Skocz do zawartości

Znalezione na allegro i nie tylko - 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 godzinę temu, turion23 napisał:

Ja to pamietam jak ojciec po c-330m bez kabiny pojechał do Warszawy w 1991 roku w połowie grudnia i wracał nim ponad 200km bo myślał ze taniej będzie.To były czasy.

To może razem z moim ojcem odbieral, nasz też z tego okresu

1 godzinę temu, Baks00 napisał:

Ciezko wstawic w normalnej dziedzinie-szkoda 30zl

Ale coz sam sobie ogranicza rynek.

 

Zgłaszać takich dziadów, nie żałować się nawet trochę

  • Like 1
Opublikowano
49 minut temu, bratrolnika napisał:

 

Zgłaszać takich dziadów, nie żałować się nawet trochę

Mnie to wkur...bo szukasz konkretnej rzeczy a pod linkiem co innego wyskakuje(szukalem krowy a ze 2 razy plugi natrafilem)

Ja tego nie rozumiem bo niby ominie oplate ale zeby cel osiagnoc musi miec farta....

  • Like 1
Opublikowano
4 godziny temu, soltys48 napisał:

cały czas Pisałeś,ze za duzo wajch....

Tak mu sie przyjrzałem to w nim więcej wajchów niż w większości germańskich

To tylko tak wymyśliłem dla was, żeby ciekawiej było 😋 @szymon09875już to wyjaśniłem 

Opublikowano
1 godzinę temu, bratrolnika napisał:

To może razem z moim ojcem odbieral, nasz też z tego okresu

 

Bardzo możliwe że razem przez stolicę jechali.U mnie 21 grudnia odbieral a 23 dopiero byl w domu.

Opublikowano
3 godziny temu, turion23 napisał:

Ja to pamietam jak ojciec po c-330m bez kabiny pojechał do Warszawy w 1991 roku w połowie grudnia i wracał nim ponad 200km bo myślał ze taniej będzie.To były czasy.

To i mój ojciec mi opowiadał jak z bratem pojechali po Wladymirca i brat wracał nim na kołach około 100km. A niedługo później jakieś 70km jechali w jedną stronę po rozrzutnik zamówiony u jakiegoś rzemieślnika i to było w latach 80. Rozrzutnik ja odkupiłem za nieduże pieniądze i służy do dzisiaj w pełni sprawny tylko burty ma do wymiany przerdzewiałe. 

Kiedyś jednak inne czasy były, nie było lawet i ruch był na drogach o wiele mniejszy niż teraz, teraz jak miałby jechać tą samą trasą to musiałby co 200 metrów zjeżdżać żeby puszczać samochody bo zaraz by korek był na kilka kilometrów. Ale mimo to, że chciało się niegdyś ludziom jezdzic w takie trasy traktorem głośnym i niewygodnym i bardzo powolnym to nadal nie mogę się temu nadziwić. Dla mnie 20 kilometrów to już bardzo daleko jechać traktorem, a najdalej w jedną stronę jechałem 50km ale to już valtrą z szybką skrzynią a i tak podróż była męcząca. 

Opublikowano (edytowane)
14 godzin temu, pawel885 napisał:

To z oszczędności czy nie było czym? U nas był dziadek co miał siewnik konny i siał usługowo . Nie wiem co miał tam przerobionego ale siał jako tako 

To u nas ojciec buraki poznaniakiem siał.

15 godzin temu, jahooo napisał:

 

ja jeszcze pamiętam jak się buraki sadziło ręcznie (cukrowe), to jest hardcor

 

Sadzić to nie wiem, ale pielenie. Jak to sołtys napisał 👇

12 godzin temu, soltys48 napisał:

 

Buraki i ich pielenie , do dzis jak sobie przypomnę to mnie trzęsie

a jagody?

 

Taki pielnik pchany mieliśmy, to międzyrzędzia się nim robiło, a reszta motyczka. No i rozrywanie ich. W sumie to nie pamiętam ile ich ojciec siał, coś chyba poniżej hektara.

12 godzin temu, bratrolnika napisał:

Nigdy nie zbieralem

A co Wy lasów nie macie? Za dzieciaka to zawsze grzyby i jagody. Jagód jak się człowiek namęczył żeby nazbierać, to aż żal było jeść je:)

W robocie mieliśmy taka dziewczynę, coś pod 30tke. Idziemy lasem i grzyb na środku ścieżki. Mówię do niej, że jak chce jej się nosić, to niech zbiera. Ona, że nie, bo nigdy nie zbierała. Że rodzice jakoś nigdy jej nie zabierali jak jeździli na grzyby. No ok poszliśmy dalej. Po jakimś czasie rozmawiam ze znajomym z roboty i mówił, że ostatnio miał z nią i trafił na wysyp grzybów, że dwie reklamówki nadalmrl w jednym miejscu, a ona jedna. Mówię mu, że mi powiedziała, że nigdy nie zbierała, a on że w sumie nie pilnował jej i nie patrzył co zbiera, ale ze cala reklamówkę miała i do domu powiozla 🤨

Innym razem coś musieliśmy zagrabić i mówię jej, że ja w jednym miejscu, ona w drugim i tak na zmianę. Ona że ok. Potem grabi, grabi i do mnie z tekstem, że pierwszy raz w życiu coś grabi 😂

8 godzin temu, mf362 napisał:

Od nas ze wsi prowadzili z pod niemieckiej granicy to będzie blisko 400km to byly czasy

Wujek w latach 90tych bizona na kołach z Poznania prowadził. Nie pytałem ile czasu im trasa zajęła

Edytowane przez daron64
Opublikowano

No właśnie. Ja nie widzę problemu. Latałem kiedyś na łąkę po 20km. Godzina jazdy w jedną stronę 5211. A tymi nowszymi 40min. Fajnie było, przygody były. I co najlepsze siano tam robiłem nie sianokiszonka. Co dzień przewracać i potem zgrabić. I bele robić a jak podmoklo było to luz się wiozło. 

Jak robiłem poddasze na mieszkalne to przyczepa pod traktor i do Leroy Merlin prawie 40km bo tani materiał i na przyczepie były z 3 tys oszczędności.

Opublikowano (edytowane)

Jak 3p kupiliśmy to prawie 70km nim wracałem na kołach. Ale to była szybka akcja, w ogłoszeniu stał pół godziny i już po niego jechaliśmy. Bańka on w bagażnik i pojechali. Władimircem po słomę 40km w jedną strone jeździłem 

Edytowane przez gregor1284
Opublikowano
1 godzinę temu, daron64 napisał:

 

👇

W robocie mieliśmy taka dziewczynę, coś pod 30tke. Idziemy lasem i grzyb na środku ścieżki. Mówię do niej, że jak chce jej się nosić, to niech zbiera. Ona, że nie, bo nigdy nie zbierała. Że rodzice jakoś nigdy jej nie zabierali jak jeździli na grzyby. No ok poszliśmy dalej. Po jakimś czasie rozmawiam ze znajomym z roboty i mówił, że ostatnio miał z nią i trafił na wysyp grzybów, że dwie reklamówki nadalmrl w jednym miejscu, a ona jedna. Mówię mu, że mi powiedziała, że nigdy nie zbierała, a on że w sumie nie pilnował jej i nie patrzył co zbiera, ale ze cala reklamówkę miała i do domu powiozla 🤨

Innym razem coś musieliśmy zagrabić i mówię jej, że ja w jednym miejscu, ona w drugim i tak na zmianę. Ona że ok. Potem grabi, grabi i do mnie z tekstem, że pierwszy raz w życiu coś grabi 😂

Fajna ta ROBOTA jak chciałeś żeby Ci dziewucha GRZYBY ZBIERAŁA

Opublikowano
1 godzinę temu, Marecki2922 napisał:

A propos jazdy ciągnikiem na dalekie trasy , , wiecie że nie ma problemu w jeden dzień roboczy przejechać ciągnikiem 100km np. w orce 

 

W jedna dobe na trasie 620 km tez sie da :D

Opublikowano
7 godzin temu, KlimekPL napisał:

To i mój ojciec mi opowiadał jak z bratem pojechali po Wladymirca i brat wracał nim na kołach około 100km. A niedługo później jakieś 70km jechali w jedną stronę po rozrzutnik zamówiony u jakiegoś rzemieślnika i to było w latach 80. Rozrzutnik ja odkupiłem za nieduże pieniądze i służy do dzisiaj w pełni sprawny tylko burty ma do wymiany przerdzewiałe. 

Kiedyś jednak inne czasy były, nie było lawet i ruch był na drogach o wiele mniejszy niż teraz, teraz jak miałby jechać tą samą trasą to musiałby co 200 metrów zjeżdżać żeby puszczać samochody bo zaraz by korek był na kilka kilometrów. Ale mimo to, że chciało się niegdyś ludziom jezdzic w takie trasy traktorem głośnym i niewygodnym i bardzo powolnym to nadal nie mogę się temu nadziwić. Dla mnie 20 kilometrów to już bardzo daleko jechać traktorem, a najdalej w jedną stronę jechałem 50km ale to już valtrą z szybką skrzynią a i tak podróż była męcząca. 

To Ty bardzo delikatny jesteś. 

3p jeździłem z 10 lat temu po prasę rolującą 80 km w jedną stronę

Opublikowano
8 godzin temu, turion23 napisał:

Bardzo możliwe że razem przez stolicę jechali.U mnie 21 grudnia odbieral a 23 dopiero byl w domu.

Raczej nie, Ursus to od naszej strony, 3km dalej Warszawa się kończy

7 godzin temu, KlimekPL napisał:

 Rozrzutnik ja odkupiłem za nieduże pieniądze i służy do dzisiaj w pełni sprawny tylko burty ma do wymiany przerdzewiałe. 

Od własnego ojca musiałeś rozrzutnik odkupywać??? To tak jak z tym żydem co na łożu śmierci synowi zegarek na pamiątkę sprzedał

1 godzinę temu, daron64 napisał:

 

A co Wy lasów nie macie? Za dzieciaka to zawsze grzyby i jagody. Jagód jak się człowiek namęczył żeby nazbierać, to aż żal było  

 😂

 

Czasu nie było, wiecznie fasola, pomidory ziemniaki,no i bydło

11 minut temu, sladan napisał:

To Ty bardzo delikatny jesteś. 

3p jeździłem z 10 lat temu po prasę rolującą 80 km w jedną stronę

Tutaj to trzeba byłoby @wisera wezwać, on z tego co opowiadał to najdalej 3p po prasę był🤣

Opublikowano
16 minut temu, Sylwekx25 napisał:

I spał na workach ze słomą za siedzeniem w 60😎

A kabinę choć miała? W puszczę to na workach na pewno nie bo tam jeden się mieści. ☺

Opublikowano

W mojej okolicy z SKR jak budowali nową halę w Ursusie dostali nakaz pomocy przy budowie. Codziennie jeździli ok 100 km   60 z przyczepą i wracali pełną części. Opony wymieniali na stare i wracali na nowych. Sąsiad ma jeszcze od nich nowy alternator od 255.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez magik503
      Hej
      Chciałbym poznać waszą opinie na temat tego samochodu: http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/showDetails.html?id=152997173
      Potrzebuję kupić jakiś samochód do jeżdżenia na uczelnie , mam troszkę daleko o pociągi nie jeżdżą już tak jaki kiedyś..
      Jakie są wasze opinie na temat tego Opla?
    • Przez Marcin821010
      Witam wszystkich,
      Mam pytanie gdzie w przyczepie Autosan D50 z 1990 r.  znajduje się tabliczka znamionowa i numery ramy
    • Przez Gremorg
      Witam, mam pytanie dotyczące obsługi, a konkretnie do czego służą te 3 przyciski w ładowarce Manitou MT 1740 SLT.
      Nie mam do niej instrukcji obsługi, a podczas pracy ciężko zaobserwować aby coś znacznie się zmieniało.
      Dzięki za pomoc i pozdrawiam !


    • Przez Paweł8484
      Witam, Mam problem z ładowarką teleskopową manitou mt1135 rozrusznik kręci ale maszyna nie chce odpalić tak jak by była jakaś blokada. Wyświetla się czerwony trójkąt z wykrzyknikiem. Może ktoś coś wie coś na ten temat

    • Przez Filip98
      Witam serdecznie,  poszukuje kompletną kabinę do kramera 612slx,  czy wiecie może gdzie udało by mi się kupić? Pozdrawiam serdecznie 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v