Skocz do zawartości

Kupno ziemi na którą nie ma aktu notarialnego


Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Jak w temacie, sąsiad chce sprzedać działkę rolną 1 ha, problem w tym że działa jest jeszcze zapisana na jego prababkę,jak to najmądrzej rozkminić żebym mógł legalnie to kupić 

Opublikowano

On chce to załatwić po cichu żeby somsiady się nie dowiedziały i mu ceny nie podbiły lub co gorsza nie kupiły działki a wy mu każecie oficjalną drogą załatwić :D

Opublikowano

Zasiedzenie też nie jest takie proste. Samo się nie zrobi.

Ja też mam po sąsiedzku działkę, która jeszcze na dziadków stoi. Chcę kupić, chęć na sprzedaż też jest, ale facetka grubo po 60tce i nie chce się jej bawić w przesądzanie i całą papierologie, jeszcze jeden brat w stanach. 

I kolejne pokolenie dalej przejmie ten bigos. 

Nie do wiary jak ludzie zaniedbują tak ważne sprawy. 

Co lepsze w drugiej lokalizacji firma chciała postawić u niej wiatrak, ale po rozeznaniu jaki bałagan ma w papierach poszli do sąsiada. 

  • Like 1
Opublikowano
Godzinę temu, mikad napisał(a):

On chce to załatwić po cichu żeby somsiady się nie dowiedziały i mu ceny nie podbiły lub  :D

A ten co sprzedaje zapewne  chce fakt ukryć przed resztą rodziny ,której z racji dziedziczenia się też należy.

54 minuty temu, danielhaker napisał(a):

Ale tu nie ma innej drogi. Jestem w trakcie zasiedlenia jednej działki po pradziadku i trwa to już 4 albo 5 lat

 

zasiedzenia*

 

Przejmowałem działkę leśną przez zasiedzenie , skończyło się na dwóch rozprawach czyli nieco ponad miesiąc. Sąd przesłuchał świadków - krewnych oraz  właściciela sąsiedniej działki.

  • Like 1
Opublikowano
4 godziny temu, pedro2 napisał(a):

Zasiedzenie też nie jest takie proste. Samo się nie zrobi.

Ja też mam po sąsiedzku działkę, która jeszcze na dziadków stoi. Chcę kupić, chęć na sprzedaż też jest, ale facetka grubo po 60tce i nie chce się jej bawić w przesądzanie i całą papierologie, jeszcze jeden brat w stanach. 

I kolejne pokolenie dalej przejmie ten bigos. 

Nie do wiary jak ludzie zaniedbują tak ważne sprawy. 

Co lepsze w drugiej lokalizacji firma chciała postawić u niej wiatrak, ale po rozeznaniu jaki bałagan ma w papierach poszli do sąsiada. 

Kolejne pokolenie zapewne będzie dobrze babkę wspominać jak przyjdzie im to prostować. U mnie też przez lata olewali, bo po co bawić się w sądy.

Niedawno zmarł dalszy wujek. Kawaler, nie miał dzieci, nikomu za życia nie przepisał. Już w tej chwili jest 30 spadkobierców, a nikt z rodziny nie ma zamiaru wykładać pieniędzy na adwokata 😁 Podzielili się ziemią na gębę między sobą i uprawiają

3 godziny temu, andrzej78 napisał(a):

Przejmowałem działkę leśną przez zasiedzenie , skończyło się na dwóch rozprawach czyli nieco ponad miesiąc. Sąd przesłuchał świadków - krewnych oraz  właściciela sąsiedniej działki.

U mnie schody były z ustaleniem adresów spadkobierców, by wszystkich powiadomić. Głupie błędy jak np. ktoś podał złe imię, bo na co dzień nazywają inaczej a w dowodzie ma inaczej, i kolejne miesiące uciekały. Sama rozprawa trwała 15-20 min

  • Like 1
Opublikowano

Musisz zobaczyć co jest na księdze wieczystej jak są jakieś obciążenia lub spadki to sprawa bedzie się ciągnąć nawet latami jeśli rodzina jest skłócona.

Właściciel musi zgłosić się do notariusza aby wyciągną z sądu księgę wieczystą i zobaczył jaki jest stan prawny na księdze !

Opublikowano
Godzinę temu, slonju77 napisał(a):

Rodzina do tej działki nie rości pretensji bo każdy dostał swój kawałek,czyli nie ma innej opcji jak zasiedzenie przez niego 

Jeśli nie rości, to niech chłop robi sprawę spadkowa, ureguluje prawo własności i temat czysty. Wtedy można kupować 

Opublikowano
13 minut temu, Qwazi napisał(a):

Jeśli nie rości, to niech chłop robi sprawę spadkowa, ureguluje prawo własności i temat czysty. Wtedy można kupować 

Ale jak się dowiedzą że im się należy to zaczną rościć prawa 😁

Opublikowano

Czyli pchasz się w machlojki...Twój cyrk Twoje małpy...jakiś adwokat pewnie kiedyś na tym zarobi...myślisz, że jak się dowiedzą o takim handelku to nie zaczną rościć? I nie liczyłbym, że się nie dowiedzą 

Opublikowano

Temat rzeka jak bedzie chciał sprzedać to i tak bedą spadkobierców informować. 

Opublikowano
7 godzin temu, malinalbe napisał(a):

 

Właściciel musi zgłosić się do notariusza aby wyciągną z sądu księgę wieczystą i zobaczył jaki jest stan prawny na księdze !

Posiadając numer KW można takie rzeczy sprawdzić w  systemie internetowym .

Opublikowano
12 godzin temu, malinalbe napisał(a):

Musisz zobaczyć co jest na księdze wieczystej jak są jakieś obciążenia lub spadki to sprawa bedzie się ciągnąć nawet latami jeśli rodzina jest skłócona.

Właściciel musi zgłosić się do notariusza aby wyciągną z sądu księgę wieczystą i zobaczył jaki jest stan prawny na księdze !

O ile KW jest założona, a jak działka na babkę/prababkę, to znikoma szansa, że ta działka ma założoną KW

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v