Ciągnik do transportu

[BoToR 0]

Dzień dobry,

poszukuję ciągnika rolniczego do gorzelni. Ciągnik byłby używany tylko i wyłącznie przy transporcie wywaru z gorzelni na pola. Beczkowóz ma pojemność 10 tysięcy litrów. Wywar jest wywożony codziennie od godz. 5 do 23, średnio po 18 kursów dziennie. Jeżeli chodzi o odległość to ciężko jest mi to jednoznacznie określić, ale średnio 10 km w jedną stronę mamy do pola gdzie wylewamy

 

W chwili obecnej mam dwa ciągniki (muszę mieć dwa w razie awarii jednego z nich): są to Pronar 1221 (130 KM) i Pronar 1025(105 KM). Ten pierwszy na co dzień daje radę, ale ten drugi nie spełnia swojej roli (osie pękają), dlatego też myślę nad sprzedażą Pronara 1025 i kupieniem czegoś lepszego jako główny ciągnik i zostawieniem sobie Pronara 1221 jako zapasowy.

 

Nie jestem ekspertem w dziedzinie ciągników rolniczych, dlatego zwracam się do użytkowników tego forum o pomoc. Cały czas po głowie chodzi mi ciągnik JCB Fastrac, gdyż podobno jest on stworzony do transportu, jednak nie wiem czy są to ciągniki godne polecenia, nie znam nikogo kto ma taki ciągnik, nie wiem który konkretnie model odpowiadałby moim potrzebom itd. 

 

Najbardziej zależy mi na dostępności części (to był ogromny atut Pronara) oraz ekonomiczności. Jeżeli chodzi o budżet to myślałem aby przeznaczyć na ten ciągnik około 100 tysięcy, ale jeżeli trafi się jakaś super oferta za 200 tysięcy to też będę zainteresowany.

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam

 

 

[kitowiak 520]

Moim zdaniem dobrze celujesz na JCB, ewentualnie valtra też szybka :)

[AlaCapone 5015]

Z JCB mogę zaproponować Fastrac 2140, 2155 i 2170. Są komfortowe, dobrze wyposażone, w miarę wytrzymałe. Awarie także zdarzają się, ale są stworzone do transportu, jak mało który inny ciągnik (70km/h nie w kij dmuchał, przy tym przednia oś amortyzowana, ABS, ...) Cenowo będzie na granicy.

Edytowano Listopad 14, 2017 przez AlaCapone

[zeus11 23]

witam a gdzie jest ta gorzelnia bo szukam wywaru

[dacjan123 28]

Proponuję Fendt Vario tms oszczedny i komfortowy ciągnik model 714 lub 716 ale musisz liczyć się z kosztem w granicach 160/200 tyś

[BoToR 0]

Gorzelnia znajduje się w województwie lubelskim, powiat chełmski.

 

A czy znacie kogoś kto ma JCB Fastrac? Jak jest z dostępnością części? Na tym mi bardzo zależy, ponieważ z racji iż u mnie ciągnik pracuje 10 razy więcej niż u normalnego rolnika to znacznie częściej zużywają się części. Zależy mi na prostocie budowy i jak najmniejszym stopniu elektroniki w ciągniku.

 

Myślałem też, żeby kupić nowego Pronara, orientujecie się może ile terasz kosztuje taki nowy Pronar o mocy około 140 KM? Wiem, że to ciągniki z niższej półki, ale przynajmniej wiem, że części są tanie i łatwo dostępne. Dodatkowo większość napraw przeprowadza mój pracownik, który dobrze zna się na tych ciągnikach.

 

Patrzyłem na te Fendty i Valtry, wydają się w porządku ale cenowo mocno się trzymają, podobnie jak Fastrac, a w moim przypadku to Fastrac byłby chyba lepszą opcją. 

[MF675ursus 1456]

Pronara już nie kupisz- zaprzestali produkcję ciągników, w ofercie są tylko te, które zostały na placach. Ale Belarusa możesz szukać- je nadal tłuką 

[seweryn20 825]

Tylko że belarus  od 9xx do 1221 to żaden do transportu się nie nadaje. 

[kazikow 8]

Belarusa do transportu to tylko z skrzynio 24.

[AlaCapone 5015]

2 godziny temu, BoToR napisał:

Gorzelnia znajduje się w województwie lubelskim, powiat chełmski.

 

A czy znacie kogoś kto ma JCB Fastrac? Jak jest z dostępnością części? Na tym mi bardzo zależy, ponieważ z racji iż u mnie ciągnik pracuje 10 razy więcej niż u normalnego rolnika to znacznie częściej zużywają się części. Zależy mi na prostocie budowy i jak najmniejszym stopniu elektroniki w ciągniku.

 

Myślałem też, żeby kupić nowego Pronara, orientujecie się może ile terasz kosztuje taki nowy Pronar o mocy około 140 KM? Wiem, że to ciągniki z niższej półki, ale przynajmniej wiem, że części są tanie i łatwo dostępne. Dodatkowo większość napraw przeprowadza mój pracownik, który dobrze zna się na tych ciągnikach.

 

Patrzyłem na te Fendty i Valtry, wydają się w porządku ale cenowo mocno się trzymają, podobnie jak Fastrac, a w moim przypadku to Fastrac byłby chyba lepszą opcją. 

Brat miał Fastraca 155KM przez 4 lata. Ciągnik woził drewno do tartaku. Miesięcznie spalał od 1500 do nawet 2000 litrów ON. Ciągnik bardzo komfortowy, dość prosty w obsłudze i naprawie - budowa modułowa. W ciągu 4 lat były problemy z pompa wtryskową, pompką zasilająca, sprężarka klimy wymieniana, zaś z poważniejszych rzeczy: w skrzyni biegów jeden tryb się rozleciał i coś jeszcze, ale nie pamiętam (było kilku kierowców). Koszty naprawy wysokie, na części czeka się 2-3 dni, ale można go ogarnąć.

Jeśli szukasz ciągnika bez elektroniki, który spełni Twoje oczekiwania będzie problem - nie znajdziesz. (chyba, że ze skrzynią 30 i 40)
Stare z lat 70-tych będą bez elektroniki, zaś wszystkie (oprócz ruskich, choć nie wiem czy obecnie także jej nie mają) od lat 90-tych będą ją miały (mniej lub więcej, ale mają) szczególnie te z rozbudowaną skrzynią na półbiegach, nie mówiąc o automatach.

[BoToR 0]

Bardzo dziękuję Wam za pomoc. Nadal nie jestem zdecydowany, ale chyba w związku z tym, że nie produkują już Pronarów będę rozglądał się za tym Fastrakiem, Nawet jeżeli będę musiał czekać na części 2-3 dni to nie będzie to dla mnie problemem, bo nadal będę miał zapasowego Pronara, który daje radę.