Skocz do zawartości

Ochrona i nawożenie pszenicy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

500 kg N to minimum na lepszy plon .

 Wegetacja może ruszyć już w lutym i brak Azotu odbije się na plonie jak pszenica zrobi się jasno zielona .

Edytowane przez galan99
Opublikowano (edytowane)

Żebyś roślin nie połamał za mocno😂 ja dałem 130 czystego N w pszenicy i na 4-5klasie  7 ton namłóciłem , ale ziemia co 2-3 lata obornik do tego ph6.5 i zawartości wysokie.

Edytowane przez przemek28_28
  • Thanks 1
Opublikowano
22 minuty temu, galan99 napisał:

Każdy jeden z doradców powie że na 1 ha pszenicy 700 kg N .

700kg azotu? Bo tak napisałeś ze N a to jest koło 2 ton saletry😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂

Opublikowano
50 minut temu, galan99 napisał:

500 kg N to minimum na lepszy plon .

 Wegetacja może ruszyć już w lutym i brak Azotu odbije się na plonie jak pszenica zrobi się jasno zielona .

Mam na wsi takich co pierwszy azot dają pod koniec kwietnia bo twierdzą że wcześniej nic nie daje i pszenica nie potrzebuje. Ale za to NPK  sieją pogłównie w marcu zamiast jesienia. A jak w rzepak wjeżdzam pod koniec lutego to mówią że mnie pojeb...

Opublikowano

czyli sami widzicie że Polska jest różnorodna i trzeba wyciągać wnioski z własnych doświadczeń a nie kopiowac z forum, jakiegoś xxx który mieszka 400km od nas. Zrozumcie że forum jest po to żeby wymieniać się doświadczeniem i wyciągać wnioski bo jeden będzie sial 250szt/m2 i mu si3 sprawdzi a inny 400szt i też będzie zadowolony jeden na yt będzie się chwalil 10t euforii a 500km dalej euforia da 5t.

  • Root Admin
Opublikowano

kurcze pieczone, bo inaczej już nie mogę.

Sieje kilka odmian pszenicy co roku.

w poprzednim roku siałem 5 odmian pszenicy,  które w optymalnym terminie miały zalecenia od 280 do 400 roślin na m2 i co mialem wszystkie siac 250? albo wszystkie 400?

Każda jeszcze miała inne mtz i inne zk, tak więc wychodziło bardzo różnie. Teraz juz mam 3 odmiany i kolejne jadą tak więc co odmiana będzie inne ustawienie siewnika

Opublikowano

do kogo te odzywki gałgany? ;)

Policzyliście pewnie tylko czysty azot z nawozów sztucznych bo naturalnych żaden z was nie widział na oczy już dość dawno, a poplonów nie siejecie pewnie również. Ja też na wsi mam takich co wszystko robią wedle zaleceń agronomów tj. 50 zabiegów i po 200kg czystego azotu ze sztucznych a zbierają po 6 ton max, więc moje 4 przy 100kg mineralnych jest nadzwyczajne znaczy się, ale wg. Was jest fatalnie. Azoksy i inne tanie działają wystarczająco z tego co widać. Nie potrzebuję środków których koszt przewyższy nadwyżkę plonu bo to sensu nie ma przy 4 a nawet 6 tonach. Dopiero wasze rekordowe 8 i 10 ton pozwalają na zabawę z takimi środkami. Poza tym nic nie idzie ode mnie do pośredników coby tłumaczyło zabieganie o parametry, a jakim cudem większość poza zanieczyszczeniem łapie parametry to jeden pies wie.

1 godzinę temu, lukasz222 napisał:

Ile nocy już nie spałeś?

a Jaśnie Wielmożny, Oświecony waćpan?

Opublikowano
1 godzinę temu, WiesiekTraktorzysta napisał:

Saletrzak na strzelanie w źdźbło a saletra przed kłoszeniem, fungicyd to z reguły 2 substancje z azoksysystrobiną, prochlorazem, tebu zależnie co jest na magazynie na T1/T2 (najlepiej działała azoxy jednak z obserwacji), skracanie to raz 0,2 moddus (średnio, bo czasem są dwie po 0,15), tegorocznie dałem nawet 0,4 przez pomyłkę (efektu większego brak w stosunku do skracania ekonomicznego). Choć to też nie jest tak że tego nie można zmienić dość radykalnie, ale wiadomo niektórym trudno tłumaczyć już żę  np teraz sieje się na szt/m a nie kg. Saletrzak w pierwszej dawce stosowany był chyba zawsze z tego co pamiętam,głównie przez brak czasu na jeżdżenie po polach z kolejnymi dawkami saletry. Saletra została wprowadzona u mnie niedawno, ale myślę nad zmianą w tym roku.

Na 4 klasie to z pierwszym azotem się wyjeżdża się od razu 1 marca, o ile warunki na to pozwalają. W zależności od stopnia rozkrzewienia plantacji, dajesz w granicach 65-85 N. potem na strzelanie w źdźbło 85 N i jak zależy Ci na białku to 100 kg saletry na kłos, o ile nie zapowiada się susza. Musisz wybierać też odmiany, które bardzo dobrze się krzewią i co najważniejsze, utrzymują te pędy dłużej niż inne odmiany w warunkach stresu. Ważna jest też odporność na wyleganie. Niestety, ale na IV klasie trzeba ostrożnie z regulatorami wzrostu. Od siebie mogę polecić Bosporusa, u mnie na IV klasie najlepiej sobie poradził z pszenic. Co do ochrony grzybowej, przy T1 pilnujesz podstawy źdźbła, 1 litr prochlorazu to minimum, ja jednak bardziej polecałbym protiokonazol ze względu na szerokie spektrum działania. Na T2 coś ze średniej półki np. 1 litr Priaxora.

  • Thanks 1
Opublikowano
3 godziny temu, JanKrzysztof napisał:

To nawożenie azotem to na 5 tonowy rzepak, a nie na pszenicę 8 ton. Jak będziesz chciał zbierać 10 ton pszenicy to będziesz 300 kg N sypał?

Po co mnie wysmiales skoro sam teraz napisales ostroznie z regulatorami, dawki 65_85 potem 85 i 100 saletey na klos

Podobnie jak ja zaproponowalem 250 kg saletey, potem 300 i na klos 100_150

Raptem 50_100 kg saletrt wiecej zaproponowalem i to jest na 5 tonowy rzepak a twoje zalecenia juz nie?

Opublikowano

Diabeł tkwi w szczegółach. Ty każesz walić 250 kg saletry niezależnie od warunków na 1 dawkę, a trzeba ją ograniczyć przynajmniej o 50 kg jak pszenica dobrze dokrzewiona. Różnica 50 kg saletry przy dawce na kłos to też sporo na IV klasie. Generalnie jak pole często widzi obornik bądź pszenica rośnie po dobrych przedplonach typu rzepak, okopowe czy strączkowe, to lepiej w ogóle sobie ją darować, bo spadek plonu i jakości ziarna przy spaleniu łanu azotem potrafi być bolesny. Chyba aż takim laikiem nie jestem, średnia plonu z suchych lat 2018-19  5,9 tony, klasa ziemi IIIb-V, totalna mozaika, lokalizacja wlkp. Susza stwierdzona przez IUNG  we wszystkich uprawach, nawet w burakach.

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

 

1 godzinę temu, lukasz222 napisał:

Nawet gdyby szło więcej to niewiele pomoże, jeśli ją głodzi na starcie wiosennej wegetacji. Potem zdziwienie, że przy rzadszym siewie chwasty biorą górę i że się takowy nie sprawdza.

 

1 godzinę temu, galan99 napisał:

500 kg N to minimum na lepszy plon .

 Wegetacja może ruszyć już w lutym i brak Azotu odbije się na plonie jak pszenica zrobi się jasno zielona .

 

1 godzinę temu, lukasz222 napisał:

Ja bym dał 1000kg N, jak się bawić to się bawić

 

1 godzinę temu, jahooo napisał:

na 1m2

 

1 godzinę temu, marluk napisał:

Ja mam zamiar sypnąć tak żeby nie było widać gleby tylko zakryte jak po śniegu :)

 

1 godzinę temu, galan99 napisał:

Każdy jeden z doradców powie że na 1 ha pszenicy 700 kg N .

 

1 godzinę temu, lukasz222 napisał:

Ile nocy już nie spałeś?

 

1 godzinę temu, przemek28_28 napisał:

700kg azotu? Bo tak napisałeś ze N a to jest koło 2 ton saletry😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂

 

1 godzinę temu, cackiD napisał:

Mam na wsi takich co pierwszy azot dają pod koniec kwietnia bo twierdzą że wcześniej nic nie daje i pszenica nie potrzebuje. Ale za to NPK  sieją pogłównie w marcu zamiast jesienia. A jak w rzepak wjeżdzam pod koniec lutego to mówią że mnie pojeb...

 

25 minut temu, lukasz222 napisał:

Twoja kiepska zaczepka ma jakiś wyższy cel?

może gdybyście głupot nie gadali i nie prostowali na siłę na Wasze durne koncepcje o tonie azotu lub sałacie w Niemczech (zresztą w Polsce tak samo prowadzą hodowlę dla marketów) to i zaczepki by nie było... 

Dobrze wiem dlaczego mam to 4 licząc tylko wysypane mineralne a nie 8 czy 12 ton jak niektórzy. Tylko nijak nie wiem dlaczego sypiąc blisko 170 kilo czystego składnika (ze wszystkich źródeł, a nie tylko granulek) zawsze wychodzi podobnie mimo ph 5,5-6 i dużych zasobności w inne składniki... i mimo różnych odmian, różnego siewu , zaprawiania bądź nie nasion, stosowania fungi i robala. Sypania azotu w lutym, marcu lub kwietniu. Bez stosowania tego miałem to samo w plonie tyle że parametry były gorsze. Na 4/5 klasie jest 4, ale już takie samo prowadzenie na III daje 5-5,5 (czyli w teorii max z nawożenia azotem jakie jest stosowane obecnie u mnie). Racja że sypiąc tonę N/ha na 6 klasie uzyskam nie 3 a 5 ton, ale i zysk zostanie w całości skonsumowany przez Canwil/Azoty lub jakąś ruską przybudówkę.

Edytowane przez WiesiekTraktorzysta
Opublikowano (edytowane)

Aha, czyli sądzisz, że traktujemy galana poważnie i odpowiedzi na jego mądrości też były poważne? Zweryfikuj ten pogląd.

Co robisz źle wg mnie to już napisałem - nie dajesz azotu na start wegetacji wiosennej. A wtedy potrzeba go najbardziej. Obornik nie ma tu zbyt wiele do rzeczy, bo musiałbyś go walić po 60 ton wzwyż, żeby zrezygnować z tej dawki startowej

Edytowane przez lukasz222
Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, WiesiekTraktorzysta napisał:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

może gdybyście głupot nie gadali i nie prostowali na siłę na Wasze durne koncepcje o tonie azotu lub sałacie w Niemczech (zresztą w Polsce tak samo prowadzą hodowlę dla marketów) to i zaczepki by nie było... 

Dobrze wiem dlaczego mam to 4 licząc tylko wysypane mineralne a nie 8 czy 12 ton jak niektórzy. Tylko nijak nie wiem dlaczego sypiąc blisko 170 kilo czystego składnika (ze wszystkich źródeł, a nie tylko granulek) zawsze wychodzi podobnie mimo ph 5,5-6 i dużych zasobności w inne składniki... i mimo różnych odmian, różnego siewu , zaprawiania bądź nie nasion, stosowania fungi i robala. Sypania azotu w lutym, marcu lub kwietniu. Bez stosowania tego miałem to samo w plonie tyle że parametry były gorsze. Na 4/5 klasie jest 4, ale już takie samo prowadzenie na III daje 5-5,5 (czyli w teorii max z nawożenia azotem jakie jest stosowane obecnie u mnie). Racja że sypiąc tonę N/ha na 6 klasie uzyskam nie 3 a 5 ton, ale i zysk zostanie w całości skonsumowany przez Canwil/Azoty lub jakąś ruską przybudówkę.

Nigdy nie rezygnuje się z dawki startowej azotu wiosną. Można okroić dawkę do 150 kg saletry, ale żaden szanujący się hodowca chcący osiągać wysokie plony nie rezygnuje z podania azotu po zimie. Fungicydy też stosujesz kiepskie, a to w połączeniu z monokulturą zbożową sukcesu nie da.

Edytowane przez JanKrzysztof
  • Root Admin
Opublikowano
WiesiekTraktorzysta napisał:

 

1 godzinę temu, lukasz222 napisał:

Nawet gdyby szło więcej to niewiele pomoże, jeśli ją głodzi na starcie wiosennej wegetacji. Potem zdziwienie, że przy rzadszym siewie chwasty biorą górę i że się takowy nie sprawdza.

 

1 godzinę temu, galan99 napisał:

500 kg N to minimum na lepszy plon .

 Wegetacja może ruszyć już w lutym i brak Azotu odbije się na plonie jak pszenica zrobi się jasno zielona .

 

1 godzinę temu, lukasz222 napisał:

Ja bym dał 1000kg N, jak się bawić to się bawić

 

1 godzinę temu, jahooo napisał:

na 1m2

 

1 godzinę temu, marluk napisał:

Ja mam zamiar sypnąć tak żeby nie było widać gleby tylko zakryte jak po śniegu :)

 

1 godzinę temu, galan99 napisał:

Każdy jeden z doradców powie że na 1 ha pszenicy 700 kg N .

 

1 godzinę temu, lukasz222 napisał:

Ile nocy już nie spałeś?

 

1 godzinę temu, przemek28_28 napisał:

700kg azotu? Bo tak napisałeś ze N a to jest koło 2 ton saletry😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂

 

1 godzinę temu, cackiD napisał:

Mam na wsi takich co pierwszy azot dają pod koniec kwietnia bo twierdzą że wcześniej nic nie daje i pszenica nie potrzebuje. Ale za to NPK  sieją pogłównie w marcu zamiast jesienia. A jak w rzepak wjeżdzam pod koniec lutego to mówią że mnie pojeb...

 

25 minut temu, lukasz222 napisał:

Twoja kiepska zaczepka ma jakiś wyższy cel?

może gdybyście głupot nie gadali i nie prostowali na siłę na Wasze durne koncepcje o tonie azotu lub sałacie w Niemczech (zresztą w Polsce tak samo prowadzą hodowlę dla marketów) to i zaczepki by nie było... 

Dobrze wiem dlaczego mam to 4 licząc tylko wysypane mineralne a nie 8 czy 12 ton jak niektórzy. Tylko nijak nie wiem dlaczego sypiąc blisko 170 kilo czystego składnika (ze wszystkich źródeł, a nie tylko granulek) zawsze wychodzi podobnie mimo ph 5,5-6 i dużych zasobności w inne składniki... i mimo różnych odmian, różnego siewu , zaprawiania bądź nie nasion, stosowania fungi i robala. Sypania azotu w lutym, marcu lub kwietniu. Bez stosowania tego miałem to samo w plonie tyle że parametry były gorsze. Na 4/5 klasie jest 4, ale już takie samo prowadzenie na III daje 5-5,5 (czyli w teorii max z nawożenia azotem jakie jest stosowane obecnie u mnie). Racja że sypiąc tonę N/ha na 6 klasie uzyskam nie 3 a 5 ton, ale i zysk zostanie w całości skonsumowany przez Canwil/Azoty lub jakąś ruską przybudówkę.

jak na 3klasie osiągasz 5.5 tony to coś jest nie tak z twoją agrotechnika

Opublikowano (edytowane)
24 minuty temu, lukasz222 napisał:

Aha, czyli sądzisz, że traktujemy galana poważnie i odpowiedzi na jego mądrości też były poważne? Zweryfikuj ten pogląd.

Co robisz źle wg mnie to już napisałem - nie dajesz azotu na start wegetacji wiosennej. A wtedy potrzeba go najbardziej. Obornik nie ma tu zbyt wiele do rzeczy, bo musiałbyś go walić po 60 ton wzwyż

napisałem luty, sprawdziłem na jednym z pól w tym roku i kompletnie nic to nie dało, z tym że susza była w lutym i rozpuściło się dopiero na początku marca... w tym dam w styczniu bo jednak luty to jeszcze za późno.... jakbym nie próbował różnych wariacji z terminami już wcześniej to bym głupot Waszym zdaniem nie pisał na forum.

11 minut temu, yacenty napisał:

jak na 3klasie osiągasz 5.5 tony to coś jest nie tak z twoją agrotechnika

ze 170 kilo N łącznie z azotem na jesieni wychodzi mi 5,6-5,8t/ha. Z powietrza mam ten azot wyłapać na wyższy plon? A może licząc zapas w glebie na tą tonę czy półtorej mam ją z tego zapasu ograbić i kwiczeć w następnym roku że mam 3 tony a nie 4. Może być też że następuja erozja (to już na serio) i azot jakimś sposobem zbyt szybko ucieka. Co na pewno to monokultura nie pomaga, z tym że nie mogę raczej jej przerywać jak bym chciał na całym areale.

EDIT: IIIb oczywiście

Edytowane przez WiesiekTraktorzysta
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Alio
      Witam.
      Zakładam nowy temat bo ma duży problem z uprawą pszenicy i od lat nie mogę sobie z nim poradzić.
      Ten problem to gęstość ziarna.
      Uprawa w zasadzie wg ksiązki. Płodozmian tak ustawiony, że nie mam pszenicy po zbożu tylko wyłącznie po buraku lub rzepaku. Nawożenie w przybliżeniu K-150 P-110.
      Ph wyregulowane. Wapnowanie regularnie co 4 lata w odpowiedniej ilości .
      Pełna ochrona: dobra zaprawa, T1,T2,T3, żadnych problemów z  chwastami.
      Antywylegacz zwykle w 2 dawkach w odpowiednim momencie
      Siew 100-115 kg/ha, materiał siewny regularnie zmieniany lub odświeżany.
      Nawożenie azotem może zbyt ambitne, bo 2x100 kgN w formie RSM i "na kłos" 25-35 kg N w saletrze.
      Gleby w większości od 3b do 4a.
      Plon w miarę stabilny od lat 8-9,5t/ha
      I od lat stały problem: Bardzo wysokie białko 14-15,5, gluten nawer do 33 ale za to zupełny brak gęstości. Zwykle 71-74 sukcesem jest 76.
      Tydzień temu wysłałem pierwsze auto na młyn i białko 15.1 gluten 32,6 a gęstość 71.6. Cena zamiast 770 netto ledwo 700 netto. Gdy odjąłem transport wyszło taniej jak paszowa z podwórka.
      Gdzie popełniam błąd, że mam tak niską gęstość?
      Pytałem wielu osób i nikt nie był i w stanie doradzić.
    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v