Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
11 godzin temu, Tomaszbyk napisał:

Nie wiem co tu sie ostatnio dzieje na tym forum, ale człowiek normalnie zada konkretne pytanie i wiekszości to nie na temat odpowiedzi..

Jak to co. 

Konkurencja panie 😉 

 

4 godziny temu, GABBER85 napisał:

sąsiad wczora z wieczora oprychał , a dziś kopie, 😆

Nie będzie musiał solić

Opublikowano (edytowane)

,@GABBER85

, @Daro20 Protiononazol robi robote w alternariozie, tak samo jak difekonazol, osobiscie uważam ze teraz przed upałami azoksystrobina juz jest za słaba sama na alternarioze. Najlepiej teraz na alternarioze dać difekonazol lub priotokonazol lub signum. Ja po rozmowie z kilkoma osobami i doradzcą teraz na T4 daje fluazym, cymoksanil i signum 0,25kg/ha. na T5 dam carial star, a pózniej zobacze bo lezy mi cabrio na półce. Napewno na końcowy zabieg dam sam Fluazym.

Edytowane przez Tomaszbyk
  • Thanks 1
Opublikowano

Pytanie do was z innej beczki bo na ziemniaku tego niemam a w  pomidorze już tak. Wywaliło mi po azoskrobinie takie coś. Dlaczego? Były dość ładne pojedyncze listki tak jakby alternarioza ale bez żółtego a tu 2 dni po opryskaniu takie gałgany. To jest przypalone czy zaraza czy coś innego?  

Screenshot_20240701_200140_Gallery.jpg

Opublikowano
1 godzinę temu, Tomaszbyk napisał:

Najlepiej teraz na alternarioze dać difekonazol lub priotokonazol lub signum. Ja po rozmowie z kilkoma osobami i doradzcą teraz na T4 daje fluazym, cymoksanil i signum

Ja wiem czy signum i zawarta w nim Piraklostrobina takie dobre na alternarioze, stosowane Cabrio Duo tam też jest Piraklostrobina i przepuszczało w max dawce. 

Zapytaj doradcy co sądzi o Revyona i zawartym w nim mefentriflukonazolu on jest wysoko ponad 4 na Eiroblight ocenianiany w walce z alternarioza 

 

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Tomaszbyk napisał:

,@GABBER85

, @Daro20 Protiononazol robi robote w alternariozie, tak samo jak difekonazol, osobiscie uważam ze teraz przed upałami azoksystrobina juz jest za słaba sama na alternarioze. Najlepiej teraz na alternarioze dać difekonazol lub priotokonazol lub signum. Ja po rozmowie z kilkoma osobami i doradzcą teraz na T4 daje fluazym, cymoksanil i signum 0,25kg/ha. na T5 dam carial star, a pózniej zobacze bo lezy mi cabrio na półce. Napewno na końcowy zabieg dam sam Fluazym.

Jaką dawkę protiokonazolu dołożyć do 0,5azoksy i 1,5l Infiniti?

Edytowane przez Daro20
Opublikowano
1 godzinę temu, Samsung123321 napisał:

Pytanie do was z innej beczki bo na ziemniaku tego niemam a w  pomidorze już tak. Wywaliło mi po azoskrobinie takie coś. Dlaczego? Były dość ładne pojedyncze listki tak jakby alternarioza ale bez żółtego a tu 2 dni po opryskaniu takie gałgany. To jest przypalone czy zaraza czy coś innego?  

Screenshot_20240701_200140_Gallery.jpg

Zaraza i alter to raczej w formie plamek zaczyna się i nie od skraju liścia. Dopiero w zaawansowanej formie całe liście bierze. No i brak żółtej obwódki.

Może jakieś braki albo nadmiar 

Opublikowano (edytowane)

@Daro20 ja dawalem priotokonazol solo bez azosky i chyba jak sie nie mysle szedł w dawce 0,4l na ha, jak dajesz azoksy to priotokonazolu dałbym tylko z 0,25l ale to tylko moje zdanie, fachowcem nie jestem. Ważne jest zeby rotacje robić tak samo substancji na zaraza i na alternarioze. U mnie na alternarioze był difekonazol, protiokonazol i teraz signum a pozniej znow pojdzie difekonazol. Znowu z innych zródeł wiem ze któtko przed upałami lub w upały traziole moge przypalać,

Edytowane przez Tomaszbyk
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Samsung123321 napisał:

Pytanie do was z innej beczki bo na ziemniaku tego niemam a w  pomidorze już tak. Wywaliło mi po azoskrobinie takie coś. Dlaczego? Były dość ładne pojedyncze listki tak jakby alternarioza ale bez żółtego a tu 2 dni po opryskaniu takie gałgany. To jest przypalone czy zaraza czy coś innego?  

Screenshot_20240701_200140_Gallery.jpg

gdybyś nawet nic nie dopisał do tego zdjęcia to i tak bym pytał czym ostatnio pryskane, w jakiej dawce i stężeniu lub czy nazbyt zimną wodą w upalny czas po liściach nie polane

na pomidory w gruncie od chrób dawniej miałem swój niemylny mix środka Pyton z Tanosem czyli fenamidon i propamkarb z pytona oraz cymoksanil i chyba już dziś wycofany famoksat z tanosa a i nie wiem czy fenamidon też nie wycofany


trzy tygodnie to potrafiło trzymać i było bezsprzecznie interwencyjne no dawek nie podam bo nie pamiętam a pomidorów nie miewałem towarowych powierzchni to i w żadne dzienniki zabiegów nie wpisane

strobiluryny raczej taka se skuteczność na cokolwiek w pomidorach a lubiła poparzyć kwiatki jak w wyższych dawkach i jeszcze w jakie chłody plus wysoka wilgotność powietrza

__________________

w zasadzie przestałem ten temat czytać teraz kiedy głównie choroby są "na wokandzie" a dlaczego przestałem?

dzisiaj pojechałem dopiero drugi raz kartofle fungicydem; no trochę deszcze przetrzymały bo powinien pójść w poniedziałek/wtorek i z tego co widzę to jeszcze raz pójdzie coś na choroby "nadziemne" i z raz jakiś pod zabezpieczenie bulw (choć te funkcje spełniają zwykle) jedne i te same środki)

mandipropamid, propamkarb, fluopikolid i może jeszcze cymoksanil; to substancje które na obecny czas mam spraktykowane w skuteczności w ziemniakach i NIC INNEGO co by było ekonomicznie a - co ważniejsze - żywnościowo toksykologicznie uzasadnione w tej uprawie

reszta to odmiany, termin sadzenia, stanowisko i nawożenie no i oczywiście celność zabiegów wyżej wymienionymi niekoniecznie wszystkimi z wymienionych na sezon.
Strobiluryny to powoli robi się placebo bo odporność patogenów wzrasta z roku na rok, triazole - no jeśli ja mam coś jeść to max raz w sezonie i to możliwie najodleglej od zbioru czyli w kartoflach nie wchodzą w grę, nno może z raz jeśli wyjątkowe upały poprzedzielane intensywnymi burzami bo toto raz dane potrafi do czterech tyg trzymać o ile duża ilość naci i dość tego na roślinę wchłonie a w upały i lepiej działa i szybciej się rozkłada choć żaden triazol nawet w zaprawie dany (to akurat tyczy innych roślin "siewnych") nigdy nie zaniknie do niewykrywalnych ilości w plonie i co z tego że na alternaria toto bardzo skuteczne jeśli... ?

i długo można by jeszcze a konkluzja taka - kartofel to bardzo łatwa roślina w uprawie i na pewno koszto i praco - chłonna ale nie "wiedzochłonna" i ... no dzisiaj przejrzałem co nieco wpisy odkąd tu nie zaglądałem co tylko mnie utwierdziło w tym przekonaniu.

zbilansowane nawożenie bez przeazotowania i koniecznie nie nazbyt alkaliczna gleba bo nie tylko o parch ale i dostępność mikroelementów chodzi, zdrowy sadzeniak ale nie od grzybów co od wirusów i bakterii i to decyduje o plonie  nie tysiącstronicowy katechizm ochrony bo przy dzisiejszej dodtępności /wyboru naprawdę skutecznych substancji ta "wiedza" mieści się na pół kartki zeszytu szkolnego czy dwu esemesach :P

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
1 godzinę temu, Tomaszbyk napisał:

@Daro20 ja dawalem priotokonazol solo bez azosky i chyba jak sie nie mysle szedł w dawce 0,4l na ha, jak dajesz azoksy to priotokonazolu dałbym tylko z 0,25l ale to tylko moje zdanie, fachowcem nie jestem. Ważne jest zeby rotacje robić tak samo substancji na zaraza i na alternarioze. U mnie na alternarioze był difekonazol, protiokonazol i teraz signum a pozniej znow pojdzie difekonazol. Znowu z innych zródeł wiem ze któtko przed upałami lub w upały traziole moge przypalać,

Widzisz nie dość że upały to u mnie ogromna susza. W czerwcu 20 parę litrów spadło

Opublikowano

U mnie alternarii brak. Na koncach liści gdzie stała woda zaraza Jurka łapie. Michalina zdrowa. Wczoraj poszlo azoksy tebu i infinito. Pojdzie na pewno jeszcze revus. 

Benevia czeka bo stonki nie za dużo. Raz robione Coragenem

Opublikowano
21 minut temu, ZYLA napisał:

U mnie alternarii brak. Na koncach liści gdzie stała woda zaraza Jurka łapie. Michalina zdrowa. Wczoraj poszlo azoksy tebu i infinito. Pojdzie na pewno jeszcze revus. 

Benevia czeka bo stonki nie za dużo. Raz robione Coragenem

Praktykowałeś tebu wcześniej już ?

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

tebukonazol w ub r w cebuli może i jakie grzyby przetrzebił ale więcej strat przysporzył niż by te grzyby bo; nie wiem jak to nazwać - zdeformował zasychanie szyjki skracając mięsistą część wierzchnich kilku łusek i takie "pozapadane" wierzchołki miała cebula gdzie suche części tych łusek zaczynały się "zbyt wcześnie.nisko"
a podkorciło mnie bo szczypior rósł jak durny i znając skarlające właściwości zwłaszcza tebukonazolu spośród triazoli no potwierdziłem se doświadczalnie te właściwości tylko nie o skarlenie łuski mi chodziło a tylko szczypioru, szkopuł w tym że i szczypior i łuski w cebuli to fenologicznie liście a jako że triazole skracają i łodygi; ooo te najbardziej a bulwa jest fenologicznie łodygą to już musiało by nie być żadnej innej alternatywy abym tebukonazol w kartoflach stosował
z resztą - ma on jakieś oficjalne zalecenia do tej uprawy i czy miał kiedykolwiek? bo jeszcze ma długie, bardzo długie karencje
Kłosa, strąka czy korzenia nie skracają triazole ale liście, bulwy czyli łodygi bezsprzecznie i stosowanie tego gdzie częścią użytkową/handlową są te właśnie organy roślin z góry zakłada zmni4ejszenie masy plonu ale to tak już na marginesie bo ew zwalczony patogen.. itd

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
6 godzin temu, pedro2 napisał:

Zaraza i alter to raczej w formie plamek zaczyna się i nie od skraju liścia. Dopiero w zaawansowanej formie całe liście bierze. No i brak żółtej obwódki.

Może jakieś braki albo nadmiar 

Tak też mi ludzie pisali tylko 50% że brak a 50% że nadmiar i weź teraz daj im papu jak się okaże że nadmiar. Masakra ale dam papu bo co tu zrobić. 

4 godziny temu, dysydent napisał:

gdybyś nawet nic nie dopisał do tego zdjęcia to i tak bym pytał czym ostatnio pryskane, w jakiej dawce i stężeniu lub czy nazbyt zimną wodą w upalny czas po liściach nie polane

na pomidory w gruncie od chrób dawniej miałem swój niemylny mix środka Pyton z Tanosem czyli fenamidon i propamkarb z pytona oraz cymoksanil i chyba już dziś wycofany famoksat z tanosa a i nie wiem czy fenamidon też nie wycofany


trzy tygodnie to potrafiło trzymać i było bezsprzecznie interwencyjne no dawek nie podam bo nie pamiętam a pomidorów nie miewałem towarowych powierzchni to i w żadne dzienniki zabiegów nie wpisane

strobiluryny raczej taka se skuteczność na cokolwiek w pomidorach a lubiła poparzyć kwiatki jak w wyższych dawkach i jeszcze w jakie chłody plus wysoka wilgotność powietrza

__________________

w zasadzie przestałem ten temat czytać teraz kiedy głównie choroby są "na wokandzie" a dlaczego przestałem?

dzisiaj pojechałem dopiero drugi raz kartofle fungicydem; no trochę deszcze przetrzymały bo powinien pójść w poniedziałek/wtorek i z tego co widzę to jeszcze raz pójdzie coś na choroby "nadziemne" i z raz jakiś pod zabezpieczenie bulw (choć te funkcje spełniają zwykle) jedne i te same środki)

mandipropamid, propamkarb, fluopikolid i może jeszcze cymoksanil; to substancje które na obecny czas mam spraktykowane w skuteczności w ziemniakach i NIC INNEGO co by było ekonomicznie a - co ważniejsze - żywnościowo toksykologicznie uzasadnione w tej uprawie

reszta to odmiany, termin sadzenia, stanowisko i nawożenie no i oczywiście celność zabiegów wyżej wymienionymi niekoniecznie wszystkimi z wymienionych na sezon.
Strobiluryny to powoli robi się placebo bo odporność patogenów wzrasta z roku na rok, triazole - no jeśli ja mam coś jeść to max raz w sezonie i to możliwie najodleglej od zbioru czyli w kartoflach nie wchodzą w grę, nno może z raz jeśli wyjątkowe upały poprzedzielane intensywnymi burzami bo toto raz dane potrafi do czterech tyg trzymać o ile duża ilość naci i dość tego na roślinę wchłonie a w upały i lepiej działa i szybciej się rozkłada choć żaden triazol nawet w zaprawie dany (to akurat tyczy innych roślin "siewnych") nigdy nie zaniknie do niewykrywalnych ilości w plonie i co z tego że na alternaria toto bardzo skuteczne jeśli... ?

i długo można by jeszcze a konkluzja taka - kartofel to bardzo łatwa roślina w uprawie i na pewno koszto i praco - chłonna ale nie "wiedzochłonna" i ... no dzisiaj przejrzałem co nieco wpisy odkąd tu nie zaglądałem co tylko mnie utwierdziło w tym przekonaniu.

zbilansowane nawożenie bez przeazotowania i koniecznie nie nazbyt alkaliczna gleba bo nie tylko o parch ale i dostępność mikroelementów chodzi, zdrowy sadzeniak ale nie od grzybów co od wirusów i bakterii i to decyduje o plonie  nie tysiącstronicowy katechizm ochrony bo przy dzisiejszej dodtępności /wyboru naprawdę skutecznych substancji ta "wiedza" mieści się na pół kartki zeszytu szkolnego czy dwu esemesach :P

Na te pomidory w ciągu miesiąca albo 5 tygodni poszedł i miedzian i cabrio duo I carial flex i azoksa i difenokonazol I raz z 2 tyg temu jedzenie i gnojowica tydzień temu więc no... 

Tutaj zdjęcie bardziej dokładniejsze z dzisiaj bo tamto po gnojowicy i w 3 dni wydobrzały wtedy 

Screenshot_20240704_134120_Facebook.jpg

Screenshot_20240704_134102_Facebook.jpg

  • Confused 1
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, Samsung123321 napisał:

Na te pomidory w ciągu miesiąca albo 5 tygodni poszedł i miedzian i cabrio duo I carial flex i azoksa i difenokonazol I raz z 2 tyg temu jedzenie i gnojowica tydzień temu więc no... 

pomidor to chwast a w rejonach z których pochodzi wyjątkowo uporczywy i jemu dużo nie trzeba aby plonu jak błota namnożył
nie wiem jak pod osłonami bo nie mam ale w gruncie dużo mu nie trzeba byle nie za kwaśno było na polu i na stanowiskach gdzie jęczmień się jako tako rodzi wyjdzie pomidor bez żadnych specjalnych kombinacji i trzykrotnie dobrze utrafiony fungicyd a dwukrotnie insektycyd załatwia sprawę całej ochrony, nawożenie dolistne tylko niszczy smak owoców i może niepotrzebne wrażliwości na choroby generować.

A że to chwast wyjątkowo uporczywy to spostrzegłem że nasiona zachowują zdolność kiełkowania nawet po przejściu przez przewód pokarmowy człowieka
pozwolisz że oszczędzę opisu okoliczności tego mojego odkrycia ;) :D nie mniej mam kilkaset siewek na ew uprawę jesienną tylko z krzaków je przesadzić pod osłony a są w fazie pierwszych dwu liści choć nie wiem czy zebrał bym się na pozyskanie tych akurat siewek xD

nawet mogę podać odmianę bo tylko od jednego dostawcy sobie do jedzenia kupuję. No u Niego akurat jakieś choroby sporo skasowały w szklarniach; pewnie coś źle utrafił jednym z tych trzech zabiegów

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez topfarmer
      Cześć
      Mam problem z moim kombajnem grimme lk650 i nie wiem jak go rozwiązać.
      Podczas kopania ziemniaków i przejechaniu dosłownie kilku metrów pod plastikową rolkę podchodzi kamień ( około 3 cm) i blokuje całą taśmę boczną podajnikową. Sprawdzałem w katalogu wszytko jest na swoim miejscu , rolki praktycznie nowe. W załączniku przesyłam zdjęcia.
      Czy ktoś z posiadaczy tego modelu spotkał się z takim problemem?
      Dodam że ogólnie w tamtym miejscu gromadzi się bardzo dużo łęcin, ziemi itp. Czy jest to normalne?
       



    • Przez farmer1111
      Mam zamiar zasadzic ziemniaki czy w woj.lubelskim jakieś firmy  godne polecenia do kontraktacji
    • Przez PiotrUrbaniak
      Witam planuje postawić przechowalnie na ziemniaka i mam pytanie z czego stawiać i jakie to są koszty może wy budowaliście i wiecie jaki jest koszt budowy m2 gotowego budynku
    • Przez Darozioom
      Witam uprawiał ktoś z was odmiany Red Anna albo Red Sonia? Co sądzicie o tych odmianach? Warto w nie zainwestować?
    • Przez adamek1942
      Witam Was mam pytanie jak to jest z tym ocynkiem w tym cynkomecie ? Jak to się sprawuje wszystko w ogóle ? Czy nie jest łatwo ścieralny ten ocynk ?? czytałem kilka tematów ale nie doczytałem się nic sensownego, mam dylemat czy z uni czy właśnie cynkometu rozrzutnik kupować ?? dodam ze w tych starszych cynkometach aparat nie był ocynkowany w tych nowych już jest. Niby ocynkowany a tańszy od np. metal fach a już na pewno uni grudziądz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v