnestia" na bata techniczne opryskiwaczy z powodu wirusa. Kupiłem bez atestu i wtedy właśnie tu wyczytałem że trzeba zgłosić nieużytkowany opryskiwacz. Zrobiłem atest na zakupiony i później zadzwoniłem do Piorinu, mówiąc że kupiłem drugi opryskiwacz i ten stary z powodu nieopłacalne awarii chce oddać na złom. Gość poprosił o nr fabryczne o ile pamiętam plus moje dane i tyle . Zapytałem czy normalnie mogę na złom oddać powiedział że tak. O ten drugi nic nie pytał. Czy to nowy czuy używka . Korona mi z głowy nie spadła, zajęło to max ,5 min. Jeżeli nie jest to konieczne to gość powiedziałby Panie nie zawracaj mi głowy wywóz na złom. Braciak też ma stary opryskiwacz z 10 lat i też go nikt za to nie czepiał. Więc posturze enty raz. Powinno się zgłosić np zezłomowanie ale raczej nikt tego nie przestrzega i nie najeżdża z kontrolą o ile u delikwenta jest jakiś opryskiwacz z ważnym atestem. Dopisze jeszcze jedno , że w papierach od atestacji masz nie tylko nr naklejki ale jest tam też chyba nr fabryczny maszyny , czy się mylę ?

Opublikowano

nie ma obowiązku złomowania opryskiwacza który nie posiada atestu , mało tego można w dowolnym czasie go wyremontować i uzyskać atest ,więc temat jest bezsensowny i zmyślony przez jakiegoś nawiedzonego inspektora ,mogę sobie nawet skupywać takie stare graty i nic nikomu do tego 

przepisy mówią jedno  ze mam wykonywać zabieg sprzętem który ma ważny atest ,nie musi to być nawet mój tylko sąsiada 

nawet sam nie muszę tego robić jeśli nie mam uprawnień to może sąsiad wykonać zabieg jeśli ma ważne szkolenie 

  • Like 1
Opublikowano
7 godzin temu, lukasz222 napisał(a):

Mam nadzieję, że żartujesz. Gdzie tam jest o jakimkolwiek zgłaszaniu?

13 minut temu, zbyszek8201 napisał(a):

Może i bzdura i raczej gdyby było to konkret sprawdzane to byłoby o tym głośniej. Zapytam tylko czy to taki duży problem telefonicznie powiadomić Piorin o np zezłomowaniu , czy nawet zadzwonić zapytać się co z tym fantem zrobić ?

Mam nadzieję, że żartujesz, bo jeśli nie, to jesteś niepoważny. Bez urazy.

  • Like 1
Opublikowano
21 minut temu, zbyszek8201 napisał(a):

Może i bzdura i raczej gdyby było to konkret sprawdzane to byłoby o tym głośniej. Zapytam tylko czy to taki duży problem telefonicznie powiadomić Piorin o np zezłomowaniu , czy nawet zadzwonić zapytać się co z tym fantem zrobić ? Ile to zajmuje 5 min ? Z 5 lat wstecz kupiłem opryskiwacz używany , akurat była wtedy ta " amnestia" na bata techniczne opryskiwaczy z powodu wirusa. Kupiłem bez atestu i wtedy właśnie tu wyczytałem że trzeba zgłosić nieużytkowany opryskiwacz. Zrobiłem atest na zakupiony i później zadzwoniłem do Piorinu, mówiąc że kupiłem drugi opryskiwacz i ten stary z powodu nieopłacalne awarii chce oddać na złom. Gość poprosił o nr fabryczne o ile pamiętam plus moje dane i tyle . Zapytałem czy normalnie mogę na złom oddać powiedział że tak. O ten drugi nic nie pytał. Czy to nowy czuy używka . Korona mi z głowy nie spadła, zajęło to max ,5 min. Jeżeli nie jest to konieczne to gość powiedziałby Panie nie zawracaj mi głowy wywóz na złom. Braciak też ma stary opryskiwacz z 10 lat i też go nikt za to nie czepiał. Więc posturze enty raz. Powinno się zgłosić np zezłomowanie ale raczej nikt tego nie przestrzega i nie najeżdża z kontrolą o ile u delikwenta jest jakiś opryskiwacz z ważnym atestem. Dopisze jeszcze jedno , że w papierach od atestacji masz nie tylko nr naklejki ale jest tam też chyba nr fabryczny maszyny , czy się mylę ?

Ale w jakim celu wychodzić przed orkiestrę, jak ta orkiestra ma grać tak jak ma nuty, za to biorą pieniądze, a nie żeby sobie prawo po swojemu interpretowali.

  • Like 1
Opublikowano
12 minut temu, onRolnik napisał(a):

nie ma obowiązku złomowania opryskiwacza który nie posiada atestu , mało tego można w dowolnym czasie go wyremontować i uzyskać atest ,więc temat jest bezsensowny i zmyślony przez jakiegoś nawiedzonego inspektora ,mogę sobie nawet skupywać takie stare graty i nic nikomu do tego 

przepisy mówią jedno  ze mam wykonywać zabieg sprzętem który ma ważny atest ,nie musi to być nawet mój tylko sąsiada 

nawet sam nie muszę tego robić jeśli nie mam uprawnień to może sąsiad wykonać zabieg jeśli ma ważne szkolenie 

Nie mam atestu , pożyczyłem od sąsiada 

nie mam uprawnień , sąsiad pryskał  i znowu problem 

jak pryskał swoim sprzętem to ma mieć wpis u siebie 

ale jak pryskał moim sprzętem bo mam atest , a nie mam uprawnień więc go zatrudniam  i co wtedy ?? , kto co ma pisać w rejestrze ? 

Opublikowano

Jak pryskał u ciebie to ty masz mieć wpis u siebie, tak samo jak twoim sprzętem. Robi na twoim polu, to jak ma mieć wpis u siebie?

3 minuty temu, Stach123 napisał(a):

Nie mam atestu , pożyczyłem od sąsiada 

nie mam uprawnień , sąsiad pryskał  i znowu problem 

jak pryskał swoim sprzętem to ma mieć wpis u siebie 

ale jak pryskał moim sprzętem bo mam atest , a nie mam uprawnień więc go zatrudniam  i co wtedy ?? , kto co ma pisać w rejestrze ? 

 

Opublikowano
2 minuty temu, Desperado napisał(a):

Ale w jakim celu wychodzić przed orkiestrę, jak ta orkiestra ma grać tak jak ma nuty, za to biorą pieniądze, a nie żeby sobie prawo po swojemu interpretowali.

Chłopie jak masz 1200 dopłat to 3 % z tego pokryjesz jak księdzu nie rzucisz na tacę w niedzielę 

jak masz dopłat 120 000 albo więcej  i z racji tego że już wykroczenia byli i jest więcej jak 3 % to się lepiej upewnić i jak to powiedziałeś wyjść przed orkiestrę dla świętego spokoju 

Opublikowano
1 minutę temu, Stach123 napisał(a):

Chłopie jak masz 1200 dopłat to 3 % z tego pokryjesz jak księdzu nie rzucisz na tacę w niedzielę 

jak masz dopłat 120 000 albo więcej  i z racji tego że już wykroczenia byli i jest więcej jak 3 % to się lepiej upewnić i jak to powiedziałeś wyjść przed orkiestrę dla świętego spokoju 

To jak masz tyle dopłat, to idź do PIORINU i tak na wszelki wypadek im rano jeszcze buty wyczyść.

  • Like 1
Opublikowano
6 minut temu, Stach123 napisał(a):

Nie mam atestu , pożyczyłem od sąsiada 

nie mam uprawnień , sąsiad pryskał  i znowu problem 

jak pryskał swoim sprzętem to ma mieć wpis u siebie 

ale jak pryskał moim sprzętem bo mam atest , a nie mam uprawnień więc go zatrudniam  i co wtedy ?? , kto co ma pisać w rejestrze ? 

wpis jest u tego u którego był zbieg czyli u ciebie 

w drugim przypadku tak samo 

ma być wpisany nr atestu i dane osoby która robiła zabieg 

 

i nr uprawnień 

w takim wypadku dobrze mieć ksero uprawnień sąsiada 

Opublikowano

ja miałem tak że nie miałem szkolenia a miałem opryskiwacz z atestem to wpisywałem że zabieg wykonał kolega u siebie w rejestrze ,potem on porzyczal ode mnie  opryskiwacz bo mu się skończył atest i pisał swoje zabiegi u siebie w swoim rejestrze ,rejestr prowadzi się dla gospodarstwa 

Opublikowano

 

2 minuty temu, Desperado napisał(a):

Co za ciemny naród, 10 mogę mieć złomów a pryskać jednym sprawnym z badaniami i uja mi zrobią jak są wszystkie wpisy.

A co jak ciebie na polu namierzą ? albo sąsiad nagra że pryskasz innym a piszesz co innego a jemu pszczoły zdechły 

Opublikowano

Jakim innym? swoim sprawnym z badaniami, stoi u mnie i tyle i papiery od badania mam ja i jest na mnie, czyli co mam jeszcze udowadniać? że nie jestem wielbłądem?  co innego by było jakby np, brakowało rok czy dwa badań między jednym a drugim, a jak są to mogą mi skoczyć, po kawę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v