Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, mam poważny problem. Od początku roku 2018 padły mi 3 krowy, ostatnia w Wigilię. Wszystkie były w drugiej lub trzeciej laktacji, nie chorowały. Padnięcie następowało w 2 lub 3 miesiącu po wycieleniu, gdy była najbardziej wydajna. Zaznaczam, że  jestem pod oceną i wyniki tych padniętych sztuk były dobre. Około godzinę po padnięciu u każdej krowy poleciała krew z nosa i odbytu. Nie mam paszowozu, rodzaje paszy, którą podaję to: sianokiszonka, kiszonka z kukurydzy (odrzucam ewentualne popsute kawałki), kukurydza mielona, drożdże, karoten, preparat na toksyny z Dehaus, pełnoporcjówka 32 i swoja osypka z owsa i pszenżyta 1.5kg na sztukę (osypka jest mielona na 3 grubość) . Lekarz weterynarii sądzi, że przyczyna jest w za drobno mielonej swojej osypce, po której robią się wrzody na żołądku, które pękają w momencie szczytu wydajności krowy. Może ktoś miał takie przypadki lub słyszał od innych hodowców. Pozdrawiam .

Opublikowano
nie mam krów, ale spytam robiliście sekcje aby sprawdzić czy faktycznie są wrzody? dajesz coś na uzupełnienie slozowki w żołądku?
Opublikowano

Krowy chorowały przynajmniej jakis czas czy tak od razu zdrowa i za godzine sztywna?

Mi w ciagu kilku lat 2 szt tak padło ale to raz na jakies 3 lata prawdopodobnie serce nie wytrzymało ale nie dochodziłem dlaczego.

U znajomego padło kilka sztuk okazało się ze przez prawie nową sieczkarnie przeszedł jakiś aluminiowy element z hederu i w kukurydzy byly opiłki metalu

Opublikowano

Nie, nie robiłem sekcji, przy dwóch pierwszych przypadkach chciałem, ale lekarze nie chcieli zrobić, a ostatnio nie, bo były święta i nawet nie wspominałem. Krowy były zdrowe, wszystkie zgony były nagłe, w przeciągu mniej więcej pół godziny byłem w oborze i wszystko było w porządku, za pół godziny już leżały martwe. Wszystkie krowy padały około 5 tyg po wycieleniu. Wszystkim podałem również bolusy około 5-6 tyg przed wycieleniem.

Opublikowano
3 minuty temu, Darik4 napisał:

Nie, nie robiłem sekcji, przy dwóch pierwszych przypadkach chciałem, ale lekarze nie chcieli zrobić, a ostatnio nie, bo były święta i nawet nie wspominałem. Krowy były zdrowe, wszystkie zgony były nagłe, w przeciągu mniej więcej pół godziny byłem w oborze i wszystko było w porządku, za pół godziny już leżały martwe. Wszystkie krowy padały około 5 tyg po wycieleniu. Wszystkim podałem również bolusy około 5-6 tyg przed wycieleniem.

Coś jest na rzeczy skoro krowy żyły jak ostatnio byłeś w oborze a za pół godziny już trupem leżały bo u mnie ostatnie padnięcie miało identyczny przebieg. 

Opublikowano

Za drobno zmielone ziarno? Szkoły są różne - jedni robią granulat, inni bardzo drobno aby krowa nie mogła segregować itd (mowa o pełnoporcjówkach czołowych producentów).  Albo serducho nie wytrzymało obciążenia, albo jakiś zator. Jedynie sekcja może coś podpowiedzieć. U znajomego ostatnio krowa kilka tyg po porodzie, dawała 45-50l/dobę położyła się i nie wstała. Sprzedał jeszcze żywą, ale organizm nie wytrzymał obciążenia i pewnie czegoś zabrakło w dawce.

Opublikowano

Tak jak pisałem sytuacja identyczna krowa 3 miesiace po wycieleniu parametry w normie bo też stado pod oceną. 

Opublikowano (edytowane)

U znajomego jak po tym jak nagle padło kilka sztuk okazało się że w zbieranej trawie były zdechłe kury... jad kiełbasiany czy coś takiego się z tej padliny może wytwarzać co jest trujące. Nie wiem czy jego krowy krwawiły

Zboże bąkiem do tej pory śrutuje kupa osób i nic nikomu się nie dzieje co nie zmienia faktu, że to lipny sposób przygotowywania ziarna

Edytowane przez lukbold
Opublikowano

Kolego ,a po padnięciu krowy były wzdęte ? Miałem podobny przypadek z jałówką półroczną . Z rana zjadła normalnie i po 3 godzinach leżała martwa na brzuchu  . Też poszła krew . Weterynarz uznał skręt jelit i przerwanie przepony  .Stąd nagła śmierć

Opublikowano
6 godzin temu, lukbold napisał:

U znajomego jak po tym jak nagle padło kilka sztuk okazało się że w zbieranej trawie były zdechłe kury... jad kiełbasiany czy coś takiego się z tej padliny może wytwarzać co jest trujące. Nie wiem czy jego krowy krwawiły

Zboże bąkiem do tej pory śrutuje kupa osób i nic nikomu się nie dzieje co nie zmienia faktu, że to lipny sposób przygotowywania ziarna

kolego znam przypadek ze pies wpadł w sieczkarnie i znalazł sie na przyczepie z sieczką aż sie czerwono na przyczepie zrobiło ale cała przyczepa została wywalona na pole 

Opublikowano

Ciało obce bym raczej wykluczal przerabialem temat (wszystkie krowy i jalowki powyżej 150 kg mam na magnesach) to od pierwszych objawów do upadku ok 7 dni objawy jak przy ketozie/trawiencu tyle ze choć krowa nie je wyglada na najedzona wręcz lekko wzdętą bardziej może tak jak wyżej koledzy pisali jad kiełbasiany lub poprostu serce mi w tym roku w upały też padła 2 tyg po wycieleniu i to akurat przy niedzieli samochód sprzątałem i ryk przerazliwy taki usyszalem biegiem do obory Ale już nie było ratunku 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez zaczad
      Witajcie
      Mam problem, kilka dni temu zaczęły się padnięcia krów. Rozpoczęło się od 3 sztuk które nie wstały z nocy. Weterynarz na wzmocnienie dał glukozę i wapno. Rano już  były martwe, a 5 kolejnych zaczęło toczyć ślinę z pyska( dosłownie leciała jak z kranu). Poszła znowu glukoza wapno nasercowe leki, Wieczorem 2 zeszło a kolejne 3 zaczęły toczyć ślinę  pyska. Powiatowy inspektorat pobrał próbki pasz treściwych, krew i wycinki narządów wewnętrznych. W międzyczasie padały kolejne z takimi samymi objawami. Karmię  już tylko sianem, którego praktycznie nie jedzą. Do tej pory padło łącznie 17 sztuk, bydła a 3 już nie wstają. Mało tego słabo wygląda reszta i chyba stado 40 sztuk stracę (całość) . Wyników jeszcze nie ma. Mo ze ktoś coś wie, bo  żadne leczenie nie pomaga (atropina, soda, drożdże) mają tak zbitą treść  że sondą nie daliśmy radę podać płynu by je nawodnić. Mocznika nie stosowałem w żywieniu
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v