roni9411

brak mocy na zimnym silniku Perkins 6cyl

Polecane posty

roni9411    30

witam, mam taki problem mianowicie odkad tylko pamiętam mój mccornik 133km 6cyl Perkins na zimnym silniku jest bardzo słaby, jak odpalę podczepię jakąś maszynę i jadę na pole to Nieraz sam się z nią nie może uradzic pod lekką górkę, tzn muszę zredukować z 6 na 5 bieg po tym jak się rozgrzeje idzie jak burza. Jest to trochę irytujące, ciągnik 4.5 tys przebiegu. Co może być czy te typy tak mają? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dakota    112

Oleje i filtry w skrzyni wymieniałeś?kontrolka od filtra od skrzyni nie świeci co jakiś czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dakota    112

Co to za model? Bez żadnego pół biegu? Może rozrząd delikatnie źle ustawiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roni9411    30

Tak bez polbiegu, 36x36 skrzynia. a luz zaworowy może mieć coś z tym wspólnego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dakota    112

Trochę tak, ale raczej nie dawał by aż takiej różnicy między zimnym a ciepłym silnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieslaw16    79

Radzę sprawdzić wtryskiwacze czy nie leją oraz ustawić odpowiednie i wymagane ciśnienie ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katopo    43
1 godzinę temu, roni9411 napisał:

Tak bez polbiegu, 36x36 skrzynia. a luz zaworowy może mieć coś z tym wspólnego? 

To jednak półbiegi masz. Co to za model i z jakiego roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celownik07    673
9 godzin temu, wieslaw16 napisał:

Radzę sprawdzić wtryskiwacze czy nie leją oraz ustawić odpowiednie i wymagane ciśnienie ich.

mam to samo przy c360. zamula raczej bez wplywu na temperature silnika. Ostatnio ciezko mial podjechac pod gorke na 3 z przyczepa z drzewem a jeszcze wczesniej sciagnac drzewo - musialem na pol dzielic. myslisz ze moze byc taka sama przyczyna - wtryski?. myslalem tez o pompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tadi77    317

Mam taką samą sytuację w c330 jak zimny bardzo słaby,po dwóch, trzech minutach pracy nie ten ciągnik normalnie wraca do żywych,przerabiałem już wszystko oprócz pompy wtryskowej myślę że to ona może być przyczyną 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alchemik    451

Nie wiem jak w ciągnikach, ale jak to dość nowy sprzęt i mocą rządzi elektronika, to może poprostu mieć jakiś limiter ograniczający moc na zimnym.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek74    12228
tadi77 napisał:

Mam taką samą sytuację w c330 jak zimny bardzo słaby,po dwóch, trzech minutach pracy nie ten ciągnik normalnie wraca do żywych,przerabiałem już wszystko oprócz pompy wtryskowej myślę że to ona może być przyczyną 

polej wrzątkiem pompę wtryskową i zibacz czy jest poprawa jak będzie to wina pompy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tadi77    317
47 minut temu, slawek74 napisał:

polej wrzątkiem pompę wtryskową i zibacz czy jest poprawa jak będzie to wina pompy

Tylko co w niej może być nie tak jak powiedzmy po kilku minutach silnik już jest silny i wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowan    226

Ty weź lepiej powiedz co to za ciągnik i jaki typ silnika. Bo to jest kluczowa rzecz, a perkins 6-tka, to może być totalnie zwykla rotacyjna pompa a może być i CR na CATa układzie.

Edytowano przez Rowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marionos    107
2 godziny temu, Rowan napisał:

Ty weź lepiej powiedz co to za ciągnik i jaki typ silnika. Bo to jest kluczowa rzecz, a perkins 6-tka, to może być totalnie zwykla rotacyjna pompa a może być i CR na CATa układzie.

Dokładnie. Niełaska napisać podstawowe dane, ale żeby ludzie naprawili ciągnik  zdalnie przez internet to już tak.

 

Edytowano przez Marionos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrest    25840

Mam mccormick f80

4400 Perkins wolnossący. Na zimno jest mułem. Zimą u dilera ciężko było go rozbujać, nawet z górki się nie potoczy na luzie. Do czasu osiągnięcia określonej temperatury jest dość głośny, potem automatycznie cichnie. No i jest żwawszy.

W innym ciągniku silnik iveco bez znaczenia temperatura. Teraz zakupiłem mf z silnikiem fpt - temperatura bez znaczenia  . Idzie pięknie.

Mccormick na silniku 2,5 kohler na zimno muł, na ciepło wariat, reaguje na gaz lepiej jak auto.

 

Ja stawiam że te 6 cylindrów w perkinsie podobne jak moje 4cyl. Będzie muł do czasu osiągnięcia temperatury, ale też i temperatury w skrzyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaco512    1018

Strzelam że pompa ma inne ustawienia na czas rozgrzewania się silnika np. kąt wtrysku, po osiągnięciu temp. roboczej sterownik wysyła sygnał do pompy stąd ta zmiana dźwięku pracy silnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrest    25840

Tak, serwis mówił że to coś w stylu dodatkowego paliwa, ssania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ViveN    18
Dnia 24.02.2023 o 16:32, Agrest napisał:

Mam mccormick f80

4400 Perkins wolnossący. Na zimno jest mułem. Zimą u dilera ciężko było go rozbujać, nawet z górki się nie potoczy na luzie. Do czasu osiągnięcia określonej temperatury jest dość głośny, potem automatycznie cichnie. No i jest żwawszy.

W innym ciągniku silnik iveco bez znaczenia temperatura. Teraz zakupiłem mf z silnikiem fpt - temperatura bez znaczenia  . Idzie pięknie.

Mccormick na silniku 2,5 kohler na zimno muł, na ciepło wariat, reaguje na gaz lepiej jak auto.

 

Ja stawiam że te 6 cylindrów w perkinsie podobne jak moje 4cyl. Będzie muł do czasu osiągnięcia temperatury, ale też i temperatury w skrzyni.

W moim mc jest tak samo mimo że silnik to  Deutz AG z tym, że zamulony jest przez 200m od bramy potem normalnie, jak mówisz. Również uważam że chodzi bardziej o temp oleju w skrzyni niż silnika.

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez gelo707
      Czy zna ktoś nr RAL  malowania ciągników Fiat z okolic 1986r? Maska felgi, skrzynia, silnik.
    • Przez Cyganoxzzz
      Pacjent case mxu , gwizdanie na wysokich obrotach , jakieś porady ?
    • Przez Lenakejdhndks
      Witam, nie wiem co się dzieje podczas rolowania w Zetorze Forterra 120 wyskakuje mi błąd FNI16 520257 co to może oznaczać?
    • Przez ROLOMAZ
      Cześć koledzy,
      Mam problem z moim Fiatagri F120 
      W tamtym roku padła pompa hydrauliczna, została wymieniona na nową.  Przez okres zimy nie był na tyle uzywany, żeby sprawdzić działanie "w pracy". Teraz zaczęły się roboty polowei jest ubytek oleju. Okazało się, że z tyłu pod rozdzielaczem przepuszczają simeringi. Ściągnęliśmy rozdzielacz i wymieniliśmy je, dodatkowo został wymieniony filtr od hydrauliki. Od tego czasu pompa "wyje" tak jakby pompowała cały czas olej, rurki na rozdzialaczu są gorące, co potwierdza jej ciągłą pracę. Przedni tuz jest nie do ruszenia, drążka nie można przesunąć. Znajomy mechanik doradził, abym sprawdził filtr olejowy, który wymieniłem. Po zdjęciu okazało się, że go zassało i był lekko zdeformowany. Zamówiłem już nowy filtr, prawdopodobnie źle dobrali mi go w sklepie. Aktualnie żeby sprawdzić założyłem filtr, który był przed usterką i na początku tuz chodził normalnie. Jedynie było słychać takie syczenie przy rozdzielaczu, gdy zacząłem ruszaj gałkami od tylnego rozdzielacza, to tuz znowu jakby zablokował się i nie można było go podnieść, ani opuścić. Gdy włączę kiper i w tym samym czasie dam opuszczanie lub podnoszenie przedniego tuza to wtedy działa normalnie i da się przeciągnąć gałkę od tuza. Co to może być za przyczyna ? Czy ktoś miał coś podobnego? 
    • Przez kafarek1123
      witam. mam problem z moim case 4240. nagle przestało dzialac wspomaganie.wieczorem dzialalo a rano odpalam i nie mogę skrecic ani w lewo ani w prawo. zaczalem od uszczelnienia siłownika a dziś wymieniłem orbitrol i nic.na szczescie kupilem tani zamiennik bo mialem przeczucie ze to nie wina orbitrolu bo dziwilo mnie ze stalo sie to tak nagle.ale zapasowy orbitek sie pewnie kiedys przyda. i teraz nie mam pojecia co zrobic dalej. czy do wspomagania jest dodatkowa pompa? pytam bo podnosnik pieknie podnosi nawet na wolnych obrotach z podpietym plugiem.przedni tuz tez dziala bez zarzutu i juz mi sie pomysly skonczyly. mam traktor od pieciu lat i nigdy nie bylo problemów wiec nie zdazylem poznac budowy ukladu.jesli ktos ma jakis pomysl lub mial podobny problem to prosze o pomoc bo juz rece opadaja a chcialbym sie z tym uporac bez mechanika.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj