Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
17 minut temu, miwigos napisał:

Bydła jest sporo i nie likwidują , bez koni świat będzie istniał, do czego ci one potrzebne

Bez ludzi świat też przetrwa i to chyba dłużej po co są potrzebni 

  • Like 2
Opublikowano
7 minut temu, kibix napisał:

Rozwieje pewne mity dotyczące dorbiu bo widzę że je powielacie. Duże fermy takie powyżej 500 tys rzut idą na umowach na okrągło. To jest za duża ilość żeby się bawić w skoczka. Wylęgarnie i ubojnie to są wąskie gardła jakby takie fermy zaczęły się bawić w skoczków to na rynku raz by nie było co bić a raz byłby taki nadmiar że by musieli te kury chyba do lasu wypuszczać. Mniejsze fermy zazwyczaj część robią na kontrakt a część na wolny rynek. Jak na wolnym jest wyższa cena to na kontrakcie mniej dostarczają. Oczywiście w granicach rozsądku. 

Aktualnie jest problem z pisklakami brojlerów. Dużo ferm rezygnuję z ptactwa wodnego, indyka i próbuje wskoczyć na brojlera. Jajka w wylęgarni się z powietrza nie biorą. Dlatego tu jest wąskiego gardło. Pomimo wysokich kosztów dalej ten sezon jest lepszy niż poprzednie. 

Ukraina zalewała całą ue tanim drobiem. Póki jest wojna tam drób będzie szedł w Polsce. Na ten moment jednym problemem może być uderzenie ptasiej grypy i blokada całych rejonów. Przy najbliższym ociepleniu kaczka, gęś pójdzie pod wiaty i się zaczną ogniska ptasiej grypy.

Krótko i na temat. Jeżeli chodzi o rozwój gospodarstw z produkcją zwierzęcą to dotychczas najlepiej rozwijały się te hodujące krowy, brojlery i kury nioski, i one zawsze najbardziej płaczą, że się nie opłaca. W końcu po co im konkurencja. 

  • Like 3
Opublikowano

w moim terenie coraz więcej z produkcji zwierzęcej na roslinna. mało który młody chce 365 dni dybać. a i hodowcy mnóstwo traw wyorali i ładne oziminy rosną a teraz pod kuku plugi przewalają .jak by jeszcze te cenne przyrodniczo skasowali to jeszcze więcej by ornego przybyło. 

pamiętać że aby ceny rosły wystarczy dwuch którym zabraknie.,żeby spadały ,jeden któremu zostalo. 

to że w Rosji i na Ukrainie sprzedaż narazie zatrzymana, nie oznacza że na zawsze. 

Opublikowano
14 godzin temu, Marl napisał:

Gdzie takie ceny? to może bym zakontraktował z 50 ton. A tak poważnie, kontraktują już u Was pszenicę na nowy sezon? Jakie ceny oferują?

Rzepak 3400, pszenica 1300. Żyto 1100. 

Opublikowano (edytowane)
45 minut temu, kibix napisał:

Rozwieje pewne mity dotyczące dorbiu bo widzę że je powielacie. Duże fermy takie powyżej 500 tys rzut idą na umowach na okrągło. To jest za duża ilość żeby się bawić w skoczka. Wylęgarnie i ubojnie to są wąskie gardła jakby takie fermy zaczęły się bawić w skoczków to na rynku raz by nie było co bić a raz byłby taki nadmiar że by musieli te kury chyba do lasu wypuszczać. Mniejsze fermy zazwyczaj część robią na kontrakt a część na wolny rynek. Jak na wolnym jest wyższa cena to na kontrakcie mniej dostarczają. Oczywiście w granicach rozsądku. 

Aktualnie jest problem z pisklakami brojlerów. Dużo ferm rezygnuję z ptactwa wodnego, indyka i próbuje wskoczyć na brojlera. Jajka w wylęgarni się z powietrza nie biorą. Dlatego tu jest wąskiego gardło. Pomimo wysokich kosztów dalej ten sezon jest lepszy niż poprzednie. 

Ukraina zalewała całą ue tanim drobiem. Póki jest wojna tam drób będzie szedł w Polsce. Na ten moment jednym problemem może być uderzenie ptasiej grypy i blokada całych rejonów. Przy najbliższym ociepleniu kaczka, gęś pójdzie pod wiaty i się zaczną ogniska ptasiej grypy.

Mit nie mit. Znajomy pracujący na kurniku 80 tys sztuk na kontrakcie. Rozmawiał z panią weterynarz. Ona oświadczyła, że ostatni raz u nich. Na pytanie dlaczego powiedziała, że zakład zmniejszył ubój o połowę bo nie ma kurczaków. I ją zwalnia  Akurat mieli wstawienie i koleś nic nie mówił o braku piskląt.

29 minut temu, JanKrzysztof napisał:

Krótko i na temat. Jeżeli chodzi o rozwój gospodarstw z produkcją zwierzęcą to dotychczas najlepiej rozwijały się te hodujące krowy, brojlery i kury nioski, i one zawsze najbardziej płaczą, że się nie opłaca. W końcu po co im konkurencja. 

No akurat w moim regionie się zwijają. Ostatni gospodarz w zeszłym roku skasował krowy. Trzymał sobie jedną na mleko. Ale już i ją sprzedał. We wsi nie ma już nie tylko ani jednej świni. Takiej na czterech nogach oczywiście. Ale nie ma też ani jednej krowy.

11 minut temu, HF86 napisał:

w moim terenie coraz więcej z produkcji zwierzęcej na roslinna. mało który młody chce 365 dni dybać. a i hodowcy mnóstwo traw wyorali i ładne oziminy rosną a teraz pod kuku plugi przewalają .jak by jeszcze te cenne przyrodniczo skasowali to jeszcze więcej by ornego przybyło. 

pamiętać że aby ceny rosły wystarczy dwuch którym zabraknie.,żeby spadały ,jeden któremu zostalo. 

to że w Rosji i na Ukrainie sprzedaż narazie zatrzymana, nie oznacza że na zawsze. 

Oczywiście,, że jest jak piszesz. Hodowle są kasowane bo coraz mniej chętnych na uwiązanie się do obejścia na całe życie. A o pomocnika który się uwiąże tam razem z nimi też coraz trudniej. Ludzie wolą zboże posiać i zająć się czymś tam jeszcze niż z tymi ogonami siedzieć.

Edytowane przez hubertuss
  • Like 1
Opublikowano
41 minut temu, RU68 napisał:

Bez ludzi świat też przetrwa i to chyba dłużej po co są potrzebni 

Masz racje to ich skasuj , 

Opublikowano

Kuzyn robi w bardzo dużej firmie która ma swoje kurniki i swoją ubojnie K……. Maja problem spiąć koszty produkcji kurczaka z cena sprzedazy….. biedronka nie przyjęła podwyżki od nich i za chwile koniec odbiorow przez nich…. 

  • Thanks 1
Opublikowano
16 godzin temu, galan99 napisał:

Tanio jest .

Pszenica ma być po 2 tyś a może i będzie po 2,5 tyś  , rzepak po 4 tyś .

Saletra po ile będzie w sierpniu ??

Uszczknij miszczu rąbka tajemnicy.😆😆😆

Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, przemek28_28 napisał:

Kuzyn robi w bardzo dużej firmie która ma swoje kurniki i swoją ubojnie K……. Maja problem spiąć koszty produkcji kurczaka z cena sprzedazy….. biedronka nie przyjęła podwyżki od nich i za chwile koniec odbiorow przez nich…. 

No to są właśnie te "mity" które okazują się prawdą dla niektórych @kibix nie zna. Pisklaki są a odbiorców na coraz droższe mięso nie ma.

Edytowane przez hubertuss
Opublikowano

To że biedronka nie przyjęła nowych cenników nie oznacza że kupią kurczaka gdzie indziej.

Klient który nie kupił kurczaka w biedronce nie wybierze jako substytut krewetki czy paluszki krabowe tylko pójdzie do innego sklepu.

Brak odbioru przez tydzień/dwa to forma szantażu.

Czym obecnie na szybko zastąpimy drób? Kotletem sojowym, jabłkiem, kaszą gryczaną a może ziemniakiem?

Kasza co raz droższa, ziemniak również, a po jabłku braknie papieru na półkach.

Opublikowano
1 minutę temu, Agrest napisał:

To że biedronka nie przyjęła nowych cenników nie oznacza że kupią kurczaka gdzie indziej.

Klient który nie kupił kurczaka w biedronce nie wybierze jako substytut krewetki czy paluszki krabowe tylko pójdzie do innego sklepu.

Brak odbioru przez tydzień/dwa to forma szantażu.

Czym obecnie na szybko zastąpimy drób? Kotletem sojowym, jabłkiem, kaszą gryczaną a może ziemniakiem?

Kasza co raz droższa, ziemniak również, a po jabłku braknie papieru na półkach.

Masz racje. Ale juz filet jest po 26-28 złotych w sklepach za kg. Wiec tyle będzie schodzić ile ludzie kupią.
a przy bardzo wysokich cenach na żywność ludzie bedą bardziej ją szanować a po drugie bedą jeść mniej mięsa/albo mniejsze porcje. 
kiedys mięso było dla osób które cieżko pracuja a reszta jadła jakieś zupy itp. I przy tych cenach za chwile tez tak bedzie.  

Zboże przytrzymasz pół roku, rok ale zwierza nie przytrzymasz tyle czasu, No moze bydlaka ale reszta???? Nie ma k**wa szans

Opublikowano

Tak, będę kupować mniej mięsa, ale zwiększą pewnie ilość zużywanego makaronu, mąki czy pieczywa do zup, choć tu też moda kulinarna się zmienia. Więc choć zapotrzebowanie na zboża może być mniejsze to i tak spadek konsumpcji może być mniejszy od spadku podaży. 

 

Opublikowano

@Agrest pisze o tym co mówił wczoraj kuzyn, firma ogolno Polska a nie jakiś herbatnik co ma kurnik czy dwa( niedaleko mnie maja 30) i mówił ze maja sporo mniej zamowien, a Ty mi na siłe próbujesz udowodnić że sie myle. 
poprostu przy wysokich cenach żywności ludzie bedą kupowac jej mniej. Tyle

  • Like 2
Opublikowano

Ile macie dniówkę na życie 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rynek zaakceptuję ceny pszenicy 2-2,5 tys. wątpię w to , 5 tys. za nawozy też nie przejdzie .

Zawirowania na rynku zbóż mają potrwać do żniw w 2024 roku , to i na nawozach będą nas doić .

 

 

 

 

 

1 godzinę temu, galan99 napisał:

Salitra będzie  5 tys .

Tak jak była pszenica po 800 zł a salitra po 1400 zł .

Teraz pszenica będzie od 2 do 2,5 tyś a salitra po 5 tyś .

 

 

 

Opublikowano
9 minut temu, Mariusz2903 napisał:

Rynek zaakceptuję ceny pszenicy 2-2,5 tys. wątpię w to , 5 tys. za nawozy też nie przejdzie .

Zawirowania na rynku zbóż mają potrwać do żniw w 2024 roku , to i na nawozach będą nas doić .

jak będzie trzeba to i po 3000 tyś kupią pszenice, jeszcze jest trochę bogatych państw które za żywność dadzą każdą cenę 

  • Haha 1
Opublikowano
hubertuss napisał:

W skutek wysokich cen pewne nawyki żywieniowe mogą ulec zmianie. Nie oznacza to, że ludzie przestaną jeść mięsa. Ale mogą zacząć szukać czegoś innego.

Np mięsa z probówki

  • Like 1
Opublikowano

Czy z próbówki nie wiadomo. Ojciec lubi galaretę. Byłą jakaś dobra po 17 zł kg. Mam chodziła specjalnie do jednego sklepu. Galareta podskoczyła do 30. Ojciec powiedział, że nie będzie jej już jadł.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Witajcie, poniżej zamieszczam listę 10 najpopularniejszych pytań dotyczących cen nawozów z jakimi sie spotykamy:
      Jakie będą ceny nawozów w 2025 roku?
      Ile będzie kosztować saletrzak w 2025 roku?
      Ile będzie kosztować mocznik w 2025 roku?
      Ile będzie kosztować saletra amonowa w 2025 roku?
      Jakie będą ceny nawozów wieloskładnikowych w 2025 roku?
      Ile będzie kosztować polifoska 4 w 2025 roku?
      Ile będzie kosztować polifoska 8 w 2025 roku?
      Ile będzie kosztować saletrosan w 2025 roku?
      Czy ceny nawozów pójdą w górę w 2025 roku?
      Co się będzie działo z cenami nawozów w 2025 roku?
      Zapraszam do wymiany opinii na temat cen nawozów, podawajcie proszę konkretne ceny nawozów u swoich dostawców, w poszczególnych powiatach. Informujcie czy cena dotyczy sprzedaży detalicznej czy są to ceny za dostawy całosamochodowe.
      Przykładowo niech to będą wpisy tego typu: powiat świdnicki, saletra Zaksan 33.5 - cena 1300zł netto - zakup całosamochodowy.
      Przy dyskusjach unikajmy poróżnień, wyzwisk, czy wycieczek politycznych. Rozmawiajmy merytorycznie, szanując rozmówcę i jego punkt widzenia.
    • Przez AgroMinerał
      Zainteresowanych proszę o kontakt pod numerem telefonu 577177974. Możliwy dowóz na terenie całej Polski. Produkt, suchy idealnie nadający się jako nawóz naturalny pod wszystkie rodzaje upraw.
       Chętnych zapraszam do kontaktu.
       Pozdrawiam 
      AB
    • Przez chabo
      Witam czy RSM 32 trzeba rozcieńczać wodą przed aplikacją w zbożach ?
    • Przez Bartek933
      Ceny nawozów utrzymują się nadal na bardzo wysokim poziomie. Cena i dostępność nawozu sprawia trudności z zaplanowaniem zakupów. Ciężko przewidzieć czy ceny będą spadać czy nieoczekiwanie będziemy obserwować ich wzrost
       
      Jak myślicie? czy ceny będą spadać? jaki nawóz najlepiej kupić? 
      Proszę o podawanie cen, miejsca zakupu i wolumenu ton dla której sprzedający zaoferował tą cenę 
      Temat jest kontynuacją: 
       
    • Przez Bartek933
      Szereg czynników w ostatnim roku wywindował ceny nawozów do niespotykanego poziomu. Każdy z nas jest dotknięty wysoką ceną nawozów jako jednego z podstawowych składników produkcji rolniczej. Końcówka ubiegłego roku przyniosła mały spadek w cennikach sprzedawców nawozów. 
      Jak myślicie? czy ceny będą spadać? jaki nawóz najlepiej kupić? 
      Proszę o podawanie cen, miejsca zakupu i wolumenu ton dla której sprzedający zaoferował tą cenę 
      Temat jest kontynuacją: 
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v