Ceny nawozów 2025

[Tigon]

Poprzez udział w akcjach własnych firm między innymi, jak się inwestorzy odetną to nagle majątek paru kroć spada.

Edytowane 5 Października przez Tigon

[jarecki]

No a Krzysztof dopiero co wczoraj mówił jak jedna z firm w której pracował trafiła na giełdę 

[toooomaszewski]

28 minut temu, HF86 napisał(a):

Widziałeś park maszynowy ich?

Tam sprzęt dostosowany do tego co robi, a czego nie ma to usugodawca zrobi. 

Z naszą mentalnością nie wykonalne 😁

Zjeździłem włochy w sumie wzdłuż i wszerz, granice tam przekraczałem z każdym państwem sąsiadującym. Osobiście bardzo mi się tam podoba. Połnoc bogatsza i na polach lepsze maszyny, ale na południu na stokach pracują ciągniki na gąsienicach z roczników detów, a byki stoją pod zawalającym się eternitem w błocie, jak jakiś kazachstan. A nam w Polsce każą robić płyty gnojowe, dobrostan, rolnicy stawiają piękne wiaty dla bydła, gdzie niektórzy w blaszakach samochody stawiają.

10 minut temu, Krzysztof81 napisał(a):

U nas nie przejdzie. Polska mentalność na to nie pozwoli. Tam facet jeździ 30 letnim Fiatem Uno i ma wyjebane na to co somsiad powie. Ludzie inaczej zyją.

My nie dążymy tylko korporacje i rzadzący wmawiajacy nam ze zeby być szczęśliwym musisz mieć dom, samochód, wczasy kilka razy w roku. Jak cie nie stać to bierz kredyt. W rolnictwie tak samo - musisz sie rozwijać, budować wieksze obory, chlewy, kupować hektary. Kto się nie rozwija ten się cofa. Czemu myslisz na swiecie jest co raz większa przepaść między najbogatszymi a resztą. Co roku co raz mniej osoɓ ma wuecej kasy niz reszta społeczeństwa. Musk ma majątek ponad 500 miliardów dolarów. Ty musisz na to zarobić. Czemu jest co raz więcej samobójstw czy depresji? Bo wmówiono ludziom jak mają żyć a oni nie dają rady.

Dokładnie tak jak mówisz. Najgorsze to przejąć po rodzicach tą mentalność i patrzeć na sąsiadów i się ścigać nie wiadomo o co i po co.

[KoneserOporu]

1 godzinę temu, wilkołak napisał(a):

Na każdych imieninach mamy w domu 20-25 osób , a ludzie komunie na 15 osób w knajpie robią 

Robiłem pierwszemu dziecku chrzciny w domu i nigdy więcej, masa roboty, kobiety się namęczyły przed imprezą naszykować, w trakcie obsłużyć i oczywiście po świętowaniu sprzątania pełno. Drugiemu dziecku zrobiliśmy w lokalu, jedynie napoje sam musiałem przywieźć do lokalu i na spokojnie panie z najbliższej rodziny po jednym cieście zrobiły. Trzy rodzaje przystawek na zimno, 5 rodzai dań na gorąco, zupa, ziemniaczki, kawa, herbata, obsługa i sala w cenie jak dobrze pamiętam 110 zł/os. Przyjechaliśmy, posadziliśmy tyłki jak ludzie i mogliśmy wszyscy świętować. Sala na 4 godziny ale dłużej i tak nie było sensu bo do zwierząt trzeba było wracać. Może jedno danie było kiepskie, wszystko reszta super. Sprzątanie nie obchodzi, jeszcze zostało jedzenia że gościom rozdane i sobie na drugi dzień na obiad zostało. Drugi raz takiej imprezy bym w domu nie robił.

[Elon]

Doszło 10 hektarów dzierżawy i musiałem lokalnie dokupić nawozów.

Sól potasowa 1700.

Polidap 3350.

Edytowane 5 Października przez Elon

[EppS]

28 minut temu, Elon napisał(a):

Doszło 10 hektarów dzierżawy i musiałem lokalnie dokupić nawozów.

Sól potasowa 1700.

Polidap 3350.

O ! cena nawozów.

[Elon]

Ale tu pełno postów ludzi którzy cały czas by chcieli mało robić a dużo mieć.

A jak inni coś osiągają to zaraz zostają wyśmiani bo śmierdzą gnojówką. 

I to zadowolenie że warzywa w tym roku są na granicy opłacalność, a przede wszystkim tłumaczenie, zasiać zboża i iść na etat. 

Ziemia rodzącą warzywa będzie rodzić zboża, rolnik który jest hodowcą krów gdy z nich zrezygnuje, to będzie nadal uprawiał ziemię, obsieje ją zbożem.  

Niektórym tu piszącym może zabraknąć pieniędzy z tego etatu i zbóż, potrzebne będą dwa etaty.

[PAN88]

56 minut temu, Elon napisał(a):

Doszło 10 hektarów dzierżawy i musiałem lokalnie dokupić nawozów.

Sól potasowa 1700.

Polidap 3350.

Gdzie brałeś?

[GRZES1545]

Godzinę temu, Elon napisał(a):

Doszło 10 hektarów dzierżawy i musiałem lokalnie dokupić nawozów.

Sól potasowa 1700.

Polidap 3350.

Nie no promocją panie 😎

[Elon]

12 minut temu, PAN88 napisał(a):

Gdzie brałeś?

W w Żelechowie na długiej.

[Tomasz0611]

14 minut temu, PAN88 napisał(a):

Gdzie brałeś?

To tylko kolejny klon Kowalskiego ...

[marulekk]

Godzinę temu, Elon napisał(a):

Doszło 10 hektarów dzierżawy i musiałem lokalnie dokupić nawozów.

Sól potasowa 1700.

Polidap 3350.

Ty już wiecej hektarów masz jak walencik

[Krzysztof81]

29 minut temu, jarecki napisał(a):

A skąd on ten majątek ma ? Na pewnym etapie Polska firma CD projekt była najwyżej wyceniana spółka w Polsce , lepsza kapitalizacja niż Orlen a miała tylko małe biuro 

Bo teraz są chore czasy gdzie rzadzi pieniądz i firmy kreujące, tworzące sztuczną kase. Kilkadzieaiąt lat temu najbogatsi ludzie to byli posiadacze wielkich firm produkcyjnych np Ford, Toyota, czy wydobywczych.

[Elon]

2 minuty temu, GRZES1545 napisał(a):

Nie no promocją panie 😎

Tylko 3 tony, za nawozy płaciłem kiedyś więcej. 

1 minutę temu, marulekk napisał(a):

Ty już wiecej hektarów masz jak walencik

To lubelak. On jest małym rolnikiem. 

[Michał18]

22 minuty temu, Tomasz0611 napisał(a):

To tylko kolejny klon Kowalskiego ...

Też tak myślę 

[toooomaszewski]

Godzinę temu, Elon napisał(a):

W w Żelechowie na długiej.

O to Ty z moich okolic. A powiedz mi ten Pan z długiej dzierżawił kiedyś te 70 ha gdzieś w okolicy pałacu. To on sam to rzucił, czy musiał rzucić, bo tam teraz chyba była prezydent warszawy ma jakieś gospodarstwo 🤔 to jest ta sama ziemia?

[misiak]

2 godziny temu, KoneserOporu napisał(a):

Robiłem pierwszemu dziecku chrzciny w domu i nigdy więcej, masa roboty, kobiety się namęczyły przed imprezą naszykować, w trakcie obsłużyć i oczywiście po świętowaniu sprzątania pełno. Drugiemu dziecku zrobiliśmy w lokalu, jedynie napoje sam musiałem przywieźć do lokalu i na spokojnie panie z najbliższej rodziny po jednym cieście zrobiły. Trzy rodzaje przystawek na zimno, 5 rodzai dań na gorąco, zupa, ziemniaczki, kawa, herbata, obsługa i sala w cenie jak dobrze pamiętam 110 zł/os. Przyjechaliśmy, posadziliśmy tyłki jak ludzie i mogliśmy wszyscy świętować. Sala na 4 godziny ale dłużej i tak nie było sensu bo do zwierząt trzeba było wracać. Może jedno danie było kiepskie, wszystko reszta super. Sprzątanie nie obchodzi, jeszcze zostało jedzenia że gościom rozdane i sobie na drugi dzień na obiad zostało. Drugi raz takiej imprezy bym w domu nie robił.

Jak  są  warunki  w domu  można  jedzenie  zamówić  z dowozem  .Dziewczyny  podadzą  i  jest  ok.

[driver24]

5 godzin temu, Stach123 napisał(a):

Właśnie o tym mówie  uprawa warzyw i owoców została zmodernizowana na tyle że powoli mniej zajęć jak w zbożu .

No nie ma szans że przy warzywach mniej pracy jak przy zbożu. Nawet jak nie są w żaden sposób wstępnie przetwarzane, czy magazynowane tylko sprzedawane prosto z pola to jednak jest duzo więcej pilnowania i zabiegów na polu. Nie ma porównania. Zbiór jest zmechanizowany, ale nawet przy takim przechowaniu trzeba trochę sie nabiegać, kosz przyjeciowy, taśmociągi, odsorty, tu już potrzeba kilka osób.

Tym tokiem rozumowania to ktoś mógłby dojść do wniosku, że przy krowach też nie ma dużo pracy bo przecież jest mechanizacja, hala udojowa ładowarka czy wóz paszowy, a wszyscy wiemy jak jest.

Swoją drogą w tym roku juz jest nieciekawie w warzywach, a na forum i nie tylko panuje cały czas przeświadczenie, że ze zboza sie nie zarobi tylko potrzebne są jakieś warzywa. W warzywach najmniejszym problemem jest zasiać.

[Elon]

46 minut temu, toooomaszewski napisał(a):

O to Ty z moich okolic. A powiedz mi ten Pan z długiej dzierżawił kiedyś te 70 ha gdzieś w okolicy pałacu. To on sam to rzucił, czy musiał rzucić, bo tam teraz chyba była prezydent warszawy ma jakieś gospodarstwo 🤔 to jest ta sama ziemia?

Ta sama.

Po nim był następny rolnik. Tam czynsz był ponad 8, później 3.8. 

Po zmianie władzy była kolejna zmiana na lepsze. 

Czyli ziemia jest jak najbardziej opłacalna. 

Tam też dzierżawił chłopak z miasta, z PGR. Uprawiał kukurydzę i ziemniaki.

Za pałacem jest PGR.

[toooomaszewski]

Czyli takjakby jest tam dwóch dużych dzierżawców?

Ostatnio gdzieś na facebooku było jak obwodnicą garwolina jechał fendt z 2 przyczepami przystosowanymi do ziemniaków. I w komentarzach ludzie pisali że to z żelechowa z gospodarstwa gronkiewiczowej waltz.

Nawet mam link. Więc chcąc nie chcąc chłopy musiały się usunąć władzy.

https://www.facebook.com/share/179QMp8mRH/

[Stach123]

 Impreza na 25 osób to z reguły domownicy i rodzeństwo z rodzinami i wielkie mi chalo zrobić obiad , kawa ciastko  jedna drugiej  pomoże i gra gitara . No ale po co ? jak łatwiej zamówić lokal  na 3 godz  narobić zdjęć a goście zanim się rozgoszczą to ekipa zacznie sprzątać i trzeba spierd.... potem dadzą wiadro zlewek organizatorowi , bo nie było czasu  zjeść 

[Elon]

31 minut temu, toooomaszewski napisał(a):

Czyli takjakby jest tam dwóch dużych dzierżawców?

Ostatnio gdzieś na facebooku było jak obwodnicą garwolina jechał fendt z 2 przyczepami przystosowanymi do ziemniaków. I w komentarzach ludzie pisali że to z żelechowa z gospodarstwa gronkiewiczowej waltz.

Nawet mam link. Więc chcąc nie chcąc chłopy musiały się usunąć władzy.

https://www.facebook.com/share/179QMp8mRH/

Tak, ale nikt nie wie czy to nie jest jeden duży dzierżawca podzielony na papierze. Oficjalnie się zwalczali. 

Wtedy co położył 8 z hektar to uprawiał tam lucerne.

Ostatni dzierżawca buduje teraz obore na 160 sztuk krów.  Duże rodzinne gospodarstwo.  

[wilkołak]

3 godziny temu, KoneserOporu napisał(a):

Robiłem pierwszemu dziecku chrzciny w domu i nigdy więcej, masa roboty, kobiety się namęczyły przed imprezą naszykować, w trakcie obsłużyć i oczywiście po świętowaniu sprzątania pełno. Drugiemu dziecku zrobiliśmy w lokalu, jedynie napoje sam musiałem przywieźć do lokalu i na spokojnie panie z najbliższej rodziny po jednym cieście zrobiły. Trzy rodzaje przystawek na zimno, 5 rodzai dań na gorąco, zupa, ziemniaczki, kawa, herbata, obsługa i sala w cenie jak dobrze pamiętam 110 zł/os. Przyjechaliśmy, posadziliśmy tyłki jak ludzie i mogliśmy wszyscy świętować. Sala na 4 godziny ale dłużej i tak nie było sensu bo do zwierząt trzeba było wracać. Może jedno danie było kiepskie, wszystko reszta super. Sprzątanie nie obchodzi, jeszcze zostało jedzenia że gościom rozdane i sobie na drugi dzień na obiad zostało. Drugi raz takiej imprezy bym w domu nie robił.

Serio na 

25 osób tyle roboty,po obiedzie każdy pomoże posprzątać , co ma powidziec ktos kto ma 10 ludzi w domu całe zycie musi przygotować posiłki, róbcie jak chcecie , ale nie placzcie że kasy brak

[wojak1986]

Gdzie teraz jest tyle ludzi w domu?Sami kawalerowie rozwodnicy 😂

[KoneserOporu]

1 godzinę temu, wilkołak napisał(a):

Serio na 

25 osób tyle roboty,po obiedzie każdy pomoże posprzątać , co ma powidziec ktos kto ma 10 ludzi w domu całe zycie musi przygotować posiłki, róbcie jak chcecie , ale nie placzcie że kasy brak

Jak nie masz nic innego do roboty to można się bawić w imprezę w domu, ale wieczór i noc dzień wcześniej spędź nad garami, rano  do obory robota, potem wyszykuj dzieci na uroczystość, po uroczystości na obiedzie wszystko ogarniaj, tak że praktycznie gospodyni nie siedzi. Po wszystkim sprzątaj i znowu do wieczornej roboty. Z chłopa perspektywy który sadza tyłek i bierze się za wódę może fajnie, ale jak gospodyni nie chce sióstr i szwagierek obciążać pomocą to już ma dużo gorzej. No nie wiem, jak ktoś nie jest zajeżdżony robotą dzień w dzień bez urlopu a swoją babę ma gdzieś że się napracuje  to może taki ktoś ma inne myślenie. 

I nie płaczę że kasy brak, zapieprzam ciężko żeby na wszystko było, a jak komuś kasy brak to znaczy że pracy ma mniej, więcej czasu i siły na kombinowanie domówek.