Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam chciałbym zakupić mercato 70 na co zwrócić uwagę przy zakupie bo to mój pierwszy taki zakup może ktoś ma z was na sprzedaż jakis mały Claas ważne żeby była kabina i sieczkarnia
Opublikowano
5 godzin temu, Godzio napisał:

Witam chciałbym zakupić mercato 70 na co zwrócić uwagę przy zakupie bo to mój pierwszy taki zakup może ktoś ma z was na sprzedaż jakis mały Claas ważne żeby była kabina i sieczkarnia

Najlepiej wez kogoś rozgarniętego co ma taki kombajn lub podobny, i będzie wiedział co i gdzie sprawdzić,ponadto jeszcze dużo rzeczy od takiego gościa się dowiesz jak i co powinno być i działać.

Opublikowano

Tak jak w każdym kombaju . Stan cepów, stan blach  odrzutnika  -czy nie mają dziur,  stan podsiewaczy, czy wytrząsacze nie popękane ( nie spawane ) , Do obejrzenia wariatory , podajniki  itd. Nie myślałeś o Dominatorze , toż to zakup na lata . Konstrukcja nowsza , lepiej dopracowana , ale oczywiście droższa.

Opublikowano
andrzej78 napisał:

Tak jak w każdym kombaju . Stan cepów, stan blach  odrzutnika  -czy nie mają dziur,  stan podsiewaczy, czy wytrząsacze nie popękane ( nie spawane ) , Do obejrzenia wariatory , podajniki  itd. Nie myślałeś o Dominatorze , toż to zakup na lata . Konstrukcja nowsza , lepiej dopracowana , ale oczywiście droższa.

mówisz o tych starych dominatorach?

Opublikowano (edytowane)

Mam na myśli te z lat 80-tych czyli np modele 66, 76 , ale oczywiście będą droższe. Z drugiej strony- Mercator  to też kombajn  i można coś dobrego trafić za 20-30tys. Na wspomnianego przeze mnie Dominatora 40 tys będzie miało.

Edytowane przez andrzej78
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, andrzej78 napisał:

i można coś dobrego trafić za 20-30tys.

szukałem dwa sezony bo na 30 pare  ha , to wiecej jak 50 tys na kombajn to przeliczyłem ze srednia opłacalnośc , 

po tych 2 sezonach poszukiwań stwierdziłem że sie to wszystko złom , i sprzedawca ma realne powody aby to wypchnąc 

a tym bardziej za 20-30 tys i raczej pozostane przy usłudze bo z ekonomicznego  punktu  widzenia tak bedzie łatwiej , choc sie robi u mnie słabo z usługami 

jak ktoś lubi , walić mlotem spawać grzać dorabiać ściagacze... i jeszcze czasem ze dwóch ludzi do pomocy to moze sie z tego coś zrobi...no i troche zwiedzac kraj za częściami .

W

Edytowane przez V12
Opublikowano (edytowane)

myslisz o serii np 46. 56 , 66 ,76 ??

te dwa pierwsze to 4 cyl ,  dwa drugie to 6 cyl 

56 ogladałem jednego , niby skladny ale bardzo zaniedbany , plus do tego heder od remontu 45 tys za 4 cylidrowca na perkinsie , moze jak by do 39 chciał zejsc to bym dalej rozmawiał , jeszcze sie wybralem za 76 i przy okazji był tam 86 , silniki merca 55-60 zł to juz wogole , rury wysypowe po licowane , a dałem sobie spokój ,

ogolnie z opinie  to seria x6 dominatora to że liche kosze sitowe , tzn jak dostanie luzu na tulejach to pekają , to moze byc wielki problem bo kosz sitowy to podstawa  a przy ogledzinach to trudno wyczuć czy nie napekniety albo spawany , choc nie wiem takie legendy chodza że podatne na te kosze sitowe , dopiero w serii x8 poprawili 

Ale seria x8 te pod ponad  100 tys podchodzi był taki mały 48 ale to rzadkość i tez 50-60 tys 

w seri chyba 76 trafi  sie bez wariatora mlocarni co jest bardzo dobre , bo eliminuje  zawodny zespół pasa i wariatora na którym moze być uslizg , zamiast tego obroty zmienia sie przekładając  pas na rózne stopnie koł pasowych (chyba są 3 predkości ) . 

Ja to najbardziej sie sklaniam ku NH seri 8030-8040 , ale jak na złosc mało tego . ogólnie sie ze dwa lata spoźniłem bo zaczołem szukać w 2020 r a wtedy sie ograniczyło sprowadzanie ( a kto by przewidział )  , moze tera sie cos ruszy ale wątpie koszty transportu , inflacja i ogolne zamieszanie 

 

Edytowane przez V12
Opublikowano (edytowane)

Właśnie te modele miałem na myśli. Już sobie trochę czytałem o nich, ale rozrzut cenowy jest bardzo duży i nie wiem czy właśnie te egzemplarze w okolicach 50k to coś, czym w.ogole.warto sobie głowę zawracać. Mój bizon okazał się trupem (czy raczej był  bardzo zaniedbany), w którego musiałbym wrzucic kupkę pieniędzy i przede wszystkim poświęcić mu bardzo dużo czasu, no i tak myślę na przyszły sezon czegoś szukac. Bije się z myślami czy szukać zachodniego, czy po prostu zadbanego bizona (co też wiem, że nie będzie łatwe)

 Mam cały uj do koszenia - od tego roku powinno się kręcić w okolicach 20ha. Niestety z usługami lipa i musowo mieć własny kombajn. Tylko jak patrzę na te ceny, to znowu wydawać ponad 50k to moim zdaniem przesada na te hektary. Nawet te 50tys to duża kwota, ale jeszcze taka, jaka byłbym w stanie dać.

W okolicy najpopularniejsze  że starszych to bizony i claasy. Jakieś pojedyncze nh czy jd się trafiają, ale to dosłownie pojedyncze sztuki.

Edytowane przez daron64
Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, daron64 napisał:

w którego musiałbym wrzucic kupkę pieniędzy i przede wszystkim poświęcić mu bardzo dużo czasu

niestety , zwiedzając kolejne sztuki utwierdzam sie w przekonaniu że sprzedawcy   , doszli do tego samego wniosku... najlepiej by jakies sprowadzony ale mało tego a i stan sredni bo tam juz tych zabytków tez nie ma skad brać , tak 10 lat wstecz to było eldorado , ale ja wtedy latałem za hajsem po swiecie wiec sie tak nie myslało a i usług miałem po sąsiedzku pod nosem 

jest ciężko , ogólnie mnie to nawet nie boli tak że w nowy nabytek by trzeba wlożyć ze kilka tys bo to normalne , ale włąsnie nie ma kto pomóc , nie ma sprzetu typu sciagacze , nie ma czasem nie typowych czesci itd , 

O ile u mnie sie nie zaczeło sr** z uslugami to i ponad 30 ha nie było problemem , ale problem jest taki że jak ma sie troche róznosci na polach to Ci co maja wielkie maszyny za gruby hajs nie chcą do 2-5 ha przyjechać 

Edytowane przez V12
Opublikowano

U mnie z tych 10-15lat temu nie było żadnego problemu z usługami - ojciec jechał do znajomego i ten zawsze nas obkosil. Ewentualnie jeszcze wujek na pomoc przyjeżdżał. Parę lat temu objechałem 12czy 13 znajomych z okolicznych miejscowości i każdy odmowil, bo a to u siebie, a to coś się zepsuło, a to opona słaba i nie pojedzie itd. Wkurwiłem się i kupiłem bizona od znajomego. Znałem też kombajnista, który nim robił ostatnie ze 20lat. Niestety okazało się po czasie, że jakieś 3-4 sezony kombajn był pożyczony dla szwagra, a ten tylko kosił, nic nie dokładał. Aż jak trzeba by było dołożyć, to od iagnal do znajomego. Oglądałem go ze znajomym, który wiele lat kosił bizonami, no i miało być wszystko cacy, tylko troszkę blacharka do poprawy, a okazało się, ze kombajn jest zajechany ostro.  Najchętniej kupiłbym jakiegoś zadbanego bizona, bo i już się sprzęt poznało i łatwiej byłoby wszystko co trzeba sprawdzić i łatwiej potem o pomoc w ewentualnych naprawach, a myślę, że jakby poszukał zadbanego to te 20ha by na spokojnie obrobił. No ale znowu jak patrzę jak wołają za supry/stare rekordy pod 50k, to zaczynam się zastanawiać czy nie pomyśleć o zachodnim. 

Mnie też nie boli koniecznośc dołożenia jakiejś kwoty, bo wiadomo że to wszystko już wiekowe. Problem mam tylko z ewentualną pomocą - na gospodarce jestem sam, większość znajomych, którzy znają te sprzęty też już nie są pierwszej młodości i dla większości nie chce się bawić w naprawy.

Opublikowano

z bysonem , jest taki problem że czesci do niego są słabej jakości , no i ta blacha , ja oglądałem ze 4 to dramat , skrzynia tez ni z d*py potrafi wylecieć 

Opublikowano

No bardziej o rekordzie myślałem (teraz też mam rekorda). Tak jak patrzyłem to musiałbym mu cały spod zmienić, oba podajniki, coś się zpieniczylo z regulacją obrotów młocarni, sieczkarnia spawana (ale o dziwo nie czuć mocnego bicia) + część blach. Szczerze to nie chce mi się nawet zaczynać

Skrzynia w zwykłym to porażka - wujek kosi swoim 30ha, tylko swoje, a skrzynie to ostatnio co roku robi

Opublikowano
daron64 napisał:

U mnie z tych 10-15lat temu nie było żadnego problemu z usługami - ojciec jechał do znajomego i ten zawsze nas obkosil. Ewentualnie jeszcze wujek na pomoc przyjeżdżał. Parę lat temu objechałem 12czy 13 znajomych z okolicznych miejscowości i każdy odmowil, bo a to u siebie, a to coś się zepsuło, a to opona słaba i nie pojedzie itd. Wkurwiłem się i kupiłem bizona od znajomego. Znałem też kombajnista, który nim robił ostatnie ze 20lat. Niestety okazało się po czasie, że jakieś 3-4 sezony kombajn był pożyczony dla szwagra, a ten tylko kosił, nic nie dokładał. Aż jak trzeba by było dołożyć, to od iagnal do znajomego. Oglądałem go ze znajomym, który wiele lat kosił bizonami, no i miało być wszystko cacy, tylko troszkę blacharka do poprawy, a okazało się, ze kombajn jest zajechany ostro.  Najchętniej kupiłbym jakiegoś zadbanego bizona, bo i już się sprzęt poznało i łatwiej byłoby wszystko co trzeba sprawdzić i łatwiej potem o pomoc w ewentualnych naprawach, a myślę, że jakby poszukał zadbanego to te 20ha by na spokojnie obrobił. No ale znowu jak patrzę jak wołają za supry/stare rekordy pod 50k, to zaczynam się zastanawiać czy nie pomyśleć o zachodnim. 

Mnie też nie boli koniecznośc dołożenia jakiejś kwoty, bo wiadomo że to wszystko już wiekowe. Problem mam tylko z ewentualną pomocą - na gospodarce jestem sam, większość znajomych, którzy znają te sprzęty też już nie są pierwszej młodości i dla większości nie chce się bawić w naprawy.

tez mam podobny dylemat rozgladam sie od wrzesnia za jakims Dominatorem i ciezko cos znalesc i trafic nawet w budzecie do 70tys. seria 56÷76 to jak kolega wyzej pisal lubia pekac te kosze sitowe w nh tych seriach 8030÷8050 to slyszalem ze sie polosie ukrecaja bo nie maja zwolnic w bizonie to tes jakosc czesci silnik i skrzynia slaba znalesc cos ciezko

Opublikowano (edytowane)

Tych połosi to bym sie nie bał , nawet wczesne bysony nie miały z tym problemu , dopiero kiedy system sie w PL zaczynał sypac to zaczeli bysona z gówno litu klepać 

W NH to inna jakość skrzynia jest ok hamulce sa hydrauliczne , ale wiekszośc to silnik Ford , opinie rózne częsci mało

8030 miał Iveco  a ten silnik uwazam za dobry bo mam taki w ciagniku tyle że 4 cyl ale to ta samo rodzina 

A co do Rekorda to tak 50-70 to min zeby był zdatny , ogladałem takiego za 40 tys , dramat 

Edytowane przez V12
Opublikowano
1 godzinę temu, wojtal24 napisał:

tez mam podobny dylemat rozgladam sie od wrzesnia za jakims Dominatorem i ciezko cos znalesc i trafic nawet w budzecie do 70tys. seria 56÷76 to jak kolega wyzej pisal lubia pekac te kosze sitowe w nh tych seriach 8030÷8050 to slyszalem ze sie polosie ukrecaja bo nie maja zwolnic w bizonie to tes jakosc czesci silnik i skrzynia slaba znalesc cos ciezko

Mnie co jakiś czas nachodzi myśl z tym kombajnem, czytam sobie, a potem zderzam się z rzeczywistością z olx. Swojego nie chce reanimować, bo jak to mój znajomy mechanik kiedyś powiedział o innym sprzęcie mocno wyeksploatowanym "Darek, ile byś w niego nie włożył, to nowego już z niego nie zrobisz".

59 minut temu, V12 napisał:

 

A co do Rekorda to tak 50-70 to min zeby był zdatny , ogladałem takiego za 40 tys , dramat 

Ja mówię o starszych, nie o niebieskich.

Opublikowano (edytowane)
37 minut temu, daron64 napisał:

 

, nie o niebieskich.

Z okolicy kupił niebieskiego , trochu ponad 100 tys dał 

A jeszcze jak przy NH jestesmy to seria 8030 - 8040 jest droższa od 8050-8060

Z czego to wynika , pewnie z tego że mimo ze mniejsze to droższe  , nh 8030-8040 , to układ pasowy , prawie jak bizon , te wieksze juz bardziej rozbudowane , za prostotę i bezawarynosc tez sobie cenia , tak obserwuje  dzisiejszy rynek

Z ciagnikami jest pododnie im bardziej wypasiony wynalazek   jest  gorzej sprzedajny 

Edytowane przez V12
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, wojtal24 napisał:

tez mam podobny dylemat rozgladam sie od wrzesnia za jakims Dominatorem i ciezko cos znalesc i trafic nawet w budzecie do 70tys. seria 56÷76 to jak kolega wyzej pisał lubią pękać te kosze sitowe...

Trzeba pilnować tulei na wahaczach czy nie są wybite. Mój  Dominator  mający 3200 mtg posiada jeszcze oryginalny  kosz sitowy ,  podłoga podsiewacza  była wymieniona ( mogła przerdzewieć). , więc nie jest to aż tak awaryjny element .

 

Edytowane przez andrzej78

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez 4pakplus
      Witam
      Wiecie może Panowie jaka jest średnica wału jezdnego od tej strony co zakłada się koło jezdne - czapka chińczyka?
      to chyba coś takiego:
      https://agro-serwis24.pl/pl/p/WAL-GLOWNY-JAZDY-CLAAS-MERCATOR-ZESTAW-LOZYSK-630179/1558
    • Przez Adamek001
      Witam serdecznie, mam pytanie czy ktoś może naprawiał blokowanie kolumny kierowniczej w kombajnie claas dominator? W zeszłym tygodniu zakupiłem bardzo dobrze utrzymany egzemplarz, a skoro jest już po sezonie postanowiłem zabrać się za małe remonty. Mam pytanie jak się do tego zabrać, ponieważ nigdy tego nie robiłem i nie wiem czego się spodziewać. Kolumna czy zablokowana czy nie, lata góra dół. 
    • Przez janek884
      Do sprzedania 
      Dominator 118 SL maxi 1992r. Heder 6m z 1999r na grubym ślimaku, kosa na śrubki. Silnik V6 mercedes 270 koni. Zadbany, klimatyzacja sprawna. Kamera cofania, poziomowanie hedera w joysticku. Hydrostat. 2 kosy boczne elektryczne. Elektroniczny dokładny pomiar prędkości. Oświetlenie Led 9 szt. Zawsze garażowany. Cena 133 tysiące. Dolnośląskie 57-160. Tel 500132349

    • Przez Pawel1344
      Witam, tak jak w temacie mam problem z tym urządzeniem mianowicie nie włącza mi się ta zielona lampka w prawym górnym rogu, która sygnalizuje, że heder jest w pozycji roboczej i powinno rozpocząć się naliczanie hektarów, (na wyświetlaczu też nic się nie pokazuje oprócz 0.00) do tego nie pokazuje też długości przejechanej trasy. Wiecie może gdzie znajduje się czujnik odpowiedzialny za włączanie położenia roboczego w bordinformatorze, a może trzeba szukać gdzie indziej przyczyny. Proszę o pomoc
    • Przez PrzemoO
      Mam problem z komputerem odpaliłem kombajn było ok a po chwili coś takiego




×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v