POLKOP

Mokra kiszonka

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
POLKOP    2

Przez ostatnie dni robiłem sianokiszonki w deszczu (od czasu kiszenia do zbioru padało) i nie wiem czy dobrze zrobiłem. Czy się dobrze zakisi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darek1972    126

Zdarzało się robić takie. Jeśli folia jest dobrej jakości to nic się nie stanie, bela puści sok który będzie na dnie i trochę siądzie. Zależy jak ją później rozdajesz bo wtedy to może być naprawdę wyzwanie, w wozie bardzo dobrze się taka rozdrabnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
semos    85

Nic się nie stanie, po prostu będzie tak jak napisał darek1972, że bela zrobi się mniejsza (usiądzie się) i puści sok który spłynie w dół, ale nic się nie zepsuje jeśli będzie dobrze owinięta folią a wcześniej dobrze zbita. Oczywiście musisz ją spaść przed zimą lub dopiero na wiosnę, w okresie występowania mrozów będzie cala zmarznięta. U mnie było kilka takich bel i ani jedna się nie zepsuła mimo, że siedziały do kwietnia- maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belarusik    2

Z jednej strony dobrze zrobiłeś bo jeśli byś poczekał a deszcz jeszcze tydzień padał to by ci na polu prawie nic nie zostało albo wrosło a z drugiej strony że zbelowałeś to też tak nie zabardzo mogłeś belować i bezpośrednio do spasienia wozić. Ja w tamtym roku poszedł mi deszcz na bele nieowinięte były już zbelowane elegancko pojechałem po foliowarkę a tu deszcz z 4 godziny padało i wyszło słońce trochę owiało i zafiliowaliśmy i jak woziłem je do spasienia były dobre.:mellow:


Wyznaje jedna zasade taką że nie ma zasad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darek1972    126

Deszcz na gotowe bele to już nie problem oby nie trwał cały dzień. Kiedyś znajomy owijał bele w stodole bo nie pozwalała na to prawie dwudniowa mżawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macin87    71

Właśnie że jak wierzchnią warstwę zmoczy deszcz to mokra część spleśnieje jakieś 3cm w głąb (ale dotyczy to bel mokrych głownie z pierwszego skosu). Co do tego jak deszcz zmoczy podczas belowania nie wiem ale wydaje mi się że smak tej kiszonki będzie gorszy od suchej (wnioskuje to jak prasuje na łąkach bardziej podmokłych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
semos    85

Musiałeś coś źle owinąć folią lub słabo zbić bele. Nic nie pleśnieje, nawet jak zwijasz podczas deszczu, lub pada po zwiniętych belach. Już wiele razy tak miałem i nic się złego nie działo. Nie można jedynie owijać gdy pada deszcz, bo wtedy folia się nie klei i wtedy będzie się na 100% psuło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darek1972    126
Co do tego jak deszcz zmoczy podczas belowania nie wiem ale wydaje mi się że smak tej kiszonki będzie gorszy od suchej (wnioskuje to jak prasuje na łąkach bardziej podmokłych)

Wiesz ale jest różnica między tym co leci z nieba a tym co podsiąka z gruntu i to znaczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macin87    71

Może tak bo owijarka był do d..., ale już wszystko w tym roku opanowane po prostu trzeba było przeliczyć przełożenie w nowych modelach SOKÓŁI i poprawić w pierwszej wersji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamo91    7
Wiesz ale jest różnica między tym co leci z nieba a tym co podsiąka z gruntu i to znaczna

Wczoraj robiłem kiszonkę z koniczyny i prosto z pnia kosiłem (a należało podsuszyć bo bardzo leżała i mokra była z pod spodu) robiłem w pryzmie i bardzo soki zaczęły cieknąć i gdy zjeżdżałem z pryzmy to przy końcu bagno się robiło :D i mam pytanie czy coś z tego będzie jak dobrze się dociśnie ziemią


jutro to to samo co dzisiaj tyle, że jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

A czemu nie dosuszałeś nic? Czym ciąłeś??


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamo91    7

Robiłem orkanem a nie dosuszałem bo ojciec kiedyś też tak robił ale nigdy soki tak nie leciały może jak dobrze się dociśnie to soki wylecą ale czy nie spleśnieje


jutro to to samo co dzisiaj tyle, że jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

Ja zawsze podsuszam. Zakisić to się raczej zakisi ale może być kwaśna. No i straty wartości jak soki uciekają....

Szkoda ze nie ściąłeś kosiarko a potem dopiero orkan.


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamo91    7

Właśnie się zastanawialiśmy tylko że ona bardzo leżała że orkanem to się tylko w jedną stronę jeździło i rotacyjna by tylko czubki skosiła ale gdybym wiedział to by się skosiło.


jutro to to samo co dzisiaj tyle, że jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

Ściął by i rotacyjno tylko nie można szybko jeździć. Trochę śrubę krócej dać niż zwykle i można ciąć.


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebe1033    397

Adamo91 jak już zrobiłeś to szczelnie przykryj folią by nie było dziur i dociśnij oponami lub ziemią i folie na brzegach dobrze dociśnij ziemią/piaskiem by nie było dostępu powietrza do rozwoju pleśni czy gnicia.

 

Nadmiar soków sam wyleci znajdzie drogę, sam miałem w tamtym roku soczystą sianokiszonkę co prawda podsuszoną ale za słabo za to zła wcale nie była nawet może i lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobra89    71

Tez w tym roku robiłem sianokiszonkę, trawa była tak napita woda w walkach od dołu ze nie wiem co to będzie ale materiał był raczej bardziej suchy, mało było zielonego. Belki już dają na podwórku kwaskiem, myślę ze za bardzo nie będą kwaśne bo wody było mało i są ostro zbite. Co mi powiecie??


Modernizacja gospodarstwa juz w trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamo91    7

Już od ponad miesiąca daje tą kiszonkę bardzo mało odpada jedynie troszkę po bokach jest zepsute ale to zawsze jest a krowy dobrze jedzą :)


jutro to to samo co dzisiaj tyle, że jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zetor10045    13

Nie ma prawa zgnić nawet jeśli jest bardzo mokra, musi być dobrze owinięta , u nas kiedyś brakowało trawy na ponad pół beli to dobraliśmy ze świeżo skoszonej i bela była dobra tylko bardzo mokra soki uciekły na dół beli (tak jak koledzy pisali wcześniej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemek0909    0

Mam pytanie u mnie leży trawa bardzo duża już tydzień,wczoraj była przewracana ręcznie ,czy da radę z niej zrobić kiszonkie, w belach czy już nie będzie miała wartości.Mam 13 sztuk bydła więc przeważnie robię siano w kostkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez dakota
      Witam, stosował ktoś śrute z łubinu w żywieniu bydła? Byków czy krów? W jakich ilościach można go podawać? Czy nie jest szkodliwa dla bydła?
    • Gość peres100
      Przez Gość peres100
      jak żywicie swoje cieleta. jakich pasz uzywacie i w jakich ilosciach od 2 tygodnia zycia cielaka?
    • Przez davy
      Witam po wielu przeczytanych postach na agrofoto czytam ze masło jest maślane a krowy to sie tak żywi a cielaki to tak. Wiele osób chyba nie zdaje sobie sprawy jak bardzo krzywdzi swoje bydło. Nie jestem z wykształcenia żadnym żywieniowcem(a i jak życie pokazuje czasami inżynierowie żywienia wiedza mniej niż ja ) a z rolnictwem mam jedynie odczynienia w domu czyli pomoc dla ojca w prowadzeniu gospodarstwa.
       
      Kreci mnie żywienie bydła i uzyskanie jak najlepszych wyników. Dlatego chce sie podzielić swoja wiedza jaka uzyskałem podczas żywienia zwierząt.
       
      1. Krowy mleczne: stosujemy u siebie kiszonke z traw oraz kukurydzy(moim zdaniem kiszonka z kuku nadaje sie do ...) dlatego tez przeanalizowalem wiele badań i wychodzi na to ze Nutri Honey MIESZANIEC SORGO Z TRAWĄ SUDAŃSKĄ maja taka sama zawartość energii jak kuku a większa zawartość białka(w fazie wegetywnej) młóto browarniane 10kg(wzrost mleka ok 2l dziennie)pasze z dossche Krowa 15 ok 4kg(4x0,5kg dzinnie), lecz od jutra zmiana na wysoko energetyczną Lactomax(zbyt duża ilość białka wychodząca z mocznika u krów) tez dossche(moim zdaniem najtańsze pasze) wysłodki buraczane melasowane suche z glinojecka ok 2Kg witaminy z Josery lacto plus keragen czy jakos tak .
       
      Nigdy wiecej krowom nie podam OTRĘBÓW, ZIEMNIAKÓW, a dlaczego? moim zdaniem strata pieniędzy ;/
       
      Mam nadzieje ze na przyszly rok zawita system TMR
       
      2. Cielaczki: siara w ciągu 2 godzin od wycielenia i od początku Włókno surowe VITACEL(rozwój żwacza ogólny) do pojła do końca odpajania, pierwsze 2tyg mleko matki okres zmiany mleka u mnie trwa tydzień od 3 tyg daje rożnie Josere, Shills, Polmass oraz dostęp do świeżej wody oraz siana i od 2 tyg dostają śrutę z ziarnem kukurydzy oraz płatkami owsianymi(rozwój żwacza "miesniwki") do 3misiaca potem nie trawią ziarna, po 2 miesiącach przestaje odpajać mlekiem ponieważ to jest po pierwsze nie ekonomiczne a po drugie żwacz im sie nie rozwija tak jak trzeba jak jada tylko na mleku. Potem do 11 miesiąca dostają śrutę kiszonek z kuku młóto i kiszonek z trawy oraz siano od czasy do czasu. Odchów cieląt jest najważniejszy i bardzo drogi ok 2,5tys zł i czasami doprowadzaja rolnika do szału hehe ale myślę ze sie opłaca
       
      Wszystkie krowy zapładniane sa sztucznie te co zostawiamy dla siebie cieliczki sa kryte HF a krowy słabsze są kryte mięsnymi w celu szybszej sprzedaży. Nie opisałęm jesazcze jak przebywa okres zasuszenia ale to może sie rozwinie temat to wspomnimy o tym.
       
      Moim zdaniem"Produkcja mleka to czysta działalność gospodarcza a krowy są to pracownice o które trzeba dbać żeby były produktywne" uważam to za czyste odzwierciedlanie pracy człowieka tylko tu pracują zwierzęta.
    • Przez Rusek90
      Cześć mam małe stado bydła opasowego i mam problem bo chciałbym robić sianokiszonki ale nie mam prasy a także nie mam narazie możliwości zakupienia wącham się nad orkanem żeby ściąć trawę czy tam zboża podsuszyć i zapakować w pryzmę zdania co do orkanu są bardzo rozbieżne nie chciałbym wydawać jakieś sporej kwoty na jakieś maszyny bo wiemy jak wygląda nasz rynek w Polsce 
       
      Z góry dziękuję bardzo za pomoc 
      Pozdrawiam 😉
       
       
    • Przez danielooo25
      Witam wszystkich! W zeszłym roku zacząłem chodowle krów mlecznych, tylko że w zeszłym roku było lato suche bez deszczu i zebrałem mało bel sianokiszonki i zostało mi się tylko parę bel i prosiłbym o podpowiedź ponieważ mam jeszcze 2,3 letnią podsuszoną sianokiszonkę tylko że ona była zbierana z łąk torfowych i to w dosyć późnym terminie i trochę się kurzy z niej . I proszę was o podpowiedź czy dawać tą sianokiszonkę plus jakieś dodatki czy zakupić parę bel z zeszłego roku?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj