Skocz do zawartości

Usługa koszenia a wypadek na polu


Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

OC z gospodarstwa albo  OC traktora  i nad czym tu debatować ? 

Uważam że tej studzienki nie miał prawa widzieć operator  jak  kukurydza była dosiewana , albo jakiś jełop ją siał i nie objechał studzienki żeby było widać z góry , być może   jechał dziadek na nawigacji   i oglądał mecz na telefonie tego nie wiemy  .Usługodawca swoją drogą powinien mieć AC , bo na rynku usług robi się ciasno , a i oszołomów pośród usługobiorców nie brakuje  , ten co nie powiedział że ma studzienkę na polu jest tego przykładem 

 

  • Like 1
Opublikowano
10 minut temu, mysza103 napisał:

Stajesz samochodem pod jakimś budynkiem który jest remontowany , ale budynek nie jest wogóle zabezpieczony jakąś siatką czy nie ma żadnej informacji że w tym miejscu trwają prace remontowe .  W pewnym momencie spaduje ci na ten samochód pustak , i jak się w tedy zachowujesz - żądasz odszkodowania od tych co przeprowadzali remont i nie oznaczyli tego miejsca jako potencjalne ryzyko takiego zdarzenia ? , czy stwierdzasz że to jest wyłącznie twoja wina , boś głupi , i postawiłeś tam samochód ?

W lato u rodziny  przy wichurze na działce należącej do bloku stał pojazd właściciela jednego z mieszkań. Z dachu zerwało właz uderzyło w elewację bloku obok ( dostali odszkodowanie) uderzył w okno rodziny ( dostali odszkodowanie ale w śmiesznej wysokości) i spadł na samochód. Właściciel nie dostał odszkodowania bo minimalna odległość parkowania  od okien budynku to bodaj 5 czy 7m, a było bliżej 😉

Opublikowano

A więc gorąco widzę, że się zrobiło na temacie i głosy są podzielone. Usługodawca zarzuca mi, że nie powiedziałem mu o przeszkodzie i że źle było zasiane przy słupie. Ja natomiast odpowiadam mu, że nie zapytał czy nie ma przeszkód i że dał kosić takiej starszej osobie, w nocy. Zasiane przed ową studzienką było poprzecznie, także operator też już widział wcześniej, że nie idą nagle rzędy prosto i że coś tam jest nie tak. Poza tym przejazd wcześniej jechał obok zostawiając tylko jeden rząd, także też już chyba widział przeszkodę

  • Haha 1
Opublikowano
37 minut temu, wyrebski1 napisał:

A więc gorąco widzę, że się zrobiło na temacie i głosy są podzielone. Usługodawca zarzuca mi, że nie powiedziałem mu o przeszkodzie i że źle było zasiane przy słupie. Ja natomiast odpowiadam mu, że nie zapytał czy nie ma przeszkód i że dał kosić takiej starszej osobie, w nocy. Zasiane przed ową studzienką było poprzecznie, także operator też już widział wcześniej, że nie idą nagle rzędy prosto i że coś tam jest nie tak. Poza tym przejazd wcześniej jechał obok zostawiając tylko jeden rząd, także też już chyba widział przeszkodę

Tak z ciekawości jakiej średnicy ta studzienka?

Nic nie pękaj i czekaj aż cię poda do sądu. A jak przyjdzie ci płacić to wołaj fv. Za wykonaną usługę. 

  • Haha 1
Opublikowano
39 minut temu, wyrebski1 napisał:

A więc gorąco widzę, że się zrobiło na temacie i głosy są podzielone. Usługodawca zarzuca mi, że nie powiedziałem mu o przeszkodzie i że źle było zasiane przy słupie. Ja natomiast odpowiadam mu, że nie zapytał czy nie ma przeszkód i że dał kosić takiej starszej osobie, w nocy. Zasiane przed ową studzienką było poprzecznie, także operator też już widział wcześniej, że nie idą nagle rzędy prosto i że coś tam jest nie tak. Poza tym przejazd wcześniej jechał obok zostawiając tylko jeden rząd, także też już chyba widział przeszkodę

Durne tłumaczenie , jak idziesz gdzie kolwiek , to wszędzie się pytasz czy np jest śliska posadzka ? , bo ja się stykam z takimi przypadkami że jeśli posadzka jest śliska , to właściciel stawia tablicę informującą o tem że ,,Uwaga śliska posadzka'' , a ty moim zdaniem próbujesz się teraz wybielić że nie ma tu twojej winy ,  tak samo jak i siew przy tej stydzience to jak byś zasiał normalnie jak się należy to i by zapewne do tego zdarzenia nie doszło , bo siew powinien być taki że przed stydzienką powinno być rozwidlenie na dwie strony , i z automatu by operatora poprowadziły rzędy , a nie że żeś przed studzienką przesiał w poprzek , i tym samym maskując tą stydzienkę całkowicie że czy by to był młody czy stary operator , i czy by to było w dzień czy w nocy to przy 2 metrowej kukurydzy by tego nie zauważył 

Opublikowano

Wczoraj oglądałem jakiś filmik z młócenia kukurydzy i tam wszystko było dobrze widać aż do samej ziemi. Nie twierdzę że w każdym przypadku tak jest - ja nawet nie siałem nigdy kukurydzy na ziarno. Właściciel pola powinien poinformować usługodawcę o przeszkodach bez pytania o nie ale usługodawca sam się powinien o to zapytać, bo to jest w jego interesie. U mnie "kombajniści od buraków" zawsze się pytają o przeszkody na polu i to są pracownicy a nie właściciele maszyny. Ryzyko, że usługodawca pójdzie z tym do sądu jest niewielkie ( nie wiemy czy ma działalność a operator czy ma uprawnienia, sam wiek operatora skłania do tego żeby sprawy nie nagłaśniać) więc teoretycznie można by podpisać oświadczenie o winie usługobiorcy, ale sam mam obiekcje czy tylko on jest winny - winny byłby na pewno gdyby na zapytanie operatora powiedział, że na polu nie ma żadnych przeszkód...

Opublikowano
13 minut temu, wlamaj1 napisał:

Wczoraj oglądałem jakiś filmik z młócenia kukurydzy i tam wszystko było dobrze widać aż do samej ziemi. Nie twierdzę że w każdym przypadku tak jest - ja nawet nie siałem nigdy kukurydzy na ziarno. Właściciel pola powinien poinformować usługodawcę o przeszkodach bez pytania o nie ale usługodawca sam się powinien o to zapytać, bo to jest w jego interesie. U mnie "kombajniści od buraków" zawsze się pytają o przeszkody na polu i to są pracownicy a nie właściciele maszyny. Ryzyko, że usługodawca pójdzie z tym do sądu jest niewielkie ( nie wiemy czy ma działalność a operator czy ma uprawnienia, sam wiek operatora skłania do tego żeby sprawy nie nagłaśniać) więc teoretycznie można by podpisać oświadczenie o winie usługobiorcy, ale sam mam obiekcje czy tylko on jest winny - winny byłby na pewno gdyby na zapytanie operatora powiedział, że na polu nie ma żadnych przeszkód...

Do samej ziemi to by było widać jak by były rzędy , a jeśli przed studzienką było przesiane w poprzek , to na pewno nie było możliwości tego dojrzeć , 

Stań sobie kiedyś przed kukurydzą  i spójrz ile zobaczysz do przodu ziemie , ale stań nie jak lecą rzędy , tylko w poprzek , bo tak tu właśnie ta studzienka była zamaskowana .

Opublikowano (edytowane)

Masz dużo racji ale operator patrzy z góry - jednak trochę więcej widać. Poza tym rzędy w poprzek na środku pola też go powinny trochę zastanowić. Ech, można by gdybać i gdybać...

Edytowane przez wlamaj1
Opublikowano
5 godzin temu, Desperado napisał:

OK nawet mógłbym zrozumieć to co piszesz, umowa, kontrakt, duża kasa w jednym miejscu, ale nie wmawiaj mi że zaczniesz jeździć do małych po kilka, kilkanaście hektarów i masz gdzieś czy ci powie czy nie gdzie przeszkody są na polu, i jak rozwalisz maszynę za grubą kasę z jego winy to masz to gdzieś, jeszcze go przeprosisz   :P a na pewno nie uwierzę że operator sam to jest w stanie wyłapać na jakiś kawałkach czy ogródkach bo i takie obsiewają gdzie kukurydza jak las do tego ciągnik za nim z tyłu żeby obkosić, w nocy, wymęczony tymi przejazdami cały dzień, dzieciom powiedz że wszystko wypatrzysz bez informacji czy tam coś jest czy nie. Jeszcze jedno, ty o koszeniu zboża, zboże a kukurydza chyba robi trochę różnicę. OC pewnie żaden nie płaci z małych dorobkiewiczów na kombajnach, ale już sieczkarnie pewnie tak, a to i tak OC samo nic za wiele nie da, AC masz na ten cel? wątpię,bo to jest już zupełnie inna składka.

W nocy i bez jego wiedzy mu postawili coś na jego polu, że nie wie co ma? dobrze się czujesz? jedź na usługi i rozwal maszynę to zaraz ci rura zmięknie.

oc gospodarstwa  to ubezpieczenie od szkód wyrządzonych innym rolnikom bądź uczestnikom ruchu lub właścicielom posesji na skutek winy gospodarza .oc zbioru kombajnem -które płacę ok 1500 zł  za ok 100ha 70 000zł  w danym momencie bo takie kawałki są koszone jeżeli spłonie wysypie na ziemie bo pomyliłem przyciski w kombajnie coś się otworzy i ziarno będzie wysypane na ziemię itd AC to z kolei ubezpieczenie maszyny od uszkodzeń w trakcie poruszania się po drodze lub polu natomiast jest dopłata do szyb i od wciągnięcia do wnętrza przedmiotu uszkadzającego mechanizmy maszyny .na 99,99% gdyby doszło do sądu sąd stwierdzi że usługodawca powinien przewidzieć taką sytuację i opłacić AC 

Opublikowano
ubogiwladek napisał:

A może mu mówił tylko tamten zapomniał?  Pewnie spał,  obudzil się jak przydzwonił:d to kukurydzę na ziarno można też w poprzek radlonek jechać jak kemperem? 

Nie wiem, może nie spał... Przejeżdżaliśmy na to feralne pole ok 19 godziny i pytałem się tego operatora ze względu na wiek co teraz i czy właściciel przyjedzie i przejedzie na tę pole drogą czy kończymy na dzisiaj. To pamiętam jak dziś- on może kosić dzień i noc! Myślę też, że mimo wieku trochę rutyna go zgubiła... Bo nie oszukujemy się, podjeżdżanie pod przyczepę itd było różne!

Opublikowano
2 godziny temu, mysza103 napisał:

Do samej ziemi to by było widać jak by były rzędy , a jeśli przed studzienką było przesiane w poprzek , to na pewno nie było możliwości tego dojrzeć , 

Stań sobie kiedyś przed kukurydzą  i spójrz ile zobaczysz do przodu ziemie , ale stań nie jak lecą rzędy , tylko w poprzek , bo tak tu właśnie ta studzienka była zamaskowana .

Stań sobie przed kukurydzą?

Siedziałeś Ty kiedy w kombajnie podczas koszenia kukurydzy? Przecież oczy masz na poziomie około 3,5 metra nad gruntem. 
Dziadzio za kierownicą kombajnu, choćby nie wiadomo jakich sił witalnych, to jednak dziadzio.

Właściciel pola z kolei, to bez wyobraźni liczykrupa, bo kto widział, żeby studzienki czy słupy, w koło obsiewać. Takie rzeczy to tylko na Białorusi podobno. 

Opublikowano (edytowane)

Sam wykonuje sporo usług również cięcie kukurydzy na kisoznke wiek niema tu dużego znaczenia bo jeśli gospodarz nie poinformuje że na polu znajdują się właśnie takie ;/ ,,fanty"  ciężko jest zauważyć niezależnie od wieku z moich doświadczeń wiem że itak koszty napraw pokryje usługodawca bo będzie zrzucanie winy jeden na drugiego a w sezonie nie może być przestojów znam sytuację że usługodawca kombajnem cofnął w płot i poszły 3 sprzęsła kosztami podzielili się 50/50 za remont płotu z właścicielem pola i współpracują do teraz więc mam nadzieję że jakoś się dogadacie. 

Edit: kukurydzę koszone na ziarno  Teraz są już niższe ale kosząc na kisoznke bardo częstą są ponad kabinę 

Edytowane przez Bociek51
Opublikowano (edytowane)

Przeczytałem wpis i się uśmiałem. Nie pokazał studzienki i zdziwiony. Po co ta rozkmina widać czy nie widać. Jak nie chcesz z OC pójdą do sądu i tak przegrasz i drożej cię wyjdzie. Przeszkoda była trwała nikt jej nie podrzucił wiedziałeś o niej nie poinformowałeś i tyle.

Tak z czystej uczciwości powinieneś im podpisać oświadczenie to twoje zaniedbanie doprowadziło do szkody.

4 godziny temu, 6465 napisał:

Tak z ciekawości jakiej średnicy ta studzienka?

Nic nie pękaj i czekaj aż cię poda do sądu. A jak przyjdzie ci płacić to wołaj fv. Za wykonaną usługę. 

Jak może wołać FV za usługę jak usługa nie skończona bo z jego winy maszyna połamana. A jak wstawi maszynę do serwisu i na nowych częściach za wszystko FV weźmie to założyciela tematu z butów wyrwie. W sądzie usługodawca wygra bez dwóch zdań. Właściciel qq nie poinformował o przeszkodzie. Która jest przeszkodą stałą na polu o której właściciel qq wiedział i której nikt tam bez jego wiedzy nie podrzucił.

Edytowane przez hubertuss
Opublikowano
wyrebski1 napisał:

ubogiwladek napisał:

A może mu mówił tylko tamten zapomniał?  Pewnie spał,  obudzil się jak przydzwonił:d to kukurydzę na ziarno można też w poprzek radlonek jechać jak kemperem? 

Nie wiem, może nie spał... Przejeżdżaliśmy na to feralne pole ok 19 godziny i pytałem się tego operatora ze względu na wiek co teraz i czy właściciel przyjedzie i przejedzie na tę pole drogą czy kończymy na dzisiaj. To pamiętam jak dziś- on może kosić dzień i noc! Myślę też, że mimo wieku trochę rutyna go zgubiła... Bo nie oszukujemy się, podjeżdżanie pod przyczepę itd było różne!

a co uszkodził w maszynie ?

Opublikowano
4 godziny temu, 6465 napisał:

Tak z ciekawości jakiej średnicy ta studzienka?

Nic nie pękaj i czekaj aż cię poda do sądu. A jak przyjdzie ci płacić to wołaj fv. Za wykonaną usługę. 

Nie ma to jak najpierw zawinić , a potem jeszcze głupa udawać 

Opublikowano
3 godziny temu, v11 napisał:

oc gospodarstwa  to ubezpieczenie od szkód wyrządzonych innym rolnikom bądź uczestnikom ruchu lub właścicielom posesji na skutek winy gospodarza .oc zbioru kombajnem -które płacę ok 1500 zł  za ok 100ha 70 000zł  w danym momencie bo takie kawałki są koszone jeżeli spłonie wysypie na ziemie bo pomyliłem przyciski w kombajnie coś się otworzy i ziarno będzie wysypane na ziemię itd AC to z kolei ubezpieczenie maszyny od uszkodzeń w trakcie poruszania się po drodze lub polu natomiast jest dopłata do szyb i od wciągnięcia do wnętrza przedmiotu uszkadzającego mechanizmy maszyny .na 99,99% gdyby doszło do sądu sąd stwierdzi że usługodawca powinien przewidzieć taką sytuację i opłacić AC 

Właśnie chodziło mi o AC maszyny od uszkodzeń i to na zarobku, a to na pewno nie jest tanie, OC jeżeli maszyna jedzie na usługi to musi mieć, nie wystarczy OC gospodarstwa czy dodatkowe wykupienie np. na kombajn do poruszania się po drogach publicznych.

Opublikowano
17 minut temu, mysza103 napisał:

Nie ma to jak najpierw zawinić , a potem jeszcze głupa udawać 

Już winnego znalazłeś? Niech sąd zdecyduje. Ale nie wszechwiedzący z tego forum już wyrok wydali kto winny. 

Opublikowano (edytowane)

Są sprawy proste i oczywiste. Jest przeszkoda na polu stała o której wie właściciel uprawy nikt tej przeszkody tam nie podrzucił powinien więc ją oznaczyć i przekazać usługodawcy info o takiej przeszkodzie. Rozmawiał z gościem na polu wieczorem nie mógł powiedzieć.

AC nic tu nie zmienia bo nikt nie jest frajerem ubezpieczalnia też. Wypłacą usługodawcy z AC a potem ściągną od właściciela pola. Bo w tej sytuacji ktoś jest winny zaniedbania tj nie przekazania info o przeszkodzie lub jej nie oznaczeniu.

Edytowane przez hubertuss
Opublikowano
Przed chwilą, hubertuss napisał:

Są sprawy proste i oczywiste. Jest przeszkoda na polu stała o której wie właściciel uprawy nikt tej przeszkody tam nie podrzucił powinien więc ją oznaczyć i przekazać usługodawcy info o takiej przeszkodzie.

Nie chcem, ale muszem się z tobą zgodzić w tej kwestii.

  • Haha 1
Opublikowano
2 minuty temu, hubertuss napisał:

Można jeszcze iść w tym kierunku, ze chłop nie miał papierów na kombajn ale wątpię by nie miał kursu.

Tak tylko następnym razem będzie młócił sobie kolby wiertarką, bo nikt do takiego nie przyjedzie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v