Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 minuty temu, jacus napisał(a):

na forum historycznym juz byla dyskusja o tym, ze to raczej nie polacy sa..

To byli Huculi. Na bank.😂

  • Haha 1
Opublikowano
2 godziny temu, DTaras napisał(a):

Ogólnie rzecz ujmując - w tych zawodach chłop dygrywa puchar a kobita spodek spod niego...

no gdzież taka dyskryminacja w dzisiejszych czasach i dzisiejszym brytollandzie? jakieś fejki nam tu wypisujesz i jeszcze Cię jakie algorytmy dopadną nawet tu - na tym niszowym forum i jak się baby typu Żukowskiej dopadną to dadzą Ci taki spodek że .... ;)

Opublikowano
20 minut temu, dysydent napisał(a):

na tym niszowym forum i jak się baby typu Żukowskiej dopadną to ;)

Łooooo to i orgietka być może?😂

Opublikowano

Lemingopedia

Zanim to przeczytacie, proszę, żebyście usiedli. W Gdańsku otwarto wystawę pod nazwą: "Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy". Twórcy - czyli Muzeum Gdańska, Muzeum II Wojny Światowej oraz Centrum Badań Historycznych Polskiej Akademii Nauk w Berlinie podkreślają, że wystawa "nie ocenia, lecz tłumaczy". Zabrakło mi słów.

Może na początek oczywistości. Z tych wszystkich instytucji, które tę wystawę stworzyły – Muzeum II Wojny Światowej, Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie, Muzeum Gdańska i cała ta rozgrzeszająca banda relatywistów – wy****leni na zbity pysk powinni być wszyscy. Od dyrektora po gościa, który przynosił tym szujom kanapki. Wszyscy. Nikt z nich nigdy więcej nie powinien dostać pracy w jakiejkolwiek polskiej instytucji. Nigdy nie powinien dostać wypłaty w złotówce, bo nie jest godzien, by na jego dłoni spoczął orzełek odprowadzony z naszych podatków.

Widzicie? Nie trzeba czołgów, żeby zdobywać terytorium. Wystarczy zająć przestrzeń pamięci. A gdy już się ją kontroluje – można napisać wszystko od nowa: kto był ofiarą, kto był sprawcą, kto "musiał", a kto "chciał". I właśnie dlatego, choć nie słychać wystrzałów, trwa wojna. Wojna o prawdę. A my, jak dzieci we mgle, sami odbezpieczamy granaty, które podrzucono nam do plecaka.

Naprawdę trzeba mieć we łbie siano, a w duszy pustkę po jakimkolwiek elemencie moralnego kompasu, żeby coś takiego w ogóle wymyślić. A jednak się udało.

Są takie chwile, w których pytanie "czy Polska jest suwerennym państwem?" przestaje być akademickim dylematem dla studentów politologii. Staje się pytaniem palącym. Bo jeśli we własnym kraju, za pieniądze polskich podatników, w publicznych instytucjach kultury, organizuje się wystawę o "naszych chłopcach" z armii III Rzeszy, to coś tu, proszę Państwa, poszło nie tak. Albo inaczej – wszystko poszło dokładnie tak, jak chcieli ci, którzy nigdy nie pogodzili się z polską niepodległością.

Mam pytanie do autorów wystawy. Czy "naszymi chłopcami" byli ci, którzy wymordowali 6 mln polskich obywateli? Czy "naszymi chłopcami" byli Ci, którzy z flagą Rzeszy weszli do Warszawy i zrównali ją z ziemią? Czy "nasi chłopcy" prowadzili dzieci z Zamojszczyzny na transport do Niemiec? Czy to oni stworzyli Auschwitz, a z Polski dolinę śmierci? Nie.

Nasi chłopcy ginęli na Westerplatte, broniąc własnej Ojczyzny. Nasi chłopcy walczyli na ulicach Warszawy, bo stosy trupów ich rodzin sięgały na Woli do pierwszego piętra kamienic. Nasi chłopcy byli mordowani w lasach, a wielu z ich grobów do dziś nie odnaleziono. Nasi chłopcy byli profesorami i wykładowcami krakowskich uczelni, których wywieziono do obozów koncentracyjnych w Sachsenhausen i Oranienburgu. Nasi chłopcy to byli ci, którzy mieli zaledwie 9 dni, jak Stefanek Dąbrowa i zostali wrzuceni wraz z rodziną do stodoły i podpaleni. To są nasi chłopcy. Innych chłopców nie mamy i nie mieliśmy. Przestańcie więc kłamać.

Drodzy Państwo! To nie jest przypadek. To jest projekt. Niemiecki projekt. Od lat prowadzony z chirurgiczną precyzją. Niemcy nie zapłacili Polsce reparacji i nie zamierzają. Każda kwota zainwestowana w niemiecką narrację im się opłaca. Zamiast miliardów na reparacje, kładą miliony euro na fundacje, instytuty, granty, wystawy i ludzi, którzy mają jedno zadanie - przekonywać Polaków, że może Niemcy nie byli aż tacy źli? Że może nie było jednej strony zła? Że może... Polacy też trochę przeskrobali?

A myślicie, że to takie proste? To nie jest proste. Do tego potrzeba lokalnych wykonawców. Ludzi, którzy posadzeni na dyrektorskich stołkach, zacierają granicę między oprawcą a ofiarą. To nie jest głupota. To jest hańba. To nie jest niezręczność. To jest zdrada.

I skoro nikt inny tego nie powie, to ja powiem. Pani Minister Kultury! To się musi skończyć. Tu. Teraz. Natychmiast. Wzywam do natychmiastowego odwołania wszystkich dyrektorów i kuratorów odpowiedzialnych za tę wystawę, wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec kierownictwa Muzeum II Wojny Światowej i Muzeum Gdańska i wreszcie do jedynej pozostałej opcji, czyli podania się do dymisji.

Bo nie może być tak, że państwo polskie finansuje projekty, które fałszują historię Polski w interesie Niemiec. Nie może być tak, że w Polsce trzeba się tłumaczyć z patriotyzmu, a klaskać oprawcom. Nie może być tak, że ci, którzy mordowali, dziś są "nasi", a ci, którzy ginęli, są "problemem pamięci". Nie może, bo tak nie było.

Być może właśnie w takich chwilach trzeba zadać sobie pytanie, które w normalnym kraju nie powinno w ogóle paść: Czy Polacy jeszcze chcą mieć swoje państwo? Nie atrapę. Nie dekorację. Nie coś "naszego" tylko z nazwy, a zarządzanego z zewnątrz – przez tych, którzy przed laty wydali rozkaz rozstrzelać, a dziś wysyłają zaproszenie na oszczerczy wernisaż.

Prawdziwe państwo. Takie, które pamięta. Które nie relatywizuje. Państwo, które umie odróżnić kata od ofiary, zdradę od wierności, służbę niemieckiemu akwareliście od służby Polsce.

Bo jeśli chcemy mieć jeszcze takie państwo – jeśli ma przetrwać "coś więcej" niż tylko nazwa – to musimy zacząć mówić "nie" wtedy, kiedy próbują nam wmówić, że Wehrmacht to "nasi chłopcy".

Bo nie będzie kolejnej szansy. Albo teraz powiemy jasno, kim jesteśmy i czyja to jest ziemia – albo wkrótce obudzimy się w miejscu, które nadal będzie się nazywało "Polska", ale nic już nie będzie w nim polskie.

Opublikowano
Godzinę temu, nie napisał(a):

Mam pytanie do autorów wystawy. Czy "naszymi chłopcami" byli ci, którzy wymordowali 6 mln polskich obywateli? Czy "naszymi chłopcami" byli Ci, którzy z flagą Rzeszy weszli do Warszawy i zrównali ją z ziemią? Czy "nasi chłopcy" prowadzili dzieci z Zamojszczyzny na transport do Niemiec? Czy to oni stworzyli Auschwitz, a z Polski dolinę śmierci? Nie.

A ja mam pytanie do autora. "Chłopie popierdoliło Cię całkiem, czy tylko rżniesz nawiedzonego. Zakładam że ćwoku nie walczyłeś nigdzie więc pieprzysz dyrdymały albo na zamówienie, albo gdyż taki już jesteś. 

Szkoda gadać bo do tego typu oszołomów nic nie dociera.

Opublikowano
2 godziny temu, nie napisał(a):

Lemingopedia

Zanim to przeczytacie, proszę, żebyście usiedli. W Gdańsku otwarto wystawę pod nazwą: "Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy". Twórcy - czyli Muzeum Gdańska, Muzeum II Wojny Światowej oraz Centrum Badań Historycznych Polskiej Akademii Nauk w Berlinie podkreślają, że wystawa "nie ocenia, lecz tłumaczy". Zabrakło mi słów.

Może na początek oczywistości. Z tych wszystkich instytucji, które tę wystawę stworzyły – Muzeum II Wojny Światowej, Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie, Muzeum Gdańska i cała ta rozgrzeszająca banda relatywistów – wy****leni na zbity pysk powinni być wszyscy. Od dyrektora po gościa, który przynosił tym szujom kanapki. Wszyscy. Nikt z nich nigdy więcej nie powinien dostać pracy w jakiejkolwiek polskiej instytucji. Nigdy nie powinien dostać wypłaty w złotówce, bo nie jest godzien, by na jego dłoni spoczął orzełek odprowadzony z naszych podatków.

Widzicie? Nie trzeba czołgów, żeby zdobywać terytorium. Wystarczy zająć przestrzeń pamięci. A gdy już się ją kontroluje – można napisać wszystko od nowa: kto był ofiarą, kto był sprawcą, kto "musiał", a kto "chciał". I właśnie dlatego, choć nie słychać wystrzałów, trwa wojna. Wojna o prawdę. A my, jak dzieci we mgle, sami odbezpieczamy granaty, które podrzucono nam do plecaka.

Naprawdę trzeba mieć we łbie siano, a w duszy pustkę po jakimkolwiek elemencie moralnego kompasu, żeby coś takiego w ogóle wymyślić. A jednak się udało.

Są takie chwile, w których pytanie "czy Polska jest suwerennym państwem?" przestaje być akademickim dylematem dla studentów politologii. Staje się pytaniem palącym. Bo jeśli we własnym kraju, za pieniądze polskich podatników, w publicznych instytucjach kultury, organizuje się wystawę o "naszych chłopcach" z armii III Rzeszy, to coś tu, proszę Państwa, poszło nie tak. Albo inaczej – wszystko poszło dokładnie tak, jak chcieli ci, którzy nigdy nie pogodzili się z polską niepodległością.

Mam pytanie do autorów wystawy. Czy "naszymi chłopcami" byli ci, którzy wymordowali 6 mln polskich obywateli? Czy "naszymi chłopcami" byli Ci, którzy z flagą Rzeszy weszli do Warszawy i zrównali ją z ziemią? Czy "nasi chłopcy" prowadzili dzieci z Zamojszczyzny na transport do Niemiec? Czy to oni stworzyli Auschwitz, a z Polski dolinę śmierci? Nie.

Nasi chłopcy ginęli na Westerplatte, broniąc własnej Ojczyzny. Nasi chłopcy walczyli na ulicach Warszawy, bo stosy trupów ich rodzin sięgały na Woli do pierwszego piętra kamienic. Nasi chłopcy byli mordowani w lasach, a wielu z ich grobów do dziś nie odnaleziono. Nasi chłopcy byli profesorami i wykładowcami krakowskich uczelni, których wywieziono do obozów koncentracyjnych w Sachsenhausen i Oranienburgu. Nasi chłopcy to byli ci, którzy mieli zaledwie 9 dni, jak Stefanek Dąbrowa i zostali wrzuceni wraz z rodziną do stodoły i podpaleni. To są nasi chłopcy. Innych chłopców nie mamy i nie mieliśmy. Przestańcie więc kłamać.

Drodzy Państwo! To nie jest przypadek. To jest projekt. Niemiecki projekt. Od lat prowadzony z chirurgiczną precyzją. Niemcy nie zapłacili Polsce reparacji i nie zamierzają. Każda kwota zainwestowana w niemiecką narrację im się opłaca. Zamiast miliardów na reparacje, kładą miliony euro na fundacje, instytuty, granty, wystawy i ludzi, którzy mają jedno zadanie - przekonywać Polaków, że może Niemcy nie byli aż tacy źli? Że może nie było jednej strony zła? Że może... Polacy też trochę przeskrobali?

 

Nikt nie wypominał Polakom walczącym od 1919 roku z sowietami tego, że przez 1918 rokiem walczyli za carską Rosję, Niemcy cesarza WIlhelma czy Austro-Węgry. Przychodził rozkaz poboru i trzeba było się stawić. A gdy wezwała Polska - stawili się także. A robienie wody z mózgu pod jakimś politycznym pretekstem jest nie na miejscu. Mieszkali na terenie II Rzeszy - szli z poboru do wojska. Piętnować można tych, co dobrowolnie, jako "Polacy" poszli do wermachtu. Zresztą  - szeroki temat.

Opublikowano
Godzinę temu, mirro napisał(a):

A ja mam pytanie do autora. "Chłopie popierdoliło Cię całkiem, czy tylko rżniesz nawiedzonego. Zakładam że ćwoku nie walczyłeś nigdzie więc pieprzysz dyrdymały albo na zamówienie, albo gdyż taki już jesteś. 

Szkoda gadać bo do tego typu oszołomów nic nie dociera.

 

6 minut temu, jahooo napisał(a):

Nikt nie wypominał Polakom walczącym od 1919 roku z sowietami tego, że przez 1918 rokiem walczyli za carską Rosję, Niemcy cesarza WIlhelma czy Austro-Węgry. Przychodził rozkaz poboru i trzeba było się stawić. A gdy wezwała Polska - stawili się także. A robienie wody z mózgu pod jakimś politycznym pretekstem jest nie na miejscu. Mieszkali na terenie II Rzeszy - szli z poboru do wojska. Piętnować można tych, co dobrowolnie, jako "Polacy" poszli do wermachtu. Zresztą  - szeroki temat.

wyobrażasz sobie taki tytuł wystawy w Jerozolimie "Nasi chłopcy w armii 3 Rzeszy"? albo "Nasi chłopcy w obsłudze krematoriów"?

albo wystawy w Berlinie "Nasi chłopcy w Auschwitz"?

więc nie pier...............

Opublikowano
4 minuty temu, nie napisał(a):

 

wyobrażasz sobie taki tytuł wystawy w Jerozolimie "Nasi chłopcy w armii 3 Rzeszy"? albo "Nasi chłopcy w obsłudze krematoriów"?

albo wystawy w Berlinie "Nasi chłopcy w Auschwitz"?

więc nie pier...............

to zależy, kto mówi "nasi" - co się spodziewasz, po rządzie Tuska ? Inny pewnie poszedł by po rozum do głowy, że owszem, może i wystawa potrzebna, tylko tytuł nie gra, a tak nasi ? no jak w niemieckiej służbie, to OK

Dla mnie tytuł jest nietrafiony - sama wystawa być może rzetelnie wykonana, natomiast tytuł wpisuje się w trend "zapominania" o zbrodniach III Rzeszy - to nie niemcy je robili, tylko "wszyscy inni"

 

  • Like 2
Opublikowano
mirro napisał:

20 minut temu, dysydent napisał(a):

na tym niszowym forum i jak się baby typu Żukowskiej dopadną to ;)

Łooooo to i orgietka być może?😂

Trochu nie mój kaliber ale tam... jak ojczyzna wzywa? Dostosuje się.


jahooo napisał:

Nikt nie wypominał Polakom walczącym od 1919 roku z sowietami tego, że przez 1918 rokiem walczyli za carską Rosję, Niemcy cesarza WIlhelma czy Austro-Węgry. Przychodził rozkaz poboru i trzeba było się stawić. A gdy wezwała Polska - stawili się także. A robienie wody z mózgu pod jakimś politycznym pretekstem jest nie na miejscu. Mieszkali na terenie II Rzeszy - szli z poboru do wojska. Piętnować można tych, co dobrowolnie, jako "Polacy" poszli do wermachtu. Zresztą  - szeroki temat.

Wcale nie szeroki. Do tego podpasował negatywowi. Zidentyfikował się z autorem a autor? Zwykłe bydle. Stalinowskie dość. Bo wiadomo co ten system robił ludziom z terenów tzw. ziem odzyskanych, wiadomo też co robił tym co wracali do ojczyzny, o którą się bili. Wszystko z tych samych pobudek.

Opublikowano
10 minut temu, DTaras napisał(a):

Trochu nie mój kaliber ale tam... jak ojczyzna wzywa? Dostosuje się.

 

Wcale nie szeroki. Do tego podpasował negatywowi. Zidentyfikował się z autorem a autor? Zwykłe bydle. Stalinowskie dość. Bo wiadomo co ten system robił ludziom z terenów tzw. ziem odzyskanych, wiadomo też co robił tym co wracali do ojczyzny, o którą się bili. Wszystko z tych samych pobudek.

Przeciez napisałem post niżej, że niemcy wyciągnęli wnioski ze stalinowskiej nauki i teraz wmawiają wszystkim,że faszyści to byli dookoła, tylko nie w niemczech

Opublikowano
jahooo napisał:

to zależy, kto mówi "nasi" - co się spodziewasz, po rządzie Tuska ? Inny pewnie poszedł by po rozum do głowy, że owszem, może i wystawa potrzebna, tylko tytuł nie gra, a tak nasi ? no jak w niemieckiej służbie, to OK Dla mnie tytuł jest nietrafiony - sama wystawa być może rzetelnie wykonana, natomiast tytuł wpisuje się w trend "zapominania" o zbrodniach III Rzeszy - to nie niemcy je robili, tylko "wszyscy inni"

Czyli co? Nie głosowałam na Nawrockiego nie mogę powiedzieć iż to mój prezydent? Nie mój wybór i owszem... Nie kombinujesz Ty aby za zbyt?

Opublikowano
3 minuty temu, DTaras napisał(a):

Czyli co? Nie głosowałam na Nawrockiego nie mogę powiedzieć iż to mój prezydent? Nie mój wybór i owszem... Nie kombinujesz Ty aby za zbyt?

A co ty z tym Nawrockim ? Chodzi mi o to, że trwa odwracanie przez niemców "kota ogonem" - "polskie" obozy koncentracyjne, teraz "polacy" w wermachcie, tylko "polskiego SS" nie mogą wykombinować, bo nie było, a bardzo by chcieli. Tak samo podsycanie ciągle tematu Jedwabnego w poskojęzycznych niemieckich mediach.  Nie zauważasz pewnej reguły ? Za 50 lat nikt nie będzie pamiętał o hitlerowcach - to "polacy" mordowali żydów.

  • Like 1
Opublikowano

jahooo napisał:

Przeciez napisałem post niżej, że niemcy wyciągnęli wnioski ze stalinowskiej nauki i teraz wmawiają wszystkim,że faszyści to byli dookoła, tylko nie w niemczech

To, że do 45 roku Hitler był Niemcem a po to juz Austriakiem to typowe wyparcie. Zresztą. Niemcy po tej wojnie były miejscem rozgraniczenia. Tak samo jak alianci tak i sowieci musieli się zaprzyjaźnić z tym co zastali to wywołali im we łbach własne propagandy. To, że tereny obozów w Niemczech idą pod młotek to przestanie szybko dziwić. Pójdą i bunkry. Jak grunt zdrożeje na tyle aby pokryć rekultywację to i ten beton skruszeje. W tych miejscach niema pamięci. Miasta po tragediach też się odbudowuje - zostają tablice, pomniki, fragmenty murów co z upodobaniem obsrywają gołębie. Ot przyroda.


jahooo napisał:

A co ty z tym Nawrockim ? Chodzi mi o to, że trwa odwracanie przez niemców "kota ogonem" - "polskie" obozy koncentracyjne, teraz "polacy" w wermachcie, tylko "polskiego SS" nie mogą wykombinować, bo nie było, a bardzo by chcieli. Tak samo podsycanie ciągle tematu Jedwabnego w poskojęzycznych niemieckich mediach.  Nie zauważasz pewnej reguły ? Za 50 lat nikt nie będzie pamiętał o hitlerowcach - to "polacy" mordowali żydów.

Za pięćdziesiąt lat nikt nie będzie za bardzo pamiętał że było mordowane a na bank kogo.

Opublikowano
31 minut temu, DTaras napisał(a):

Do tego podpasował negatywowi. Zidentyfikował się z autorem a autor? Zwykłe bydle. Stalinowskie dość.

odezwał się amator serialu "Nasze matki, nasi ojcowie"

Opublikowano
3 minuty temu, DTaras napisał(a):

 

To, że do 45 roku Hitler był Niemcem a po to juz Austriakiem to typowe wyparcie. Zresztą. Niemcy po tej wojnie były miejscem rozgraniczenia. Tak samo jak alianci tak i sowieci musieli się zaprzyjaźnić z tym co zastali to wywołali im we łbach własne propagandy. To, że tereny obozów w Niemczech idą pod młotek to przestanie szybko dziwić. Pójdą i bunkry. Jak grunt zdrożeje na tyle aby pokryć rekultywację to i ten beton skruszeje. W tych miejscach niema pamięci. Miasta po tragediach też się odbudowuje - zostają tablice, pomniki, fragmenty murów co z upodobaniem obsrywają gołębie. Ot przyroda.

Zatem uważasz, że należy przejść z tym  do porządku dziennego i zaakceptować ? Hmmm, dobry pomysł, zapomnijmy tez o Wołyniu, o Katyniu.

Opublikowano
2 godziny temu, nie napisał(a):

wyobrażasz sobie taki tytuł wystawy w Jerozolimie "Nasi chłopcy w armii 3 Rzeszy"? albo "Nasi chłopcy w obsłudze krematoriów"?

Jeśli miałaby traktować o Żydach w strukturach Wemachtu to czemu nie? Ale tu nie Izrael a Polska. 

Godzinę temu, DTaras napisał(a):

Za pięćdziesiąt lat nikt nie będzie za bardzo pamiętał że było mordowane a na bank kogo.

Gdyby nie wożenie małolatów po obozach, to dzisiaj w Izraelu mało kto by o tym pamiętał. Oni tam już mają swoją historię wojen, więc i bardziej współczesnych bohaterów. 

Godzinę temu, jahooo napisał(a):

teraz "polacy" w wermachcie,

Aaaa to pewne że chodzi o Polaków w Wermachcie? Bo cus mnie się zdaje że ogólnie o mieszkańców tamtych terenów

Opublikowano
6 minut temu, mirro napisał(a):

Jeśli miałaby traktować o Żydach w strukturach Wemachtu to czemu nie? Ale tu nie Izrael a Polska. 

Gdyby nie wożenie małolatów po obozach, to dzisiaj w Izraelu mało kto by o tym pamiętał. Oni tam już mają swoją historię wojen, więc i bardziej współczesnych bohaterów. 

Aaaa to pewne że chodzi o Polaków w Wermachcie? Bo cus mnie się zdaje że ogólnie o mieszkańców tamtych terenów

noo, ale to trzeba napisać , że "kaszebe w wermachcie" a nie polska instytucja pisze tytuł "nasi chłopcy"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez Piotr_SM
      Może kogoś zainteresuje: https://www.gov.pl/web/rolnictwo/minister-stefan-krajewski-oglosil-wsparcie-dla-rolnikow-700-mln-zl-na-jednoprocentowe-kredyty-260-mln-zl-na-pomoc-za-straty-okolo-1577-mld-zl-na-platnosci-bezposrednie
    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
    • Przez debrzyna
      Powinniśmy podjąć sie informowania rolników i nie tylko ,kto w poszczególnych województwach organizuje wyjazd na następny protest Brak takiej informacji to mniej ludzi na proteście
      Macie informacje wpisujcie w tym temacie Tylko informacje kto i tp bez zbędnej polityki 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v