Skocz do zawartości

Nawożenie pszenicy ozimej


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Napewno nie zaszkodzi. Sam zawsze stosowałem KK i również dzięki temu mam wysokie zawartości K w glebie. Ja zastosowałbym ze 100-150kg/ha tym bardziej, że nic nie dawałeś jesienią.

Ostatnio czytam książkę Grzebisza i z tego co zrozumiałem podanie P i K pogłównie powoduje wyhamowanie rozwoju korzeni w głąb ponieważ zaczynają się bardziej rozwijać przy powierzchni gdzie jest większa koncentracja składników. Minus tego objawi się przy suszy.

Co fachowcy powiedzą na ten temat? Czy coś źle zrozumiałem? 

Opublikowano

Osobiście uważam że potas i fosfor powinny znaleźć się między 10 a 25cm głębokości. Rośliny powinny być zachęcone do budowania systemu korzeniowego wgłąb w poszukiwaniu składników. W razie suszy rośliny maja sporo korzeni tam gdzie jest wilgoć i potrzebne składniki. Jak dla mnie umieszczanie P i K w warstwie 0-10 cm jest wątpliwe bo korzeń budowany jest płytko i w tej warstwie są największe wahania wilgotności i przy suszy rośliny nie maja czym "popić" składników. 

Opublikowano

Ostatnio czytam książkę Grzebisza i z tego co zrozumiałem podanie P i K pogłównie powoduje wyhamowanie rozwoju korzeni w głąb ponieważ zaczynają się bardziej rozwijać przy powierzchni gdzie jest większa koncentracja składników. Minus tego objawi się przy suszy.

Co fachowcy powiedzą na ten temat? Czy coś źle zrozumiałem? 

Tylko teraz pytanie ile dajesz tego K? Jesienią nic i wiosna dajesz 150kg K? Chyba jednak nie. Dajesz tą część tak żeby rośliny miałem ten K na regeneracje po zimie. Ja nie wyobrażam sobie stosowania K tylko jesienią, ale w sumie mam V i VI klasę. Ale nawet na glebach dobrych jest sens dzielenia dawki. Oczywiście zazwyczaj rośliny z niej nie skorzystają, ale w ten sposób ograniczamy zasolenie gleby przed siewem rośliny.

Opublikowano

Ja nie mam doświadczenia w podawaniu P i K wiosną. Jesienią idzie 250-300kg polifoski 6 gleby III kl. 

Jak wiosną dajemy dawkę uzupełniającą to tak jak mówisz wpływu negatywnego to nie będzie mieć ale cała dawka już może. Ale jak nic na jesieni nie poszło to już lepiej dać wiosną niż nie dać wcale. 

Opublikowano

Teoria teorią a praktyka w zeszłym roku pokazała że może być na odwrót jeśli chodzi o możliwość pobierania składników pokarmowych, w kwietniu praktycznie ziemia już była sucha a umiarkowane deszcze sprawiały że ziemia nie nasiąkła nawet do połowy warstwy uprawnej to gdzie tu pobieranie z głębszych warstw...

 

Wniosek jest jeden  że należy zapewnić dostępność składników(zawartość) w całym profilu gleby i wtedy jakoś to będzie  niezależnie od warunków roślina pobierze skąd  może 

 

Ważna systematyczność nawożenia lub zbudowanie wysokiej lub bardzo wysokiej zasobności...

Opublikowano

Stwierdzasz, że w kwietniu były już tak tragiczne warunki, że ziemia wyschła na wiór na głębokość 30cm ? poczytaj, jak głęboko korzeni się pszenica, zwłaszcza zimowa.

Jeśli max składników będzie na głebokości 0-10cm a niżej nic, to roślina 80% masy korzeniowej wytworzy w tej strefie, podatnej na wysychanie. Problem ten dotyczy głownie zbóż jarych, gdzie nie można dać nawozu za głęboko, bo one z natury korzenią się płycej, ale też trzeba zmusić rosliny do korzenienia się głębiej, aby były bardziej odporne na suszę, czyli rozwinęły system korzeniowy na minimum 15-20cm

 

A to, co widzisz po wyrwaniu jednej rośliny, to nie jest cały system korzeniowy i nie wyciągaj z tego wniosków, że zboże korzeni się na 10cm. Była już o tym dyskusja na forum, z konkretnymi naukowymi przykładami i literaturą, warto poszukać.

Opublikowano

Tak była taka susza, ziemia była po zimie wilgotna( nie mylić z  mokra) na głębokość 40 cm dalej sucho, więc woda szybko się skończyła i opady które przyszły dopiero w czerwcu przemoczyły ziemię głębiej a tak to tylko po wierzchu wilgoć była po opadach

 

Oczywiście takie warunki to duże odchylenie ale każdy nie zrozumiał jeszcze co to brak opdadów

Opublikowano

Taki stan świadczy o braku podsiąkania z głębi do góry, czyi konieczności głęboszowania. Ugnieciona gleba (zwłaszcza ciężka ) uniemożlwia podsiąkanie  wilgoci w górę jak też przy dużych opadach nie puszcza jej wgłąb. Jedno i drugie jest skrajnie niekorzystne dla roślin.

Wiem, że w twoich stronach występowały takie susze, ale w dużej mierze  może być też winna nieprawidłowa agrotechnika.

Opublikowano

Widać nie przekonałeś się jeszcze co to prawdziwa susza, dwa lata melioracja na polach nie pracowała,  nawet kropelki wody nie bo było sucho na głębokość  2 m i lepiej. Stawu suche, jeziora mało co wody, studnie powysychały a to wyjeżdżasz z zła uprawą  :lol:

Opublikowano

U mnie poziom wody w studni opadł o ponad 3m w ostatnich 2 latach i zdaję sobie sprawę, że może wystąpić taka susza. Ale jednocześnie to, co napisałeś, to strzelanie sobie w kolano, bo ziemie wysycha od góry, więc rośliny powinny korzenić się jak najgłębiej.

A może problemem jest też u ciebie drenaż - nadmiernie ściąga wodę ? Przecież przy zagrożeniu suszą powinno sie zamykać jazy i śluzy, aby zachować jak najwięcej wody, prawda ?

U mnie teren nie jest płaski i nie ma żadnej melioracji na polach, bo nie ma takiej potrzeby.

Opublikowano

Pytanie jakiej wody jeżeli w rowach od ponad 2 lat do października tego roku nic nie płyneło? A nawet jak by była to gdzie tu jazu albo śluzy szukać...  I tak jak kolega pisze jesienią ubiegłego roku znajomy kopał fundament to gleba na 40 cm przesiąknięta a głębiej popiół totalny. Nawet głębosz jeżeli byłby potrzebny nie pomoże. 

Opublikowano

Co to głębokości korzeni pszenicy to się zdziwiłem bo średnio to aż 90cm. Ja też nie wiem co to prawdziwa susza, fakt bywały suche lata ale nie takie żeby stawy czy małe rzeczki wysychały. Jak jest sucho ziemia u mnie bardzo pęka ale mimo to jak się gruberem zrobiło głębiej to pod spodem była wilgoć. U siebie na polach też nie mam melioracji a teren w miarę płaski. 

Opublikowano

W moim rejonie dopiero po trzech latach zaczęło napływać przez drenaż do stawu. Myślałem już że całkowicie wyschnie. W okolicy rowy inne stawy brak wody był.

Opublikowano

Na podlasiu po tej jesieni co była śnieg już nie potrzebny. Teraz wiosną w pole juz bez przymrozku nie wjedziesz jak to udawało się na suchszych działkach w poprzednich latach :)

Opublikowano

Tylko teraz pytanie ile dajesz tego K? Jesienią nic i wiosna dajesz 150kg K? Chyba jednak nie. Dajesz tą część tak żeby rośliny miałem ten K na regeneracje po zimie. Ja nie wyobrażam sobie stosowania K tylko jesienią, ale w sumie mam V i VI klasę. Ale nawet na glebach dobrych jest sens dzielenia dawki. Oczywiście zazwyczaj rośliny z niej nie skorzystają, ale w ten sposób ograniczamy zasolenie gleby przed siewem rośliny.

 

Na glebie lekkiej nie daję na jesieni potasu jak nie jest gleba bogata w próchnicę, szkoda kasy. Potas jest bardzo ruchliwy w glebie. Daję K ale cały na wiosnę 2 tyg przed ruszeniem lub na styk. Polifoska 6 jakieś 200kg i robota zrobiona. Nie opłaca się eksperymentować na własnym plonie. W tym roku pomimo suszy pszenżyto było cały czas zielone nawet w upały.

 

Ja mam do Was pytanie. Czy ktoś stosował środek typu CCC na dokrzewienie zboża?

 

Proponuje go zastosować jak najwcześniej, aby dało się na pole wjechać po roztopie. To jedyne wyjście jeśli zboże musi się dokrzewić i chcesz mu pomóc chemicznie w tym lepsze efekty są z zastosowania go wcześniej ale pamiętaj niższa roślina boi się suszy bardziej.

 

Taki stan świadczy o braku podsiąkania z głębi do góry, czyi konieczności głęboszowania. Ugnieciona gleba (zwłaszcza ciężka ) uniemożlwia podsiąkanie  wilgoci w górę jak też przy dużych opadach nie puszcza jej wgłąb. Jedno i drugie jest skrajnie niekorzystne dla roślin.

Wiem, że w twoich stronach występowały takie susze, ale w dużej mierze  może być też winna nieprawidłowa agrotechnika.

 

Tak jak piszesz. sandał płużny. ale możliwy też brak odpowiedniego ph i zdegradowana próchnica w glebie? Sprawdź ph i zastosuj Rosohamus albo HumusAktiv. Powinno pomóc w dłuższej perspektywie czasu.

Agrotechnika jest najważniejsza. Od momentu zasiania po wszystkie decyzje. Ja Arkadię siałem na drugi dzień po orce poprzedzonej lekkim kapuśniakiem.

 

Co do korzeni i waszej debaty jakie są długie w prawdzie arkadia ma teraz fazę 4-5 liść ale jak rozmroziłem w domu 3 rośliny wyszło że ma ok 14-18cm. Przy ukorzenieniu są pomocne nawozy dokorzenne. 3 rok stosuje adobe nasiona i jestem zadowolony. Mało, że pomaga w ukorzenieniu za pomocą azotu, fosforu i potasu zaotoczkowanemu w ziarnie to i jeszcze w przezimowaniu dzięki molibdenowi, cynkowi i manganowi. Dzisiaj na prawdę poszła technika do produ. Tego adobe to daję szklankę 0,25l na 75-100kg ziarna. Na prawdę z czystym sercem polecam

Opublikowano

Doradziłeś konkretnie z CCC nie ma co hahaha.

 

 

Na podlasiu po tej jesieni co była śnieg już nie potrzebny. Teraz wiosną w pole juz bez przymrozku nie wjedziesz jak to udawało się na suchszych działkach w poprzednich latach :)

 

Poprzednie lata to susza rowy wiosną puste, normalnie woda się leje i studzienki też ledwo wyrabiają.

Opublikowano

armag wygladasz mi na wiejskiego czarodzieja gawedziarza.  takiego z ktorych prostych rzeczy probuje zrobic czarna magie , do tego mieszasz pojecia i fakty. moddus na dokrzewianie?   nawet nie wiem czy akurat modus dokrzewi  ale chyba jestes bardzo bogaty skoro takim srodkiem chcesz dokrzewiac.  ale pewnie myslisz ze jak dokrzewisz to i usztywnisz badz skrocisz:) nie te fazy kolego

Opublikowano

a pomyślałeś masa o odpowiednich nawozach? Nie wiem jak ty ale ja jestem po szkole rolniczej z egzaminem r3. na dokrzewienie daję saletrę a po dwóch tygodniach jak ruszy w opryskiwacz mikro, mocznik/rsm i modusa. Przecież nikt nie będzie po każdym polu z oprysiwaczem ganiał co tydzień

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez Alio
      Witam.
      Zakładam nowy temat bo ma duży problem z uprawą pszenicy i od lat nie mogę sobie z nim poradzić.
      Ten problem to gęstość ziarna.
      Uprawa w zasadzie wg ksiązki. Płodozmian tak ustawiony, że nie mam pszenicy po zbożu tylko wyłącznie po buraku lub rzepaku. Nawożenie w przybliżeniu K-150 P-110.
      Ph wyregulowane. Wapnowanie regularnie co 4 lata w odpowiedniej ilości .
      Pełna ochrona: dobra zaprawa, T1,T2,T3, żadnych problemów z  chwastami.
      Antywylegacz zwykle w 2 dawkach w odpowiednim momencie
      Siew 100-115 kg/ha, materiał siewny regularnie zmieniany lub odświeżany.
      Nawożenie azotem może zbyt ambitne, bo 2x100 kgN w formie RSM i "na kłos" 25-35 kg N w saletrze.
      Gleby w większości od 3b do 4a.
      Plon w miarę stabilny od lat 8-9,5t/ha
      I od lat stały problem: Bardzo wysokie białko 14-15,5, gluten nawer do 33 ale za to zupełny brak gęstości. Zwykle 71-74 sukcesem jest 76.
      Tydzień temu wysłałem pierwsze auto na młyn i białko 15.1 gluten 32,6 a gęstość 71.6. Cena zamiast 770 netto ledwo 700 netto. Gdy odjąłem transport wyszło taniej jak paszowa z podwórka.
      Gdzie popełniam błąd, że mam tak niską gęstość?
      Pytałem wielu osób i nikt nie był i w stanie doradzić.
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v