Ochrona i nawożenie pszenicy - 2025

[Ksawery]

22 godziny temu, tracker napisał(a):

Prognozy już się przesunęły o jeden dzień ... wczoraj wieczorem znowu 1 pryskacz z Cezaro  Resztę dam w sobotę i będzie fajrant. A pogoda jest jaka jest ... trzeba robić swoje. Pozdro

Te dałem cezaro, czy on weźmie taka przytulnie co ma liścienie i samosiewy rzepaku które też w fazie liścieni?

22 godziny temu, tracker napisał(a):

Prognozy już się przesunęły o jeden dzień ... wczoraj wieczorem znowu 1 pryskacz z Cezaro  Resztę dam w sobotę i będzie fajrant. A pogoda jest jaka jest ... trzeba robić swoje. Pozdro

Tez dałem cezaro, czy on weźmie taka przytulnie co ma liścienie i samosiewy rzepaku które też w fazie liścieni?

22 godziny temu, tracker napisał(a):

Prognozy już się przesunęły o jeden dzień ... wczoraj wieczorem znowu 1 pryskacz z Cezaro  Resztę dam w sobotę i będzie fajrant. A pogoda jest jaka jest ... trzeba robić swoje. Pozdro

Tez dałem cezaro, czy on weźmie taka przytulnie co ma liścienie i samosiewy rzepaku które też w fazie liścieni?

[leszczak23]

19 godzin temu, kamil800 napisał(a):

Tak. Z policji. Jutro o 6 w majtach cie zastaniemy

To sprzedawaj. Czekamy az nielegalnie to sprzedaż 

Weźcie  ze sobą na kontrol von Ursulę z matołem.

[misio3p]

11 godzin temu, mysza103 napisał(a):

Dzisiaj zasiałem 4 ha pszenicy  , o ile 2.5 ha na sapie siało się pięknie , to na ciężkiej rędzinie 1,5 ha tak zasiane na siłę , a zostało jeszcze z 3,5 tony ziarna zaprawionego , ale nie ma szans na zasianie bo wszystko ciężka rędzina 

Jutro u drugiego jeszcze spróbuje 3 ha ma do zasiania - też rędzina , ale lżejsza po buraczkach , Jak nie będzie szło to odpinam siewnik i zima może być 

Rozsiewaczem do nawozu niech próbują.

[slonju77]

4 godziny temu, Ksawery napisał(a):

Te dałem cezaro, czy on weźmie taka przytulnie co ma liścienie i samosiewy rzepaku które też w fazie liścieni?

Tez dałem cezaro, czy on weźmie taka przytulnie co ma liścienie i samosiewy rzepaku które też w fazie liścieni?

Tez dałem cezaro, czy on weźmie taka przytulnie co ma liścienie i samosiewy rzepaku które też w fazie liścieni?

Powinno wziąć 

[bartekac7]

W dniu 14.11.2025 o 21:51, kamil800 napisał(a):

Ja dzis kukurydze wymlocilem i tez chce to jutro zasiac. Ale cos nadaja jakis deszcz od 14. Moze sie wyrobie. Duzo nie ma. W poniedzialek by opryskal i koniec

Praktycznie cały dzień u nas siąpiło lekko. Na borowinie nawet jeden talerzował broną kompaktował po kukurydzy a kilku orało. Nie zazdroszczę orać borowińsko w deszcz. Samego mnie to w tym roku złapło. W bruździe to była ślizgawka w tych oblepionych kołach.

[kamil800]

10 minut temu, bartekac7 napisał(a):

Praktycznie cały dzień u nas siąpiło lekko. Na borowinie nawet jeden talerzował broną kompaktował po kukurydzy a kilku orało. Nie zazdroszczę orać borowińsko w deszcz. Samego mnie to w tym roku złapło. W bruździe to była ślizgawka w tych oblepionych kołach.

O 9-10 zaczela padac jakas mzawka a o 12 przestala i udalo sie zasiac.

Wszystko robione na swiezo od razu za kombajnem na dosc ciezkiej ziemi wiec slomy w cholere. Tym bardziej, ze i kukurydza wywalila na 3m w gore. Gdyby to polezalo kilka dni to by sie uprawilo duzo lepiej, ale nie ma na to czasu. Zrobione talerzowka, bezorkowym, a za siewnikiem az zolto od slomy, ale praktycznie nie ma ziarka na wierzchu wiec jest git. Bedzie miala cieplej w slomie 😂

[yacenty]

Całe szczęście że mam teraz dobry siewnik który bardzo się nie boi wilgoci.

Od 7 zacząłem siać, posiałem kawałek, w tym czasie wysiali mi wapno na drugi kawałku. Zmiana na talerzowke, stakerzowane raz i siew dalej.

Zrobiłem ruskie 7 godzin i o 7 wieczór byłem w domu z zasiana pszenica.

Jak wracałem do do Wrocławia to całą godzinę deszcz był taki że wycieraczki na 2 biegu chodziły.

Sezon na grube pracę w polu zakończony. Teraz tylko rozlać rsm i zwalczyć chwasty.

[kamil800]

A nie bylo twardo?

Jak robiłem bezorkowym po kukurydzy to nigdy w zyciu tak ciezko nie szlo. Mimo, ze na zime bylo gleboszowane a na wiosne ryte na 30cm. Az sie zabezpieczenia sprezynowe poddawaly. Pierwszy raz tak mialem. Chyba ogrom wody i szerokie miedzyrzedzia przyczynily sie do tego, ze tak sie to zsiadlo bo pare metrow obok dzialka po rzepaku pod pszenice uprawiala sie elegancko

Edytowane 16 Listopada przez kamil800

[yacenty]

Pol pola które skosilismy we wtorek i od razu kolega rozsiał wapno to w piątek zrobiłem talerzowka na skos a później 3 belkowiec na 25cm szedl na wprost, o dziwo spalanie tylko 10l/ha.

Drugie pół pola zrobiłem tylko talerzowka na 10cm na skos bo już widziałem że czasu braknie na drugi przejazd 

[Andpol]

Moja pszenica siana po rzepaku w ścierń striptillem a wcześniej glifo poszło i poprzeczniak przerobiony 2 razy.

[wilkołak]

To masz słabą ziemie , teraz jest mokro to 20 litrów wychodzi bezorkwcem , orka pod buraki na 26-28 cm 25 litrów poszło, dawno tyle nie spałiłem w 20 zawsze sie mieściłem

Edytowane 16 Listopada przez wilkołak

[yacenty]

1 minutę temu, wilkołak napisał(a):

To masz słabą ziemie , teraz jest mokro to 20 litrów wychodzi , orka pod buraki na 26-28 cm 25 litrów poszło, dawno tyle nie spałiłem w 20 zawsze sie mieściłem

Tak mokro że jak talerzowalem po qq to się chwilami lekko kurzyło

[wilkołak]

To ile wody spało u Ciebie w tym roku , a ile od 1 lipca

[yacenty]

2 minuty temu, wilkołak napisał(a):

To ile wody spało u Ciebie w tym roku , a ile od 1 lipca

 

[wilkołak]

Jakim cudem może się kurzyć , u mnie spadło 510 mm i bardzi mokro w warstwie ornej, wrzesień , pażdziernik i listopad masz bagno 200 l, bezorkowo by u mnie było błoto na polu, buraki nie do wykopania

Edytowane 16 Listopada przez wilkołak

[Mateusz1q]

8 minut temu, yacenty napisał(a):

 

eldorado

[yacenty]

15 minut temu, wilkołak napisał(a):

Jakim cudem może się kurzyć , u mnie spadło 510 mm i bardzi mokro w warstwie ornej, wrzesień , pażdziernik i listopad masz bagno 200 l, bezorkowo by u mnie było błoto na polu, buraki nie do wykopania

Kukurydza wykoszona we wtorek. Uprawa w piątek po południu i już lekko się kurzyło 

[wilkołak]

Jakim cudem jest jesień i spadło u Ciebie 200 litrów przez ostatnie dwa miesiące, teraz spadną 3 litry i robi sie błoto 

[yacenty]

3 minuty temu, wilkołak napisał(a):

Jakim cudem jest jesień i spadło u Ciebie 200 litrów przez ostatnie dwa miesiące, teraz spadną 3 litry i robi sie błoto 

3 dni z wiatrem i 18 stopniami i wierzchnia warstwa jest biała, dużo suchych resztek i się kurzy 

[kamil800]

25 minut temu, yacenty napisał(a):

Kukurydza wykoszona we wtorek. Uprawa w piątek po południu i już lekko się kurzyło 

Jak juz polezalo kilka dni to sie fajnie uprawialo. W tamtym roku tak miałem, ze tydzien lezalo to niebo a ziemia. 

To sloma sie kurzyla. U mnie jak młócił to tez sie strasznie kurzyło a na polu mokro

Edytowane 16 Listopada przez kamil800

[Maniaks]

1 godzinę temu, yacenty napisał(a):

Pol pola które skosilismy we wtorek i od razu kolega rozsiał wapno to w piątek zrobiłem talerzowka na skos a później 3 belkowiec na 25cm szedl na wprost, o dziwo spalanie tylko 10l/ha.

Drugie pół pola zrobiłem tylko talerzowka na 10cm na skos bo już widziałem że czasu braknie na drugi przejazd 

Te 10 l/ha to talerzówka, nie?

Godzinę temu, wilkołak napisał(a):

Jakim cudem może się kurzyć , u mnie spadło 510 mm i bardzi mokro w warstwie ornej, wrzesień , pażdziernik i listopad masz bagno 200 l, bezorkowo by u mnie było błoto na polu, buraki nie do wykopania

 

1 godzinę temu, wilkołak napisał(a):

To masz słabą ziemie , teraz jest mokro to 20 litrów wychodzi bezorkwcem , orka pod buraki na 26-28 cm 25 litrów poszło, dawno tyle nie spałiłem w 20 zawsze sie mieściłem

Ewidentnie to musi być lekka ziemia, przynajmniej z wierzchu, bo z tego co kojarzę, to yacenty na plony nie narzeka, więc ma chyba idealny układ, jeśli chodzi o glebę, tj. z wierzchu można uprawiać gałęzią, a podglebie mocne gliniaste, które trzyma wodę. Ja teraz robiłem bezorkowcem rzepaki (kasacja), które przed siewem były głęboszowane na 30-35 cm, to średnia z niespełna 30 ha wyszła około 18 l/ha. Robione na 20 cm, a gdzie tu jeszcze do 25 cm... Mam parę takich kawałków, na który może by zszedł do 12-15 l/ha i to właśnie takie miejsca, gdzie praktycznie oporu nie ma, bo górki piaszczyste, ale plonu też tam nigdy nie ma. I to własnie takie miejsca były delikatnie przeschnięte, bo robiłem to w ten czwartek i piątek. Reszta nadal wilgotna i zero kurzu.

Edytowane 16 Listopada przez Maniaks

[wilkołak]

W ostatnim miesiącu to może z 3 dni sie kurzyło , przepaduje , mgły , rosy , mało kiedy wysycha stojąca kuku, 18 stopni , chyba miesiąc temu było

[yacenty]

10 minut temu, wilkołak napisał(a):

W ostatnim miesiącu to może z 3 dni sie kurzyło , przepaduje , mgły , rosy , mało kiedy wysycha stojąca kuku, 18 stopni , chyba miesiąc temu było

Pamiętaj, że Ty mieszkasz w innej parafii.

w piatek samochód pokazywał 18, teraz jak widzę pogodynka złapała 17, ale ona jest aktywnie chłodzona i bardzo dokładnie mierzy temperaturę a samochód wiadomo jaki ma czujnik temp.

[wilkołak]

Nic dziwnego że u was wylęgrania wszelkiego robactwa

[yacenty]

13 minut temu, Maniaks napisał(a):

Te 10 l/ha to talerzówka, nie?

 

Ewidentnie to musi być lekka ziemia, przynajmniej z wierzchu, bo z tego co kojarzę, to yacenty na plony nie narzeka, więc ma chyba idealny układ, jeśli chodzi o glebę, tj. z wierzchu można uprawiać gałęzią, a podglebie mocne gliniaste, które trzyma wodę. Ja teraz robiłem bezorkowcem rzepaki (kasacja), które przed siewem były głęboszowane na 30-35 cm, to średnia z niespełna 30 ha wyszła około 18 l/ha. Robione na 20 cm, a gdzie tu jeszcze do 25 cm... Mam parę takich kawałków, na który może by zszedł do 12-15 l/ha i to właśnie takie miejsca, gdzie praktycznie oporu nie ma, bo górki piaszczyste, ale plonu też tam nigdy nie ma. I to własnie takie miejsca były delikatnie przeschnięte, bo robiłem to w ten czwartek i piątek. Reszta nadal wilgotna i zero kurzu.

talerzówką mieszczę się w 5.5-6l/ha, gruberem było 10. w aktywnym 7l/ha.

Co ciekawe jak bardzo mocno nie daje w kość ciągnikowi to pali 20-24l/h, a godzinie w talerzówce idzie 3.5ha, w gruberze 2, a w uprawowo-siewnym koło 2.7-2.8ha/h.

Ja mam średnie w uprawie gleby. Staram się ich jakoś przesadnie nie ubijać, nie jeździć bez potrzeby.

2 minuty temu, wilkołak napisał(a):

Nic dziwnego że u was wylęgrania wszelkiego robactwa

Widzisz, jest inaczej jak u Was, a zarzucasz często ze głupoty piszę.

Ta moja pogodynka ma przy czujniku temperatury wiatraczek, który sprawia, że cały czas ma właściwie podawany strumień powietrza, który albo chłodzi, albo podgrzewa czujnik.